Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

7/10
postaci: 7/10 grafika: 7/10
fabuła: 6/10 muzyka: 5/10

Ocena redakcji

7/10
Głosów: 8 Zobacz jak ocenili
Średnia: 6,62

Ocena czytelników

7/10
Głosów: 51
Średnia: 7,02
σ=1,26

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (Bezimienny)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

Gunsmith Cats

Rodzaj produkcji: seria OAV (Japonia)
Rok wydania: 1995
Czas trwania: 3×29 min
Tytuły alternatywne:
  • ガンスミス キャッツ
Tytuły powiązane:
Gatunki: Komedia, Sensacja
Postaci: Łowcy nagród, Przestępcy; Pierwowzór: Manga; Miejsce: Ameryka; Czas: Współczesność
zrzutka

Niebezpieczne kobiety, szybkie pistolety i piękne samochody… albo jakoś inaczej. W każdym razie, kino sensacyjne wysokiej próby.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja / Opis

Rally Vincent i May Hopkins wiodą podwójne życie. Nie, nie oznacza to, że zdradzają swoich chłopaków – zresztą, tylko ta druga może się pochwalić posiadaniem takowego. Nasze panie prowadzą bowiem sklep rusznikarski. Jednak nawet w takim kraju jak USA nie jest łatwo utrzymać się z legalnego handlu bronią, toteż dziewczyny mają drugą fuchę: są licencjonowanymi łowczyniami nagród. Ilekroć za jakiegoś bandytę wyznaczona zostanie nagroda pieniężna, one wkraczają do akcji. Rally, śniadoskóra szefowa całego interesu, ma opinię jednego z najlepszych strzelców i kierowców w Chicago. May, na pierwszy rzut oka dwunastolatka (choć w rzeczywistości ciut starsza), to z kolei ekspertka od materiałów wybuchowych. Od czasu do czasu współpracuje z nimi prywatna detektyw Becky, której rolą jest gromadzenie informacji (a ich koszta to poważna pozycja w budżecie domowym Rally i May). Pewnego dnia dziewczyny zatrzymują poszukiwanego przestępcę Jonathana Washingtona. Szkopuł w tym, że tym samym pokrzyżowały szyki dużej operacji ATF (Biuro ds. Alkoholu, Tytoniu, Broni Palnej oraz Materiałów Wybuchowych).

Chcąc nie chcąc (przy nacisku na „nie chcąc”) Rally i May zostają zmuszone do współpracy z ATF, której celem jest likwidacja nielegalnego handlu bronią na terenie Chicago. Wyboru w zasadzie nie mają, gdyż Bill Collins, agent ATF i mimowolny partner dziewczyn, wie o prywatnej kolekcji Rally, wystarczająco dużej, aby uzbroić małą armię. Choć na początku sprawa wydaje się względnie prosta, a pechowy agent i łowczyni nagród tworzą nawet dość sprawnie współpracujący duet, z biegiem czasu okazuje się, że intryga się komplikuje, a poza skorumpowanymi politykami i lokalnymi bandziorami na scenę wkracza także Natasha Radinov, rosyjska zawodowa morderczyni wywodząca się z byłego KGB. Na co jak na co, ale na nudę przez te trzy odcinki nie można narzekać.

Gunsmith Cats to animowany dodatek do popularnej serii mangowej autorstwa Kenichiego Sonody. Opowiedziana tu historia stanowi niezależny epizod, stworzony właśnie z myślą o ekranizacji. Pojawiają się tu co prawda postaci znane z mangi – jak choćby komisarz Roy czy Becky (w tej roli moja ulubiona seiyuu – Aya Hisakawa), ale mamy też bohaterów, których w komiksie próżno szukać – jak Bill Collins czy Natasha Radinov. Inna rzecz, że ta ostatnia jest wyraźnie wzorowana na dwóch innych postaciach – Gordy i Beanie Bandetto (podobnie jak on nosi kuloodporny płaszcz i jako ulubionej broni używa noża). Nie ma tu z kolei ani Beana, ani dość ważnej postaci, jaką w mandze była zakochana w Rally włamywaczka Misty. Pozwala to lokować opowiedzianą tu historię w okolicach pierwszego tomiku mangi (bo sklep dziewczyn ma już przerobiony przez Rally pod koniec pierwszego rozdziału szyld).

OAV­‑ka zachowuje dość wiernie klimat serii, ze wszystkimi jej istotnymi elementami. Mamy więc sporo strzelanin, podczas których potrafi się polać krew. Wiernie oddano też psychikę postaci (choć Rally stara się nie zabijać, nie wynika to z jej litości, ale raczej z chęci nieuszkodzenia „towaru” – pięknie to pokazano w mandze, gdzie na dźwięk włamania Rally z uśmiechem wstaje, bierze pistolet i ładując go, nuci sobie „Tralala, w samoobronie…”). Oszczędzono nieco na widowiskowych gonitwach samochodowych – na dobrą sprawę mamy tu tylko jedną. Cóż, podejrzewam, że wynikało to z kosztów produkcji. Zresztą sposób pokazania pościgu graficznie odstawał od poziomu reszty anime. Podobnie jak w mandze, każdy geek uzbrojenia z radością rozpozna rodzaje pistoletów i karabinów używanych przez bohaterów – wierność detalom zawsze była mocną stroną Gunsmith Cats. Nie brakuje też obowiązkowej odrobiny ecchi – czego by nie mówić, piękne kobiety, szybkie samochody i wielkie spluwy zawsze dobrze komponują się ze sobą.

Zawodzi trochę muzyka – opening, choć muzycznie trzyma klimat anime (soft rock z dęciakami w tle), mógłby mieć trochę więcej pazura, podobnie jak tematy, które słyszymy w trakcie walk czy gonitw. Fakt, nie były to jeszcze czasy dominacji kalifornijskiego punk rocka à la Offspring czy Green Day, który całkiem nieźle wpasowałby się tutaj, ale szkoda, że jednak nie wykorzystano czegoś mocniejszego. Ciekawostką jest konwencja openingu – od razu skojarzyła mi się z Cowboyem Bebopem. Nie zawodzą nowe postaci – szczególnie Bill jest naprawdę sympatycznym bohaterem, kogoś takiego wyraźnie brakowało w mandze jako pary dla Rally (bo Roy jest jednak żonaty, a Bean to 200% samca w samcu i macho w macho). Radinov to z kolei typ postaci, którzy fani Rally już znają – podobieństwo do Gordy jest równie duże co, jak sądzę, nieprzypadkowe.

Anime adresowane jest raczej do ludzi, którzy czytali mangę – co prawda fabularnie jest to zamknięty epizod, niezwiązany z żadną zawartą w komiksie historią, ale aby poznać dokładnie tło i motywy działania bohaterek, warto jednak zapoznać się z papierową wersją Gunsmith Cats (co jest o tyle łatwe, że pierwsza seria mangi ukazała się w Polsce nakładem wydawnictwa Egmont). Oczywiście, można obejrzeć tę OAV­‑kę i bez tego – kto wie, może zachęci ona kogoś do sięgnięcia po komiks.

Takich rzeczy się już nie robi – Gunsmith Cats to pełnokrwisty serial sensacyjny, zrobiony wedle amerykańskiego przepisu na takie produkcje. Bez szóstego dna, grzebania w psychice bohaterów, mieszania gatunków i konwencji czy kombinowania na siłę – ma być szybko, ostro i efektownie. I tak właśnie jest – trzyodcinkową OAV ogląda się bardzo przyjemnie. I choć ten rodzaj kina ciągle pozostaje domeną filmowców z USA, Gunsmith Cats jest dowodem, że i Japończyk potrafi, o ile chce. Szkoda tylko, że tak rzadko chce…

Grisznak, 20 maja 2011

Recenzje alternatywne

  • Szaman Fetyszy - 7 kwietnia 2004
    Ocena: 7/10

    Przygody dwóch najemniczek z Chicago, które w chwilach wolnych od zleceń prowadzą sklep z militariami. Pozycja dla miłośników akcji z niewielką dozą humoru. więcej >>>

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: OLM
Autor: Ken'ichi Sonoda
Projekt: Ken'ichi Sonoda, Kouji Sugiura, Tokuhiro Matsubara
Reżyser: Takeshi Mori
Scenariusz: Atsuji Kaneko
Muzyka: Peter Erskine

Odnośniki

Tytuł strony Rodzaj Języki
Gunsmith Cats — recenzja na Anime Forever Nieoficjalny pl