Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Powrót do marzeń

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Marta001 2.04.2023 20:18
    Nie spodziewałam się, że ten film będzie tak zwyczajny i że aż tak mi się spodoba. Co by nie mówić, codzienne życie pisze najlepsze scenariusze.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    MiyuMisaki 7.07.2016 00:39
    7/10 - w porządku
    Nie podoba mi się to, że recenzent (i wiele osób tutaj_ podkreśla, że jest to film głównie dla dorosłych – ja taką osobą nie jestem, a wspomnienia głównej bohaterki były dla mnie naprawdę interesujące, lekkie i przyjemne.
    Dobra obyczajówka, co tutaj więcej mówić.
    Te dwie godziny zleciały dosyć szybko, rozumiem też zamiłowanie głównej bohaterki do wsi, bo sama ją lubię. Cieszę, się, że wyczekałam do końca, bo wynika z niego, że  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    _Adam- 13.10.2014 18:39
    Ładne 7/10
    Dużo lepszy od Szeptu Serca.A jak zbierali te czerwone kwiaty(maku)i przerabiali na czerwoną masę to myślałem że robią opium.
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    odpowiedzi: 1
    Sezonowy 4.03.2013 16:21
    Dobre kino dla dorosłych
    Sulpice9 napisał(a):
    Pytanie brzmi – jak tak dobry film może być tak mało znany?


    Jako przyczynę tego stanu rzeczy wskazałbym wąskie grono odbiorców, do których film jest adresowany i mam tu na myśli osoby dorosłe. Dla dzieci i młodzieży, które stanowią przytłaczającą większość widowni animowanego kina, problemy, przemyślenia i wybory dokonywane przez Taeko będą nudną pogadanką o niczym. Retrospekcje z dzieciństwa, postrzeganego jako czas radosnej beztroski? Nie, dzieciństwo jest do kitu, bo trzeba wcześnie chodzić spać, starsi decydują za ciebie o wszystkim, nie możesz kupić piwa ani fajek, no i trzeba chodzić do tej durnej szkoły.

    Żeby wspominać dzieciństwo i prawdziwie cieszyć się tymi wspomnieniami, trzeba być niespełna rozumu. Albo być dorosłym i zderzyć się kilka razy z twardą rzeczywistością. Wtedy dopiero, w naturalny sposób nachodzi dorosłego człowieka refleksja, czy faktycznie światła wielkiego miasta, z wielkomiejskim sznytem i szalonym tempem życia to jest to, czego chce od życia. Czy dokonane w dorosłym życiu wybory i obrane priorytety sprawiły, że jesteśmy szczęśliwi i chcemy dalej iść obraną ścieżką.

    Dla dzieci i młodzieży – nuda i w ogóle nie wiadomo o co chodzi. Dla dorosłego – normalne rozmyślania, jakim chętnie oddajemy się w barze, siedząc nad szklaneczką czegoś mocniejszego.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Lin 22.01.2013 10:23
    realizm niemagiczny, a jednak czarujący
    Spokojna i nostalgiczna – taka właśnie jest fabuła tego filmu. Zamiast wartkiej akcji otrzymujemy tu rzadko spotykany poziom autentyzmu, tak na płaszczyźnie przedstawionych wydarzeń, jak i psychologii bohaterów. To realistyczna na wskroś opowieść o puszkiwaniu swojego miejsca w życiu – absolutnie nie przegadana i może to trochę nawet drażni, gdyż chciałoby się dowiedzieć czegoś więcej, dowiedzieć na pewno.

    To „okruchy życia” w znaczeniu praktycznie dosłownym. Wspomnienia bohaterki, to właśnie takie okruchy, niewielkie, z pozoru nieistotne, na co dzień plątające się po niezmierzonych otchłaniach pamięci. Taeko nie jest obarczona żadnego rodzaju traumą, wydaje się wręcz osobą bardzo pogodną i beztroską –  kliknij: ukryte  Wszystkie jej wspomnienia, czy te wesołe, czy te smutne, są kolekcją drobiazgów, co świetnie pokazuje, że to nie tylko te przełomowe, wstrząsające całym światem wydarzenia kształtują człowieka – na sumę jego charakteru równie często składają się wszystkie zwyczajne dni, które przeżywa.

    Grafika jest przyjemna dla oka, choć osobiście nie lubię takiego projektu postaci. Ta „realistyczna” kreska sprawia, że wszyscy bohaterowie Studia Ghibli wyglądają dla mnie niemal identycznie. Ale to też nie powód do zaniżania oceny – taka to stylistyka i już. Za to nadrabia się tutaj muzyką – choć tak różnorodną kulturowo, to jednak każdorazowo świetnie podkreślającą klimat całej historii.

    To naprawdę ładny film – może nie arcydzieło. Ale coś bliskiego i prawdziwego. Chyba faktycznie najlepiej ma szansę trafić do osób w wieku zbliżonym do głównej bohaterki – kryzys ćwierćwiecza, realne zamknięcie okresu dzieciństwa, nieodwracalne wejście w dorosłość. Jest tutaj po trochu wszystkiego, ale nie w ujęciu tragedii, a właśnie spokojnej nostalgii.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Sezonowy 27.12.2011 19:47
    Muzyka
    Na dodatkową uwagę zasługuje ścieżka dźwiękowa. Z racji licznych retrospekcji oraz dzięki folkowym zainteresowaniom muzycznym jednego z bohaterów, bardzo różnorodna pod względem stylów, wykonawców, pochodzenia z odmiennych kręgów kulturowych i różnych stron świata. Całość została bardzo umiejętnie dobrana, przez co stanowi atrakcyjny koktajl muzyczny, w sam raz do słuchania przez osoby pragnące chwilę odpocząć od piosenek w nowoczesnej, j­‑popowej aranżacji.

    Można tu znaleźć m.in. utwory symfoniczne (Katsu Hoshi), muzykę ilustracyjną odwołującą się do korzeni hiszpańskich (Teruhiko Saigo) i rytmów pasodoble, oryginalny j­‑pop – w tym ballady – z lat 60­‑tych (różni wykonawcy), węgierską muzykę ludową (Sebestyén Márta & Muzsikás), grecką fletnię pana w pieśniach węgierskich i włoskich (George Zamfir). Prawdziwa muzyka świata.

    Ze wszystkich utworów najbardziej przypadło mi do basowe, rozchodzące się po ciele mruczenie jakiejś madziarskiej basetli, rozlegające się w tle utworu Teremtés [link] . Węgierskim chłopom harującym na polach w pocie czoła ani się śniło, że kiedyś ich pieśni będą stanowiły ilustrację muzyczną filmu animowanego wyprodukowanego w zupełnie innej epoce, po drugiej stronie kuli ziemskiej.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    MastaPrzymiotnik 26.12.2011 23:40
    To chyba nie dla mnie
    "[...] młodszym wyda się śmiertelnie nudny.”
    Raczej już nie łapię się pod kategorię „młodsi widzowie”, bo mam 22 lata, ale film wynudził mnie bardziej niż śmiertelnie. W życiu nic mi się tak nie dłużyło, nawet 3­‑godzinne czekanie w urzędzie. A najgorsze jest to, że poświęciłam się na daremno, bo do samego końca nie zauważyłam w filmie nic, co by mnie urzekło albo wzruszyło.

    Nie sądziłam, że jakiemuś filmowi Studia Ghibli będę w zmuszona wystawić tak niską ocenę, ale nie ma rady- daję 4/10 za schludną animację i dobre chęci.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    tupot 31.03.2010 00:54
    Naturalność
    Mnie urzekła nade wszystko niespotykana wręcz wiarygodność tej historii. Bohaterowie z krwi i kości, niezwykle prawdziwi , tak jak ich problemy i codzienne życie – jakże nam znane i bliskie. W końcu postaci są autentyczne: dzieci zachowują się adekwatnie do swego wieku, a nie są geniuszami zamkniętymi w niedojrzałych ciałach, dorośli zaś, mimo ciążącej odpowiedzialności i obowiązków, to nie pozbawione uczuć roboty, lecz ludzie wciąż – choć z pewnym bagażem doświadczeń i przeżyć – pełni emocji, nadziei i rozterek…
    Po prostu w końcu coś realnego, co nie tylko ma duży związek z rzeczywistością, lecz wręcz jest jej odwzorowaniem.

    Nawiązując do tego, do kogo jest to anime skierowane, sądzę, że obejrzeć mogą osoby w każdym wieku, jednakże dorośli podejdą doń z sentymentem i odbiorą ze swoistą nostalgią.

    Polecam i mam nadzieję, że ten film stanie się nieco bardziej popularny, bo jest tego warty.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nighty89 21.02.2010 23:50
    Bardzo dobre anime, niestety traktowane po macoszemu, bo nie wyszło spod rąk Miyazakiego. A szkoda.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Mikulu 25.12.2009 16:15
    Ekhm… zacznę może od tego, że mam 13 lat a film, który jest tu omawiany, naprawdę mnie urzekł. Kreska świetna a motyw wspomnień głównej bohaterki; bajeczny.

    Gdy poszedłem po szkole do empiku, aby zakupić ten film (po wcześniejszym przeczytaniu opisu z tylu pudełka) nie byłem, szczerze mówiąc, zachwycony. Gdy wróciłem do domu, zamiast odrabiać lekcje, zasiadłem do kolejnego tytułu Studia Ghibli. Na początku filmu trochę się nudziłem, i modliłem, żeby pieniądze które wydałem na ten film nie były stracone i… moje modlitwy spełniły się. Gdy bohaterka wyjeżdża i zaczyna wspominać, min. pierwszego ananasa, siedziałem z zapartym tchem i otwartą paszczą przed telewizorem.

    Pomimo tego, że tak jak zostało napisane w recenzji, nie jest to tytuł przeznaczony dla nastolatków, polecam go wystarczająco inteligentnym ludziom w wieku gimnazjalnym. Polecam gorąco!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Scarlet 5.09.2007 18:30
    Hmmmmm...
    Obejrzałam już czwarty raz i ponownie odkrywam nowe smaczki… To anime jest pod tym względem fenomenem. Polecam, choć nie jest to pozycja dla wszystkich.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    S. 16.09.2006 23:16
    10/10
    Genialne! Bardzo ciepły i sympatyczny klimat, pozwala się zatrzymać, wyciszyć i uspokoić. Nie uważam, że skierowany jest tylko do dorosłej widowni, bo zależy co kto lubi. Ale fakt, że 13­‑latek raczej go nie zrozumie. W każdym razie, uważam to anime za wielkie dzieło.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime