Tanuki-Anime

Trzeba przyznać. że nietuzinkowa seria jak i filmy. Ciężko ubrać mi w słowa moje odczucia, bo są tak nadzwyczajne. Dlatego tez napisze, że podobało mi się na tak dużą skale, że może wpłynąć na moje życie :)

Ni… nie wiem. Brak oceny. ._.

Zastanawiają mnie dwie rzeczy związane z zakończeniem trzeciego filmu.
 kliknij: ukryte  1. Skoro Homura oddzieliła Madokę od jej życzenia, a Madokami nadal istniała gdzieś tam, usuwając wiedźmy, to jaką rolę pełniły Sayaka, Kyoko i Mami? Co zwalczały – demony?
 kliknij: ukryte  2. Co Homura zrobiła Kyubey'owi na końcu (po napisach)?

Twórcy kompletnie zniszczyli przekaz i sens serialu w 3 części filmu. Nie będę się rozpisywać, ale po prostu jest to dno. Wystarczy przeczytać wypowiedź Picarda i odpowiedzi do niej:
[link]
Dla mnie trzeci film nie istnieje i nadal uznaję tylko zakończenie TV.

Wszystkie trzy części można śmiało potraktować jako kompletną trylogię. Pierwsze dwa filmy to nic innego jak serial w nowym wydaniu, głównie z podrasowanymi tłami i przerysowanymi niektórymi scenami. Jeżeli ktoś już widział – nic nowego, jednak jeżeli ktoś zapoznaje się pierwszy raz z serią to forma filmu kinowego jest świetnym rozwiązaniem, jedna spójna całość która przedstawia dzieło Gena Urobuchiego.

Jeżeli chodzi o trzecią część mamy tutaj do czynienia z zupełnie nowym materiałem kontynuującym historię, och, i to jeszcze jak.

Urobuchiego można lubić lub nie, jednak jednego nie można mu odmówić – robi dobre zakończenia, są długie i sycące, nie uświadczymy nigdzie urwanej akcji a same trwają nawet do kilkunastu minut. Nadmienić trzeba też że potrafi z jednej strony zrobić zakończenie kompletne ale z drugiej zostawić sobie furtkę na ewentualną kontynuację.

Tak przecież zakończył się serial. Można by pomyśleć że więcej tutaj nie można nic dodać a ewentualna kontynuacja może być tylko skokiem na kasę, prawda?

Nic bardziej mylnego, Rebellion udowadnia że Urobuchiemu nie tylko nie skończyły się pomysły ale także ma ideę na zupełnie zaskakujący wątek, który ma bardzo solidne podstawy w historii przedstawionej wcześniej. Po obejrzeniu Rebelliona ponowny seans poprzednich wydarzeń nie będzie już taki sam.

Inaczej mówiąc, zakończenie całej trylogii jest satysfakcjonujące samo w sobie. Jeżeli jednak Urobuchi zdecyduje się na kontynuację, a z tego co wiadomo jest to pewne, nie wiadomo tylko kiedy, to… Brak mi słów jak niesamowite może być rozwinięcie tego wątku który pozostawił, to już nie będzie zabawa małych czarodziejek.

Nie wiedziałem czego się spodziewać po trzeciej części, która jest sequelem. Pierwsza Madoka ładnie się zakończyła, żaden wątek nie pozostał bez wyjaśnienia, więc bałem się tego, co twórcy mogą wymyślić.
Zaczęło się bardzo… dziwnie. Nie wiedziałem za bardzo o co chodzi, skoro fragment z końca pierwszej Madoki pokazywał coś zupełnie inną przyszłość, ale jak zwykle świetnie z tego wybrnęli. Gdyby film zakończył się właśnie na tym momencie to byłby tylko bardzo dobry, jednak fabuła postanowiła nas jeszcze bardziej zaskoczyć.
Twórcom udało się również nadać Madoce nowy klimat, bez którego by się nie obyło. Grafika obrazki są jeszcze bardziej surrealistyczne i zwariowane niż poprzednio. Pewne nowe utwory kojarzą mi się trochę z grą Alice Madness Returns, co jeszcze wzmocniło moje wrażenie. W samym „oście” znajdziemy też coś świeżego.
Bardzo jestem zadowolony z filmu, inaczej (a nawet lepiej) patrzę teraz na Akemi oraz Sayakę. Jeśli komuś spodobały się wiedźmy oraz charakter ich przedstawiania, to niech się nie waha i bierze za oglądanie!

Brak mi słów. Piękna animacja, scenariusz też, a muzyka – rewelacja ! Ocena 9/10

Rewelacyjna rewelacja! Przepiękna animacja, przepiękna muzyka, a scenariusz… Słów mi brakuje. Madoka już się stała klasyką a dzięki temu filmowi tylko utwierdzi się w swojej pozycji. Jak tylko się nie natrafi na wersję, w której od osiemdziesiątej którejś minuty włączają się portugalskie napisy przy nieznajomości portugalskiego, nic nie zdoła człowieka oderwać od monitora :D

No cóż… trzecią część filmu oglądało mi się nie przyrównując jak End of Evangelion. Podobało mi się, chociaż momentami nie ogarniałem o co chodzi i musiałem przewijać żeby zrozumieć o co chodzi. Twórcy zaszaleli i elementy charakterystyczne dla świata wiedźm są obecne w zasadzie niemal cały czas.

Shaft zagrał w kulki. Animacja tylko lekko podrasowana, dalej z pomiędzy głównych klatek i z dalszych planów wyglądają potworki. Pod względem technicznym filmy kinowe robione również na bazie popularności TV w latach '85+ wyglądały lepiej i na pewno były bardziej dopracowane i staranniej wykonane. Od filmu kinowego oczekiwałoby się czegoś więcej, niż tylko podrasowanej jakości Blue­‑Ray. Liczyłem na to, że narysują wszystko od podstaw.

1 i 2 film jest przypomnieniem serii tv( ogólnie skrótem tego co było) ale 3 film jest to kontynuacja serii tv w postaci kinówki wiec dziwi mnie ze to jest w jednej paczce :p

Wie ktoś coś na temat kiedy mają zacząć wychodzić filmy ? Bo nie mogę się już doczekać ;)