Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

Zero no Tsukaima F

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Kiro 12.12.2015 18:52
    Pierwszy raz obejrzałem zero n tsukaime, gdy były tylko 2 sezony w 2007, po latach stwierdziłem, że obejrzę ponownie od pierwszej do ostatniej i uważam, że jest dalej super i nie miałbym nic przeciw kontynuacji.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    VHVH 30.07.2015 03:40
    Moja opinia
    Cóż, moim zdaniem dwie pierwsze serie najlepsza. Trzeba pamiętać że w zamierzeniu to miała być haremówka a gdy Louis zaczęła być poważnie uprzywilejowana względem pozostałych dziewczyn chęć oglądania przeze mnie tego anime spadła. Poza tym część nudnych wątków można było wyciąć i wstawić np powrót Saita wraz z Louise, Colbertem i innymi do Japonii czy chociażby użycie atomówki na tym smoku (Jak tylko go zobaczyłem to tylko na to liczyłem).
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    michan 20.07.2015 20:25
    <3
    Mi się podobała ta seria,zresztą..Tak samo jak poprzednie :D
    Każdy odcinek zawierał coś ważnego w serii przez co nie mogłam się oprzeć by nie obejrzeć kolejnego…
    Postacie oczywiście i doprowadzały do śmiechu jak i sprawiały,że pojawiały się łzy…
    Cieszę się z takiego przebiegu historii,i że właśnie tak to się skończyło.. Tylko trochę szkoda,że nie pokazali chociaż trochę jak sobie radzili Louise z Saito w Japonii :<
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 25.07.2014 03:48
    Więc tak – zdałoby to egzamin, gdyby seria była całościowo wypuszczona jako ciąg 50(około) odcinków w 2006 roku, jak na tamte standardy mogłoby być całkiem niezłe(zapewne też nie było takiej opcji, ze względu na ciąg wydawanej mangi ale nie w tym rzecz). W obecnym układzie wyszło raczej słabo, pierwsza seria wydana w 2006, ostatnia w 2012, jakością wszystkie serie niewiele odbiegały od siebie, powielane ciągle te same schematy, jakaś tam fabuła i nieco lepsza kreska(jednak nadal przeciętna) w ostatniej serii, czyli F. Nie jest to nic wybitnego, a tym bardziej, że przez ostatnie lata pojawiła się masa przygodówek, to trochę dziwię się jak udało im się wcisnąć w ramówkę z taką raczej przeciętną historią, no ale cóż.

    Z reguły staram się nie analizować pewnych rzeczy, które stanową filar pod serię ale tutaj jakoś nie mogłem pozbyć się kilku myśli:
    1. Facet zostaje siłą zaciągnięty do obcego świata, z czasem się zadomowił i spodobało mu się ale przez chwilę nie zmartwił się myślą, że jego rodzice/przyjaciele itd. z pierwszego świata zamartwiali się na śmierć – ot co koleś wyszedł do szkoły i nie wrócił przez następne dwa lata. Nie było nawet pojedynczej sceny, w której wziąłby to pod uwagę. Rozumiem też, że „magiczne” przenosiny do innych światów spotyka się dość często w różnych seriach i podchodzi się do tego na różne sposoby(zazwyczaj pomija się tą kwestię bardzo szybko) ale to znowu nie było tak, że nie mógłby jakoś wrócić i wyjaśnić sytuację lub choćby dać znak życia…
     kliknij: ukryte 

    Bohaterowie dość przeciętni, właściwie ciężko byłoby tutaj doszukać się kogoś z nieco bardziej oryginalną charakterystyką – ale zapewne raz, że jest to seria rozrywkowa i nie ma się tego co spodziewać, a dwa, że seria/manga mają już dobre kilka lat na karku i postacie były kreowane według „starych standardów”.

    Cieszę się najbardziej z jednej rzeczy, od dawna nie obejrzałem przygodówki, która zostałaby odpowiednio(lub w ogóle) zakończona – tutaj co prawda trwało to 6 lat ale udało im się :)

    Seria przeznaczona typowo dla nastolatków – dużo fanserwisu, oklepane motywy ecchi, niezbyt skomplikowane wątki fabularne i łatwa w odbiorze. Po serii rozrywkowej nie powinno spodziewać się niczego więcej, jednak znowu przy innych przygodówkach(które oglądam okazjonalnie) bawiłem się o wiele lepiej, a jeśli chodzi o same haremy, to wolę zabrać się za coś choćby zabawniejszego i dającego  kliknij: ukryte . Nie mówię znów, że seria była jakaś kompletnie spalona – tylko nie bardzo rozumiem, dlaczego ciągnęli to przez tyle lat, skoro mogliby zakończyć już wcześniej z przytupem i bez tej całej schematyczności – osobiście nie odczułem zbyt wielkiej różnicy pomiędzy pierwszym, a ostatnim(i każdym innym) sezonem.

    Jeśli miałbym komuś polecić, to najpierw na pewno znalazłbym kilka innych tytułów i ZnT(całościowo) znalazłby się raczej gdzieś przy końcu – nie dlatego, że jest słaby, tylko znów niekoniecznie jest to seria, do której warto byłoby ustalić jakiś priorytet. Co najwyżej w przerwie pomiędzy czymś innym poważniejszym i tylko w przypadku, jeśli komuś nie przeszkadza „rasowa” tsundere na pierwszym planie.

    Ode mnie ocena całego ZnT – 5/10 i wystawiona z czystym sumieniem.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Keicam 26.05.2014 22:57
    Wybitna seria
    Dla mnie, Zero no Tsukaima, jako całkoształtna seria jest po prostu .. świetna, wybitna, niesamowita! Pierwsze sezony zacząłem oglądać dość dawno temu, szczerze mówiąc, średnio mi się spodobały. Kolejna oklepana historia miłosna, z dość interesującą za to historią samą w sobie i światem magii. Obejrzałem, oceniłem, poszedłem dalej.

    Dowiedziawszy się o kolejnym sezonie, moje zainteresowanie wzrosło dość znacznie, sam nie wiem dlaczego. Chęć poznania dalszych losów Louise i Saito, jak to się wszystko dalej potoczy. No, generalnie byłem zaciekawiony. Drugi sezon zwalił mnie z nóg. Zmiana samych bohaterów, ich większa dojrzałość pozytywnie wpłynęła na mój odbiór. Każdy odcinek oglądnąłem z zapartym tchem. Jakoś wchłonąłem ten klimat, i cholernie mi się spodobał (jest fanem gatunku romantycznego/akcji, podbijając jednak to pierwsze, więc miodzio). Miłość Saito i Louise kwitnie, wszyscy – a ja szczególnie – się cieszą.

    Trzeci sezon to czysta kwintesencja tego, co spotkałem w pierwszym i drugim. Wszystkie wybory (no, większość, heh) jakie podjął Saito, jego trudne wybory .. gdybym miał je podjąć za niego, zrobiłbym dokładnie to samo. Bohater, lekko niezdecydowany, powoli zmienia się w prawdziwego koksa, który wie do czego dąży i wie kogo kocha. To mi się podobało, i nadal podoba.

    I obecny, sezon czwarty. Tu z początku miałem mieszane uczucia. Akcja rozgrywa się bardzo szybko, fabuła (w porównaniu do poprzednich części) brnie wyjątkowo ostro do przodu.  kliknij: ukryte 
    Jednakże wraz z postępem fabuły, ponownie zaczynałem traktować ją taką, jak zapamiętałem ją przez 3 sezony. Ostatnie odcinki – EPICKIE. Na takie zakończenie, na taki zajebis*y koniec serii czekałem.  kliknij: ukryte 

    Na prawdę nie rozumiem ogólnego hejtu na to anime (przede wszystkim na sezon 4). Według mnie ma WSZYSTKO, czego potrzeba dobrej .. nie .. fenomenalnej historii miłosnej w świecie okraszonym sporą ilością magii. Według mnie, historii miłosnej tak prawdziwej, że aż pokuszę się o stwierdzenie podobieństwa do związku z moją dziewczyną [kolejnym takim przykładem jest genialna 'Toradora', więc jest co porównywać (przy okazji, Taiga i Louise w cholerę podobne)]. Osobiście, nie widzę innej możliwości niż dać anime 10/10, i to nie ze względu na sezon, a na całościowy 'film' o Chowańcu Zero.

    Peace joł (btw., uwielbiam ich pocałunki .. po prostu uwielbiam :p)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Jared 19.09.2013 14:58
    Całą serie oceniam na 9/10 (99% anime otrzymuje odemnie mniej niż 5/10) Mimo oczywistych wad, ze świecą szukać podobnie zabawnych, romantycznych i interesujących anime. Dla mnie to żywa klasyka.
    Brakuje mi 2­‑3 OVA kończących sensownie serie. Ale nie można mieć wszystkiego ^^

    ps. nie czytajcie opinii hejterów tylko bierzcie się za oglądanie :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    RedgarPL 8.07.2013 15:28
    Śmiech z wami na sali
    Czy wy naprawdę jesteście aż tak puści. Skoro wam się nie podobało to po jaki zmoderowano oglądaliście te anime. Z reguły wiem jak komuś się nie podoba, to nie obejrzy 1 sezonu do końca. A po drugie Saito przyjechał taksówką na teren wojska i wyleciał myśliwcem. I katapultując się z Louise mogli tego nie przeżyć lub by jej nie utrzymał ale w końcu jaki to gatunek Logika czy Fantastyka? A po drugie anime jest dla osób powyżej 13 lat (wiem że wiek nie gra roli bo wszyscy kochamy Anime i Mangi, ale jeśli tak bardzo wam zależy na prawach fizyki do obejrzyjcie sobie szkole przetrwania z Bear Grylls. Anime zostało dokończone (na szybkiego jak to mówią) więc ma nie dociągnięcia i ogólnie dziwnie się skończyło (chodzi o ślub tyle dziewczyn kochało Saito a na ślubie wszystkie zachowały zimną krew). Ale to nie wina autora bo nikt nie przedłużył by mu życia. A jestem pewien że miał coś w zanadrzu lecz nie zdążył.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    michal9o90 24.04.2013 12:29
    Odbiło wam?
    Widzę, że zarówno recenzentom jak i użytkownikom odbiło, mieliście zły dzień? A może w życiu szczęścia nie zaznaliście i stąd taki Cynizm z was, nie widać innego wytłumaczenia dla tak beznadziejnych opinii, Obejrzałem 8 odcinków, tyle wystarczy mi do stwierdzenia, iż anime jest świetne. Tego właśnie potrzebowała ta seria, więcej romansów, w końcu więcej szczęścia dla bohaterów, mniej wtrąceń o tym głupim psie, co doprowadzało do białej gorączki w poprzednich seriach, normalniejsze zachowanie Louise i bardziej rozwinięty ich wątek miłosny, TAK DLA PRZYPOMNIENIA, głównym motywem tego anime jest miłość, ale widzę, iż wielu nie zrozumiało kompletnie sensu tego anime.

    Za to przesadzili tutaj z ilością romansów, zrobił się z tego lekki harem, ale ta seria od początku była nastawiona na show, a nie na głębokie historie, co nie zmienia faktu, iż nawet w prostych rzeczach można odnaleźć wielkie emocje, nie wiem też jak można oceniać sezon 4 sam w sobie, kiedy jest uzupełnieniem historii poprzednich sezonów, ocenia się całość a nie jeden sezon, gdybym miał obejrzeć sam 4 sezon to bym wyłączył to po 3 sekundach, jednak ocenia się cały dorobek, a ten jest genialny, doskonale się ogląda sezon czwarty, mając w pamięci ciężkie przeżycia sezonu 1 czy 2.

    Także doskonale sobie twórcy poradzili z proporcjami romansu, komedii i dramatu, pierwsze 3 odcinki mamy dokończenie fabuły z 3 sezonu, jest to doskonałe wprowadzenie do nowego sezonu, potem dostajemy to co każdy fan ZnT chciał ujrzeć, czyli rozwinięcie wątku miłosnego, w końcu jakieś anime, gdzie mamy pokazanego trochę zwyczajnego życia, gdzie w końcu bohater nie jest jakimś idiotą, bardziej pasuje do roli księcia z bajki, następnie dostajemy znowu trochę akcji, co trzyma widza w napięciu, chodź osobiście, mógłbym jeszcze tak przez 20 odcinków przyglądać się na tą sielankę na farmie w roli Saito i Louise, więc trochę mnie ta nagła zmiana scenerii zaskoczyła.

    Ciągle nie znam zakończenia, więc chyba ocenę zostawię na później, ale dałbym już teraz 7­‑8/10, bo anime w swojej kategorii jest genialne.

    Wielki plus za utrzymanie tej samej aury jaka towarzyszyła każdej serii, w ogóle nie zauważyłem różnicy pomimo tak długiej aż 4­‑letniej przerwy, to niesamowite, aby bez trudności po tak długiej przerwie powrócić do serii i oddać ten sam klimat,(w końcu twórca to tylko człowiek, a każdy rok zmienia człowieka, jutro może byc zupelnie inną osobą) w dodatku reżyserzy się zmieniali o ile mnie pamięć nie myli.

    Do tego ta sama grafika, która mnei urzekła od pierwszej serii, nawet trochę poprawiona, muzyka też niczego sobie. Chodź jak w pierwszych trzech seriach Openingi były genialne, wpadające w ucho i w ogóle, a endingi tylko irytowały, tak tutaj jest na odwrót, ending bardzo fajny, ale opening okropnie przeciętny.

    No to na razie tyle, Ocenę dam po skończeniu, zobaczymy czy mi się spodoba.

    No można do tego dodać, iż anime trochę straciło na swej unikalności, jaką prezentowało pierwsza serią, gdzie widzów ciekawiły moce chowańca i co wyniknie z połączenia magii i technolgii XX wieku, gdzie przygody były ciekawsze i bardziej wciągające, ale właśnie w tym sęk, TO JUŻ BYŁO! to już było w poprzednich sezonach, czy każdy sezon musi mieć ten sam schemat? Czy król Artur tylko dzielnie wojował, nie mając czasu nawet na wysranie się, czy życie człowieka nie jest usłane różnymi przygodami, Czy historia Saito, to muszą być wiecznie ciekawe walki. Owszem liczyłem na coś więcej, iż może zrobią 26 odc., może to będzie niesamowita historia gdzie razem z Louise wyruszą w poszukiwaniu odpowiedzi, czym jest moc otchłani, moze odwiedzą Swiat Saito? Jest masa rzeczy, Uniwersum ma ogromny potencjał, ale z góry było wiadomo, iż to nie jest górnolotna produkcja. Ale czy dlatego ma być gorzej oceniana? Przecież ocenia się anime w danej kategorii, a kto mi pokaże lepsze fantasy­‑romans­‑ecchi od tego, jeśli znajdziecie z chęcią zmienię zdanie. Tak czy siak ciągle się cieszę z tego co mam i, że dostałem to, za co uwielbiam ZnT

    Dobra zmieniam zdanie 1000000000000000000/10 to jest zakończenie jakiego w anime szukałem…. Nareszcie!! Mam gdzieś bolączki trawiące 4 sezon, anime miażdży i polecam każdemu obejrzeć całą serią. BOMBA i tyle :)

    Scalono komentarze – moderacja zaleca większą rozwagę przy ich dodawaniu
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 0
    Bhaal 12.02.2013 10:03
    Moim zdaniem  kliknij: ukryte 

    Grafika: jest w porządku na szczęście dużo nie odbiegli od poprzednich sezonów.
    Muzyka: bardzo dobra chyba najlepsza z jaka się spod kalem w całej serii
    Kontynuacja fabularna: bardzo ścieśnione szybko wszystko się działo, przyjemnie było patrzeć do 7 epka a potem zaczęli robi serie tak żeby jak najszybciej ja zakończyć i mieć spokój… i to mi się nie podobało .. a mogła by wyjść z tego dobra seria z jeszcze jednym sezonem, ale mówi się trudno.

    ogólnie ocena za całość to 9/10. (oceniam całe anime wszystkie sezony)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    akane saotome 17.07.2012 16:35
    było miło ale się skończyło
    Właśnie jestem świeżo po obejrzeniu 4 sezonu i myślę że była to całkiem miła rozrywka. Podziękowania twórcom należą się za zachowanie stylistyki poprzednich odsłon. Mam tu na myśli nie zmienienie projektu postaci i zachowanie podobnej oprawy muzycznej, a nawet wykorzystanie „first kiss” w ostatnim odcinku. Niestety nie obyło się też bez wad, które co prawda nie były tak wielkie jak w sezonie 3 lecz też kuły w oczy. Nie podobało mi się chociażby wciskanie nam haremówki. Lubie sobie czasem obejrzeć harem ale tu poprowadzono to w żałosny i irytujący sposób. Czemu nagle praktycznie wszystkie panny na wydaniu stwierdziły że Saito to ten jedyny? Nawet królowa w tej serii bardzo mnie wkurzała. Poza tym o ile Siesta nigdy nie była fajną postacią to tu naprawdę chciało się ją udusić. Miałam wrażenie że ogólna fabuła sezonu robiła sobie czasem wychodne a odcinki dłużyły się bezsensownymi gagami na temat cycków. Poza tym czy naprawdę nie mogli wymyślić niczego co wyeliminowało by odcinki­‑zapychacze z tej w sumie i tak króciutkiej serii? Były tez większe lub mniejsze nonsensy jak choćby  kliknij: ukryte  I jeszcze coś nikt nawet sami zainteresowani wydają się nie pamiętać że w 2 sezonie odbył się ślub. Jeśli już wtedy byli gotowi się pobrać to co się takiego zmieniło że byli tacy niezdecydowani przez sezon 3 i 4? Za to zakończenie to na napisach końcowych mnie rozśmieszyło  kliknij: ukryte  Ogólem serie te oceniam na 7/10 w tym punkty za sentyment do całości ogółem oraz jak zawsze rewelacyjną postać Luise
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Hiroszi Atakama 20.06.2012 19:35
    Zero no Tsukaima o wszystkich seriach
    Powiem tyle że anime oklepane im bardziej końca tym bardziej zaczęło zmieniać się to w Harem
    A końcówka średnia ale nie wzruszyła mną ( Jeśli chcecie wzruszenia oglądnijcie Angel Beats ma tylko 13 odcinków ale znakomite )
    A jestem ciekaw jak Saito podprowadził myśliwca i czy jeśli Saito z Louise przenieśli sie do świata Saita czy mogli wtedy użyć magi Louise by wrócić czy musieli czekać do zaćmienia słońca i znowu podprowadzić samolot
    a może zostali w Japoni niestety kij wie ale dam 6/10 bo jakimś cudem wciągnęło mnie
    Odpowiedz
  • Kamil 28 30.05.2012 08:16:47 - komentarz usunięto
  • Cgan 18.04.2012 21:37:04 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Krisuroku 14.04.2012 09:59
    Jeżeli o mnie chodzi to 4 sezon się podobał tak samo jak poprzednie. Nie jestem aż tak wymagający.  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    DawiD 10.04.2012 11:20
    Trafna recenzja, seria posiada wszystkie wady poprzedniczek i te chol***ie oklepane schematy…

    1i2 serie warto było zobaczyć a tej serii daje 4/10 :(
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Souless 8.04.2012 23:39
    ZnT
    Ja tam jestem zadowolony. Dostałem kolejna porcję tego co zawsze mi się w ZnT podobało i nie widzę większych powodów do narzekań.

    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Jeedin 8.04.2012 20:06
    Super zakończenie
     kliknij: ukryte 

    Ja nawet nie…
    Jak tak można było to spartolić…
    Smutłem…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    PTB 5.04.2012 17:07
    Niestety :)
    Niestety to jest najsłabsza seria ale miałem wrażenie że twórcy gdzieś połowie chcieli ratować to anime przed autodestrukcją nudności.Ale niestety im się po części nie udało,co dostajemy tym sezonie prawdę mówiąc flaki z olejem.Wiele było tajemnic ale jak zawsze nic nie odpowiadano na te pytania… Kreska niestety się nic nie zmieniła od tych sezonów,animacja również.Bohaterowie trochę się zmienili ale to troszkę.Siato nadal wpada na dziewczyny w haremu a Luise daje mu baty skąd to znacie ? Wątek Tify i innych elfów mógł uratować to anime ale nie.Jako fan pierwszych dwóch sezonów odradzam to oglądać.Ocena 6-/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Empira 3.04.2012 22:23
    wtf
    Jedynie sentyment spowodował, że wzięłam się za 4 sezon (no może chęć dowiedzenia co i jak, też miał pewien wkład).
    Co zatem?
    Porażka. Możliwe, że w ciągu tych kilku lat, w ciągu których ZnT się ukazywało, zmieniłam trochę podejście do relacji damsko­‑męskich i spowodowało to moją niechęć nie tylko do całej serii, ale i do jednej z moich ulubionych postaci – Saita. Możliwe, że było to wcześniej, ale nie zwracałam na to uwagi. Możliwe.

    Na więcej się nie zdobędę, bo krytyka byłaby ostra, a ¾ treści składałoby się ze spoilera, bo musiałabym się wyżywać. No i nie chcę za bardzo zniechęcać.

    Poziom grafika na tym samym poziomie.
    Także opening dobrze utrzymuje ton poprzednich serii, za co dziękuję i składam pokłony ICHIKO.

    Ocena 6/10 (chociaż w dużej mierze to zasługa owego sentymentu).
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nikt ważny 2.04.2012 10:41
    Zawiodłem się i to bardzo, pierwsze dwa sezony bardzo mi się podobały lecz ten ostatni to już dla mnie kompletna klapa, brak logiki i sensu,Bohater mnie rozwala w ostatnim odcinku,  kliknij: ukryte  Scenarzysta był chyba na wakacjach i dał swojemu 6 letniemu synowi napisać scenariusz.
     kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Fate 1.04.2012 20:36
    Lekko się rozczarowałem, ale nie było znowu aż tak źle. Po pierwszych pięciu odcinkach wydawało mi się, że po słabszym trzecim sezonie teraz poziom wraca do normy, ale niestety później wszytko zaczyna się psuć. Tak jak początek broni się tym co najlepsze w ZnT czyli humorem, tak potem mamy jakiś na siłę wciśnięty wątek z jakimś smokiem, który pojawia się nie wiadomo skąd i nie wiadomo po co. No i jeszcze można dodać te parę niedociągnięć, które już tutaj kilka osób wymieniało i wychodzi nam seria finałowa, która jest o jakieś dwa poziomy słabsza od dwóch pierwszych sezonów (powiedzmy, że chociaż od trzeciej jest lepiej) Na plus za to pierwsze odcinki i kilka ostatnich scen z ostatniego odcinka ;) aaa i jeszcze ending był fajny :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Yen 31.03.2012 16:32
    Gdy zacząłem oglądać tą serie to byłem dobrej myśli. Pierwsze trzy sezony były dość dobre, jednak w miarę rozwoju serii po prostu czekałem na koniec .
    Fabularnie to anime zdecydowanie zostaje w tyle po pierwszych trzech sezonach. I o ile Saito był cały czas sobą o tyle moim zdaniem postać Louise była o wiele gorsza. Zakończenie było moim zdaniem totalną porażką. Po czterech sezonach liczyłem jednak na coś lepszego. Całość oceniam (będąc optymistą) na 5/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    hersa 27.03.2012 13:59
    Wszystkie te głębokie analizy shonena strasznie mnie bawią :D Podchodząc do kolejnej serii, wiedziałam, że głębokiego przesłania tu nie znajdę, a już na pewno nie liczyłam na logiczną fabułę. Zresztą czego można się spodziewać w romanso – ecchi – komedii z magią w tle? Jeżeli chodzi o akcję to w tym sezonie było jej najwięcej + była najciekawsza. Louise była bardziej irytująca a Saito…był po prostu sobą :)Całość oceniam pozytywnie. Moja ocena 7/10 :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 6
    dango 26.03.2012 20:03
    lol
    Najbardziej boli mnie fakt,jak bardzo 4 seria odstaje od pierwowzoru (light novel)...W anime zrobili z Saito kompletnego (za przeproszeniem) dupka,  kliknij: ukryte ...nie wspomnę już o tzw.zapychaczach,których było najwięcej i w których praktycznie nic się nie działo,a do fabuły się one miały jak pięść do oka. kliknij: ukryte w końcu  kliknij: ukryte 
    Zakończenie kompletnie mnie rozbroiło. kliknij: ukryte Czy odrobina…hmmmm… kliknij: ukryte  zakończenia wpłynęłaby na jakość tego anime? Ja myślę,że tak,ale w pozytywnym znaczeniu. Podobał mi się jednak fakt,że  kliknij: ukryte Jednak zważając na to,że fanom takie zakończenie chyba nie odpowiada,bo  kliknij: ukryte 
    Przez ten cały żal który się ze mnie wylał zapomniałam wspomnieć o zaletach…choć w sumie jest ich niewiele.Wydaje mi się,że poprawiła się odrobinkę kreska i całość ma trochę żywsze kolory,choć grafika zalicza czasami wpadki.A jeśli chodzi o humor to…nie zaśmiałam się ani razu.Może to kwestia gustu,nie wiem.Ja po prostu nie lubię takiego nachalnego fanserwisu.Louise była bardziej wkurzająca niż zazwyczaj;przykład sytuacji,w której Louise raczej nie powinna się obrazić (wybaczcie ten sposób wyrażania się ale nie umiem inaczej tego opisać).

     kliknij: ukryte 
    Być może miałam zbyt duże wymagania…to całkiem możliwe.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Sajo 25.03.2012 23:13
    Ostateczna Ocena
    Anime zostawia straszny niesmak…
     kliknij: ukryte 
    Mimo przesłodzonej końcówki,okropnej fabuły pod koniec, „paru” niedociągnięć i tego samego humoru…
    Oceniam tą serię na 6/10…I jest to bardziej subiektywna ocena(ja większość moich ocen).
    Bo obiektywnie nie wiem jak tego sezonu bronić.
     kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime