Komentarze
Monster
- komentarz : tamakara : 13.02.2023 12:12:24
- Re: Netflix : kako : 6.01.2023 20:29:39
- Re: Netflix : Amarette : 1.01.2023 18:30:06
- Re: Netflix : Łowca czarownic : 1.01.2023 14:13:09
- Netflix : Serene : 1.01.2023 11:32:39
- 10/10 : Windir : 9.06.2021 13:27:21
- komentarz : Tomoe Chan : 25.09.2018 17:15:34
- 8/10 : MiyuMisaki : 13.06.2018 17:08:13
- Re: Pytanie : Virus : 14.07.2017 22:21:09
- Re: Pytanie : Monster's fan : 24.05.2017 01:05:31
+Tenma
+fabuła ! i muzyka na bardzo wysokim poziomie
+Johan <3
-brak :-)
Od początku do końca byłem i jestem zachwycony tym anime, akcja prowadzona w odpowiedni sposób, nie za szybko nie za wolno, każdy odcinek tylko sprawiał, że poczułem to od dawna zapomniane uczucie „wooow, ciekawee co będzie dalej!!??” – fantastyczne uczucie ^^.
Ech, jak bardzo chciałbym cofnąć czas, by przeżyć(oglądnąć) to jeszcze raz ^^ ; wiem, że nie należy tego porównywać z Death Note, ale wg mnie Monster jest co najmniej o kilka klas lepszy : 3
10(11)/10 i ulubione, zawsze w mojej pamięci będzie!
Nie podoba mi się. 5/10
This Is Thriller!
Jak dla mnie „Monster” jest arcydziełem wybitnym, znacząco wyróżniającym się spośród setek pozostałych anime czy nawet zwykłych aktorskich produkcji.
Realizm od początku do końca, zarówno jeśli chodzi o brak wpływów sił nadprzyrodzonych jak i brak typowego Rambo, a wszystkie nieco bardziej odbiegające od normy zjawiska są w pełni wytłumaczalne. Postacie w pełni wiarygodne, ani krzty w nich nienaturalności.
Grafika jak na rok 2004 i tak dużą ilość odcinków jest bardzo dobra chociaż raziły mnie czasem nieruchome tła. Wprawdzie z oprawy audio zapamiętałem tylko mroczny opening, ale jestem pewien że muzyka podczas poszczególnych sytuacji na ekranie zmienia się w odpowiedni sposób budując klimat inaczej zapamiętałbym dobrze gdyby rażąco odbiegała od sceny.
Polecam każdemu kto chce dobrej opowieści z dreszczykiem bez typowych „animowskich” chwytów.
1. kliknij: ukryte Dlaczego dzieci w kindercośtam 511 zaczęły zapominać o swojej przeszłości?
2. kliknij: ukryte Dlaczego we flashback'u Johan i Nina byli ubrani tak samo? wtf?
3. kliknij: ukryte Kto w końcu jest prawdziwym Monster'em? Johan? Nina? Franz Bonaparta?
4. kliknij: ukryte Dlaczego tamten napakowany człowiek w okularach na widok zdjęcia Johana zaczął coś tam mamrotać, malować mu włosy na czarno i na samym końcu popełnił samobójstwo?
5. kliknij: ukryte Kim był ostatni dyrektor kindercostam 511?
6. kliknij: ukryte Czy wiadomo może co stało się później z Johanem, gdy uciekł ze szpitala w ostatnim odcinku?
7. kliknij: ukryte Nie do końca rozumiem o co chodziło z tą „wizją końca”. Śmierć? Granica między państwami? :o
Jeżeli ktoś może, to niech mi odpowie na te pytania :D
Dziękuje
Normalnie szczena mi opadla!
NIESAMOWITE
Na początku dobre, potem nudzi
BDB
Super anime, ale..
Fajne, fajne , ale za długie
- nie mają czasu
- nie lubią anime z rozkminami przy których trzeba wytężyć szare komórki
- nie lubią tzw. „lania wody”
Zobaczymy
Arcydzieło...
23/10 po za skalą totalne arcydzieło plujące w twarz całemu anime Ciachjakie dotychczas widziałem. To anime depcze pozostałe jak robaczki i jest pozbawione wszechobecnej głupoty…A ty którzy to anime krytykujecie powinniście się 10 razy zastanowić czy w ogóle udało wam się coś z tego zrozumieć, bo akurat widzę, że dzieciom to w przypadku tej produkcji będzie się łatwo pogubić już po paru odcinkach. Aha długość tu nie jest problemem wydawało mi się to dopóki nie zacząłem tego oglądać. Każdy odcinek odkrywa głębie postaci po prostu tu żadna minuta nie jest minutą straconą….
23/10 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zmoderowano. Proszę się powstrzymać od wycieczek osobistych. Kolejny komentarz napisany w tak napastliwym tonie zostanie usunięty.
IKa
Tasiemiec...
Spokojnie można było zrobić ok 32‑36 odcinków ale sensownych a nie z mozolnym tempem akcji a sama fabuła „potwora” jakoś mi nie leżała…ot takie „Death Note” dla ubogich, którego ja nie byłem w stanie dokończyć ( jakieś 30‑40 epów widziałem i padłem ) – ZA WOLNE i fabuła wcale nie porywa – skąd 10/10 za te dramatyczne urojone brednie?
Pozycja obowiązkowa
Epizod 20 – zupełnie niepotrzebne wprowadzenie języka angielskiego, uniemożliwiającego komunikację bohaterom, podczas gdy wszyscy i tak mówią po japońsku. Realizm realizmem, ale już równoległy „umowny” niemiecki okazał się czymś, z czym trudno było się oswoić.
Przeciągane.
dobre ale czy wybitne
co do długości, pare odcinków na dobrą sprawe nie wnosiło nic do fabuły i mozna by z nich zrezygnować gdyby nie to że jednym zcelów tej serii było ukazanie przekroju całej zawiłości ludzkiej psychiki
fabuła nie ma dziur, a jej tempo jest na ogół spokojne , ale nieaż tak żeby widz zaczoł ziewać, a wszystkie wątki są sprwawnie zakończone, może nawet zbyt sprawnie, jak na grupe docelową jest tu troche zbyt dużo oczywistości, widz nie musi się zbytnio wysilać nad całą zagadką gdyż podobnie jak doktor jest prowadzony na sznurku, informacje nie są poprostu przekazywane ale wbijane do głowy często po kilka razy tak dla pewności, jakby autorzy myśleli że z wiekiem człowiekowi coraz mniej chce się używać szarych komórek i tak odebrano mi tęczęść przyjemności
bochaterowi jak na taką ilość odcinków przystało zostali dopracowani pod względem emocjonalnym, ich przeminy , rozmowy, uczucia są przekonywujące tak że czasami można zapomnieć ze to przecię tylko fikcja, i za to drugie dno które sprawia że bochaterowie staja się bardziej realni należy się pochwała, można powiedzieć ze dostaniemy tu studium ludzkiej psychiki, które w tym się nie zatraca sprawiająć że stanie się aż niestrawnie naukowa, ale żeby niebyło tak pięknie to uważam że zamało zagłębiono się w psychike tytułowego potwora, a było tyle okazji, z wszystkich postaci to Johann został potraktowany po macoszemu, jakby uznano że jeśli jest ktoś aż tak zły to mu wystarczy
grafika budzi u mnie mieszne uczucia, tak strasznie przypomina styl zachodni, co z jednej strony trzeba tłumaczyć miejscem akcji, ale ja wolałabym aby aż tak nie odchodzili od kononów anime, poprostu chce wiedzieć ze oglądam anime a nie coś innego a tu tak troche, ale grafika jest naprawde dopracowana widać ze nie oszczędzano przesadnie
opening jesst genialny świetnie podkreśla klimat serii a animacje początkową można uznać za streszzczęnie serii, ending pierwszy też na poziomie drugii już słabiej ale da się wytrzymać, całą reszta muzyki jest prawie niezauważalna i nie wpada w pamięć
nie żałuje że zapoznałam się z tą serią ale to jeszcze nie to co można ocenić na 9 czy 10, czasami czułam że dostałam towar który od samego początku był przeznaczony na eksport
Przecenione
Chyba po raz kolejny usiądę do Mushishi.
W opozycji