Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Dog Soldier

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Dog Soldier 19.11.2020 13:30
    W części zabawne, a częściowo nieprzyjemne (żeby nie powiedzieć, że smutne)

    Jeżeli już, to dla kogoś – komu bardzo, bardzo prosta grafika i animacja nie przeszkadza.


    Nie posiada więcej absurdów niż produkcje współczesne, gdzie głowni bohaterowie zjednują sobie przyjaciół nie wiadomo na jakiej podstawie (Tower of God) albo rzeszę wiebicielek (90% haremowych anime)

    Nikt chyba nie oczekuje od starych produkcji w stylu Rambo, czy Commando, albo Cobra – realizmu, a nawet sensu.

    Od powyższych różni się według mnie jedynie gorszym kadrowaniem i montażem, oraz specyficznym humorem w stylu japońskim.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Kurubuntu 26.03.2017 20:09
    Męczyłem Psa Żołnierza przez 3 miesiące
    O! Udało mi się znaleźć coś nudniejszego od Bio Huntera! A na serio nawet procenty nie pomogą, tak zły jest to film. Paskudna grafika, ilość scen które nie wypalają wzroku można policzyć na palcach jednej ręki, zero momentów które choć trochę mogły by umilić oglądanie, już ten mierny Bio Hunter miał chociaż tą scenę z cyckiem (zresztą najlepszą w całym filmie). Godny polecenia ludziom których się nie lubi.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Pazuzu 30.05.2012 23:24
    Dobre to było
    Nie powiem, uśmiałam się setnie. Takiego natężenia absurdu i kretyńskich sytuacji dawno nie oglądałam. Z nożem na faceta z pistoletem, ostrzał człowieka z działka samolotowego, rzutki vs karabin gdzie rzutki wygrywają, arsenały brane z nieba i, oczywiście, scena dozbrajania się z obowiązkowym wiązaniem bandamy na czole. Wszystko tu mamy i to bardziej. Do tego ta wspaniała oprawa graficzna – gubienie anatomii, „zapominanie” o kluczowych klatkach animacji, koszmarnie sterylne tła i sprytne „przeskakiwanie” nad trudniejszymi ujęciami. I dynamika walk, montaż strzelanin, a końcowy pojedynek na noże… po prostu cud, miód i orzeszki.
    Tak na serio, to po prostu kocham sensacje z lat 80­‑tych, więc od samego początku klimat mi leżał. I wprost uwielbiam beznadziejne kino, więc wykonanie też mnie zachwyciło. I jedyne czego żałuję, to tego, że miałam za niski poziom alkoholu we krwi, bo aż się prosiło o browarka dla podkreślenia klimatu.
    Z oceną mam problem, bo na jedynkę (w mojej prywatnej skali tragicznie złe filmy gwarantujące świetną zabawę) to jednak trochę brakuje. Z kolei na dwójkę (po prostu tragicznie złe filmy, których oglądanie jest męką) jest za dobre. Damy więc 1,5. Polecane na posiadówki z kumplami pamiętającymi czasy VHS'u. Ubaw gwarantowany.
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    odpowiedzi: 3
    nekobasu 25.05.2012 17:00
    2 pytania do 2. zdania z "2 zdań o"
    nie to, że się czepiam, ale próbuję to rozkminić:
    1) czego to anime jest adaptacją?
    2) jak może nawiązywać do kina akcji lat 80., skoro jest z 1989 roku?
    Odpowiedz
  • ojaniemoge 24.05.2012 13:12:06 - komentarz usunięto
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime