Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Peach Girl

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Bez zalogowania 14.01.2021 10:45
    Spojlery, spojlery, ech... Nie czytać komentarzy
    W komentarzach pełno jest spojlerów, w tym odkrytych. Jeżeli ktoś jednak zamierza obejrzeć ten romans/romanse – to lepiej, aby nie czytał komentarzy. Bo zepsuje sobie całą ewentualną przyjemność z oglądania.

    Dodam, że podobała mi się muzyka z endingu. Choć zazwyczaj takowej nie słucham. Pasowała do serii. Opening przewijałam.

    I jeszcze małe co nieco do skróconego opisu z recenzji.
    Bohaterka nie miała kompleksów na punkcie łatwo opalającej się cery. Po prostu w samym anime słabo to widać (w endingu w kadrach już bardziej) Wyglądała – jakby to porównać do naszych polskich realiów… Na tlenioną blondynkę, korzystającą z solarium i botoksu.A wiadomo, że większość ludzi myśli i ocenia po wyglądzie.Stąd główna postać była traktowana tak, nie inaczej.

    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Anonimowa 14.01.2021 09:34
    Niejednorodne, nie całkiem takie jak się wydaje.
    Romans, okruchy komedii i szczypta dramatu, czyli nie taki dzwon pusty, jak go malują.

    Po pierwszych odcinkach można odnieść wrażenie, że to anime to wydmuszka, a postacie są płaskie, niczym wycinanki z papieru. I wydarzenia irytujące na poziomie Hana yori dango, albo Itazura na kiss.
    A jednak z każdym odcinkiem irytacja zaczyna ustępować i ukazane postacie są coraz bardziej trójwymiarowe.

    Kto dotrwa do końca będzie po drodze mógł zastanowić się nad tym, jak często nie docenia się tego, co się ma – myśląc, że tak będzie zawsze. I że wiele osób w związkach myśli, że wystarczy być – aby wszystko układało się jak najlepiej.

    A najgorsza (czytaj: z najtrudniejszym charakterem osoba) – stać się może się źródłem inspiracji – do wytrwałości. I przykładem działania, gdy działać trzeba albo odpuszczenia, gdy potrzeba odpuścić.

    To, co najbardziej mi się tutaj spodobało, to pokazanie, że mimo tego, że każdy człowiek jakiś jest, to cele, oczekiwania i pragnienia – te u podstaw – zawsze pozostają te same.
    Że prawie każdy – oczekuje przede wszystkim pełnej akceptacji, uwagi, oraz bezpieczeństwa. I nikt nie chce być z kimś, kto ma tylko oczekiwania, albo traktuje drugiego człowieka jedynie jako przedmiot zaspokajania własnych potrzeb.

    Oczywiście myśli te czasem pokazane i powiedziane są wprost, a czasem wynikają z postaw bohaterów pobocznych, tych z trzeciego planu.

    Jeden z prawdziwszych trójkątów w anime. Pomimo, że nadal dosyć mocno wyidealizowany.

    Polecam wyłącznie zagorzałym wielbicielom romansów, albo tym, którzy już w swoim życiu przeżyli nieco więcej.

    Ocena – gdyby pominąć niedostatki grafiki, albo animacji – falowała niczym amplituda pomiędzy 3 a 7, by w odcinkach kończących wzrosnąć do 8, a może dla niektórych nawet 9/10

    I podobnie jak wymienione już produkcje – jednym spodoba się bardzo, a innym wcale.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Jagienna&Ala 27.09.2016 22:35
    Podobało mi się
    Mimo, że telenovela, to mnie się podobało. Muzyka może być, jak się naprawdę wsłuchasz to może nawet wpaść w ucho, chociaż słyszałam o wiele lepsze. Główna bohaterka z charakteru jest przeciętna. Kreska może być, chociaż też widziałam o wiele lepsze. Historia wzruszająca, trochę smutna, ale wciągająca. Co do fabuły, to jest to zwyczajne anime, jakich wiele, ale absolutnie nie ma przeszkód, żeby obejrzeć. Polecam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 21.11.2013 21:39
    Całkiem niezłe
    Jestem pozytywnie zaskoczona, bo ostrożnie podchodziłam do tej serii. Wciągnęło mnie po prostu. Grafika początkowo średnio przypadła mi do gustu, ale szybko przestało mi to przeszkadzać. Zachowania postaci są czasami nieracjonalne i irytujące, ale z reguły w jakiś tam sposób uzasadnione. Mimo tego że obejrzałam już sporo romansów nie byłam pewna z kim skończy główna bohaterka. Oczywiście od początku miałam swój typ i na szczęście się nie rozczarowałam jak już często się zdarzało. Czasami wszystko było przedramatyzowane i miałam wrażenie, że oglądam jakąś telenowelę (brakowało tylko żeby ktoś stracił pamięć), ale ogólnie wrażenia po obejrzeniu pozytywne.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    LaFonda 25.04.2013 19:02
    Mój ulubiony romans
    Ta seria była jedną z pierwszych z tego gatunku jaką miałam okazję obejrzeć i wciąż uważam ją za najlepszą.

    Znajdziemy tu wszystkie elementy jakie szkolny romans powinien zawierać: przyjaźnie, intrygi, dramaty, momenty wzruszeń, dobry humor i zwroty akcji. Przeplatanie się tych elementów sprawia, że serię bardzo dobrze się ogląda, bez jakiegokolwiek uczucia nudy i monotonii (jak ma to miejsce w wielu produkcjach tego typu).
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    katrynia 8.08.2012 13:59
    spodziewałam się czegoś lepszego i z bólem przyznam że czuje się zawiedziona.. myślałam że będzie to coś jak np Itazura na kiss, no jak widać zupełnie inne.
    Odpowiedz
  • GodLord 16.06.2012 17:45:01 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    greyshadowplay 24.01.2012 16:14
    gdy po raz pierwszy zabierałam się za tą pozycję porzuciłam ją po 2 odc i kiedy pół roku później przez przypadek natrafiłam na peach girl pierwsze odc były nudne i nieciekawe, następne liniowe, później robiło się ciekawiej,a zakończenie mnie zaskoczyło(jak dla mnie było idealne),dzięki czemu daję wysoką notę:)inni mogą się z tym nie zgadzać, ale każdy ma prawo do wyrażenia własnego zdania
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kysz 31.08.2011 13:51
    Romantic Story
    Nie no krótko mówiąc: łzawy i tani romans i to właśnie w tym lubię! Ja po prostu kocham takie historie, więc i ta przypadła mi do gustu- dużo, dużo romansu, ochy i achy, Wzniosłe Wyznania Miłosne i słodkość- niepoprawnym romantyczkom, takim jak ja powinno się spodobać xd
    Anime na sporo wad, praktycznie pod każdym względem:
    Bohaterowie- tutaj bardzo nierówno- na początku najbardziej denerwująca Sae z czasem stała się moją ulubioną postacią, natomiast z Kairiego zrobili jakiegoś żałosnego, niezdecydowanego i płaczącego dupka (ale i tak był świetny w sumie xd). Poza tym nie da się ukryć, że zachowują się strasznie nielogicznie, wręcz sztucznie
    Fabuła- prosta i schematyczna. Końcówka wydawała mi się na siłę ciągnięta, przez co tytuł wiele stracił w moich oczach.
    Muzyka- tragedia, tak beznadziejnej jeszcze chyba nie słyszałam- op i ed ciągle przewijane…
    Grafika- no tutaj jest….dosyć specyficznie. Ogólnie tak- same projekty postaci mi się nawet podobały, chociaż ich wykonanie pozostawiało wiele do życzenia. Początkowo szlag mnie trafiał z tymi ich ustami, ale z czasem przywykłam do tego i nawet uznałam, że to dosyć urokliwe. Na tła i inne takie nie zwracałam większej uwagi, ale podejrzewam, że na najwyższym poziomie to nie stało xd
    U mnie ma to jak najbardziej subiektywne 6/10, przy czym odjęłam jedno oczko za to rozwlekane zakończenie.
     kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    alice 7.08.2011 00:41
    A mnie się podobało :) 2 lata temu w kilka dni obejrzałam anime. Owszem ma ono swoją schematyczność ale ale.,... mnie urzekło na ocenę 8 . Kreska? Podobała się , nie jest zła! Jedynie OP jest męczący , ale od czego mamy przewijanie :) Trochę głupiutki romansik na odstresowanie bo i tak wiadomo , kto z kim będzie na końcu od 1 odcinka :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    dark whisper 24.03.2011 14:10
    całkiem całkiem
    jak dla mnie bardzo przyjemne, oczywiście cudowne to ono nie jest, ale wciąga, nie wiem jak u innych ale mnie losy bohaterów zaczęły obchodzić i to właśnie dla nich to oglądam, kreska nie jest piękna, ale mnie jakoś specjalnie nie odstrasza, denerwujące jest tylko to, że bohaterowie cały czas mają pod górkę, czy kiedykolwiek zdarzy się im coś dobrego? mam taką nadzieję
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    baśbaś 11.11.2010 16:48
    przeciętniak
    Oglądałam w czasie letniej sesji ^^ pewnie w innych warunkach bym nie ruszyła tego dzieła, ale tak, to mnie nawet wciągnęło :P
    I kreska nie była dla mnie jakoś tragicznie odstręczająca… widziałam gorsze :P
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nemuru. 3.05.2010 02:25
    UWAGA
    Zapomniałam ukryć tekst, więc dla tych co moje wywody nie interesują, przepraszam ;)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Nemuru. 3.05.2010 02:24
    Płakałam... z zażenowania!
    Boże pierwszy raz płakałam… nad beznajdziejnością tego anime! Załamałam się psychicznie! Przepraszam bardzo ale…
    Jestem wielką romantyczką, w życiu nie byłam zakochana, ale dla mnie słowa ,,kocham Cię” – powinny być wypowiedziane tylko jeśli jest się pewnym. Te rozterki Momo był tragiczne! I te niedomówienia! Gdyby w tym anime istniało coś takiego jak ZAUFANIE a nie było NIEDOMÓWIEŃ to by było happy! Postać Sae ubóstwiam, bo mam słabość do tych złych postaci, pewnie dlatego że zawsze się podniosą po porażce, i wydają się silni, duchem. Do końca nie można było przewidzieć z kim będzie. A Ryo niech piekło pochłonie! Chyba że Sae mu zrobiła kochającą rodzinkę, to może niech go oszczędzą. Jak powiedział ,,ciąża urojona” – to już myślałam ze wyjdę z siebie. Wiem, strasznie to przeżywam, ale argghh! I tą cholerę też niech czeluście pochłoną, chociaż w gruncie rzeczy była pozytywną bohaterką ( w miarę ). Mówie o, jak jej tam? Misao? PARSZYWE GRUBE… nie no przesadziłam. Wygląd nie ma nic do rzeczy, ale no kurcze, naprawdę im bardziej coś beznadziejne, tym bardziej przywiązuje się do bohaterów. Na początku myślałam że to słodkie, i zejdzie się z Tou, a biedny kochany chłopaczek komediant… no nie wiem co z nim. Ale nasunęło mi się Lovely Complex, tam też był taki chłopaczek, który wielbił główną bohaterkę za ocalenie jego tyłka, a ona miała swój happy end z głównym bohaterek.

    Żeby nie było że tylko patrze na to co opisałam.
    Podobała mi się kreska dziewczyn, chociaż czasem myliłam Sae, bo albo mi się wydaje, albo zmieniali jej kolor włosów. Momo w sukience nie zapomnę. Ta jej różnorodność fryzur…
    Ale faceci?! O zgrozo! Gdyby nie włosy to często (ZAWSZE) nie mogłabym ich rozpoznać!

    Opening? O ZGROZO DO POTĘGI! To już mnie powaliło, po 10 sekundach nie wytrzymałam, już mam trwały uraz w psychice i prawdopodobnie uprzedzenie do końca życia do openingów!

    Ktoś porównał to do brazylijskiej telenoweli. Jako młodsza dziewczynka siadywałam obok babuni i oglądałam z nią na Polsacie czy na czym tam to leciało różne głupoty, ale to przewyższa telenowele zdecydowanie! Nawet sytuacje w mojej klasie, którą często przedstawiam jako totalną operę mydlaną!

    I wiecie co? ONI WYSZSCY CIERPIĄ NA ZANIŻONĄ SAMOOCENĘ! Kto jak kto, ale ja coś o tym wiem. Albo zawyżoną, też mi różnica. No dobra, różnica spora, ale oni wszyscy mają jakiś problem no!

    Uwielbiam postacie takie jak Kairi, ale jak go widziałam z Misao… zaraz, czy tu nie ma aby jakiejś różnicy wieku? Ona jest szkolną pielęgniarką tak? Ile lat jest starszy jego brat? Skoro ma taaaaką znaną firmę, i sam jest taaakim dobrym specem od gier…

    I ZABIĆ RYO ZA TEGO PORNOSA! ZABIĆ ZADŹGAĆ POWIESIĆ UTOPIĆ PODPALIĆ USMAŻYĆ UPIEC UGOTOWAĆ POCIĄĆ NA KAWAŁKI SKOPAĆ POBIĆ I WSZYSTKO CO MOŻLIWE! Moją Sae­‑chan… co prawda ona ma największy problem z samą sobą, i jest najwredniejszą postacią, ale za to że ich wszystkich ustawiała (z nudów ale jednak) do pionu.

    Nie dość że muszę się męczyć z tym idiotyzmem na świecie, w szkole, w życiu, to jeszcze w anime! Kłamstwa, niedomówienia, fałszywa miłość, moje koleżanki zmieniające chłopaków jak rękawiczki, bo a nóż widelec natkną się na prawidzwą miłość, więc próbują. Boże, kiedy ta apokalipsa nadejdzie?

    Ten komentarz zamienia się w krytykę świata więc kończę.

    Za Saeniątko moje piękne stawiam 4. I o! Jak ktoś to przeczyta to może śmiało dostać ataku śmiechu, nie wiem co napisałam, nie chcę czytać, ale się wyładowałam jakoś. Nie napisałam połowy rzeczy o których powinnam, jeśli chcę to uznać za komentarz o anime, ale psia kostka mam zły dzień, śnił mi się mario i wielki grzyb więc mam prawo. Dobranoc. Zarwałam dla tego moją noc! Psia kostka!
    Odpowiedz
  • ola 6.03.2010 14:12:49 - komentarz usunięto
  • Avatar
    R
    bzdzicka2 2.02.2010 21:08
    What ?...
    O niee nie zgadzam się z recenzją ! Dla mnie kreska jest fajna ! Fakt że ta z mangi bije na głowę tą z anime ale wcale nie jest koszmarnie ! Fabuła mi się podobała, strasnzie wciągnęła. Lubię romanse. Bez względu na recenzje czy komentarze, nic mnienie odrzuci od tego anime. Jest to jedno z moich ulubionych ;P Pozdrawiam ^^
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Unknown 31.12.2009 18:15
    Przeciętne, ale nie koszmarne
    Gdy tylko przypomnę sobie o Peach Girl, pierwsze co mi się nasuwa na myśl – telenowela brazylijska. Niezwykle nużący schemat – Momo kocha jednego, potem z nim zrywa, idzie do drugiego, ponownie się rozkochuje w pierwszym i porzuca tego drugiego dla pierwszego i tak w kółko…
    Główna bohaterka jest niesamowicie płytka, o czym doskonale świadczy jej zachowanie. Jedyną sensowną postacią w tym anime był Kairi, aczkolwiek przeszkadzał mi jego brak determinacji. Za bardzo się poddawał, gdy Momo chciała wrócić do swojego byłego.

    Anime dzięki tej pozbawionej sensu monotonii i irytującemu zachowaniu niektórych bohaterów stało się przeciętnym. Jednak dałam 5/10, bo sam fakt, że oglądam anime do końca znaczy, że mnie w jakimś stopni ciekawi.

    btw – ocena kreski w recenzji jest moim zdaniem mocno przesadzona. Jest po prostu przeciętna, a ocenę 2/10 traktuję jak „tragiczna” z tendencją ocierania się o dno. No cóż, kłócić się nie będę, bo to w końcu nie mój gust.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Lo 31.08.2009 22:38
    ...
    Cóż, trzeba być naprawdę zdeterminowanym, żeby wytrwać choćby do końca pierwszego odcinka. W mojej ocenie rzecz nie tylko niewarta uwagi, ale wręcz odstręczająca. Ale to tylko ja. ^^
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Pati 2.07.2009 20:27
    Mi się baaardzo podobało
    W sumie fakt, że opening odstrasza, ale po obejrzeniu 3 odcinkow juz mnie wciągneło na maxa. Całą serię obejzałam 2 razy, a ostatni odcinek chyba 5. Na początku grafika mnie przeraziła, nie powiem, ale potem większej uwagi na nią nie zwracałam. Wg. mnie muzyka pasuje ( z wyjątkien openingu ), natomiast ending mi sie straasznie spodobał.Moim zdaniem koniec orginalny. Strasznie się cieszę, że Momo wybrała  kliknij: ukryte  Nie rozumiem tylko tak srogiej recenzi. nie zgadzam się z nią, a anime i tak POLECAM ;)
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    fangirl ;3 7.06.2009 13:39
    Obejrzałam,sama nawet nie wiem jak. To znaczy jak to wytrzymałam :) Anime jest po prostu głupiutkie :) Zgadzam się z autorem recenzji co d openingu :D
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 0
    anme fun ;D 27.05.2009 16:29
    bardzo fajne
    mi to anime się bardzo podobało.. co prawda trochę dawno temu je oglądałam.. ale wrażenie przyjemne zostało;] .. może powinnam je jeszcze raz oglądnąć żeby odświeżyć informacje..chociaż jakbym chciała wszystkie anime jeszcze raz oglądnąć..to by mi to bardzo długo zajęło ;]
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Furiaboy 30.04.2009 14:54
    Nie dalem rady...
    Pomimo pewnej taryfy ulgowej dla tego typu anime, pomimo tego ze wiele ich obejrzalem, czesto z takimi glupiutkimi scenariuszami (a i tak nie zaluje, i nawet sie dobrze bawilem) tutaj odpadlem w trakcie 3 odcinka…
    Nie przez beznadziejne twarze postaci (nieczesto mnie tak raza jak w tym anime), nie przez srednia muzyke, to nie tak ze nie trafilo to do mnie bo ma inna grupe docelowa (lubie czasem takie proste komedie romantyczne)...
    Po prostu od 2 odcinka nie moglem sie oprzec wrazeniu ze zadna z tych intryg tej Sae czy jak ona ma – nie udala by sie gdyby glowna bohaterka i jej wielka milosc ze soba raz normalnie pogadali… Moj umysl nie przyjmie takiej sytuacji iz ludzie moga bys tak niekomunikatywni (juz latwiej wyobrazic moge sobie ze do klasy trafia corka boga i corka krola demonow hehe)
    jako przyklad podam:  kliknij: ukryte 

    wiem ze to dzieki temu kreci sie akcja, po prostu ja nie potrafie na cos takiego normalnie patrzec…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    AyanoLouise 3.04.2009 21:22
    Ja obejrzalam całe anime w dwa dni i bardzo mi się podobało. Kreska też nie jest taka zła. Przeszkadzała mi w nim tylko jedna rzecz mianowicie miłość Okayasu do Misao. Skoro kochał Misao to czemu zarywał do Momo. To anime należy do moich ulubionych obok sailor moon,Kaze no stigma,Zero no tsukaima, Hatenkou yugi, Itazura na kiss , Toradora, Skip beat Fushugi yugi Ayashi no ceres, Piłki w grze, Kamikaze Kaitou Jeanne. Natomiast nie podobało mi sie Aishiteruze Baby.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    anapog4 2.02.2009 01:07
    wielka szkoda...eh...
    W ciągu 1 dnia obejrzałam całe ANIME! I MAM MIESZANE UCZUCIA! EH…. zacznijmy od tego, że fabuła może i jest banalna, ale poszczególne watki trzymają w napięciu, ciągłe zwroty akcji sprawiają, że do samego końca nie miałam pojęcia na kogo zdecyduje się ta Mamo­‑chan… jakież to było irytujące… osobiście 3małam kciuki za Todziego SWEET :) dlaczego? to on się dla niej poświęcił… zachował się dojrzale… chronił ją… a ONA? gdy się dowiedziała, że dla jej dobra musiał z nią zerwać, aby jej życie płynęło beztrosko…podziękowała i tyle z tej wielkiej miłosci!!! przyjęła to do wiadomosci i już!!!! bosze… co za niewdzięczne dziewcze… za to jak się dowiedziała ze ten dziecinny ojsaka czy jak mu tam – nie ważne jechał na wysepkę, aby sie z nią spotkać to od razu zostawiła Todziego… :( twórcy pomylili priorytety… z poczatku bohaterka wydawała się być zdecydowaną, dojrzałą, pragnącą szczerej, prawdziwej miłości nastolatką…. ale dalsze odcinki tylko potwierdzały oblicze łatwej, bawiącej się uczuciami laluni… HIPOKRYTKA!! brak jej konsekwencji, co prawda dzięki temu dostarczyła mi wielu emocji :) choć niekoniecznie pozytywnych… od niedawna zaczęłam oglądać anime… i muszę przyznac ze w większości przypadków zakończenia są do bani!!! chyba Japończycy nie lubią happy endów… szkoda… co do grafiki… nie zwracam na to szczególnej uwagi… ale twarze postaci mi się podobały:) szczególnie Todziego:) ważne są również emocje… ogólnie anime nie plasuje się u mnie na wysokiej pozycji… ale zdecydowanie polecam NANE, PARADISE KISS, SAIUNKOKU MONOGATARI ORAZ VAMPIRE KNIGHT Dziękuję :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Olka Z. 25.01.2009 16:13
    polecam
    Chłopaki będą się nudzić, ale dla dziewczyn to chleb powszedni i sposób na życie. Ja tam nawet tą Momo polubiłam, Sae strasznie działała mi na nerwny, ale, na szczęście, do czasu, ten co się Momo w nim na początku zakochała (boziu chyba muszę sobie te imiona zacząć zapisywać :/) Toji chyba… to… no, niebadzo mi przypadł do gustu, ale przyznam szczerze, że od początku lubiałam Kairiego  kliknij: ukryte  Seria naprawdę fajna mimo lekkiego zakręcenia głównej bohaterki  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime