Tanuki-Anime

Kariera Komugi Nakahary jako cosplayowej gwiazdki szybko się rozwija, a energii i zapału do ciężkiej pracy nigdy jej nie brakuje. W końcu musi bardzo się starać, aby stać się popularniejsza od przyjaciółek­‑rywalek i zwrócić na siebie uwagę ukochanego Kyousukego. I jak zwykle od czasu do czasu zmienia się w Magiczną Pielęgniarkę ratującą świat przed zainfekowaniem przez wirusa Ungrara. A ostateczna walka pomiędzy nią a Magiczną Pokojówką Koyori zbliża się wielkimi krokami…

Nurse Witch Komugi­‑chan Magikarte Z jest kontynuacją poprzedniej serii OAV i zamyka wątek walki z wirusem Ungrarą. Oglądając te dwa odcinki miałam wątpliwości, czy twórcy nie zastąpią parodii schematów magical girls tanim fanserwisem, mającym przynieść szybki zysk. Na szczęście moje obawy się nie potwierdziły. Owszem, występuje tu fanserwis i jest może nawet troszkę ostrzejszy niż w poprzedniej OAV, ale z drugiej strony jest go mniej, więc poziom dobrego smaku nie zostaje zachwiany. Zmniejszono także liczbę nawiązań do innych serii oraz schematów różnych gatunków i w mniejszym stopniu skupiono się na parodiowaniu ich. Jest to jednak zapewne związane z liczbą odcinków, w których w końcu nie można zmieścić wszystkiego.

Akcja toczy się głównie wokół Komugi i Koyori. Oczywiście pojawiają się także wszystkie inne znane nam postacie, ale nie odgrywają one znaczącej roli, co może zawieść fanów chłodno myślącej Runy czy opanowanej (do czasu) Yui. Charaktery głównych bohaterek nie zmieniły się szczególnie. Komugi nadal jest zbyt żywiołowa i często postępuje, jakby była w gorącej wodzie kąpana. Jej postawa jako Magicznej Pielęgniarki doskonale parodiuje postacie z wszelkich serii o przygodach magical girls. Ani trochę nie przypomina dobrodusznych i słodkich aż do przesady bohaterek, które dla dobra wszystkich ludzi na świecie bez chwili namysłu są gotowe oddać życie. Komugi jest bezwzględna w swoich poczynaniach. To nic, że zniszczy pół miasta lub spróbuje zabić przyjaciółkę, którą zawładnął wirus. Skoro ma dzięki temu uratować świat przed zagładą (lub w ostateczności dostać rolę w filmie i zagrać razem z Kyousukem), to nie zawaha się przed użyciem wszelkich środków, aby osiągnąć ten cel. Natomiast Koyori nadal jest zainfekowana przez wirusa Ungrarę i przemienia się w Magiczną Pokojówkę, aby zdobyć władzę nad światem. Jej pomysły, jak przystało na źródło wszelkiego zła, są precyzyjne i genialne, a każdy genialny pomysł oznajmia zwycięskim śmiechem godnym Nagi ze Slayers. Przebieg ostatecznej bitwy bohaterek jest ciekawy i zaskakujący, a w końcówce nie obyło się bez sparodiowania finałowych walk z serii o magical girls.

Kreska także nie zmieniła się w stosunku do wcześniejszej OAV. Tła są wykonane precyzyjnie, zwłaszcza widoki miasta zostały dopieszczone i nie ma im czego zarzucić. Niektórym mogą nie podobać się projekty postaci, które czasami są zbytnio uproszczone i wtedy nie prezentują się za dobrze. Nadal także jest dużo efektów super­‑deformed oraz różnych eksperymentów graficznych. Zważając na komediowy charakter tej serii, takie triki świetnie komponują się z fabułą, chociaż osobom uczulonym na tego typu zagrania mogą trochę przeszkadzać podczas oglądania. W trakcie seansu można usłyszeć kilka utworów śpiewanych przez seiyuu Komugi, Halko Momoi, którym towarzyszą różne sceny z udziałem Komugi. Trudno powiedzieć, czy były one zamierzone i miały przybliżyć widzom bohaterkę i jej kontakty z innymi postaciami, czy też z braku pomysłów chciano w jakiś ciekawy sposób zapełnić czas antenowy. Można mieć różne odczucia na temat tych wstawek. Postarano się przynajmniej, by nie odróżniały się od serii i nie przeszkadzały w jej odbiorze.

Nurse Witch Komugi­‑chan Magikarte Z jest godną kontynuacją wcześniejszej serii. Nie straciła nic z uroku poprzedniej OAV, humor nadal jest utrzymany na wysokim poziomie, a fanserwis nikogo nie powinien odstraszyć. Warto poświęcić chwilę czasu i obejrzeć zakończenie przygód Magicznej Pielęgniarki Komugi.