Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Sket Dance

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Zomomo 9.06.2023 12:44
    Gdyby zamiast 77 odcinków były 24…, to może byłaby to seria genialna (Tak samo miałem z Gintamą, tylko, że w tamtym przypadku dużo większa ilość odcinków przekładała się również na jeszcze bardziej losową ruletkę jakości). Jednak jestem pewny, że każdy wskazałby inne odcinki jako swoje ulubione :) Polecam oglądanie tej serii z pomijaniem niektórych historii, które wydadzą się Wam mało interesujące albo zbyt irytujące. Niewiele się na tym traci, bo nie ma tu jakiejś konkretnej fabuły, a przyjemność z oglądania rośnie i spokojnie da się wybrać ze 2 standardowe sezony :) Trzeba tylko pamiętać, że często odcinek dzielony jest na 2 historie, więc warto sprawdzić też drugą część odcinka.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kurubuntu 1.06.2023 18:21
    Specyficzne anime, które z początku udaje „w miarę normalne” szkolne perypetie, by po jakiś 10 odcinkach zmienić się w pokaz absurdu. Zabawnego absurdu.

    Większość wydarzeń to pretekst, by skonfrontować naszych bohaterów z jakąś cudaczną sytuacją lub wprowadzić nową postać (albo to i to naraz).

    To co odróżnia Sket od nich podobnych anime, jest to że dość mocny nacisk położono na relacje między postaciami, co w szczególności widać w drugiej połowie serii. Dzięki temu bajka nie sprawia wrażenia zbioru połączonych ze sobą w luźny sposób gagów, a w miarę ogarniętą historię z zauważalnym progresem.

    Dodatkowym atutem jest to, że autorzy lubią raz na jakiś czas zabawić się formą i serwują nam odcinki trochę odbiegająca od „normy”. Czasami jest to inny styl graficzny (dużo dodatkowych świateł i efektów, użycie kredek świecowych(?), farb(?)), czasami mocno dopieszczona animacja, a czasami specyficzna reżyseria. Całkiem fajne.

    Warto jeszcze wspomnieć o tragicznych historiach. Historii tragicznych są trzy, mają w sumie 8 odcinków i są porozdzielana między sobą dużą doza odcinków normalnych. Historie te są pozbawione elementów komediowych i, moim zdaniem, zbyt przedramatyzowane, wręcz do śmieszności. Aleeee są niezłym kontrapunktem dla całej reszty. Na szczęście nie jest to pierwszy sezon Gintamy, gdzie takich „tragicznych arców” było sporo.

    Jeszcze raz, fajna bajka, ale dość nietypowa i chaotyczna, ma swój klimat.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 5
    Bez zalogowania 28.04.2022 22:31
    Nie ma mięska w mięsie.
    Cztery odcinki a ja już czuję się zmęczona. Poprzednia seria komediowa, czyli Binbougami ga! też pełna była wrzasków i przemocy, ale miała określone fabularnie założenie. Oraz jasno określony motyw, czy też przekaz.

    Arakawa under the bridge miało grupę dziwaków dużo bardziej odjechanych plus ostrą społeczną satyrę.

    Hyouka miało myślącego głównego bohatera, nastrój okruszkowy i kilka dosyć ciekawych spraw w klimacie dawnych serii kryminalnych (por. Colombo)

    Oregairu to podobny klub, ale aspołeczny bohater, stonowany, i przynajmniej z początku ciekawy ironiczny klimat.

    A tu – dla mnie ewidentnie czegoś brakuje. Trochę ta seria jest jak kurczak 5­‑ciu smaków , niby wszystko jest ale żadnej myśli przewodniej, ani elementu wychodzącego ponad pozostałe, lub ekskluzywnego bohatera czy tematu.

    Dla mnie to brak mięska w mięsie. Humor tak „czysty”, że jak dotąd przez prawie 90 minut nic mi nie zaoferował.

    Oczywiście, jeżeli ktoś polubi głównych bohaterów, to co innego. Ale ciągle burząc 4 ścianę twórcy mocno utrudnili  kliknij: ukryte  wyobrażenie sobie, że te animowane ludziki to prawdziwe osoby, a nie jakieś ruchome obrazki.

    To jakby czytać powieść obyczajową, w której na co trzeciej stronie bedzie tekst „fabuła jest jedynie wytworem wyobraźni autora, a wszelkie postacie i zdarzenia są całkowicie fikcyjne”. Może to być dla kogoś zabawne, a dla mnie odziera tę serię z jakiegokolwiek uroku.
    Mimo wszystko można spróbować 2 odcinki. Jak się spodoba – to 70 odcinków to nie jest dużo z postaciami które przypadły do gustu.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Bortak42 30.04.2016 14:04
    ....
    Ogólnie serii nie polecam.Nudziłem się bardzo przy niej.Wytrzymałem 24 odcinki reszty już nie.Zdecydowanie nie polecam 3,5/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Subaru 9.06.2013 14:03

    Siedemdziesiąt siedem odcinków czegoś, co powinno mieć maksymalnie dwadzieścia cztery… Podsumowanie na początku :D wystarczy?

    Szkolna grupa wsparcia? Ile razy można wałkować ten sam motyw, podany w takiej samej formie? Choć przyznać trzeba, że jest to seria najdłuższa o tej tematyce. Ale nawet najbardziej wtórny pomysł może się okazać hitem, jeśli będzie ciekawie i dobrze wykonany. A „Sket Dance” na wykonaniu poległ.

    Scenariusz jest na tyle rozlazły, że epopeję by można stworzyć, tymczasem połowa, jak nie więcej, odcinków jest kompletnie niepotrzebna, nawet nie jest zabawna, nie wnosi nic. Są po prostu straszliwie nudne, do wyrzucenia. Głównym atutem „Sketa” miał być humor i rzeczywiście momentami jest on dobry, ale to tylko nieliczne przebłyski. Wszystko jest zbyt naciągane i płytkie, bardzo przewidywalne i niesamowicie moralizatorskie, co mnie zawsze wkurza, gdy jest to tak nachalne. Misja pomagania wszystkim wokoło jest czymś fajnym, ale ta determinacja, że robi się to za wszelką cenę, chyba nawet życia, to jest przegięcie.

    Wzorowanie się na „Gintamie” bardzo widać, ale „Gintama” jest w swojej klasie póki co niepokonana, bo ma absolutnie niepowtarzalny klimat i bohaterów. „Sket” tego nie ma, bo jak poważnie traktować postać, która ciągle chodzi z czerwoną czapką z różkami…? To nie podstawówka! A ta zdolność do superkoncentracji… bez komentarza.

    Himeko wypadła dobrze, postaci Switcha nie wykorzystano do końca, a główny bohater to jakaś jedna wielka porażka.

    To miało wyjść ironicznie, prześmiewczo, absurdalna komedia w założeniu. Tylko gdzieś się pogubiono i to chyba już w założeniach, bo tu nic nie jest wyśmiewane, nie ma w tym żadnego sensu i polotu. Gagów jest pełno, twarze powykrzywiane, przesadzone efekty – ale to zupełnie nie jest zabawne, prócz kilkunastu dobrych scen na całą serię… Zdecydowanie za mało. Przegadanie może być zaletą, ale tu nie jest.

    Zbyt mało treści na tak obszerną ilość odcinków, wybitnie brak pomysłu na wykorzystanie tego czasu, jakby na siłę chciano stworzyć tasiemca ze standardowej serii (pewnie i w tym miało być do Ginci podobne).

    4/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Bawmorda 1.03.2013 08:14
    Sket Dance
    Na chwilę obecną obejrzałem 1 sezon czyli 40 epizodów, tak więc przejdę do rzeczy, jako starszy otaku ujmę to w jednym zdaniu: Pomimo swoich wad i zalet Sket Dance da się oglądać, polecam go osobom niezdecydowanym, gdyż każdy znajdzie tam coś dla siebie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Cady 26.02.2013 09:38
    Anime...jest dobre
    Spotykałam się w wieloma opiniami na temat tego Anie. Że nudne, zżyna z Gintamy, itp. Postanowiłam sprawdzić. Werdykt- wciągnęłam się. Rzeczywiście są tu cechy wspólne z Gintamą, ale chodzi tu o specyfikę wystawiania gagów. Nie powiedziałabym, że Sket Dance ściąga od Gintamy. Taka sytuacja jest też między Fairy Tail,a 0ne Piece . Mimo to nikt się nie czepia. A nawet więcej w jednym z odc. Bohaterowie Gintamy pojawiają się u Sket Dance
    Dla mnie SD to serii, przy której można się po prostu dobrze pośmiać. Są wątki ciekawe,jak i odcinki nudne, (choć tu zależy to tylko od opinii oglądającego).
    Najbardziej chyba ze wszystkiego podobały mi się odcinki dotyczące przeszłości bohaterów. Najbardziej Bossuna, ale ciii ^^ nie będę spolerować

    Seria ma u mnie mocną 7,5/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Orzi 22.02.2013 21:23
    Takie tam
    Ja tylko chciałem zaprotestować przeciwko rzekomemu podkochiwaniu się w Bossunie przez Himeko jako jednej z głównych cech ją opisujących. Wątek romantyczny pomiędzy tą dwójką jest ledwie muśnięty, bardziej na zasadzie domysłów niż faktów i zarysowany jedynie w kilku odcinkach pod koniec serii, a już na pewno daleko mu do bycia osią tego anime . Lepiej byłoby wspomnieć o nadludzkiej sile Hime, albo jej niezbyt chwalebnej przeszłości. Ale to takie tam czepianie się tylko…

    Sam SKET­‑danowi wystawiłem 7/10, mimo, że zgadzam się z wieloma wadami wytkniętymi w recenzji. Po prostu zdążyłem się zżyć z i polubić bohaterów serialu, więc nawet oglądanie dla samego oglądania sprawiało mi przyjemność :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    odpowiedzi: 0
    Nick 17.02.2013 13:05
    Taka niska ocena? O_O Przecież to dobre anime! Normalnie nie wierzę! O_O
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    ja1 9.01.2013 02:36
    solidny.
    SKET Dance to po prostu kolejna adaptacja jumpowej mangi, czyli coś na naprawdę świetnym poziomie. Od strony audiowizualnej szału nie ma, staniki nie latają, ale to przecież nie o to tutaj chodzi. Jest tak jak w przypadku Gintamy – grafika dobrze dopasowana do treści. Pierwsze odcinki mnie zniechęciły i było dość ciężko, ale postanowiłam dać temu wytworowi szansę i proszę, nie zawiodłam się. SKET oferuje dużo zabawy, niebanalny pomysł na fabułę, kretyńskie żarty, masę rozrywki i kilka poważniejszych 'łzawych' historyjek.
    Typowe odcinki trzymają poziom dość nierówny. Raz jest lepiej, raz jest gorzej. Zdarzało się, że rzeczywiście dopadała mnie nuda, ale chwilę potem porywał mnie wir szalonego absurdu. Natomiast poważne odcinki trzymają naprawdę przyzwoity poziom – dobrze opowiedziane, shounenowo podkoloryzowane i ckliwe.
    Hejcenie tej serii po jej szybkim porzuceniu mija się z celem, bo im dalej tym lepiej i to jest fakt. Wielki foch z przytupem w stronę zżynania z Gintamy jest też kompletnie nie na miejscu. SKET jest bowiem autorstwa Pana imieniem Shinohara Kenta, który był jednym z asystentów Hideki'ego, i stąd też taki a nie inny efekt końcowy.
    Swoją drogą anime ewidentnie podkreśla ten związek serwując nam odcinki, w których bohaterowie Gintamy pojawiają się w świecie SD i odwrotnie.
    Mocnego kopa anime nie daje, ale na pewno przypadnie do gustu fanom przygód o srebrnowłosym samuraju, entuzjastom shounenów (zwłaszcza tych, przy których widnieje logo Shounen Jump'a) i szalonych komedii.
    Osobiście polecam :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    JPP 4.10.2012 01:16
    dziwne
    Ludzi którzy uważają, że to anime jest 'nieśmieszne' zapewne wyłączyli się po pierwszych paru odcinkach. Im dalej tym lepiej. Teraz śmiało mogę powiedzieć, że Sket dorównuje Gintama'ie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Alart 28.09.2012 12:26
    O konie, jak super
    Sket Dance wydaje się serią o dość dobrze zaprojektowanej fabule i dużym potencjale komizmu.
    Jednak niestety wszystkie przygody są nieciekawe, a żarciki nieśmieszne (jakoś po 30 odcinku ich brak). Na dodatek ma 77 odcinków. Środek ciężkości w pewnym momencie ze sket przechodzi do samorządu szkolnego, tak jakby twórcy się zorientowali, że ich historyjki są kiepskie. Mimo wszystko da się obejrzeć bez chęci uduszenia nikogo.
    Jak dla mnie przeciwieństwo Gintamy, której akcja jest ciekawa i widowiskowa, żarty śmieszne, a w poważne chwile można się wczuć. Sket po prostu oglądałem jak widok z okna pociągu – im szybciej leci, tym lepiej.
    3/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Nick 8.09.2012 23:58
    No weźcie!!
    Jak możecie tak źle mówić o SKET Dance!! Jest świetne! Nie mogę znieść juz tych negatywnych komentarzy!! No i Bossun jest super i koniec!!! Niektórzy tu oskarżają całkowicie bezpodstawnie! Jeden zaczął pisać, że wyłączył 1 odcinek po 5 minutach, po czym negatywnie oceniał SD!!
    SD jest suuuuuuuuuper!! Chciałbym, żeby zaczęto je drukować po polsku, ale to tylko takie marzenie €d
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Fufu987 20.06.2012 12:29
    im dalej tym lepiej
    jestem teraz na 46 odcinku i moge powiedzieć, że dalsza część rekompensuje średni początek. Anime staje się coraz lepsze, ale trzeba przebrnąć przez te pierwsze 15 czy 20 odcinków. Szczególnie podobała mi się historia switch'a.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    JPP 30.01.2012 03:53
    Świetne.
    Mam wrażenie, że połowa ludzi komentująca te anime oglądała tylko 2 pierwsze odcinki. Oczywiście , że jest podobne do Gintamy, ale czy to coś złego? Podobne nie znaczy takie same. Ja osobiście wole sket dance.
    10/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Novalogic 29.09.2011 12:11
    Nic ciekawego
    Prawdopodobnie ta manga, jak również anime były wzorowane na Gintamie, co niestety niezbyt się twórcom udało. Z głównej trójki tylko dwie postacie są znośne, natomiast ich szef to totalna porażka. Bohaterowie drugoplanowi nie wnoszą niczego ciekawego, choć jakoś szczególnie nie irytują. Cóż, z braku innych pozycji można po to anime sięgnąć, momentami potrafi człowieka rozbawić nie należy się jednak po nim spodziewać niczego wybitnego, a już na pewno nie jest poziomem zbliżone do pierwowzoru.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kaizokukuma 27.08.2011 13:16
    W Anime brakuje odrobiny sensu,ale dość dobrze się je ogląda.Przyjemnie odmóżdża i kreska też jest w porządku.Można się momentami pośmiać,ale na pewno nie przesadnie,gagi nie są złe,moim zdaniem jest ich po prostu za mało.Bardzo polubiłam Bossuna,wydaje mi się być odrobinę bishounenem,nie wiem czemu.xd
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nadeshiko 8.07.2011 10:27
    Anime praktycznie całkowicie bez pomysłu. Ale imo ogląda się całkiem nieźle. Główna trójka jest całkiem fajna (szczególnie Himeko i Switch), bo Bossun jest czasem wkurzający no i ma głupio wygląda. Natomiast drugoplanowe postacie są po pierwsze nieciekawe, a po drugie praktycznie nic nie wnoszą do serii. Niestety anime dość szybko zaczyna też zwyczajnie nudzić. Nie mam nic do epizodycznej fabuły, ale tutaj to się sprawdza kiepsko. Wszystkie odcinki są oparte na jednym schemacie czyli pomaganiu innym, ale te pomaganie jest takie dziwne… zupełnie nie wiadomo po co oni to robią. Oprócz głównych postaci humor jest całkiem niezły. Owszem to nic z górnych lotów, ale czasem potrafi rozbawić. Mogę polecić jedynie tym, którzy szukają jakiejś komedii, bądź chcą obejrzeć coś lżejszego. Zgadzam się ze Slova – anime(mimo pewnej absurdalności) jest dość nijakie i powiedziałabym, że szybko zniechęca. To chyba zależy od głównych bohaterów – jak się ich bardzo polubi to można oglądać dalej. W innym przypadku odradzam, bo można szybko się zanudzić. Ode mnie takie słabe 6/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kururugi 25.05.2011 12:51
    bardzo fajne ! jak dla mnie jedna z lepszych serii.
    co tydzień niecierpliwie czekam na nowy odcinek ;)
    bardzo podoba mi się Humor ;D, ale wolałbym żeby pojawiła się jakaś dłuższa akcja ;D
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kachur 14.04.2011 19:34
    yeah :D
    Poprzedniczka wspomniała, że czekała na to anime z niecierpliwością i ja się też dołączam do niej :D Nie wiem jadą wszyscy to anime, zupełnie nie wiem dlaczego.Mi się bardzo podobało już po pierwszym epie i czekam z niecierpliwością na następne. Nie wiem jak manga stoi, ale jeśli zrobią anime zgodnie z pierwowzorem na pewno będzie dobrze :D Sket Dance i drugi sezon Gintamy to komedie tego sezonu, chyba najbardziej będą „kewl” jeśli chodzi o humor. Trzeba się odizolowac i trochę pośmiac, bo życie przytłacza xD Nie no polecam oczywiście :D
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Azusa 8.04.2011 09:01
    Sket Dance ;]
    Musiałam ponownie sie zarejestrować bo nie udzielałam się tu juz chyba z 4 lata i zapomnialam login^^'

    No tak, co do anime, nie czekalam na to anime zbyt długo bo o tym ze manga doczekala sie swojej ekranizacji dowiedzialam się dwa miesiące temu kiedy to ponownie dostalam fiola na punkcie SD. Ogólnie rzecz ujmując podpisuję się pod wypowiedzią osoby pode mną i przykro mi że osoba pod nami skreśla to anime juz po pierwszym odcinku, jeśli pójdzie ono tokiem mangi to naprawde na wiele je stać. Biedny Bossun (w jego bezcennej czapce Poppmana) chyba wpadlby w nieodwracalną depresję i zacząć sie zalamywać nad swoja egzystencją (znowu) gdyby to usłyszał. Tego się obawialam.. że anime zamiast przyczynienia sie do wzrostu popularności i 'przedstawienia' nieuświadomionym tej cudownej mangi będzie błędnie ocenione i szybko porzucone. Bo chyba jako największych fanów anime będzie mialo nas­‑miłośników mangi ;/
    Powiem szczerze, juz baaardzo dawno zadnego anime nie oglądalam bo po prostu przeżucilam się na mangi, które pochlania się szybciej i z reguły są lepsze od swoich ekranizacji. Tak jak SD które naprawde bardzo sie wyróżnia spośród gag mang i innych shonenów z shounen jumpa…
    No nic, dałam tu ocenę 7,5 bo animatorzy stanęli na wysokości zadania (też spodziewałam sie że bedzie to coś o wiele gorszego..), głosy są kapitalne (Himeko jest idealna ;)) Mam nadzieje, ze pójdą z tokiem i chronologią mangi, nie chce by wyłorzyli nam historie Sket Dan za szybko… I zmienili trochę kreskę, Switch jest ciut mniej przystojny, Bossun mniej ciapciowaty a Himeko ładna (no w mandze jest zdecydowanie słodsza ;>). Mam nadzieje ze nie spprą jego ekspresji co jak wiadomo jest jednym z jego głównych znaków rozpoznawczych ;]
    No nic, czekam na drugi odcinek i Yabasawę san z Yietim (choć chyba mignął mi się w zapowidzi niby­‑samuraj ;o)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ryuki 7.04.2011 23:35
    Sket Dance
    Jest to jedno z 3 anime na które z niecierpliwością czekałam w sezonie wiosennym. Długo się czytelnicy tej mangi naczekali, oj długo. Sama manga jest jedynym tytułem, z tego gatunku jaki w ogóle mi się spodobał, a to dużo mówi bo z pasją omijam historie bardziej przyziemne.

    Co mogę powiedzieć o ekranizacji… przeszła moje oczekiwania. Nigdy nie sądziłam, że ten niszowy tytuł Jumpa dostanie tak porządnie zrobioną animację i kolorystykę, nie wspominając tutaj o seiyuu czy muzyce. Bardziej myślałam, że będzie to dużo mniejszy kaliber a po obejrzeniu ekranizacji Beelzebuba nie miałam większych nadziei.( Ale w końcu to był Pierrot >.> ) Do tego kreska mangaki ładnie zaprezentowała się w anime. Jak na razie fabularnie wszystko trzyma się oryginału, choć sama ciekawa jestem czy pójdą chronologicznie czy szybciej przejdą do bardziej „poważnych” momentów. No i czy będzie jeden odcinek – jeden rozdział przy historyjkach między większymi wątkami. Cóż jak na razie jestem w pełni zadowolona^^

    Ech, tak na marginesie moim skromnym zdaniem mój poprzednik w komentarzach sam nie wie jak się bardzo myli mówiąc o nijakości xD Ale to już sprawa gustu.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Slova 7.04.2011 23:09
    Miernota
    Oh, porzucone po pierwszym odcinku, chociaż i tak dobrze, tutaj obejrzałem prawie cały, Gosicka dropnąłem po 5 minutach.

    To anime jest totalnie NIJAKIE. A przede wszystkim – nudne. Design postaci… no po prostu głupi, ok, nie wszystkich, ale szef SKET wygląda jak idiota w tym kondomie na głowie. No i jego „myślenie”, aż mi się przypomniał Kubuś Puchatek i kamień do myślenia…
    Historia w odcinku zupełnie nie interesująca. Kreska… poza głównymi bohaterami reszta jest narysowana na odwal się, a animacja jest tak małoklatkowa, że aż gołym okiem widać ten brak płynności.
    3/10 i to moja ocena ostateczna.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime