x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Moim zdaniem ocena tego anime jest stanowczo zawyżona. Po pierwsze , po bardzo ciekawym wprowadzeniu z ovki ta wersja to takie niby uzupełnienie, niemniej jest to raczej para w gwizdek, gdyż z takim zapleczem stanowczo prosiło by się o coś lepszego. Zwyczajnie uważam ten konkretny fragment cyklu za zmarnowany potencjał. Po drugie, fabularnie też nie jest tak różowo. Nie wiem czy ludzie teraz wolą teezery od konstruktywnie budowanej fabuły?
Mam szczerą nadzieję, że nadchodząca seria tv zniesie tą krótką serię w otchłań niepamięci swoją dobrością, chociaż mam powody by w to wątpić. Oraz, że będzie obejmować fabularnie jeszcze większy wycinek historii.
Trudno jest natomiast ocenić samą recenzję. Merytorycznie odzwierciedla to co trzeba. Jednak na mój gust, jest nieco zbyt spoilerująca. Przy tak krótkim materiale, rujnuje nieco niespodzianki, jakie jeszcze się ostały.
Szczerze mówiąc nie lubię reklamówek mang i nadchodzących serii tv a tak odbieram całą dotychczasową Kyousougigę. I mimo, że bardzo podoba mi się świat przedstawiony i postaci, nie ocenił bym tej, lub poprzedniej części zbyt wysoko. Gdyż samodzielnie jest to tylko niekompletny wycinek, nieokreślenie większej całości, którą dopiero można ocenić nie emocjonalnie a merytorycznie.
Oceniam produkcje jako to czym są. Odcinek pilotażowy oceniłem jako odcinek pilotażowy, tą serię shortów oceniłem jako serię shortów. Format nie wpływa na moją ocenę, tylko jego realizacja.
IMO każdy odcinek był fajny i mogłem z niego wyciągnąć informacje uzupełniające co było podane rok wcześniej, a temu produkcja miała służyć. Dodatkowym plusem jest też to, że były one przystępniejsze niż logika snu odcinka pilotażowego oraz lekkie zabawy formatem.
Ja tą serię shortów widzę jako pseudo‑filler służący temu by dać postaciom swobodnie odetchnąć i dać się zapoznać w mniej zobowiązujących fabularnie sytuacjach. Zważywszy na to, że seria tv ma mieć ponoć 12 odcinków myślę że to dobre wykorzystanie czasu.
Jednak na mój gust, jest nieco zbyt spoilerująca.
A co ja niby tak spoileruje? ;p
PS: mógłbyś zrobić coś dla narodu i napisać komentarz do Tetsujina, o :P
Obejrzałam, podobało mi się, ale…nie bardzo rozumiem fabułę tak całościowo ^^' W każdym razie na pewno nie jest ona taka, jaka się wydawała w pierwszym, pilotażowym odcinku. kliknij: ukryte Chociażby wiemy, że Un i A to nie są bracia Koto. Z pewnością sporo w tym moim mętliku sprawił fakt, iż od pierwszego odcinka minęło dobre pół roku, a i odcinki tej oavki nie wychodziły systematyczne. Albo może po prostu coś pominęłam, bo kliknij: ukryte Kim jest w końcu ten tajemniczy mnich z głosem Ishidy Akiry? W pierwszym odcinku jest przedstawiony jako Inari, ale potem na pewno jest to ten sam, który przygarnął Myoue, a co za tym idzie musiałby to być też ten z ostatniego odcinka, który sprawiał, że obrazki ożywały. Zatem to on musiałby stworzyć cały ten świat, ale pierwszy odcinek temu przeczy o.O Druga sprawa – Lady Koto – Czarny Królik, który wyszedł z rysunku mnicha. To jest w końcu matka Koto, czy jak? Bo jeśli tak, to jej ojcem jest ten mnich aka Inari, ale to bez sensu. I w ogóle czemu doszło do tego rozdarcia pokazanego w 5 epku? Poza tym – gdzie w takim razie jest ten świat? I gdzie się znajduje teraz Lady Koto? Patrząc po 5 epku – na pewno nie na Ziemi, ale nic innego nie wiadomo. Ach, no i oczywiście kwestia dziecka…to jest Koto? A jeśli tak, to kto stoi obok? Aaaa…no naprawdę nie łapię tego!! A najlepsze jest to, że mi się podobało i to bardzo. Nawet się zresztą w ostatnim odcinku wzruszyłam…ot, tak mi się smutno zrobiło przez to wszystko. Chciałabym więcej, zwłaszcza, że jak widzę to manga nadal wychodzi, więc może są szanse^^
bla bla bla
Mam szczerą nadzieję, że nadchodząca seria tv zniesie tą krótką serię w otchłań niepamięci swoją dobrością, chociaż mam powody by w to wątpić. Oraz, że będzie obejmować fabularnie jeszcze większy wycinek historii.
Trudno jest natomiast ocenić samą recenzję. Merytorycznie odzwierciedla to co trzeba. Jednak na mój gust, jest nieco zbyt spoilerująca. Przy tak krótkim materiale, rujnuje nieco niespodzianki, jakie jeszcze się ostały.
Szczerze mówiąc nie lubię reklamówek mang i nadchodzących serii tv a tak odbieram całą dotychczasową Kyousougigę. I mimo, że bardzo podoba mi się świat przedstawiony i postaci, nie ocenił bym tej, lub poprzedniej części zbyt wysoko. Gdyż samodzielnie jest to tylko niekompletny wycinek, nieokreślenie większej całości, którą dopiero można ocenić nie emocjonalnie a merytorycznie.
Re: bla bla bla
IMO każdy odcinek był fajny i mogłem z niego wyciągnąć informacje uzupełniające co było podane rok wcześniej, a temu produkcja miała służyć. Dodatkowym plusem jest też to, że były one przystępniejsze niż logika snu odcinka pilotażowego oraz lekkie zabawy formatem.
Ja tą serię shortów widzę jako pseudo‑filler służący temu by dać postaciom swobodnie odetchnąć i dać się zapoznać w mniej zobowiązujących fabularnie sytuacjach. Zważywszy na to, że seria tv ma mieć ponoć 12 odcinków myślę że to dobre wykorzystanie czasu.
A co ja niby tak spoileruje? ;p
PS: mógłbyś zrobić coś dla narodu i napisać komentarz do Tetsujina, o :P
Chciałabym zwrócić uwagę, że A i Un to nie są bracia Koto, co jest dokładnie powiedziane w tej serii.
Dziwne to to
kliknij: ukryte Chociażby wiemy, że Un i A to nie są bracia Koto.
Z pewnością sporo w tym moim mętliku sprawił fakt, iż od pierwszego odcinka minęło dobre pół roku, a i odcinki tej oavki nie wychodziły systematyczne. Albo może po prostu coś pominęłam, bo
kliknij: ukryte Kim jest w końcu ten tajemniczy mnich z głosem Ishidy Akiry? W pierwszym odcinku jest przedstawiony jako Inari, ale potem na pewno jest to ten sam, który przygarnął Myoue, a co za tym idzie musiałby to być też ten z ostatniego odcinka, który sprawiał, że obrazki ożywały. Zatem to on musiałby stworzyć cały ten świat, ale pierwszy odcinek temu przeczy o.O Druga sprawa – Lady Koto – Czarny Królik, który wyszedł z rysunku mnicha. To jest w końcu matka Koto, czy jak? Bo jeśli tak, to jej ojcem jest ten mnich aka Inari, ale to bez sensu. I w ogóle czemu doszło do tego rozdarcia pokazanego w 5 epku? Poza tym – gdzie w takim razie jest ten świat? I gdzie się znajduje teraz Lady Koto? Patrząc po 5 epku – na pewno nie na Ziemi, ale nic innego nie wiadomo. Ach, no i oczywiście kwestia dziecka…to jest Koto? A jeśli tak, to kto stoi obok?
Aaaa…no naprawdę nie łapię tego!! A najlepsze jest to, że mi się podobało i to bardzo. Nawet się zresztą w ostatnim odcinku wzruszyłam…ot, tak mi się smutno zrobiło przez to wszystko.
Chciałabym więcej, zwłaszcza, że jak widzę to manga nadal wychodzi, więc może są szanse^^