Tanuki-Anime

Buahahahaha. Idę spać, bo szczęki bolą.

Do anime zabierałam się… i zabierałam i nie zabrałabym się gdyby koleżanka akurat nie rozpoczynała tej serii kiedy siedziałam u niej. Nie wiem zasadniczo co mi się w tym nie podobało, bo już po pierwszym odcinku spodobało mi się prawie wszystko. Op i Ed są cudowne, fabuła genialna, dowcip trafny, Mimo kilku postaci, które denerwowały mnie przez całą serię, pokłony składam też w stronę grup tłumaczących. Dawno tak dobrego tłumaczenia nie czytałam. Po zakończeniu, czułam, że chcę więcej, drugą serię. Szkoda, że jej nie ma. Naprawdę stokroć polecam.

Anime – lub raczej sama fabuła – bardzo mi się spodobało. Jednak jest bardzo, ale to bardzo zmarnowane. Większość wad widzę głównie przez porównanie do mangi (którą przeczytałam w całości), ale i bez tego zakończenie mi się nie podobało.
Początek jest dobry. No cóż, tu nie napiszę nic nowego, na końcu nawalenie średnio ciekawych fillerów i koniec bez sensu.
Ucięli ten jeden najważniejszy wątek, którego podjęli się w anime. Dlaczego już tego nie skończyli? Nie mówiąc już o poważnym logicznym błędzie…
 kliknij: ukryte  Beel na końcu zjada kotleta jako ludzkie jedzenie i „łączy się” z Ogą. To jakim cudem jadał te kotlety i inne żarełko przez całe anime i nic się nie działo? Brak słów, no szkoda. Nadal skrycie liczę, że kiedyś jakimś cudem to odkręcą i zekranizują resztę mangi, byłoby cudownie, bo jest świetna ;-;
W każdym razie ocena pozytywna i polecam, można się uśmiać ^^ Ale jeśli ktoś oczekuje czegoś więcej, to koniecznie trzeba się brać za mangę.

tak rozkręconego anime z tak debilnym zakończeniem jeszcze nie widziałem. PRzecież mogli z tego zrobić dwa razy więcej epków i nikomu by się nie znudziło.

Ubawiłam się przy tym anime niesamowicie. Głupota bohaterów była wręcz porażająca. Humor momentami klozetowy, ale czasami trzeba obejrzeć jakiś ogłupiacz.

Co do zakończenia zgadzam się z innymi opiniami. Festiwal fillerów, a następnie zakończenie na zasadzie „Chłopaki zostały dwa odcinki do końca. Musimy to jakoś zamknąć”. Było strasznie nielogiczne, jak i pozostało sporo niedopowiedzeń.

Mimo wszystko nie żałuję spędzonego przy nim czasu, jest śmiesznie, ale w porównaniu do mangi sporo zmarnowanego potencjału. Jak dogonili mangę mogli zrobić przerwę, poczekać na materiał i dorobić drugą serię, bez tych wszystkich fillerów. Wyszłoby to anime na dobre. Co do oceny wahałam się pomiędzy 6, a 7, ale biorąc pod uwagę openingi i endingi podbijam ocenę do 7.

Kocham to anime <3 Przez przypadek je znalazłam i gdy zaczęłam je oglądać to oglądałam je z ciocią. Obydwie popłakałyśmy się ze śmiechu :D

Nie typowa fabuła skłoniła mnie do obejrzenia tego anime. Masakra normalnie xD bo inaczej nie mogę ująć.Autor chyba musiał dołożyć wszelkich starań aby to tak naciągnąć aby było zrozumiałe.Trochę oklepana fabuła,ale no cóż ,liczy się pomysł. Og
Ogólnie komedia jest dobra. Kreska jest średnia. Fabuła mi zbytnio nie leży.
Tak myślałem czy porzucić,ale chyba zaryzykuje i podążę dalej i obejrzę całość. Sądzę,że coś będzie z tego xD.

Władca demonów to dziwna osoba. hahaha :D
Dwa ostatnie odcinki bardzo mi się podobały. W jednym momencie płaczę, a za chwile śmiech.

Muszę przyznać Beelzebub ma wielki potencjał. Sam temat tego anime jest świetny i dobrze rozbudowany. Pod koniec pojawia się także czas kiedy odcinki mogą być nudniejsze. Jednak opłaca się oglądać całe anime. :)

Bardzo fajna komedia. Niestety do mangi porównać nie mogę bo czytałam tylko parę chapterów. Anime bardzo mi się podobało, niestety końcowe odcinki mogą zawieść. Osobiście koniec mnie nie zadowolił, miałam wrażenie że twórcy poszli na straszną łatwiznę. czułam niedosyt. Ale generalnie nie żałuję że za to się zabrałam :)

To anime jest zajebiste i już, ale fakt manga lepsza, zwłaszcza niepodobało mi sie co oni z Kuniedą zrobili

Ja to jestem tylko ciekawy kiedy wyjdzie kolejny sezon

Niestety muszę powiedzieć, że jestem zawiedziona ekranizacją. Anime w żadnym wypadku nie dorównuje mandze, jest dużo mniej śmiesznych momentów, bohaterowie wyglądają po prostu brzydziej i oczywiście masa filerów.
Ale pomimo tego Beelzebub nadal śmieszy i zasługuje na miano jednej z lepszych komedii tamtego roku. Daję 8/10 za powyżej wypisane uszczerbki.

Anime jest wybitne, ale zaczyna sie problem kiedy jest odciagana glowna fabula. Pewnie bedzie jak Bleach. Jesli ogladac juz to lepiej poczekac kilka lat -.- i dopiero zaczac ogladajac najpierw glowna fabule a pozniej filler'y. Tak oceniam anime na 10 (rzadkosc u mnie)

Buahaha Tego to się nie spodziewałem
Ile trzeba zjeść grzybów, żeby coś takiego wymyślić?
 kliknij: ukryte  Beelzebub gra w karute <facepalm> :D

bardzo zabawne . Dawno sie tak nie naśmiałem.
Ciekawe ile jeszcze będzie odcinków. Jak na razie 3ma poziom jak na komedie :)

Anime bardzo fajne, manga tak samo ale anime śmieszniejsze,polecam to anime tym co lubią bijatyki i humor.

Jestem na 29 odc. i nie mogę się zgodzić z tym, że pierwsze odcinki były lepsze, bo właśnie one blado wypadają w porównaniu z dalszymi. Owszem może z 2 odcinki były trochę gorszę i można było odnieść wrażenie, że seria zaczyna się staczać, ale nie oczekujmy, że każdy musi być 10/10 ;)

POLECAM! każdorazowa dawka dobrego humoru ;)
(nie miałabym nic do rozwinięcia wątku romantycznego, bo i tak nie można by jej spaprać na jakiś rozczulający dramat :P)

No co ja mogę napisać? Pierwsze wrażenie o tym anime było: „świetna seria, tylko dalej oglądać”. Miałam nadzieję, że z dalszymi odcinkami będzie tak dobrze jak z pierwszymi, ale się pomyliłam. Od 10­‑tego odcinka zaczynają się zapychacze. Gdy to zobaczyłam tylko krzyczałam: „nie!”. Im dalej tym gorze. Może z najnowszymi odciekami powrócą do mangi. Miejmy nadzieję.

Początkowo byłam zachwycona, wręcz oczarowana. Szybkie tempo, dobrze się oglądało. Zresztą im więcej odcinków, tym bardziej zaczyna mnie to męczyć. Nie zaskakuje mnie już tak bardzo i straciłam coś z klimatu. Niemniej jednak nadal to dość przyzwoity shounen.
Początkowo oceniałam to na 9/10 teraz oceniam to na 7/10, choć pewnie kilka razy to się jeszcze zmieni..

Samo anime jest jak na razie bardzo dobre!
Jednak boje się tego że zrobią z tego kolejnego tasiemca jak Bleach…
Tak BTW sam Oga to dla mnie bardziej wyluzowany Ichigo z innym kolorem włosów…
Biorąc jednak pod uwagę nowy opening to najprawdopodobniej jednak moje przewidywania się spełnią…

do 6 epizodu dało się oglądać a na początku było nawet było całkiem niezłe ale potem…przesadzili.Mogła być super komedia(huligan wychowujący antychrysta) a wyszła dziecinna bajeczka bez sensu.

Więc anime niczego sobie. Jak na typowy shounen przystało są walki i silni bohaterowie, albo bohater nieważne :D. Po 17 odcinkach mogę stwierdzić, że fabuła wciąga, a samo anime ogląda się przyjemnie. Humor jest pierwszorzędny, niektóre akcje rozwalają na łopatki, a to dopiero początek. W pewnych momentach nie wiadomo o co chodzi, ale taki jest urok tego anime. Opening po prostu wymiata, całkowicie nieogarnięty(ten pierwszy. Jedyne co już dało mi się we znaki to uciążliwe, stałe powtarzające się po kilka razy w odcinku wybuchy jakie powoduje jeszcze bardziej nawiedzone dziecko z „czymś” w ustach, a może to nawet i jego nos, kto to wie? Jak wiadomo manga zawsze prześciga anime, lecz zdarzają się wyjątki. Ja Beelzebuba nie czytałem, więc nie mam problemu z porównaniem, gdyż uważam, że to dobre anime. Podsumowując dla tych którzy lubią humor, nie czytali mangi, i nie oczekują wielkiego arcydzieła wyciskającego łzy gorąco polecam.

jesli chodzi o mange to jest genialna, świetny humor, zarty sytuacyjne, gaworzenie i miny belusia bezscenne:) po obejrzeniu 10 odcinków anime nasuwa mi sie tylko jedno: anime zaczyna odbiegać od mangi i już nie jest tak błyskotliwe i śmieszne, czasami nawet jest bardzo irytujace…

ciach
To anime od samego początku planowane było na typowego tasiemca dla mas, czyli dla niewymagającej szarej masy, pałętającej się bez celu po świecie. Jacy fani, takie anime…
... details, details…
Anime początkowo było nawet trochę zabawne i choć humor był dość niskich lotów, to dało się to oglądać. Ale im dalej w las… każdy kolejny odcinek zdawał się powtarzać gagi z poprzedniego, po tragedii w Japonii to anime „zeszło na psy” (zupełnie nie rozumiem tych „psich” powiedzeń, psy to wspaniałe i inteligentne zwierzęta). Od tamtej pory z odcinka na odcinek jest co raz gorzej, zaczynają walić fillerami, walki się przeciągają jak w Naruto (którego szczerze nienawidzę), dodatkowo między tymi walkami robią sobie pogaduszki jakby nigdy nic a zaraz potem walczą jak pies z kotem (o znowu mi wyszło xD). No proszę was… przecież to jest tak idiotyczne, że tylko ciach może się coś takiego podobać! IMO trzeba naprawdę mieć bardzo niskie wymagania by coś tak głupiego przerabiać po raz n­‑ty. Był Ble(ach), był Narudo, był Dragon Ball(s), ba był nawet FMA a ludziom wciąż chce się oglądać to samo w kółko (i krzyżyk). Co innego, gdy jest to ich pierwszy tasiemiec a co innego, gdy mają już za sobą inne. Co za dużo to i świnia nie zje. Tako rzekłem.
Ocena 4/10, komu w drogę…

Wycięto wycieczki osobiste.
Moderacja