Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

5/10
postaci: 5/10 grafika: 6/10
fabuła: 6/10 muzyka: 5/10

Ocena redakcji

brak

Ocena czytelników

4/10
Głosów: 1
Średnia: 4
σ=0

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (Avellana)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

Onna Senshi Efe & Jiira Guude no Monshou

Rodzaj produkcji: seria OAV (Japonia)
Rok wydania: 1990
Czas trwania: 46 min
Tytuły alternatywne:
  • Gude Crest: The Emblem of Gude
  • 女戦士エフェ&ジーラ グーデの紋章
Gatunki: Fantasy
Pierwowzór: Manga; Miejsce: Świat alternatywny; Inne: Magia
zrzutka

Dwie poszukiwaczki przygód i tytułowy klejnot. Historia osadzona w realiach zachodniego fantasy.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja / Opis

Harlan to kontynent o burzliwej przeszłości, nadal trapiony licznymi konfliktami. W czasach zamętu i chaosu niegościnne ziemie przemierzają dwie nieustraszone dziewczyny: Jiliora (Jira) – spadkobierczyni imperium Muarl, która odrzuciła swoje dziedzictwo i Effera (Efe) – jej rówieśniczka, czarodziejka. Dla takiej pary wydostanie się ze statku handlarzy niewolników, na którym przypadkowo utknęły, to pestka… To jednak sam początek ich przygody. Chłopiec, którego zabrały ze sobą, zostaje w czasie ucieczki śmiertelnie ranny. Jira i Efe postanawiają zwrócić noszony przez niego klejnot – tytułowy herb Gude – jego rodzeństwu. Nie wiedzą jednak, że wplączą się tym samym w groźny spisek, mający na celu przejęcie władzy nad Harlan – i że znajdą się w śmiertelnym niebezpieczeństwie…

Od razu zaznaczam, że od fantasy nie wymagam oryginalnej historii. Tu zresztą z fabułą nie byłoby źle, gdyby nie to, że widać wyraźnie, iż została wyrwana z większej całości (czyli z mangi). Akcja toczy się szybko i jest dość brutalna: ostrzegam, sporo tu trupów. Samo zawiązanie intrygi jest całkiem zgrabne, ale potem co chwila pojawiają się poboczne postaci i wątki, które niewątpliwie mają istotne znaczenie dla opowieści, a które są witane: „A więc znów się spotykamy…” – otóż ja ich nie spotkałam i chętnie bym się dowiedziała, kim są. To samo dotyczy zresztą Jiry i Efe – widać wyraźnie, że z rozmaitymi osobami łączą je rozmaite sprawy, z którymi nie mamy okazji się zapoznać. Główna oś fabuły na szczęście obywa się bez dodatkowych wyjaśnień. Niestety, są też wyraźne dziury. Przede wszystkim warto by wiedzieć, dlaczego bohaterki jedne rzeczy robią z łatwością, a inne (porównywalnej, na oko, trudności) są dla nich niewykonalne. Nie jest też jasne, jaką rolę (poza dekoracyjną) pełni herb Gude – z fabuły wynikałoby, że jest on niezwykle ważnym artefaktem. Poza tym irytowało mnie „gubienie” postaci (np. w ostatnich scenach zapodziewa się towarzysz Jiry i Efe, Orin).

Strona techniczna obecnie prezentuje się doskonale przeciętnie. Kreska na pewno nie będzie razić, chyba, że ktoś ogląda tylko produkcje najnowsze. Na niezłym poziomie stoi animacja – co widać szczególnie w zbiorowych scenach walki, albo ujęciach miasta. Muzyka stapia się z obrazem i z pewnością poza nim nie miałaby sensu.

Gude Crest może zainteresować osoby, które – tak jak ja – poszukują rzadkich w anime produkcji fantasy. Jest to jednak raczej wypełniacz czasu, który można obejrzeć, jeśli nie ma nic lepszego, i o którym szybko się zapomina. Pozostałym widzom raczej nie polecam.

Avellana, 20 września 2005

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: J.C.STAFF
Autor: Reiko Hikawa
Projekt: Tsukasa Dokite
Reżyser: Kazuhito Kikuchi
Scenariusz: Isao Shizuya, Noboru Aikawa
Muzyka: Shouji Honda