x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
W większości niezgodne z fabułą gry (choć trzon historii jest ten sam), ale przynajmniej zakończenie pozwala jeszcze raz, w pełniejszej formie, pożegnać się z bohaterami. No, przynajmniej do czasu zagrania w „sequelo‑spin off”. ;)
Ryuki
30.04.2018 14:10
No, przynajmniej do czasu zagrania w „sequelo‑spin off”
Szczerze jeśli chodzi ci o „genialny” tekst twórców, że Dawn of the New World i o dziwo Tales of Tempest są spin offami to mnie zawsze to rozbraja ponieważ DotNW jest typowym sequelem. Zwłaszcza, że łata bardzo brzydką dziurę między Symphonią a Phantasią( potrzebę Many do istnienia życia w prequelu kiedy w części „teraźniejszej” ToP Many kliknij: ukryte po zniszczeniu Yggdrasila nie ma a życie istnieje ).
Co do zmian to akurat osobiście część z nich lubię bo końcówka gry trochę zbyt plątała się w koło( kliknij: ukryte zwłaszcza się cieszę za wywalenie „poświęceń”, które były bardzo słabe i niepotrzebne.
Jeszcze nie wiem jak to jest z DotNW, a czy to sequel, czy spin‑off, to różne opinie po sieci krążą i na tym opieram swoją wiedzę. Mam w planach zagrać. :) Swoją przygodę z seria zacząłem dopiero niedawno od Symphonii, aktualnie gram w Zestirię, a następne w kolejce będzie właśnie DotNW na PS3.
Ryuki
1.05.2018 14:02
Aha^^ Cóż DotNW na zachodzie( w Japonii jest przeciwnie ) jest jedną z „czarnych” owiec, wręcz prawdopodobnie najbardziej nielubianą z całej serii. Głównie pewnie z powodu nostalgii do Symphony i charakteru Emila( osobiście bardzo go polubiłam ale jego typ charakteru na początku nie powiem był ryzykownym pomysłem ). Osobiście wolę ten sequel od pierwowzoru ale jestem tutaj w mniejszości. Ta opinia wśród fanów spowodowała moją odpowiedź do twojego komentarza, nie przejmuj się nią^^ Dam ci tylko drobną radę jak zaczniesz grać w DotNW: nie wystrasz się kiedy pierwsze potwory będą się wydawać zbyt trudne, możesz je ominąć bo sprawiają więcej problemu niż pierwsi bossowie( nie wiem czemu tak jest ale przynajmniej za tobą nie biegają ) i uważaj bo czas nie zatrzymuje się jak otwierasz skrzynki. Możesz skończyć z potworem na tyłku a ambush w tej grze jest najgorszy w całej serii.
Szczerze jeśli chodzi ci o „genialny” tekst twórców, że Dawn of the New World i o dziwo Tales of Tempest są spin offami to mnie zawsze to rozbraja ponieważ DotNW jest typowym sequelem. Zwłaszcza, że łata bardzo brzydką dziurę między Symphonią a Phantasią( potrzebę Many do istnienia życia w prequelu kiedy w części „teraźniejszej” ToP Many kliknij: ukryte po zniszczeniu Yggdrasila nie ma a życie istnieje ).
Co do zmian to akurat osobiście część z nich lubię bo końcówka gry trochę zbyt plątała się w koło( kliknij: ukryte zwłaszcza się cieszę za wywalenie „poświęceń”, które były bardzo słabe i niepotrzebne.
Ogólnie miłej zabawy z serią.