Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Code:Breaker

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Katasza 7.07.2015 13:38
    Zawiodłam się na całej linii tym Anime. Poza ładnymi rysunkami nic mnie nie urzekło, a postaci były wręcz męczące/wkurzające. Spodziewałam się czegoś znacznie lepszego.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    kuroioni 19.06.2015 07:23
    UGH!
    Pytanie: dlaczego Sakura jest  kliknij: ukryte  umiejetnosci code breakerow?

    Odpowiedz: poniewaz gdyby nie ten  kliknij: ukryte , po pierwszym epie  kliknij: ukryte 

    To przynajmniej jest wniosek, do ktorego dochodzi sie niejako naturalnie, w trakcie ogladania tego… dziela. Co mnie zirytowalo, poniewaz sam poczatek serii mylnie wprowadzil mnie w mniemanie ze glowna bohaterka jest 'nawet spoko'. Ha­‑ha. Miungwowata pseudo­‑wojowniczka o milosc, dobro i sprawiedliwosc, ktora o powyzszych wie tyle co swinia o niebie. To jednak nie przeszkadza jej ustawic calego swojego piaskowego zameczku ideologicznego na bzdurnym ogolniku wyplutym w ciemno przez jej bisza­‑tatusia, ktory potem rozrasta sie (komentarz, nie tatus) i jest bezustannie wyzygiwany przez Sakure na reszte bohaterow z zawzietoscia zdartej plyty. Taki moralizatorski rzep na psim ogonie, ktorego ani nie strzepniesz, ani nie zakneblujesz bo… fabula.

    Prawie przetarlam sobie -> klawisz na klawiaturze przez nia.

    Gwoli zakonczenia z przytupem raczej niz tym mialkim flabem, wiesc po wsi niesie ze manga duzo lepsza (i.e. Sakura nie upierdliwa), wiec tam byc moze nadzieja na odkupienie znajdzie swoje spelnienie. No, gorsza raczej nie bedzie, hahaha… ha…

    4/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Zdziwiona 5.05.2015 18:54
    ..
    Nie narzekam na serię. Bardzo mnie wciągnęła i obejrzałam z największą przyjemnością. Sakura trochę denerwuje, ale bez niej byłoby zbyt drętwo. Po za tym nie uważam jej za główną bohaterkę. Raczej drugoplanową. Wszystko kręciło się wokół innego wątku, a nie jej. Anime mogłoby mieć więcej odcinków, na pewno wszystkie bym z chęcią obejrzała, ale też pytanie, czy nie rozwlekliby wszystkiego za bardzo? Niemniej żałuję, że nie pociągnęli pobocznych wątków bardziej. Zostawili wszystko na domysły (albo mangę). Niemniej było tu wszystko co lubię. Pierwsze odcinki trochę tandetne i jedyne co mi się nie podobało to, że najpierw Sakura taka Merry Su, a później rady sobie dać nie może. Ale po za tym przyjemne i ciekawe anime. Polecam.
    Wśród chłamu znajdującego się pośród anime: 9/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 30.11.2014 09:39
    Pierwszy raz aż tak znienawidziłam główną bohaterkę. Jest to o tyle dziwne, że jednak w jakiś sposób wybija się ona z tego typowego szablonu japońskiej słodkiej dziewoi, którego zwykle nie trawię. Drażni jednak niesamowicie i gdyby nie Ogami (lubię tego typu bohaterów)pewnie rzuciłabym tym w cholerę. Ogólnie jednak seria nie jest zła i gdyby nie bezwzględna obrończyni sprawiedliwości na pierwszym planie, może coś by z tego było. 4/10 to najwyższa ocena jaką mogę wystawić ze względu na beznadziejną bohaterkę, niezbyt odkrywczą fabułę (nie twierdzę, że nie wciągającą) i aż tyle za „to coś”.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    rool 17.08.2014 18:21
    jestem na 5­‑tym odcinku i uważam że Sakura powinna zdechnąć już na początku. No ale to w stylu „japońskiej papki” czy „pokręconej filozofii japońskiej” – zabijałeś? – to źle, ale jak pożałujesz swoich czynów to nie ma sprawy. Anime zapowiada się dobrze, ale ten „element” Sakura wszystko psuje. NAtomiast Ogami, no cóż, póki co to jest świetną postacią a takich tyle co kot napłakał.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Mika-taicho 16.12.2013 01:52
    Co do Code Breaker'a to mam mieszane uczucia. Niby postawiłam mu wysokie noty w moim rankingu, to mam wrażenie, jakby właśnie coś nie tak było z fabułą. Najpierw bohaterka ogłasza swoje widzi­‑mi­‑się na temat tego co robi Oogami o obiecuję go powstrzymać, a potem nagle ma to chyba wszystko gdzieś bo tylko raz go w jakiś tam niby sposób powstrzymała, ale to jednak nie to i w końcu dupa z tego wyszła. Potem rzeczywiście coś się zaczęło się chrzanić… Kolejne absurdy w fabule, brak logiki – tak jak to napisał niżej Subaru. Zakończenie mnie wyjątkowo rozczarowało. Wszystko na szybko z wymówką: „Bo mamy tylko trzynaście odcinków!”.
    Wbrew pozorom Sakura przypadła mi w pewnym stopniu do gustu. Znaczy się, do pewnego momentu. Mimo iż wyglądała jak typowa Mary Sue to jednak takiej postaci od dawna mi brakowało. Wszędzie tylko te dziewuchy z tym swoim „och, ach, boli, przepraszam, co ty robisz?”. ;-; A dlaczego do pewnego momentu? Bo w pewnym momencie rzeczywiście zrobiła się po prostu nijaka.

    Sam opening wyjątkowo przypadł mi do gustu (wina Granrodero do których mam słabość xD).

    Mogło być rzeczywiście lepiej jeśli chodzi o fabułę i główną bohaterkę, ale nie uważam swojego czasu poświęconego na to anime za zmarnowanego. Co więcej, uważam, że było bardzo dobre, oczywiście pomijając pewne braki, które opisałam wyżej jak i również te, których wypisywać nie będę.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 0
    Subaru 14.03.2013 14:14

    No i coście narobili…

    Wyraźnie widać, że wszystko jest ukrócone i spłaszczone do granic, a materiał na anime bardzo dobry. Mangi nie czytałem, ale potencjał tej historii na dwadzieścia cztery odcinki spokojnie by starczył, a tu zrobiono tylko trzynaście. Mam nadzieję, że druga seria powstanie, bo się po prostu należy.

    Bohaterowie są sympatyczni, prócz głównej bohaterki, która jest kompletnie wyzuta z charakteru, nijaka. Kolejna, której się wydaje, że swoimi prośbami poruszy każde serce i zbawi świat.

    Mimo uproszczeń oglądało mi się tę serię dobrze, ale im bliżej końca, tym jej poziom gorszy.
    Pojawia się coraz więcej absurdów w fabule, zupełnie porzuca się wszelką logikę, byle jakoś efektywne zakończenie strzelić.

    Kompletnie niewiarygodne, a mogło być tak pięknie. Lubiłem Oogamiego, ale w końcówce kompletnie stracił cały urok, z odcinka na odcinek bardziej widać było wady w kreacji każdej postaci, pewien fanserwis też.

    Szkoda. 5/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    M 25.02.2013 20:08
    Dwie uwagi do recenzji:
    1. To nie „Łamacze Kodów” tylko „Łamacze Kodeksów”. Ta cała organizacja nie ma absolutnie nic wspólnego z kryptografią, chodzi o nawiązanie do kodeksu Hammurabiego (ang. The Code of Hammurabi) – „oko za oko, ząb za ząb, zło za zło” – i fakt, że członkowie mogą mordować ludzi jak im się podoba i są przez to ponad kodeksy karne (ang. code of law).
    2. Wypadałoby wspomnieć, że mangowy oryginał jest całkiem solidny i to ta, pożal się Panie, ekranizacja go zmasakrowała doszczętnie. Szkoda myśleć ile ludzi się przez to zniechęci do całkiem fajnego tytułu.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Cady 22.02.2013 16:54
    =.=
    Strasznie mnie wciągneło. Szkoda,że tylko do 2 odc. Seria naprawde słaba. Szkoda,bo miałam wobec niej niezłe oczekiwania. Za po polecam mange,chyba tylko dzięki niej zdołałam wytrzymać,hmmmm do 6 odc. Potem tylko z ciekawości obejrzałam ost. ep. by dowiedzieć się jak to zakończą. 0j słabo,słabo…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Mario 21.02.2013 10:08
    Słabe nie polecam , nie ma co porównywać do mangi która jest nawet niezła .
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Lycoris 27.01.2013 19:10
    A mi się nawet podobało :D
    W czasach, gdy wszystko już było i o powiew świeżości naprawdę trudno, miło jest obejrzeć anime, które nie próbuje być czymś więcej niż jest.
    CB ma niezłą kreskę, dobre sceny walki, bohaterów i pod schemat i przyjemnie ekscentrycznych, trochę tajemnicy, trochę humoru, trochę dobrej muzyki i prawie sześć godzin nie moje.
    Tak, wiem, to nie jest specjalnie odkrywcza seria i pełno jest w niej motywów z innych anime, ale… to są motywy z dobrych anime i to nawet zgrabnie skomponowane, a to też jest wyczyn.
    No i, przede wszystkim, CB nie kończy się ni w 5 ni w 10, tylko akurat, w prawdzie wciąż kilka wątków mogło być lepiej rozwiniętych, ale grunt, że główny ładnie zamknęli i chwała im za to.
    Może po prostu stęskniłam się za kolejnym wcieleniem „tego, który ma moc, by odnowić oblicze świata, i nie zawaha się jej użyć” xD
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    martac1 27.01.2013 02:43
    wszystko było
    Przepis na Code:Breaker – połączyć Darker than Black z Higashi no Eden, dorzucić jeszcze parę oklepanych schematów, dodać trochę kiczu i odjąć jakąkolwiek logikę. Nie będę tu wytykać wszystkich niespójności w fabule, bo jest ich naprawdę wiele. Motywy działania postaci są czasami zupełnie niezrozumiałe. Główna bohaterka jest mniej przydatna niż Chizuru z Hakuouki Shinsengumi Kitan, a przy tym przeraźliwie głupia. Myślę, że gdyby skasować postać Sakury anime wiele by zyskało. Chociaż wtedy trzeba byłoby zrezygnować z żenujących dowcipów o piersiach… W kilku momentach zastanawiałam się, czy to co oglądam to na pewno nie jest komedia. Na przykład  kliknij: ukryte 
    Jednym z niewielu elementów, które pozytywnie mnie zaskoczyły była  kliknij: ukryte . Cała reszta była koszmarnie nudna i przewidywalna. Ogami wydawał mi się schematyczną, ale dość ciekawą i konsekwentnie prezentowaną postacią, ale końcówka zupełnie zniszczyła to wrażenie.
    Podsumowując: nie polecam tego anime. Naprawdę mam nadzieję, że nikt nie wpadnie na pomysł kręcenia drugiej serii.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ruka 12.01.2013 21:59
    Jakieś dziwne to było naprawdę. Obejrzałąm wszystko od początku do końca i albo coś było z tymi odcinkami co ja oglądałam albo oni rzeczywiście przeskakiwali bo kończyło się na jednym a kolejny odcinek zaczynał się inaczej.
    W większości wypadków potrafię znieśc głupotę głównej bohaterki ale tutaj to ona mnie roznosiła. Ciągle gada te same teksty . Po paru takich odcinkach miałam ochotę ją udusic. Nawet przytula przestępcę „to jest złe blah blah blah.
    Grafika też nie za bardzo mi się podobała. Skoro to było w 2012 to myślałam że to będzie ok ale miałam wrażenie jakbym oglądała anime z 2006 roku lub jeszcze dalej. Postacie tak staro rysowane.
    Muzyka też nie przykuła mojej uwagi.
    Chyba nie mają zamiaru zrobic 2 sezonu?? Bo pokazali jakichś kolesi na końcu ... oby nie.
    Ode mnie 6/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Cossette-Chan 12.01.2013 01:23
    ...
    Niby pomysł jakiś był.. ale wszystko jest zrobione kiczowato. Nudno się ogląda, nudny schemat,  kliknij: ukryte 
    Ogami wersja uke, słodki. ^^
    Książe.. co do niego wciąż mam wątpliwości czy to aby na pewno dziewczyna.
    Słabiutko.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    blob 8.01.2013 19:47
    Gnjott
    Nie powiem nic nowego, ale po obejrzeniu całości uważam anime to za totalny gniot. Jedna z niewielu serii, której ostatnie odcinki obejrzałem na siłę (oczywiście przewijając), żeby mieć spokojne sumienie (nie lubię zostawiać niedokończonych serii). Beznadziejna główna bohaterka, która nie wnosiła do fabuły nic poza cyckami. I to jej ciągłe „nie zabijaj, bo nie i już!”. Tak sztampowej i nieoryginalnej fabuły już dawno nie widziałem. Po prostu symfonia przewidywalności, patetyczności, żałosnego filozofowania i kulawej logiki. Blah, jedyne w serii pozytywy to chyba jako tako ładna grafika i ciekawe moce (nie, nic oryginalnego, ale fajnie zrealizowane) i może klimat (ale tylko chwilami). Jak dla mnie max 3/10. Najgorsze
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Blue_Bell 8.01.2013 18:28
    hmmm
    bez znajomości mangi anime wydaje się być dobre. Jednak ciężko mi cokolwiek stwierdzić na jego temat. Trzeba zapoznać się z mangą i tyle
    Odpowiedz
  • Gustachi 6.01.2013 15:56:24 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Kori 5.01.2013 21:17
    Początkowo zapowiadało się fajnie, ale tylko 2 odcinki, potem coraz gorzej. Ale pierwszy raz nie było dobrej tak naprawdę strony, bo wszyscy byli źli, nie ważne jakby na to patrzeć, obie strony były złe, zabijanie na zlecenie przez premiera, nie wiedzą tak naprawdę dlaczego i po co, po prostu zabijali, a z drugiej strony osoba co chciała zniszczyć wszystkich normalnych ludzi, niczym to się nie różniło od zbijanie, nie wiedząc z jakiego powodu czy w ogóle zasłużyli na śmierć.


    No ale na 6 można ocenić, ale nie wyżej niż 6.5
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Iskierka 5.01.2013 14:29
    Mnie najbardziej przeszkadzały dialogi – oklepane, bez sensu. Tuż przed zabraniem głosu przez jakiegoś bohatera ja z góry wiedziałam co powie. Jeśli dodać do tego patetyzm i chaos, brak przemyślenia i tak dalej… Nie oglądać, omijać z daleka. Rzadko to mówię, ale tym razem jest to usprawiedliwione. Prawie tak niestrawne jak Hiiro no Kakera.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Madaren 5.01.2013 12:27
    Nihil novi
    Liczyłam na coś dobrego, a dostałam kolejnego lekkiego gniota. Pierwsze odcinki były całkiem niezłe, a potem ich sens efektywnie i systematycznie spadał w dół, aż zaliczył dno. Kolejne rozczarowanie sezonu, a szkoda. Z tego co  kliknij: ukryte  Nie żebym liczyła na to, że ten tytuł wzniesie się nagle na wyżyny kreatywności itp. Nie polecam nikomu kto ma co oglądać, bo marnuje czas – nadaje się jedynie jako zapychacz między seriami.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kysz 3.01.2013 20:25
    To, co zwykle
    Nie liczyłam jakoś szczególnie na tę serię, a dostałam jeszcze mniej. Dno i wodorosty, albo nawet gorzej. Ale dooglądać do końca mi się udało, zapewne jednak dlatego, że bardzo mnie to śmieszyło xd
    W każdym razie seria nie prezentuje sobą nic specjalnego a serwuje zestaw schematów, które irytują najbardziej – poczynając od głównej bohaterki – obrończyni sprawiedliwości, poprzez niedostępnego głównego bohatera, a na głównym przeciwniku z ideami kończąc.
    Ale przynajmniej jakieś dynamiczne walki tam mieli, więc w kategorii niewypałów chociaż pod tym względem stoi to wyżej niż K­‑Project.
    Nie wiem jak wygląda oryginalna historia mangowa, ale nijak mnie to nie interesuje po takiej jej reklamie. Krótko mówiąc – zdecydowanie nie warto się przy tym męczyć.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    gaijin 3.01.2013 20:03
    Bez sensu
    No cóż, pierwsze odcinki zapowiadały, że może być to fajna seria. Niestety nadzieje ugrzęzły w bagnie chaotycznej fabuły, którą nam zaserwowano.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Solteck 3.01.2013 01:10
    słabe
    Porzucone na domach dziecka, jeszcze polityk zaczyna coś tam tłumaczyć…
    A było tyle blue na początku…
    zdecydowanie jedno z gorszych animów sezonu
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    warsix 2.01.2013 23:59
    odpadłam jakoś ok 10 odc. nie dość, że nie byłam w stanie zdzierżyć grafiki to też postaci. fabuła to jakiś istny chaos.
    zdecydowanie NOT
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    zimny2 2.01.2013 22:17
    anime<manga
    niestety, anime dużo gorsze od mangi, brakuje tego… czegoś. Tutaj wygląda to jak coś posklejane na szybko.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime