Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Sword Art Online

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    dango 24.11.2012 21:37
    co to miało być
    Nie wiem jak was, ale  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ja 22.11.2012 13:34
    Opinie o SAO są różne, jedni mówią: arcydzieło, drudzy mówią: gów… yy, kupa. A co ja myślę? To anime to ani arcydzieło, ani kupa. Tak naprawdę jest do bólu przeciętne. Niektóre odcinki są ciekawe, a niektóre tak nudne, że zasypiam. Bohaterowie (dla mnie) są sztampowi, ale nie są jakoś przesadnie irytujący. Anime spodobało mi się na tyle, by go nie porzucić i w razie czego obejrzeć drugą serię, jeśli wyjdzie, jednak tak naprawdę nie ma w nim nic niezwykłego. Te wszystkie kłótnie mnie naprawdę dziwią. Chociaż powiem szczerze, że jeżeli musiałbym koniecznie (pod pozorem utraty życia czy coś takiego) dołączyć do grupy Wielkich Fanów lub Antyfanów SAO to raczej dołączyłbym do tej drugiej. SAO nie zasługuje na te wszystkie superlatywy. Jest przeciętne i koniec, kropka. :P
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Madaren 22.11.2012 09:53
    Gniot jakich mało?
    Na początku był wielki zachwyt, a potem ocena szła w dół proporcjonalnie do ilości odcinków. Zapowiadało się na naprawdę dobrą serię szkoda, że schrzanili po kilku odcinkach. Jestem fanką wszelkiego typu gier, zwłaszcza mmorpg i SOA mi się stanowczo nie podoba. Najwidoczniej jakaś klątwa ciąży nad tym tematem pośród anime, bo każda seria o tym to nie mniej, nie więcej tylko gniot.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    IceD 22.11.2012 02:08
    Zmarnowany potencjał
    Naprawdę przyzwoite anime, na którym niestety srogo się zawiodłem; do jakości light novels serii daleko – mnóstwo dziur fabularnych i spłycona fabuła pozostają największymi wadami (porządni fani prawdopodobnie zgrzytają zębami podczas seansów). Graficznie – przeciętniak na tle współcześnie trzymanego poziomu. Muzyka generalnie nie odzwierciedla, ani nie buduje atmosfery (wyjątek stanowią OP/ED, których słucha się naprawdę przyjemne). Oglądać można w ciemno – spodoba się niemal każdemu – w szczególności fanom mmorpg i sieciowych gier komputerowych, ale jeśli chodzi o aspiracje na coś więcej… na tym się skończyło. Tytuł generalnie stworzony na fali popularności light novels z myślą o koszeniu kasy w iście japońskim podejściu (fani to naiwniacy – kupią wszystko).

    Osobiście uważam, że całość jako opowieść to zmarnowany potencjał. Styl Kawahary sprawia, że SAO czyta się z zapartym tchem, jedno jest jednak pewne – jego wiedza na temat mmorpg jako gatunku (oraz wszelakich, związanych z nim koncepcji) jest bardzo znikoma, co odbija się na samej powieści.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Orzi 21.11.2012 02:09
    SAO = GC?
    Słyszałem ci ja opinie, że Swords Art Online prezentuje poziom porównywalny do Guilty Crown. Prawda li to?
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 5
    Sajo 20.11.2012 12:23
    Co robić?
    Hej!
    To dziwne że to piszę,ale po oglądnięciu 14 epizodu,ma podobne wrażenie co po oglądnięciu Death Note po  kliknij: ukryte .
    Mam bardzo mocne wrażenie że to anime powinno się właśnie skończyć,jednak są dalsze odcinki do oglądnięcia.
    Tu pojawia się moje pytanie do was…
    Czy oglądać to dalej?
    Nie czytałem jeszcze żadnych spoilerów co do dalszych odcinków,a dotychczasowe anime wywarło na mnie w miarę dobre wrażenie(nie jest ono jakieś idealne,ale oglądało się w miarę miło).
    Czy jeżeli oglądnę dalsze odcinki to mogę stwierdzić że anime jest do…no…po prostu gorsze?
    Czekam na wasze rady!
    Odpowiedz
  • emil 19.11.2012 22:15:09 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Kururugi 19.11.2012 08:08
    Ciekawe
    Jak dla mnie anime fantastyczne. Może nie jest wybitne, ale jest to jedyne anime (a oglądam intensywnie 8lat), na którego czekam z utęsknieniem i już w sobotę o 19 wyszukuję pierwszych tłumaczeń ;). Jednym się podoba a innym nie. W moim przypadku te wirtualne światy wydają mi się największym atutem. Bardzo też podobaja mi sie projekty postaci . jak na razie maksymalna ocena ;) POLECAM! :)
    Odpowiedz
  • odpowiedzi: 0 kirito234 18.11.2012 21:04:09 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    WujekSknerwiel 18.11.2012 15:08
    Skoro zakończyłem oglądanie serii na odcinku 20 (nie ma po co oglądać dalej, bo przecież wiadomo jak ta bajka się skończy) to czas podsumować czas spędzony z tą serią dwoma słowami. BZDURA ROKU! Takiej kupy z dużą ilością kupy nie widziałem nigdy. „Hit sezonu” – nie wiem skąd to się wzięły te słowa. Na wstęp dodam, że graficznie jest to tylko średniak. Muzyka nawet niezła, ale ogólnie nie pasująca do tej serii. Czas poświęcić resztę słów reszcie. Kilka słów na temat 1­‑14 odcinków. Pierwszy odcinek zapowiadał naprawdę obiecującą serię z dużą ilością akcji, ciekawą historią. Wyszło co wyszło. Akcji niewiele, a jak coś się działo, to nie było tak efektowne. Tego romansu co ujrzeliśmy nie powinno w ogóle być. Sztuczne i plastikowe – takie epitety najlepiej opisują ten wątek. Nasz główny bohater Kirito jest chodzącym wzorem no­‑life'fienia. Dzieci na przykład grające w League of Legends, płaczące z każdej porażki gry rankingowej albo typu normal powinny się uczyć od niego. Do tego jest wrażliwy na wszystko, pod koniec to zachowuje się jak typowa postać wzięta z rodem DISNEY'a. Płacze, rozżala się nad sobą – żałosny zabieg. Czyli jednym słowem jest płaczkiem, a nie twardzielem który ma uratować wszystkich z opresji. Czas poświęcić czas Asunie. Postać nie posiadająca żadnych wartości. Yui to postać której nie powinno być w tej serii, jeśli te anime miałoby mieć jakikolwiek sens. kliknij: ukryte Szkoda o tym mówić. Nie zdziwię się nawet jak zakończy to się kazirodztwem, bo w tej serii po zetknięciu z poprzednimi odcinkami taki scenariusz jest prawdopodobny. Na podsumowanie jest to sztuczna i głupia opowiastka o księciu no­‑lifie z bajk… wróóóóć, gry komputerowej, który pomaga wszystkim, kocha wszystkich, chce uratować swoją księżniczkę w pełnym kolorów, plastiku i sztucznych więzi świecie wróżek.
    1/5

    Zamaskowano spoilery
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Yen 17.11.2012 22:29
    Anime jest naprawdę bardzo dobre, przyjemnie się ogląda. jednak nie mam pojęcia po co druga część. Jak dla mnie trochę za bardzo próbują to przeciągnąć.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Asuna 15.11.2012 23:47
    Kocham "Sword Art Online"
    Prawda jest taka ja uwielbiam to anime i nie liczę się za bardzo z jego fabularnymi niedociągnięciami, ponieważ oglądając je potrafię śmiać się i płakać jednocześnie, moje serce drży, gdy patrzę na rozwijający się związek głównych bohaterów marzę, aby takie uczucie pojawiło się w realnym świecie. Ich oddanie i walka o miłość są godne naśladowania.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Grafogirl 13.11.2012 23:18
    Albo nieczuła, albo coś z anime nie tak, bo nudne toto niesamowicie, zarówno pierwsza, jak i druga część.

    Ochy i achy obficie ku mnie docierały, to i wzięłam się za oglądanie, spodziewając się czegoś wielkiego. Tymczasem przeżyłam zderzenie ze ścianą. Logiki miejscami brak, bohater jest tak idealny, że wszystkie wali są nudne, akcja pędzi za szybko, a wątek miłosny przyprawia o mdłości. A od 14 w górę jest (na razie) jeszcze gorzej.

    Dla mnie niewypał, chodź czasem zaskoczyć potrafił. Jakieś dwa razy.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 25
    pilarek 13.11.2012 07:25
    2 anime w 1?
    O ile pierwsza część (do ~14 odcinka) jest całkiem interesująca i wciągająca, to później, kiedy  kliknij: ukryte , to miałem wrażenie że oglądam zupełnie inne anime, wręcz… bajkę dla dziewczynek.

    Tytuł polecam, ale tylko do momentu zakończenia 14 odcinka, dalej można sobie dać spokój.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Butka^^ 11.11.2012 23:16
    Ja także dołączam się do krytyki SAO pod względem elfów, ponieważ całe, to anime moim zdaniem opierało się na samej grze Sao, a nie silniku tejże gry. Sam wątek miłosny mi nie przeszkadza, a nawet jestem rad z tego, że się pojawił, lecz wydarzenia po 14 odcinku dotyczące siostry Kirito, a dokładniej jej uczuć (kto oglądał, to wie o co chodzi), to moim zdaniem trochę przegięcie, by robić z anime jakiś trójkąt miłosny. Dlatego cieszę się, że nie wystawiłem pochopnie oceny temu anime. Poczekam na zakończenie tej serii, no i mam nadzieję, że się jednak nie zawiodę
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 10
    KOKO 9.11.2012 23:00
    Przesada
    Czy tylko ja mam wrażenie, że nagle wszyscy uwzięli się na „Sword Art Online” za mało walk, sceny intymne, ale przecież nie agresywne, za mało Asuny, choć nad tym też ubolewam, ale wiem, że to zagranie zgodne z fabułą light novel, więc nie martwi mnie ten fakt. Anime jest tak właśnie skonstruowane, że bohaterowie i wydarzenia z nimi związane osadzone są w różnych grach, dzieje się tak nawet w dalszych tomach książki. „Sword Art Online” ma na świecie ogromną popularność, ponieważ inni fani anime szanują dzieło na podstawie, którego powstaje i nie oczerniają anime przed zapoznaniem się jego treścią fabularną.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Hakiii 9.11.2012 16:30
    nie no ludzie! obejrzałam cały Sword Art Online…początek wprost wspaniały! ciekawy….dużo walk….jednak potem oczywiście występuje wątek miłosny i to raz nie szczęśliwej, a raz wspaniałej…jednak potem film staje się żałosny…proszę was, wróżki? ely? jakies skrzydełka?
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    SaberAsuna 9.11.2012 14:17
    Świetne! Moje ulubione anime jak F/SN :3 A Asuna jest świetna, cudowna ! :3 Martwi mnie tylko to ... że Asuna poszła na drugi plan :/ Bo teraz pokazują ją praktycznie tylko pod koniec…. mam nadzieję, że się ta sytuacja zmieni i będzie częściej występować jak wcześniej ... Ale ogólnie fabuła tego anime jest imponująca ^^
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    bassty 9.11.2012 02:00
    Sao tez pozostawię bez komentarza. Żerowanie na schematach i moe. Sytuacja podobna jak tutaj: początek ciekawy(choć samo wejście kayaby w 1 odcinku już mnie zmartwiło)a potem kupa.

    Mój koment z accel world. Może dodałbym jeszcze że za dużo było Asuny .Jak rynaxów w końcówce Kurau :phantom memory. Choć w przeciwieństwie do tamtego to jest uproszczone do granic możliwości.Nic mnie nie zaskoczyło w tej serii,ewentualnie znużyło. Narazie dałem 6/7, ale jeżeli 2 cześć będzie powtórką z 1 to zdecydowanie obniżę ocenę. Na plus na pewno bym dodał 1 odcinek i końcówkę 14 ,ale 25 minut nie uratuje całej serii.No grafikę oczywiście też bo w tym aspekcie akurat nie można narzekać.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Warmupek 7.11.2012 17:42
    Fabuła szybko wciąga i choć nie jest zbyt skomplikowana to potrafi zaciekawić. Świat SAO oraz mechanika gry jest bardzo dopracowana. Bardzo spodobała mi sie grafika w tym anime, piękne krajobrazy i krainy naprawde zapierdają dech w piersiach oraz muzyka czasami bardzo nastrojowa i taka nostalgiczna :D. Anime bardzo wciąga i z przyjemnością ogląda się zmagania głownego bohatera w tym świecie lecz jest pare minusów, mianowiscie dialogi bohaterów czasami nie trzymają sie kupy i wyglądają tandeciarsko, np ten odcinek z dzieckiem ( Yui ) było coś w stylu  kliknij: ukryte  Czasami te jakby poboczne watki przynudzaja i nic ciekawego nie wnosza do fabuly ot takie zapychacze :P.Mimo tego tak naprawde nie raza mnie te niektore kiczowate sceny i dialogi i calosc oglada sie bardzo przyjemnie :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 17
    B.R 5.11.2012 22:41
    Jest jedna rzecz, która psuła mi całkowicie przyjemność z oglądania. Samo anime jest, według mnie, dobre, ale niepokoją mnie relacje pomiędzy Kazuto a Suguhą. To rodzeństwo, więc nic dziwnego, że dziewczyna chce mu tak pomagać, ale… Co mają znaczyć te rumieńce i gadki o miłości? To nie jest normalne, nawet jak na siostrę. Ciągle mam wrażenie, że ona czuje coś do niego więcej. Bo rumienienie się na samą myśl o tuleniu swojego brata z całą pewnością nie jest normalne. Dziewczyna zachowuje się jak zakochana nastolatka i to widać na pierwszy rzut oka. Osobiście niepokoi mnie jej zaangażowanie i z lekkim obrzydzeniem śledzę ich wspólną podróż. Gdyby zachowała się jak na siostrę przystało to byłoby to znośne. Ale tak nie jest. No i nie wiem co o tym myśleć…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 5
    podkladek0713 5.11.2012 14:23
    na początku nie miałam ochoty tego ogladac a teraz sie zastanawiam czy przy zdrowych zmysłach byłam ;) anime swietne naprawde polecam akcja wciągajaca postacie ciekawe idzie się czasem pośmiać ;)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Tassadar 4.11.2012 22:05
    Slova napisał(a):
    Plus masę dziur w fabule wynikłych z tego, że autorzy nieumiejętnie pocięli materiał źródłowy.


    I tym jednym zdaniem można podsumować przyczynę tak skrajnych opinii na temat SAO. Reżyseria jest chwilami zatrważająco słaba, a scenariusz spłycony, uproszczony i wielokrotnie nijak się mający do do tego, co stanowi istotę jakości light novel. Wiele zarzutów w ogóle by się nie pojawiło, albo też w znacznie mniejszym natężeniu, gdyby SAO było adaptacją kompletną. Niestety, to sztandarowy przykład anime zrobionego na szybko i po łebkach. Niektórym to co pozostało wystarczy, innym nie ale rzecz w tym, że spośród osób narzekających nikogo nie udobrucha fakt, że książki są lepsze – oceniają końcowy produkt, ich zdaniem wybrakowany. Nieważne, czy oryginał czytali, czy też nie. Przyczyny można sobie zanalizować na spokojnie jakiś czas po obejrzeniu całości. Przy oglądaniu ważniejsze jest to, że wady są widoczne.

    Osobiście ubolewam, ze tak się to kończy, bo chciałbym widzieć SAO takim jakim mogło i powinno być. Pozostaje serią przyzwoitą, mającą swoje momenty, ale też z masą zmarnowanego potencjału. I choć będę pewnie dobrze je w ostatecznym rozrachunku wspominał, to żal pozostaje.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Byczusia 4.11.2012 18:05
    Generalnie mi się anime podoba. Daję 8/10 ze względu na zbyt szybkie wbijanie lvli(dlatego m.in. nie jest 10). Akcja mnie wciągnęła niemal od początku i spodobały mi się postacie, kreska i nie tylko.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 39
    blob 3.11.2012 22:53
    HAHA trolololo
    Ha ha, ależ mnie już śmieszą ludzie, którzy twierdzą, że SAO to słaba seria. Mam dla was przykrą wiadomość ,,ANTY­‑mainstreamowcy''. Ta seria urosła już do rangi kultowej i te wasze ambitne, mało znane perełki (do których jak mniemam porównujecie SAO, gdyż są takie doskonałe) jej do pięt nie dorastają w popularności. A jeżeli „tępa masa” kupuje takie serie i uważa za genialne, to nazwijcie mnie niewymagającym widzem, bo oglądanie tej serii sprawia mi czystą przyjemność…

    PS. SAO to haremówka!? Najlepszy dowcip jaki słyszałem. Myślę, że sam twórca serii puknął by się w czoło gdyby to usłyszał…
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime