Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Arslan Senki

  • Arhi 26.05.2015 21:48:49 - komentarz usunięto
    • Ariel-chan 26.05.2015 22:01:38 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Nanami 17.05.2015 18:41
    Odkopane z odmętów
    Jako, że właśnie mamy sezon, w którym Arslan Senki doczekało się kompletnie nowej oprawy, postanowiłam zerknąć na OAV­‑kę, by móc sobie dowolnie porównywać obie. Oraz zaspoilerować się…
    W recenzji jedną ze wskazanych wad była grafika. A ja się tutaj kompletnie nie zgodzę, mimo że minęła dekada… Ja uwielbiam stare projekty Madhouse. Z ogromną przyjemnością patrzyłam więc na „stare” projekty postaci, bez zawahania przyznając, że wolę te, niż te z 2015 roku, gdzie Arslan jest po prostu moe, a reszta jakaś taka krzywa. Stara wersja ma też przepiękne tła, choć oszczędne. Animacja wiadomo, nie ma co porównywać… konie skaczą jak kozice po skałach… krew wygląda jak rozcieńczone wino… Ale co tam, nie przeszkadzało mi to wybitnie.
    Co najbardziej było problematyczne to ewidentne skompresowanie fabuły, zwłaszcza jak teraz seria TV ma bardzo powolne tempo rozwoju. Seria TV idzie bardzo powoli i zdaje się, że załatuje dziury fabularne, przez co dobrze uzupełnia OAV. Bo w OAV najbardziej dla mnie dezorientujące były nagłe przeskoki z jednego wątku na drugi, wrzucanie w środek akcji zupełnie oderwany od tego, co właśnie pokazywali.
    No i zakończenie… a właściwie jego brak… Widzowi zdaje się, że OAV dobrze buduje scenariusz do ostatecznej rozgrywki o odbicie stolicy a tu… ups.  kliknij: ukryte 
    Strasznie byłam też ciekawa jak to w końcu z tym pochodzeniem Arslana. Ale nie dowiedziałam się tego z OAV.
    W ostatecznym rozrachunku bardzo dobrze się bawiłam, więc daję 8/10.
    • Avatar
      Ariel-chan 17.05.2015 19:33
      Re: Odkopane z odmętów
      Zgadzam się, że kreska jest prześliczna. A raczej projekty postaci, aż miło patrzeć na Arslana, Narsesa i Gieva'a. Design Arakawy mi się kompletnie nie podoba, a przynajmniej w zestawieniu ze starą OAVką, Arslan wygląda jak siwy Edziu, którego mama nie karmiła (i nie kochała, ale to swoją drogą), z tym, że Edziu był w miarę ładny i charakterny. A ten nie ma ani charakteru ani wyglądu, choć nie mnie oceniać, bo widziałam ledwie początek. Zaś Arslan z tej starej serii wydawał mi się jednak mieć trochę charakteru i w ogóle O.o
      Jest jeszcze jedna piękna rzecz w tym anime – muzyka. Soundtrack jest prześliczny, urokliwy jak to muzyka z tamtych lat, jak z jakiegoś Kenshina albo Slayersów. Teraz w kółko słucham wszystkich trzech OSTeków i nie mam dość. Coś pięknego <3
      A fabuła… No cóż, strasznie zagęszczona, jak to napisałaś. Jeszcze dwa pierwsze odcinki były w porządku i w miarę zrozumiałe. No, nawet trzy pierwsze. Potem zrobił się z tego jeden wielki kocioł imion, nazw własnych i ciężko było cokolwiek zrozumieć xD Jakby chcieli zmieścić 20 tomów książki w 4 odcinkach anime xD Nie wyszło. Ale mimo tego, że nie wyszło, to i tak było przyjemne. Dla kreski, bohaterów i muzyki. Amen <3.
      • Avatar
        Nanami 17.05.2015 21:47
        Re: Odkopane z odmętów
        O, a ja właśnie przeżyłam największy szok fabularny po 1 odcinku! Gdy odpaliłam drugi i zaczęłam mrugać ze zdziwienia, jeszcze raz odpaliłam końcówkę 1 odcinka, by na pewno się upewnić, że nic tam dalej nie pominęłam. Bo przeskok z akcji na akcję był ogromny i kompletnie straciłam wątek… a potem po prostu coraz częściej takie rzeczy mają miejsce, więc już przywykłam. Tyyyyyyle ciekawych wątków, zaczętych, a bez żadnej puenty! Smuteczek.
        I racja, „stary” Arslan miał więcej kręgosłupa. W niektórych scenach OAV­‑ki wyglądał czasem niezwykle dziewczęco, ale zawsze to było na zasadzie niezwykle niewieściego, pięknego młodzieńca. Nie, że zniewieściałego. Pewnie głównie przez ozdoby we włosach. Natomiast w nowej wersji jest po prostu moe, jąkanie się i te wielkie sarnie oczęta… eh.
        Fakt, postaci też tyyyle było, że czasem nawet nie wiedziałam kto zginął i po której stronie barykady stał, ale co tam.
        I zastanawiam się jak nowe anime podejdzie do kwestii płci Etoile… heh.
        Poza tym relacja Arslana z niektórymi jest diametralnie różna, choćby z gierkiem Narsesa. Ciekawe!
        Sam OST jakoś mi nie zapadł w pamięć, choć umilał mi oglądanie OAV­‑ki.
        • Avatar
          Ariel-chan 17.05.2015 23:18
          Re: Odkopane z odmętów
          Mnie tam najbardziej zdziwiła ta nagła zmiana fryzury Arslana, tak w drugim odcinku. To było takie: Kim jesteś i skąd żeś się wziął? O.o ...Aa… Arslanek? Coś ty se zrobił z głową?!”. xD Tak, najwidoczniej w tym świecie fantasy znają coś takiego jak farba do włosów xD Ale nie, serio, ładnie mu w obu kolorach (moje ulubione), ale jak już mu zrobili żółte, to już mogli zostawić te żółte, nieważne, czy to była pomyłka, czy nie. Nie? A tu nagle niebieskie xD
          Dla mnie dwa pierwsze były znośne i do ogarnięcia, trzeci już nie do końca. Może to dlatego, że ponoć dwa pierwsze to były filmy kinowe, a reszta już OAVki. Dlatego nawet ja widzę zmianę na gorsze w animacji w dalszych odcinkach. I w ogóle skrócenie czasu trwania O.o
          I tak samo w tych „oavkowych” odcinkach coraz więcej było pobocznych postaci (które, o dziwo, mało mnie obchodziły), a coraz mniej Arslana i Narsesa (Narsesa lubię, bo wygląda jak Hotohori z FY… i chyba nawet ma tego samego seiyuu xD). Główni gdzieś się zagubili w tle xD
          A co nie tak było z Etoile? Przecież to dziewczynka była i jakoś nie widziałam niczego innego. xD
          • Avatar
            Nanami 18.05.2015 19:40
            Re: Odkopane z odmętów
            A czasem Etoile póki co w nowej serii TV nie jest mocno kreowana na chłopca? :D
            I taaak, po tym pierwszym odcinku przeżyłam mały szok, bo nagle coś mi strasznie nie pasowało w wyglądzie postaci. Urzekł mnie blond Arslan z biżurerią we włosach, a potem mu glonami włosy chyba porosły i się zrobiły niebieskawe… Troszkę szkoda, ale dało się przetrawić.
            • Avatar
              Ariel-chan 18.05.2015 19:53
              Re: Odkopane z odmętów
              Nie wiem, nie doszłam jeszcze nie do niej ._.'
              Mnie też urzekł blond Arslan. Błękitnowłosy też mi się podoba, ale już go mogli blondynem zostawić xD.
              Ja obstawiam, że to farba, ale może i glony… może z glonów robią tam farby xD
    • Avatar
      Altramertes 19.05.2015 07:57
      Re: Odkopane z odmętów
       kliknij: ukryte  There :>
  • Avatar
    A
    Ysengrinn 8.06.2005 07:33
    Ciekawe
    Ciekawe, może warto się będzie (in a far away future:P) zainteresować. Arslan to też zresztą wschodnie imię (tak się nazywać emir który jako pierwszy dostał wycisk od pierwszej krucjaty^^).
    Avellana napisał(a):
    darzają się też kurioza w rodzaju „Hermes, syn Ozyrysa”.


    To nie jest takie głupie, Hermes był utożsamiany z Anubisem, czyli właśnie synem Ozyrysa;P. Zaś Yaldabord… Nie było przypadkiem takiego demona?