Tanuki-Anime

Mnie to anime się podobało, chociaż przyznać muszę szczerze, że nigdy nie oglądałem poprzedniej wersji. Czytałem za to mangę i rzeczywiście była ona zupełnie inna. Oavki są trochę mroczniejsze i powiedziałbym, że niekoniecznie zaliczają się do gatunku magical girls.

Sam pomysł na przedstawienie dobrze znanej fabuły w inny, równie oryginalny sposób bardzo przypadł mi do gustu. Fabuła żwawo pędzi do przodu, trzymając się głównych wątków. Postaci nie uległy wielkim zmianom i dalej są moim zdaniem dobrze skonstruowane.

Oprawa audiowizualna uległa sporej poprawie. Zresztą nie ma się co dziwić, w końcu to anime z przed kilku lat. Projekty postaci są według mnie ładniejsze, a animacja – jak to zwykle w przypadku serii OVA jest – bardziej płynna. Muzyki zbytnio nie pamiętam, bo oglądałem to z rok temu. Może to oznaczać, że nie była jakaś super, ale mnie nie rozczarowała.

Dla kogo to anime? Według mnie dla tych, którzy lubią MKR, ale woleliby je widzieć w krótkiej wersji, bez zbędnej słodyczy i lukru.

Ja osobiscie uwazam OAV za cos czym seria TV powinna byc od poczatku. O ile w TV bolala mnie (w szczegolnosci w 1 serii) przesadna slodycz i „lofcialność” miedzy postaciami to w OAVce uwazam, ze zostalo to bardziej wywazone. Wiadomo 3x 40 min to nie 2 serie TV po 23/24 ep. wiec trudno tu rozwinąć watki poboczne i relacje miedzy postaciami.

Mroczny klimat jest dla mnie na plus jako rasowy przedstawiciel plci brzydszej uznaje ze zrezygnowanie z cukierkowosci jest na plus, tak samo jak walki, ktore zostaly ladnie pokazane (zadnych tam statycznych scen, czy pokazu slajdow z przelatujacymi tlami. Muzyka, jak wspomniane w recenzji, nie wybitna ale podkresla momenty, ktore ma podkreslic. Animacja jak na OAV przystalo plynniejsza niz w TV.

Fabula… tak troche udziwniona, zgodze sie, ale zaraz zla? Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Szczerze bardziej interesujaca (i zarazem innowacyjna) byla dla mnie „fuzja swiatow” niz hasanie po przeleczach Krainy Marzen. Takie teleporty widzialem juz w Vision of Escaflowne czy chocby Tsubasa Chronicle gdzie bylo to o wiele lepiej zrealizowane.

Podsumowywujac. Mrok na tak, cukierki na nie. Fabula na tak, ale chcialbym ja troche bardziej rozbudowana bo widac, ze tworcy spieszyli sie z niektorymi rzeczami, a gdzie jeszce watki poboczne. Mechy na tak, chociaz szczerze mogli juz im dac te zbroje. No i golizna na tak. Moim zdaniem nawet jakby im narysowali te „przymioty” to trudno tu o erotyce byloby mowic. rzeba sie wczyuc w swiat.

Polecam kazdemu, ktoremu seria TV wydawala sie zbyt dziewczeca i cukierkowa.

Jak w moim tytule… w TV seriach – zarówno 1 jak i 2 wszyscy się lofciali i w ogóle mniam i dramatycznie i w ogóle… A tu miałam wrażenie, żen a odwrót xD wszyscy chcą się zjeść… albo raczej ukatrupić te trzy dziewusie… Serii OAV stanowcze 'nie' z mojej strony mimo, że grafika nawet ok, ale cały film było tak mhhhrroooczno, że ledwom co widziała o.o Po za tym upychanie tak obszeeernych dziejów MKR w trzech odcinkach i na dodatek przerzucanie akcji gdzie indziej… niet! Lepiej zróbcie coś by się te nieszczęsne pary wreszcie zeszły… Miaka i Tamahome mieli szczęśliwe zejście, to czemu i oni nie mogą? xD

byłam pewna, że film podejmie fatki z serjalu, atu szok. zupełnie nowe momenty, zamiast maszyn wielkie zwierzęta w zbrojach. ocena 8/10 ciężko było mi przez niego przebrnąć. Nie jest to samo co było w mandze, ale przyznaję dodadkowy punkt za pomysłowość. :D

Ech… Bardzo mi się podobało MKR zarówno 1 jak 2 (perwszy season chyba jednak bardziej) OVA mnie rozczarowało, po pierwsze cała trójka Hikaru, Fuu i Umi wyglądają w tych mundurkach niemal jak siostry zakonne, po drugie fabuła została pozbawiona kompletnie humoru, wszystko było, no właśnie MROCZNE, fabuła przeciętna, już pozostawiam fakt, że zmienili charaktery kilku bohaterów, ale scenarzysta również przesadził z ilością bijatyk. Właściwie oglądamy przez pół serii, jak wszyscy próbują się pozabijać. Jedyne co mi się podobało to grafika i muzyka.

Siadłam sobie przed monitorem, włączyłam i czekałam na coś co będzie podobne do serii tv… Nic takiego nie nastąpiło, zaserwowano mi za to historie zupełnie inną, z innymi kreacjami bohaterów, ciekawą kreską i dorosłym Clefem. Na co więc moge narzekać? Na nic chyba, spokojnie można tę serię polecić każdemu…

Mkr serial jest moim ulubionym anime. Jednka OAV jest jakby totalnie inną historią i to włsnie trzeba brać pod uwage. Wzięto jedynie bohaterów z serii i tyle co nazwa mogłaby wskazywać.  kliknij: ukryte  Przecież da się zauważyć że dziewczyny ani razu nie wspominają Cephiro, mają takie same mundurki szkolne a po zobaczeniu Mokony nazywają ją duszkiem xD. Też te nowe Maszyny nie wiele mają wspólnego tymi z serii oprócz nazw [no oprócz tego Lexusa]. Jednynym plusem jest to że Clef ma nareszcie norlane rozmiary:DKreska przyznam jest niesamowita jednka bardzo uczulona jestem na Hikaru a ona troche się zmieniła. Moim zdaniem można spokojnie te Oavki bez seri zobaczyć bo choć mają cos wspólnego to są odrębne historie.

Jako wielka miłosniczka serii TV, siegnelam i po OAV. Jedyne co mi sie podobało, to oczywiście kreska – jak dla mnie jest świetna. I oglądałam kawałeczek po kawałeczku, z nadzieją ze zaraz bedzie jakis przewrot w fabule i wszystko zmieni tor na ten znany mi z anime. A tu nic. Mroczny Eagle? Eee… Bardzo przeciętniak.

 kliknij: ukryte  slinotok
Przyznam, ze nie jestem wielkim fanem Clamp'a (w sumie to tylko AL i MKR do mnie trafia, a na nowej Tsubasie to przysypiam xD)a ta OAVke widzialem przed seria TV i…na serii TV sie zawiodlem nieco bardziej. Seria OAV spelnila wszystkie moje oczekiwania i…wystarczy sobie zyczyc wiecej takich serii xS