Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

Nanako Kaitai Shinsho

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    kor56 15.09.2021 17:29
    Anime dla sadystów
    No cóż, anime to jest… dziwne, to chyba najlepsze określenie.

    Poważny, wręcz mroczny opening, nadający się do czegoś poważnego, ekran postrzępiony jak ze starego monitora, jakieś naukowe badania, poważna muzyka… a potem kolorowy ending, wypełniony fanserwisem ćwiczącej głównej bohaterki, przeplatany pokazaniem innych bohaterów, i jeszcze końcowe 3D wyglądające jak zrobione na poczekaniu, lekkie, muzyka sympatyczna. Tu już widać ten zgrzyt, opening pragnie powagi i grozy, ending śmiechu i lekkości.

    Jednak porównanie openiengu i endingu idealnie podsumowuje to anime.
    Z jednej strony seria bierze się za naprawdę mocny wątek,  kliknij: ukryte  .
    Z drugiej strony, anime skupia się na fanserwisie, główna bohaterka zawsze się jakoś wywraca, coś psuje, co jakiś czas traci ubrania, do tego przez ok. połowę czasu antenowego, przechodzi ostry, komandoski trening.
    Tak więc, fanserwis pełną gębą.
    Mało tego, jak na 6 odcinków, udało się wcisnąć wątek niezwiązany z historią zupełnie.

    Anime opowiada o Nanako, która wcale nie jest pielęgniarką a pokojówką (choć to też tak mniej więcej).
    Są też inne postacie, które są w miarę przedstawione ale nie wiele z tego wynika. Po za naukowcem Ogami, który początkowo znęca się nad Nanako  kliknij: ukryte .
    Nie mniej, mimo nie zwykle poważnego tonu jaki ta komedia erotyczna próbowała nabrać, nie pykło. A ciągłe powtarzanie „tortur” czy wiecznych treningów bohaterki, bez jakiegokolwiek tłumaczenia, dlaczego i po co, może być dla wielu niesmaczne a co za tym idzie nie zabawne. Mi na końcu, było jej wręcz żal co z nią robią.
    Za bardzo skrajne jest to anime. Fanserwis jest płytki, fabuła dziwaczna. Fani fanserwisu nie potrzebują wiele, ale tu dość nie pykło.
    Anime ma dobre momenty, ale też i bardzo dużo słabych. np.  kliknij: ukryte 

    Można przy tym się odmóżdżyć na chwilę.
    Jeśli miałbym komuś polecić, to chyba sadystą, którzy chcieliby się poznęcać.
    Sam dam temu anime takie 3/10. Pomysł jest nawet niezły, ale wykonanie jest kiepskie… ale to anime, tam mają trochę inny humor.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    lasagna777 3.02.2015 19:18
    fajne
    Ta seria jest tak głupia, że aż śmieszna. Lekka i odprężająca komedyjka nie wymagająca myślenia.

    Fabuła jest prosta jak budowa cepa. Otóż  kliknij: ukryte  Podstawy genetyki w serialu są głupie jak kilo gwoździ, ale nie irytują, w odróżnieniu od niektórych „poważnych” serii, silących się na pseudomedyczne treści, które tylko ogłupiają zamiast edukować (np. Full Moon wo Sagashite, Oniisama E czy arcygniot Itabzdura na Kiss – już bardziej od nich poprawny merytorycznie był odcinek Sailor Moon o dentyście)... Otóż twórcy Nanako… nawet nie udają, że wiedzą cokolwiek o medycynie czy genetyce, więc nie wprowadzają oglądającego w błąd. Dlatego śmieszą zamiast denerwować.

    Nie jestem fanką wielkich biustów, ale poza Nanako jest śliczna – ładna buzia, długie nogi i talia osy. Nie przeszkadzała mi nawet jej głupota (przypominała Usagi i Miakę nie tylko z powodu odango). Niektóre mniej udane sceny ratowała przed nudą właśnie Nanako – młoda, ładna i zgrabna.

    Tak samo nie przepadam za „bizonami”, ale ten szałowy­‑szalony naukowiec jakoś ujdzie…

    Jedyny zgrzyt, do którego naprawdę można się przyczepić, to okropna seiyuu bohaterki, której głos ranił moje uszy.

    Polecam każdemu, kto chce się rozerwać i przyjemnie odmóżdżyć…
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime