x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Tylko dla fanów haremów, ecchi, dosyć ładnie zbudowanych bohaterek i fabuły odrobinę lepszej niż większość serii pod szyldem dużych biustów.
Nagość i fanserwis w prawie każdej minucie, ale lepiej to rozrysowano niż zazwyczaj. Trochę tu absurdalnej ecchi komedii, sporo walk z żelkowatymi potworami które rozpuszczają dziewczynom ubrania, a pomiędzy walkami ktoś kogoś kocha, ktoś jeszcze się zakochuje i ostatnie odcinki są nieco bardziej dramatyczno przygodowe. I nawet ze szczyptą romantyzmu.
Główny bohater to rycerz. Tyle że jego rycerska motywacja napędzana jest erotyką :)
Dodatkowe dwa punkty, bo dwa aspekty lekko zaskoczyły.
Anime Dakara Boku wa, H ga Dekinai, oceniam pozytywnie. Nie mam większych zastrzeżeń do tej serii. Oczywiście jestem fanem tego typu gatunków, więc nic mnie nie zaskoczyło, negatywnie oczywiście. kliknij: ukryte Co do fabuły to jak na anime z gatunku ecchi i haremu i tak nie odbiega od wątków, nie jest może super rozwinięta, lecz da się obejrzeć wieczorem po pracy lub szkole. Grafika, jak na anime z 2012 roku, niezła bardzo mi się podobała, co do muzyki tu powiem tak, ucho mi nie odpadło, więc nie najgorsza. kliknij: ukryte Nie wiem czemu, ale słuchając openingu miałem wrażenie jak bym słuchał openingu z Accel World, ale to tylko moje spostrzeżenia. Co do bohaterów to, strasznie mało ich było, może to i dobrze zapamiętywać wszystkich. Na końcu chciałbym napisać, że anime Dakara Boku wa, H ga Dekinai, oceniłem na 8, a dlatego iż ponieważ jako fan ecchi i haremu czuję się w takich klimatach, anime ma swoje wady jak większość serii anime, ale trzeba to autorom wybaczyć. Z miłą chęcią polecam anime każdemu fanowi ecchi oraz ciekawskim widzą.
Boże, nie róbcie takich serii, szkoda trudu ludzkiego i pieniędzy… No i znów nie mam nic pozytywnego do napisania.
Kolejna seria z głównym bohaterem, który jest obleśnym zboczeńcem, jego haremikiem dziewcząt, które skrycie go uwielbiają, a które on lubi sobie pomacać, a zaraz potem dostaje od nich w twarz.
Fabuła? Trudno o coś tak nudnego. Wszystko jest nagięte do granic możliwości, a przy okazji zasnąć można. Nie jestem fanem eechi, ale bywają serie ecchi strawne, całkiem zabawne, lekkie i przyjemne w odbiorze. Niestety ta seria do nich nie należy. Obrzydza i niewiarygodnie nudzi swoją naiwnością i wtórnością.
Kolejna bardzo cienka seria ze swojego sezonu. Szybko zapomnieć. 2/10.
Nie powiem, opis serii mnie zaciekawił, ale niestety po obejrzeniu 3 odcinka zwątpiłam. Mój mózg przegrzał się od kliknij: ukryte nadmiaru gołych wielkich biustów i scen walki, w których zawsze wszystkie uczestniczki są obdzierane ze stroju i walczą toples. Miałam nadzieję, że będzie to miła, żartobliwa seria, niestety się przeliczyłam. Humor jak najbardziej na dobrym poziomie, ale kliknij: ukryte tyle cycków w ciągu godziny to dla mnie za dużo :) Mimo wszystko, fanom ecchi i gołych kobiet polecam.
A
PTB
3.10.2012 17:23 „Czerwona łąka”
Anime na początku reprezentowało jakiś tam poziom ale po 9 odcinku ostro spadł w dół.Najbardziej drażni mnie kreska na końcowych odcinkach była taka brzydka jakby nie dopracowana,wiem że się świat skończył ale mogli to lepiej zrobić.Akcja też gwałtownie spadła przy ostatnich odcinkach niestety.Plusem jedynie była ''czerwona łąka'' jakby było więcej takich akcji przy ostatnich odcinkach to mogło być wg mnie o wiele lepiej dostaliśmy przy ostatnich odcinkach bardzo nudne anime,które bardzo się różni od pierwszych odcinków.Ocena 6-/10
A
ŁM
1.10.2012 00:43 Ocena
Zgadzam się z przedmówcami. Nie będę ukrywał, że od czasu do czasu lubię obejrzeć typowo fanserwiśną serię, tak dla odmiany, ale ta okazała się wyjątkowo miałka. Co prawda obejrzałem całość, żeby mieć podstawę do oceny, ale pomijając fanserwis, w tej serii nie ma w zasadzie nic. Postacie są płytkie do bólu, bez krzty charakteru. Fabuła to samo, niby dużo się dzieje na ekranie, ale tak naprawdę ani to wciągające, ani to emocjonujące. „Fabuła” jest, bo jest, bo coś dziać się musi, ale nic poza tym. Leży nawet muzyka, która mnie osobiście przywodzi na myśl jakieś stare gierki na PC z pseudo elektronicznym bełkotem (nie wiem dlaczego, ale to było moje pierwsze skojarzenie i tak już niestety zostało). Przełknąć bez większych oporów mogę jedynie grafikę. Innymi słowy sam fanserwis z poprawną grafiką i animacją nie wystarczą, żeby anime jakkolwiek się obroniło. Tym bardziej, że w starciu z takim HS DxD, ta seria leży i kwiczy na całej linii, nawet pod względem fanserwisu. Jedyne co naprawdę przypadło mi do gustu to „czerwona łąka” :D.
A
Dante
13.09.2012 21:18 Ocena
Od bardzo dawna nie oglądałem tak przeraźliwie dobrego anime… Taki mały żarcik dla rozładowania emocji. Anime jest tak nudne i tak beznamiętne,że podczas oglądania nie wywoływało we mnie żadnych pozytywnych emocji. Na prawdę nie polecam tego nikomu. Fabuła jest tak prosta i płytka iż samo oglądanie może doprowadzić do skrajnego wykończenia emocjonalnego. Sam się sobie dziwiłem ,że udało mi się dotrwać do czwartego epizodu. W rzeczywistości miałem nikłą nadzieję iż coś się poprawi na lepsze. Cokolwiek , choć mały szczególik… , ale nie. Nic takiego się nie przydarzyło. Gdyby twórcy postarali się chociaż trochę może udało by się im stworzyć coś lepszego. Moim zdaniem to anime nie zasługuje na miano komedii , ale beznamiętnego gniota.
Średnie Anime, Które się mile ogląda, ale nie jest takie jak Sword art, Oda Nobna w fabule która podtrzymuje do czekania z niecierpliwością na kolejny odcinek
Liczyłem na standardową komedie z Nią tsundere, Nim – małym zboczkiem oraz całkiem sporą nutą fan serwisu. Gdyby fabuła była na tyle sensowna, że nie raziła w oczy, postaci nie tyle głębokie co chociaż charyzmatyczne, to mógłby wyjść przyjemny produkt na poziomie chociażby ostatniego DxD. Problem w tym, że ani postaci nie są ciekawe, ani fabuła sensowna, za to fanserwis jest taki, że aż razi w oczy. Zobaczymy jak to pociągną, ale martwie się, że wyjdzie potworek na poziomie Freezinga, z minimalnie lepszymi postaciami.
Nagość i fanserwis w prawie każdej minucie, ale lepiej to rozrysowano niż zazwyczaj. Trochę tu absurdalnej ecchi komedii, sporo walk z żelkowatymi potworami które rozpuszczają dziewczynom ubrania, a pomiędzy walkami ktoś kogoś kocha, ktoś jeszcze się zakochuje i ostatnie odcinki są nieco bardziej dramatyczno przygodowe. I nawet ze szczyptą romantyzmu.
Główny bohater to rycerz. Tyle że jego rycerska motywacja napędzana jest erotyką :)
Dodatkowe dwa punkty, bo dwa aspekty lekko zaskoczyły.
Rasowe ecchi. Tylko dla fanów gatunku.
Pozytywny komentarz
Nie mam większych zastrzeżeń do tej serii. Oczywiście jestem fanem tego typu gatunków, więc nic mnie nie zaskoczyło, negatywnie oczywiście. kliknij: ukryte Co do fabuły to jak na anime z gatunku ecchi i haremu i tak nie odbiega od wątków, nie jest może super rozwinięta, lecz da się obejrzeć wieczorem po pracy lub szkole. Grafika, jak na anime z 2012 roku, niezła bardzo mi się podobała, co do muzyki tu powiem tak, ucho mi nie odpadło, więc nie najgorsza. kliknij: ukryte Nie wiem czemu, ale słuchając openingu miałem wrażenie jak bym słuchał openingu z Accel World, ale to tylko moje spostrzeżenia. Co do bohaterów to, strasznie mało ich było, może to i dobrze zapamiętywać wszystkich. Na końcu chciałbym napisać, że anime Dakara Boku wa, H ga Dekinai, oceniłem na 8, a dlatego iż ponieważ jako fan ecchi i haremu czuję się w takich klimatach, anime ma swoje wady jak większość serii anime, ale trzeba to autorom wybaczyć. Z miłą chęcią polecam anime każdemu fanowi ecchi oraz ciekawskim widzą.
Boże, nie róbcie takich serii, szkoda trudu ludzkiego i pieniędzy… No i znów nie mam nic pozytywnego do napisania.
Kolejna seria z głównym bohaterem, który jest obleśnym zboczeńcem, jego haremikiem dziewcząt, które skrycie go uwielbiają, a które on lubi sobie pomacać, a zaraz potem dostaje od nich w twarz.
Fabuła? Trudno o coś tak nudnego. Wszystko jest nagięte do granic możliwości, a przy okazji zasnąć można.
Nie jestem fanem eechi, ale bywają serie ecchi strawne, całkiem zabawne, lekkie i przyjemne w odbiorze. Niestety ta seria do nich nie należy. Obrzydza i niewiarygodnie nudzi swoją naiwnością i wtórnością.
Kolejna bardzo cienka seria ze swojego sezonu. Szybko zapomnieć. 2/10.
Co to ma być?
„Czerwona łąka”
Ocena
Co prawda obejrzałem całość, żeby mieć podstawę do oceny, ale pomijając fanserwis, w tej serii nie ma w zasadzie nic. Postacie są płytkie do bólu, bez krzty charakteru. Fabuła to samo, niby dużo się dzieje na ekranie, ale tak naprawdę ani to wciągające, ani to emocjonujące. „Fabuła” jest, bo jest, bo coś dziać się musi, ale nic poza tym. Leży nawet muzyka, która mnie osobiście przywodzi na myśl jakieś stare gierki na PC z pseudo elektronicznym bełkotem (nie wiem dlaczego, ale to było moje pierwsze skojarzenie i tak już niestety zostało). Przełknąć bez większych oporów mogę jedynie grafikę. Innymi słowy sam fanserwis z poprawną grafiką i animacją nie wystarczą, żeby anime jakkolwiek się obroniło. Tym bardziej, że w starciu z takim HS DxD, ta seria leży i kwiczy na całej linii, nawet pod względem fanserwisu. Jedyne co naprawdę przypadło mi do gustu to „czerwona łąka” :D.
Ocena
Ocena
bateria
haha
kliknij: ukryte Erotyzm to miłość ! Miłość to sprawiedliwość ! Więc Erotyzm = Sprawiedliwość !!!