Komentarze
Last Exile: Gin'yoku no Fam
- Nazwy : Bez zalogowania : 14.04.2021 21:27:26
- Re: Wszystko zależy od widza : Vizal : 14.04.2021 06:26:49
- świetna recenzja : sasza : 16.02.2013 23:53:17
- komentarz : Merry Nightmare : 21.04.2012 10:57:34
- Re: zawód : kamiltrol : 8.04.2012 17:03:03
- Re: zawód : DuchDucha : 8.04.2012 11:52:25
- Re: zawód : kamiltrol : 8.04.2012 10:03:54
- Re: zawód : DuchDucha : 7.04.2012 19:08:32
- Re: Nie oglądać! : Jarmac1 : 5.04.2012 15:22:38
- Re: Wszystko zależy od widza : Hadia : 2.04.2012 23:24:35
świetna recenzja
Nie oglądać!
A może to dobrze że...
Jeszcze jedna sprawa szkoda że wątek Fam został tak słabo przestawiony w anime (dopiero przy końcu dowiadujemy kim była jej matka i kogo jest wnuczką) Anime spokojnie mogło by mieć odcinków 13… Ocena 6-/10
zawód
o co chodzi?
no i wreszcie znam odpowiedz! ze też nie było to dla mnie jasne od razu – chodzi o to, żeby uruchomić jeden megaśny statek, który najpierw miał wymordować kolejnych mieszkaców owego świata, a koniec konców się rozpadł, w zasadzie niczego nie dokonując. no, prawie niczego (w końcu kogoś tam zabił). Poza tym jak się rozleciał, deus ex machina wszyscy zyją długo i szczęsliwie, a na świecie panuje pokój. gloria grand exile!
nie wiem, czy cos przegapiłam, czy może za słabo się skupiłam na śledzeniu napisów (w sumie byłam już trochę znużona), ale jakies to wszystko dla mnie mętne. zatem jakby ktoś był na tyle uprzejmy i wyjaśnił mi o co w tym wszystkim kaman, byłabym bardzo wdzięczna:) liczyłam, że zrobi to Luscinia, ale on, no cóż, umarł…
i koncząc ten przydlugi już wpis uważam, że twórcom udało się stowrzyć całkiem sympatyczny świat, troche jak w Piotrusiu Panie, gdzie dzieci odgrywają tak wielką rolę i są tak potężne, że bez obawy można złozyc na ich barki najcięższe nawet zadanie, a bez trudu dadza sobie radę i do konca zachowają optymizm. ach, też bym chciała potrafić się uśmiechać będąc w samym środku bitwy i mając świadomośc, ze tam gdzieś gina moi kamraci. ach, te dzieci…
Wszystko zależy od widza
W czasie oglądania nowej serii oglądnąłem sobie też starszą w wydaniu AnimeGate, które wizualnie jest dość makabryczne. W starej serii statki jednolite bryły, a w nowej składają się z wielu ruchomych elementów (patrz napęd). W starej serii vanship to wielkie bydle, w której (na oko) 4/5 zajmuje silnik. W nowej widzimy, że silnika zasadniczo nie ma, a połowę vanshipa stanowią pilot oraz nawigator przy zachowaniu czy nawet polepszeniu właściwości lotnych. Sam świat jest bardziej rozbudowany i nie ma co się sprzeczać. W poprzedniej serii były dwa państwa, tutaj jest ich kilka i mówią różnymi językami, w tym po rosyjsku.
Co do nazwy „Kartoffel” to chyba po prostu mieliśmy pecha, że tak bardzo kojarzymy je z warzywem. W naszym kraju ma ono wiele nazw. Dla przykładu moje wielkopolskie korzenie wydały się, gdy nazwałem ziemniaki „pyrami” (do dziś tak się tam mówi) i długo robiono mi z tego powodu wyrzuty, mimo że nie było ku temu sensownego powodu. W innych krajach nikt nie skojarzy tego słowa z warzywem, a samo słowo będzie brzmiało egzotycznie. Po angielsku ziemniak to poteto, po francusku pomme de terre, po hiszpańsku patata, a po rosyjsku kartoszka (podoba mi się, ładnie brzmi :D ).
Idee „Wolnego Nieba” powinniśmy wszyscy zrozumieć zwłaszcza w kontekście ACTA. „Wolność Nieba” w którym możemy robić co chcemy, to to samo co „Wolność Internetu”, w którym możemy robić co chcemy i nie zawsze idzie to w parze z poszanowaniem godności oraz praw osób zainteresowanych i posiadających prawa własności. Właśnie dlatego Fam mogła uprowadzać statki i sprzedawać je na części w imię „Wolności Nieba”.
Podsumowując. Potencjał został zmarnowany i anime skierowano do uczniaków. Druga seria zawiera bardziej rozbudowany świat, ale za to nie przemyślano czego chce się od postaci i pozostaje wrażenie niedosytu. Ogólny bilans wychodzi na zero, dlatego w ocenie przeważy stosunek emocjonalny widza.
Słabe