x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Anime to może być przykładem, że prosta i mało ambitna historia może być bardzo dobra. Ogólnie fajne i polecam, ale nie każdemu, bo dla niektórych może być to po prostu przeciętniak bez polotu ze względu na tą ogromną prostotę tego anime.
Czy to jakiś chory żart? Jak można to w ogóle nazwać „anime”, a do tego „dobrym”? To jest DOBRY ROMANS?! Ja chyba śnie…
Muzyka nie w moim klimacie, ale chwilami miałam tak dość że wyjmowałam słuchawki i oglądałam bez dźwięku. grafika? Przykro, ale jest tylko przeciętna. Postacie to jakaś tragedia, tandeta. Są tak płytcy, że chciało mi się płakać! Fabuła- Przed państwem gwiazda programu!-Fabuła ---> Przepraszam, ale tu NIE WYSTĘPUJE nic podobnego. Jest tylko żenująco‑rażący cukier! NIE, prosze o wybaczenie za obrazę cukru, może hhmmmm…cukier‑przeterminowany? (o ile istnieje możliwość czegoś takiego). _____________________________________________________________________________________________ Czym więc jest Ajimu Kaigan Monogatari? Moim zdaniem jest to żenująca PROFANACJA „anime” i „romansu”. ---------------------------------------------------------------------------------------------------------- Na prawdę żałuje zmarnowanego czasu. Nie pamiętam kiedy oglądałam takie dno.
Jak ktoś chce przeterminowanego cukru i ma ochotę się rozchorować to życzę miłego oglądania.
Pozdrowienia ;)
Ps. Jak komuś może się to podobać? Wyjaśnijcie mi to, bo nie rozumiem! -> chętnie się dowiem!
Jako wielka fanka romansów jestem dość rozczarowana tą serią. Może nie to, że mi się całkowicie nie podobała, ale jednak dla mnie była słaba. Przede wszystkim główna para wypadła jakoś tak blado. Nie polubiłam Hirosuke, który jest po prostu nijaki… Ajimu wypada trochę lepiej, ale też z jakiegoś powodu mnie irytowała. Bardziej już podobali mi się kumpel Hirosuke i Suzue. Pozostałe postacie OK, ale zastanawiam się cały czas po cholerę ciągle pokazywali tą pulchną dziewoję… Co do kreski to nie narzekam jakoś strasznie, chociaż nie jest ona powalająca. Muzyka głównie w wykonaniu Ajimu była bardzo klimatyczna, ale tak na prawdę podobał mi się tylko jeden utwór. Poza tym po raz pierwszy od bardzo dawna oglądałam całe endingi. Muzyka była spokojna i obrazki z bohaterami moim zdaniem były bardzo ładne. Zupełnie niepotrzebną rzeczą w tym anime był fanserwis, który całkowicie nie pasował do serii. No i jeszcze cały ten romans… Nic to, że wszystko było oczywiste od samego początku (romanse często tak mają:D), ale tutaj jakoś zabrakło mi emocji. Na temat fabuły nie będę się rozpisywać, bo nie ma o czym. Stanowczo niczym się nie wyróżnia spośród innych romansów.
Oceniam na 6/10, a w mojej liście obejrzanych anime jest to jedna z najsłabszych ocen. Mimo wszystko jednak można obejrzeć, chociażby z tego powodu co ja, czyli braku wystarczającej ilości czasu na dłuższe serie.
Po pierwsze CUKIER, nie powiem lubię ale tu jest go tak dużo, że aż mdli. Historia (nie oszukujmy się) banalna, wiedziałam jak się skończy po prostu od razu! Tu nie trzeba nawet myśleć, odpowiedź sama pcha się do głowy. Niestety kreska też nie zadowalająca. Jeżeli ktoś ma czas, niech sobie obejrzy dla jego zabicia, ale niech nie spodziewa się cudu, czy też głębokiej historii niosącej za sobą coś poza…cukrem
A
Jigogu Shojo
20.02.2010 22:57 P-O-R-A-Ż-K-A
Dobre oceny tego „dziela” to jakas kpina.Dawno sie tak nie wymeczylam na zadnym anime.FAbula 10/10?Poziom absurdalnosci tej historyjki siegal zenitu.Pomine juz fakt,ze chlopak Ajimu powrocil z zaswiatow na co bohaterka odpowiedziala,ze bylo jej trudno O_o.Oszczedze nawet ta gruba zołze,która wepchnela Ajimu do taksowki(no przeciez gdy czlowiek sie spieszy i nie wiesz dokad biegnie MUSISZ go wepchac do taxi:DAle babcia,która pyta o droge(wiec sluch wporzadku)wpada pod GLOSNEGO tira i zostaje bohatersko ocalona przez Hirosuke,ktory potem ozywa pod wplywem melodii minimandoliny opylonej na pchlim targu to szczyt KICZU TANDETY JELENIA NA RYKOWISKU.Dodatkowo niesamowicie „piekna” hawaii muzyka i muszelka -.-.Gtrafika rwoniez kiepska i denerwujace czułka na łbie a'la clannad,ktoremu to dzielo moze czyscic buty.Jedna scena wywolala u mnie salwe/spazm smiechu:Ujecie na tylek kumpla Hirosuke jak opada na siodelko roweru po prostu hahha NIE POLECAM>w kategorii romans dostaje ode mnie 3/10 za szefa Ajimu.
A
Mirabella-sama
1.07.2009 21:42
Gusta są różne. Anime takie sobie, nic wybitnego, ale można obejrzeć. 5/10
A
Furiaboy
30.04.2009 12:04 4 odcinki to blad
Bardzo fajny klimat, taki chilloutowy, jednak 4 odcinki to blad produkcji w moim odczuciu, i to znaczny, i nie chodzi mi bynajmniej o brak dalszych czesci.
Ogladajac to mialem wrazenie ze to dobrze i szczegolowo rozpisany plan wydarzen dla dobrego romansu, brakowalo mi wielu scen posrednich i czesto sie czulem jak bym gdzies pomina odcinek, etapy byly za mocno odciete od siebie i brakowalo spojnego przejscia, czasami ogladajac to wydawalo mi sie ze w postaciach zbyt szybko i bez widocznych przyczyn zachodza pewne zmiany.
Nie jestem fanem telenowel typu „15 odcinkow na zdecydowanie czy kocha czy nie”, ale tutaj to jednak w druga strone, po prostu za malo…
Poza tym niestety sceny koncowe zbyt przewidywalne, pokusze sie o stwierdzenie ze znaczaco psuja odbior calosci, jak dla mnie robia z tego cos w stylu romansow klasy C kliknij: ukryte chodzi mi o fragment jak pobiegla po to ukulele (hehe, nikt sie nie domyslil zapewne ze tak zrobi) i zagrala mu pioseneczke, splynela jej lezka i on sie obudzil
A
Mel
24.01.2009 20:07 Dobrze ze to ma tylko 4 odcinki...
To było nuuuuudne anime. Dobrze ze trwalo tylko 4 odcinki. Brakowalo mu chyba emocji i czegos głębszego i ten DRAMATYZM! Ludzie…to nie dla mnie. Pozdrawiam.
A
Ray89
11.01.2009 19:33 Hmmm....ale w sumie fajne
No cóż, troszkę już się romansideł naoglądałem (jestem maniakiem), więc z tej perspektywy powiem, że to było dobre anime. Lekkie i przyjemne. Nie można rozpisać się szerzej o fabule czy postaciach, bo 4 odcinki to za mało, aczkolwiek postacie były sympatyczne i pozytywne. Są 2 minusy jednak. Pierwszy, u mnie zawsze największy, to, mimo, żę był mój ulubiony happy end, brak na końcu jakiegoś romantycznego wydźwięku. Jeśli w kulturze japońskiej powiedzenie sobie „kocham cię” to takie halo, to chociaż pocałunek by się przydał. Ok, zakończenie mi się podobało, nawet się wzruszyłem, ale zawsze mam taki niedosyt. Drugi minus, że akcja troszkę za szybko biegła, i za bardzo nieraz skupiano się (jak na 4 odcinki) na innych wątkach niż główny miłosny. Za mało imo było dialogów i wspólnych przeżyć głównych postaci. Tknęło mnie to, bo jak sobie bohaterka przypominała chwile spędzone z bohaterem jak już uświadomiła sobie, że go kocha, to miałem taki motyw „ale co ty masz pamiętać”. Ok, miło, że miłość szczera i piękna, ale trzeba była dać troszkę więcej wątków albo ważniejszych rozmów. Wiem, na 4 odcinki ciężko, ale dałoby się omijając pewne niepotrzebne sceny.
Ogólnie udana OVA'wka, akurat jak się nie ma pomysłu na jakąś dłużą serię, ma się 2 godzinki wolne, jest się troszkę przybitym albo jak ja, kocha się romanse. 8-/10
A
Vetinari
30.09.2008 23:49 ukulele
Właściwie takie sobie przeciętne romansidło, bardzo przewidywalne, ale…
... bohaterka gra na ukulele. I całkowicie mnie to rozłożyło. Bo też gram, podobnie jak poprzednik. A niestety mało dziewcząt gra na jakimkolwiek instrumencie, więc każda na wagę złota.
I z tego jednego powodu 8/10.
A
kordziol
15.07.2008 15:07 dobre
Mnie się podobało, akurat miałem chęć na obejrzenie czegoś krótkiego i nie żałuję.
Dodatkowym plusem jest to, że Ajimu gra na ukulele . Tak jak ja :)
A
kamey
7.07.2008 22:45 nic specjalnego ;]
Mimo że dobrze się bawiłem podczas tych dwóch godzin kliknij: ukryte aczkolwiek bawiłbym się lepiej, gdyby Hirosuke zginął pod tym TIRem to anime to nie wyróżnia się niczym, poza muzyką – klimatyczna, nastrojowa, optymistyczna. Postacie typowe dla romansów, w dodatku płytkie – raczej trudno w 4 odcinkach rozbudować ich osobowości i przeszłość. Fabuła także nie wyróżnia się niczym wybitnym. Słowem, trudno mi zrozumieć takie wysokie oceny tego anime. Ale zobaczyć można, nie zaboli.
A
L
7.04.2008 20:47 Przeciętne...
Jak dla mnie to nic specjalnego…
A
Shaku B. Yakumo
10.01.2008 17:27 Saikyo
Najlepsze anime jakie oglądałem. Jeśli ktoś chce przyjemnie spędzić 2h, polecam zdecydowanie Ajimu. Opinie typu – niczym nie wyróżnia się ze standardu uważam za śmieszne. Jak dla mnie to anime wręcz wyznacza standardy, jak ma wyglądać dobry romans, a zarazem jest unikalną produkcją. Naprawdę, mimo że obejrzałem już setki anime, cały czas w mojej TOP liście Ajimu jest na czele. POLECAM – największa perełka jaką widziałem, mimo że romans.
Ocena 12/10
Naprawdę szkoda, że anime jest takie krótkie. Aż prosi się o minimum 2 odcinki więcej. Warto by było dokończyć jakieś wątki, powiedzieć coś więcej o życiu bohaterów (np. o pasji Ajimu do gitary i śpiewu). Sama fabuła jest dość standardowa, ale to nie znaczy, że nie zobaczymy kompletnie nic nowego. Wysokich lotów humor dawkowany jest oszczędnie, co bardzo mi się podoba.
Postaci są typowe dla romansów. Raczej nieśmiała Ajimu, poczciwy Hirosuke, jego kolega zdecydowanie bardziej bezpośredni i kilka dość śmiałych dziewczyn.
Co do grafiki, to nie zgodzę się że jest taka super. Pewne ujęcia są narysowane bardzo niedbale, inne znowu znakomicie. Jednak ogólny poziom jest zdecydowanie ponadprzeciętny. Muzyka to już właściwie klasa sama w sobie. Opening to fajny, lekko rockowy kawałek, no a utwory śpiewane przez Ajimu są po prostu piękne.
Może się czepiam, ale z której strony to jest lekko rockowy kawałek? Jeżeli tak, a ja się nie znam, to niech mnie ktoś oświeci.
A
Sliwa , Tellia-Kallisto
1.09.2007 02:47 Hmm
Jest to ciekawy tytul aczkolwiek nie pozbawiony wad , mianowicie fabula… jakby to powiedziec (napisac) nie jest plytka czy przewidywalna (w moim odczuciu) ale jest „oklepana” tzn kliknij: ukryte ni to z du*y ni pietruchy pojawia sie jej byly i dopiero rozpoczyna sie faktyczna „akcja”(chociaz nie wiem czy to odpowieni wyraz bo akcja kojarzy mi sie z filmem sensacyjnym… ale nvm).
Te 2 godziny spedzilem naprawde bardzo przyjemnie , mila kreska , fabula nie wymagajaca duzej ilosci szarych komorek (NIE twierdze ,ze jest glupia czy nudna / patrz wyzej.) podczas ogladania i co najwazniejsze muzyka zaslugujaca na ocene 11/10.
Jedyny „wiekszy zal” jaki mam to to ,ze w sumie NIC nie wiemy o przeszlosci bohaterow kliknij: ukryte (jedyna informacja jest to ,ze „ta” kocha „tego” a tamten „tamta” za to ,ze zlapal dla niej zajace/kroliki i takie bledne kolo sie z tego robi ktore zrywa jej byly wkoncu [?]...). Fakt, jest to romans ale z nieba chyba nie spadli ci wszyscy ludzie a na ich charaktery tez cos musialo wplynac ,ze sa takie a nie inne… moze poprostu za duzo wymagam.
Reasumujac dobra produkcja , moja ocena waha sie miedzy 7 a 8 ale za ta oprawe dzwiekowa naprawde nalezy sie jej, wiec niech bedzie to 8/10.
Polecam , lekka (NIE glupia! – niektorzy maja problemy ze zrozumieniem tekstu czytanego…) produkcja w sam raz dla kazdego kto chce sie zrelaksowac.
P.S.
Jest to tylko i wylacznie moja opinia na ten temat.
A
KomeNoPooru
15.01.2007 20:52 Roxx
Ajimu… to w mojej prywatnej opinii najcudniejsza produkcja anime :)można się czepiać oczywiście jak przy każdym tytule, ale nie da sie zaprzeczyć jednemu – obejrzenie tego tytułu sprawiło mi olbrzymią radość i przyjemność, a to jest chyba najważniejsza cecha dobrego anime. Oglądałem w życiu wiele anime, nawet bardzo bardzo wiele:), ale Ajimu… jest po prostu wyjątkowe. Niby prosta historyjka, ale to własnie ta prostota jest największym plusem, w końcu jeśli coś jest dobre mimo niezbyt rozbudowanej fabuły, to chyba wychodzi na plus czyż nie? Ajimu Kaigan Monogatari jest bardzo przyjemną i ciepłą opowieśćią, którą warto obejrzeć, chocby dla kolekcji, bądź odpoczynku od pozycji przepełnionych przemocą. I jeszcze jedno na koniec – jak na love story podobało mi się jedno – ani razu nie padło tu słowo „kocham cię”, które z różnorakich produkcjach tego typu występuje tak często, że idzie zasłabnąć. POLECAM !!! to anime po prostu WARTO obejrzeć.
A
Forgotten Soul
14.09.2006 16:10 Nice... :)
Film mi sie bardzo podobał chodź nie jestem znawcą anime i to moj pierwszy film anime ktory obejrzalem od dluzszego czasu…. Muzyka naprawde świetna.Mam wielką prośbe.. po prostu zakochałem się w końcowym utworze Saeko Chiby (tytuł chyba „Orange Shell”) ale nie moge go nigdzie znaleźć. Czy jesteście w posiadaniu tej Mp3? Bardzo prosze… A film gorąco polecam!
A
Kelly
26.07.2006 09:16 Ajimu Kaigan Monogatari
Warto, naprawdę warto. Miły film romantyczny podzielony na 4 części, świetnie narysowany oraz posiadający znakomitą oprawę muzyczną.
A
nicolass@poczta.fm - Nicolass
9.04.2006 00:55 Ajimu w czołówce, czy aby na pewno?
Przyznaję, że Ajimu Kaigan Monogatari jest anime dobrym, choć zdziwiło mnie tak wysokie jego ocenianie. Obejrzałem je, gdyż patrząc na oceny redakcji spodziewałem się naprawdę udanego filmu. A co dostałem? Standardową historię miłosną, już nie tak wspaniałą (jak w innych nowych anime) grafikę, i bardzo płytką fabułę, z której połowa zaczętych wątków pobocznych (bardzo ciekawych zresztą) nie zostaje zakończona. Bohaterowie nie mają też rozbudowanej psychiki, co mnie bardzo zawiodło. Polecam młodszym odbiorcom, jak i osobom, które nie oczekują od anime swoistej głębi i zadowolą się lekką i przyjemną historią. Zaznaczam że anime nie jest złe, a te „wady” które tutaj nakreśliłem przeszkadzają tylko dojrzalszym widzom, którzy chcą od anime czegoś więcej niż oferuje się w „standardzie”
Nicolass ^_^
A
wa-totem
21.12.2005 00:38 Wyjątkowo miła, warta obejrzenia historia
Śmiało polecę każdemu kogo z miejsca nie odrzucają romanse. Można by pewnie dopatrywać się podobieństw, czy raczej zapożyczeń z Kimi Ga Nozomu Eien, ale to byłaby chyba jednak przesada… Ajimu ma – obok wcale nie aż tak melodramatycznej czy przewidywalnej fabuły – naprawdę ładną, dość charakterystyczną kreskę, przyjemny ciepły klimat i fantastyczną Chibę Saeko jako seiyuu oraz wykonawczynię głównego tematu muzycznego serii. Tak, TĄ Chibę Saeko, fan(k)i Tiaraway mogą zacząć piszczeć i podskakiwać xD
A
Martinez
3.11.2005 14:51 Ajimu Kaigan Monogatari
Dobra OAVka z ładną kreską, i choć może 10 za fabułe to lekka przesada (8 wystarczyłaby)to i tak lepiej te 2 godziny przeznaczyć na ww. OAVkę niż na kolejną ekranizacje amerykańskich komiksów.
Tak samo jak recenzent, również polecam
Ajimu Kaigan Monogatari
D jak DNO
Jak można to w ogóle nazwać „anime”, a do tego „dobrym”?
To jest DOBRY ROMANS?!
Ja chyba śnie…
Muzyka nie w moim klimacie, ale chwilami miałam tak dość że wyjmowałam słuchawki i oglądałam bez dźwięku.
grafika? Przykro, ale jest tylko przeciętna.
Postacie to jakaś tragedia, tandeta. Są tak płytcy, że chciało mi się płakać!
Fabuła- Przed państwem gwiazda programu!-Fabuła ---> Przepraszam, ale tu NIE WYSTĘPUJE nic podobnego.
Jest tylko żenująco‑rażący cukier! NIE, prosze o wybaczenie za obrazę cukru, może hhmmmm…cukier‑przeterminowany? (o ile istnieje możliwość czegoś takiego).
_____________________________________________________________________________________________
Czym więc jest Ajimu Kaigan Monogatari?
Moim zdaniem jest to żenująca PROFANACJA „anime” i „romansu”.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Na prawdę żałuje zmarnowanego czasu. Nie pamiętam kiedy oglądałam takie dno.
Jak ktoś chce przeterminowanego cukru i ma ochotę się rozchorować to życzę miłego oglądania.
Pozdrowienia ;)
Ps. Jak komuś może się to podobać?
Wyjaśnijcie mi to, bo nie rozumiem!
-> chętnie się dowiem!
Oceniam na 6/10, a w mojej liście obejrzanych anime jest to jedna z najsłabszych ocen. Mimo wszystko jednak można obejrzeć, chociażby z tego powodu co ja, czyli braku wystarczającej ilości czasu na dłuższe serie.
CUKIER
Historia (nie oszukujmy się) banalna, wiedziałam jak się skończy po prostu od razu! Tu nie trzeba nawet myśleć, odpowiedź sama pcha się do głowy. Niestety kreska też nie zadowalająca. Jeżeli ktoś ma czas, niech sobie obejrzy dla jego zabicia, ale niech nie spodziewa się cudu, czy też głębokiej historii niosącej za sobą coś poza…cukrem
P-O-R-A-Ż-K-A
4 odcinki to blad
Ogladajac to mialem wrazenie ze to dobrze i szczegolowo rozpisany plan wydarzen dla dobrego romansu, brakowalo mi wielu scen posrednich i czesto sie czulem jak bym gdzies pomina odcinek, etapy byly za mocno odciete od siebie i brakowalo spojnego przejscia, czasami ogladajac to wydawalo mi sie ze w postaciach zbyt szybko i bez widocznych przyczyn zachodza pewne zmiany.
Nie jestem fanem telenowel typu „15 odcinkow na zdecydowanie czy kocha czy nie”, ale tutaj to jednak w druga strone, po prostu za malo…
Poza tym niestety sceny koncowe zbyt przewidywalne, pokusze sie o stwierdzenie ze znaczaco psuja odbior calosci, jak dla mnie robia z tego cos w stylu romansow klasy C kliknij: ukryte chodzi mi o fragment jak pobiegla po to ukulele (hehe, nikt sie nie domyslil zapewne ze tak zrobi) i zagrala mu pioseneczke, splynela jej lezka i on sie obudzil
Dobrze ze to ma tylko 4 odcinki...
Hmmm....ale w sumie fajne
Ogólnie udana OVA'wka, akurat jak się nie ma pomysłu na jakąś dłużą serię, ma się 2 godzinki wolne, jest się troszkę przybitym albo jak ja, kocha się romanse. 8-/10
ukulele
... bohaterka gra na ukulele. I całkowicie mnie to rozłożyło. Bo też gram, podobnie jak poprzednik. A niestety mało dziewcząt gra na jakimkolwiek instrumencie, więc każda na wagę złota.
I z tego jednego powodu 8/10.
dobre
Dodatkowym plusem jest to, że Ajimu gra na ukulele . Tak jak ja :)
nic specjalnego ;]
Przeciętne...
Saikyo
Ocena 12/10
Ajimu Beach Story
Postaci są typowe dla romansów. Raczej nieśmiała Ajimu, poczciwy Hirosuke, jego kolega zdecydowanie bardziej bezpośredni i kilka dość śmiałych dziewczyn.
Co do grafiki, to nie zgodzę się że jest taka super. Pewne ujęcia są narysowane bardzo niedbale, inne znowu znakomicie. Jednak ogólny poziom jest zdecydowanie ponadprzeciętny. Muzyka to już właściwie klasa sama w sobie. Opening to fajny, lekko rockowy kawałek, no a utwory śpiewane przez Ajimu są po prostu piękne.
Moja ocena 8/10
Re: Ajimu Beach Story
Hmm
Te 2 godziny spedzilem naprawde bardzo przyjemnie , mila kreska , fabula nie wymagajaca duzej ilosci szarych komorek (NIE twierdze ,ze jest glupia czy nudna / patrz wyzej.) podczas ogladania i co najwazniejsze muzyka zaslugujaca na ocene 11/10.
Jedyny „wiekszy zal” jaki mam to to ,ze w sumie NIC nie wiemy o przeszlosci bohaterow kliknij: ukryte (jedyna informacja jest to ,ze „ta” kocha „tego” a tamten „tamta” za to ,ze zlapal dla niej zajace/kroliki i takie bledne kolo sie z tego robi ktore zrywa jej byly wkoncu [?]...). Fakt, jest to romans ale z nieba chyba nie spadli ci wszyscy ludzie a na ich charaktery tez cos musialo wplynac ,ze sa takie a nie inne… moze poprostu za duzo wymagam.
Reasumujac dobra produkcja , moja ocena waha sie miedzy 7 a 8 ale za ta oprawe dzwiekowa naprawde nalezy sie jej, wiec niech bedzie to 8/10.
Polecam , lekka (NIE glupia! – niektorzy maja problemy ze zrozumieniem tekstu czytanego…) produkcja w sam raz dla kazdego kto chce sie zrelaksowac.
P.S.
Jest to tylko i wylacznie moja opinia na ten temat.
Roxx
Nice... :)
Ajimu Kaigan Monogatari
Ajimu w czołówce, czy aby na pewno?
Nicolass ^_^
Wyjątkowo miła, warta obejrzenia historia
Ajimu Kaigan Monogatari
Tak samo jak recenzent, również polecam