Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

No.6

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 8
    em 28.08.2011 16:07
    :)
    A mi się od samego początku anime spodobało. Ścieżka dźwiękowa bardzo przypadła mi do gustu tak samo jak główni bohaterowie. Obejrzałam rano ósmy ocinek i muszę powiedzieć, że robi się coraz ciekawiej. Tylko szkoda, że tylko 11 odcinków ma być. A co do tego pocałunku… niektórzy się plują, że to shounen­‑ai. Gdyby tak było, to byście o tym wiedzieli. Ja też uważam, że ten pocałunek był niczym więcej jak przypieczętowaniem rodzącej się przyjaźni. A nawet, gdyby był tam jakiś podtekst… to, co w tym złego? Nie powinno się od razu skreślać anime z powodu związków homoseksualnych. Zresztą shounen­‑ai skupia się bardziej na emocjach i uczuciach bohaterów, a kończy się zazywczaj na pocałunkach, dla wyjaśnienia.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kanivaru 26.08.2011 22:29
    Zamiast skupić się na fabule, motywach postaci czy czymkolwiek sensownym, to zrobiły się dwa obozy, tych, którzy cieszą się, że jest to niby BL i tych, którzy 'olaboga, jak oni zmarnowali serię, fuuu!;, litości.
    Mi zaś relacja głównych bohaterów kojarzy z Nabari no Ou. Byle tylko tak to się nie skończyło. A Safu jest świetna, jedna z nielicznych bohaterek płci pięknej, jakie lubię.
    A anime – ujdzie. Fakt, oczekiwałem czegoś lepszego, ale… da się obejrzeć. Za to strasznie podoba mi się ścieżka dźwiękowa.

    I polecam przeczytać książkowy pierwowzór, a nie brać się za mangę. Jest zdecydowanie lepszy. ~
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    treja 26.08.2011 21:24
    kiepskie
    Zapowiadał się jakiś ciekawy SF a skończyło się na 2 mizdrzących się do siebie facetach…
    Mogliby ostrzegać że to nie przygodówka SF a Shounen­‑ai z przykrywką SF
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Carmilax 19.08.2011 22:14
    Dobry start... ale...?
    Na No.6 natknęłam się po kończeniu oglądania anime Gosick również od studia BONES. Dotąd widziałam 7 ep'ków, i czuję, że to będzie naprawdę dobre anime. Mimo iż kreska jest mi już znajoma (anime studia BONES jakoś zawsze przypadają mi do gustu) po raz kolejny mnie zachwyciła. Muzyka także niczego sobie, mimo, że na początku opening nie spodobał mi sie za bardzo (teraz go słucham non stop) ;p Postacie… hm… i tu jestem w kropce. Ta czarna owca Safu, której wręcz nienawidzę, i hejtuje na ZeroChan :D psuje mi cały obraz postaci w No.6. Pomijając ją, wszystko jest git manojez. ;) Tak jak już wspomniał mój przedmówca, Sion i Nezumi strasznie mi przypominają Allena i Kande z D.Gray­‑Man'a. Czyżby taki mały plagiacik? ;> Wracając do tematu, moim zdaniem anime jak na razie jest świetne i niech takie pozostanie do końca. Amen.
    Oczywiście gorąco polecam je wszystkim, bo jest warte obejrzenia ;D

    ____________
    Koniec ogłoszeń parafialnych…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 12
    your_mum 19.08.2011 00:17
    nawrzućcie mi
    a wy wszędzie od razu yaoi'e widzicie.
    jak dla mnie to ten motyw z ostniego odcinka jest idealnym przejawem przyjaźni jaka narodziła się między głównymi bohaterami i tyle. tego jest pełno, w książkach, opowiadaniach, a patrząc przez pryzmat „dwóch chłopaków pocałowało się = muszą być homo” jest dla mnnie nieporozumieniem. trochę wyczucia, ludzie.
    imho, No.6 to kolejne świetne (nie „zmarnowane” sic!) anime od BONES'ów.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ali99 18.08.2011 18:57
    Hmm po 6 odcinkach i zapowiedzi 7 mam bardzo dziwne wrazenie ze to jednak jest shounen­‑ai. Ale to w przecez by bylo bardzo dobrze ;]
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    sano 12.08.2011 11:43
    już od pierwszego odcinka polubiłam to anime… Z każdym następnym jest ono coraz lepsze^^ nie dość że piękna oprawa graficzna i muzyczna to jeszcze są tak interesujące postacie ^^ polecam oczywiście
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Intanise 5.08.2011 12:17
    Książka - pierwowzór pierwowzoru
    Czy ktoś czytał mangę? Ja czytam mangę zawsze, nim przystąpię do oglądania anime, gdyż uważam, że branie się za pierwowzór najpierw to właściwy krok, tyle że tu jest jeszcze bardziej skomplikowane… Otóż, manga – pierwowzór anime – powstała na podstawie książki. Można ją znaleźć TUTAJ ---> Puff, wciąż jest tłumaczona z japońskiego na angielski. Odkąd dowiedziałam się o powieści, anime i manga jawią mi się jako zwykłe dodatki do książki – ale jak to tak, czytać i oglądać dodatki, nie przeczytawszy pierwowzoru…? >_<" Moje pytanie jest takie – czy ktoś zechciałby podjąć się przetłumaczenia tego na polski? Ja wiem, że angielski powinien znać każdy, ale znacznie lepiej, czego chyba tłumaczyć nikomu nie muszę, czyta się wszystko w rodzimym języku… Ja tego nie przetłumaczę, bo wyszłoby z tego jakieś kwadratowobrzmiące monstrum, ale może ktoś inny…?

    Wycięto link do nielegalnego tłumaczenia.
    Moderacja
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 5
    tyugi 3.08.2011 01:15
    blee...
    Po 4 odcinku zaczyna śmerdzieć te anime yaoi lub shounen­‑ai.
    Do diabła kolejne zmarnowane anime.

    Wycięto „wycieczkę osobistą”. Można pewnych rzeczy nie lubić, ale to nie znaczy, że wolno obrażać osoby, które dany gatunek lubią, zwłaszcza w tak niekulturalny sposób.
    Moderacja
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Sasanka 18.07.2011 21:34
    Zapowiada się NAPRAWDĘ dobrze
    Przegladając nowości z 2011 przypadkiem trafiłam na No.6 ...
    W moim przypadku zazkoczyło juz na pierwszym odcinku. Może ujeło mnie połączenie grafiki i emocji, które się w niej nie zgubiły. Czegoś co wydaje się spokojne a prowadzi do bardzo niepokojacych pytań. A może po prostu lubie zaproponowaną przez animatorów futurystyczną wizję miasta… lub zarysowaną na tym tle przyjaźń pomimo granic.
    Na razie cięzko mi na to odpowiedziec, wiem jednak, że będe wyczekiwać na kolejne odcinki i popimo tego, ze w trakcie gdy to pisze wyszły dopiero 2 OGROMNIE POLECAM zapoznać się z tym anime.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Sitwa 16.07.2011 09:35
    Dobry początek
    Po pierwszych dwóch odcinkach stwierdzam, że dla mnie seria ma szanse stać się naprawdę mocnym tytułem.Dlaczego? Mimo charakterystycznej bajkowej grafiki studia BONES anime „bije po twarzy” dosłownością.Bezpośrednie zapytanie się o spermę na środku ulicy czy nurkowanie w ściekach tak nie pasuje do konwencji, że dziwi samo w sobie.Do tego klimat jak z książek Orwella.I czy tylko mi dwójka bohaterów przypomina Kande i Allena z D.Gray­‑mana?
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime