Komentarze
GJ-bu
- Dorzucę cegiełkę : Koogie : 18.02.2018 18:06:07
- Re: A jednak mnie kupiło... : Kysz : 18.02.2018 16:30:41
- Re: A jednak mnie kupiło... : Orzi : 18.02.2018 16:20:14
- A jednak mnie kupiło... : Kysz : 18.02.2018 14:01:12
- komentarz : Kysz : 27.08.2013 18:01:11
- komentarz : Squidgee : 6.05.2013 13:45:17
- GJ-bu : MrKrzychu : 8.04.2013 14:30:10
- komentarz : Lonerina : 18.02.2013 18:07:49
- komentarz : mayev : 24.01.2013 12:07:28
Dorzucę cegiełkę
To nie jest komedia i humor, który ma rozbawić widza. To wszystko jest bardziej komedia i humor, która ma rozbawić postaci, a my jako widz jesteśmy tylko zapraszani do ich klubu. Prozaiczność, hermetyczne żarty, powodują że ta zgraja indywidualistów nie staje się realniejsza, lecz więzi między nimi owszem. I to jest siła tej serii, coś co wiele serii w gatunku nie daje rady osiągnąć.
Jest to seria, który albo kogoś zanudzi na śmierć, albo zostanie z widzem na całkiem spory kawałek czasu. Nie jako coś wybitnego, lecz jako coś co gdy się do tego wróci myślą to wywoła ciepłe nostalgiczne uczucie. Jak łatwo się domyśleć, należę do tej drugiej kategorii
A jednak mnie kupiło...
W ogóle seria jest dosyć nietypowa, bo choć na pozór wygląda na klasyczną przedstawicielkę cgdct nurtu, to obecność męskiego protagonisty na pierwszym planie sprawia, że nie można jej do niego zaliczyć. Ale mamy w takim razie stado dziewcząt i męskiego rodzynka – czy to znaczy, że GJ‑bu to haremówka? Cóż… w sumie to nie. Co prawda delikatne aluzje tego typu się pojawiają, ale oficjalnie nie ma tu mowy o żadnym wątku romantycznym. Wszystko zostaje jednak na stopie przyjaźni, co jest najlepszym możliwym rozwiązaniem. Dzięki temu można to oglądać po prostu jako okruszki o grupie szkolnych przyjaciół, bo dokładnie w tej kategorii sprawdza się najlepiej.
Graficznie mamy do czynienia z klasyczną produkcją od Doga Kobo co jak dla mnie stanowi sporą zaletę. Lubię ich styl – jest słodki i idealnie pasuje do takich okruszko‑komedii.
Ogólnie bardzo dobrze się bawiłam przy tej serii, przyjemnie mi się ją oglądało i wyjąwszy te żarty z gryzieniem uważam to za udany tytuł. Ostatecznie daję temu solidne 7/10. To nie jest nic oryginalnego, ale w swojej kategorii broni się naprawdę dobrze i zdecydowanie poleciłabym to fanom szkolnych okruszków i komedii (z naciskiem bardzie na to drugie, bo jednak całość jest oparta w głównej mierze na żartach).
GJ-bu
Ja odpadłam już po 2 odcinkach. Generalnie lubię komedie szkolne i jestem przyzwyczajona, że w tym gatunku nieczęsto można liczyć na wartką akcje. Jednak w tym tytule bohaterowie biją rekordy w nic nie robieniu, dawno się tak nie wynudziłam. K‑On to przy tym anime akcji.
Jeden wielki nudny schemat. Nie polecam.
powiela schematy, miało być chyba sympatycznie i zwariowanie, ale ja miałem wrażenie że oglądam paczkę niedorozwiniętych w akcji.
Podobno powstała na bazie light noweli, więc chyba to twórcy anime stworzyli takiego capa.
+1 punkt za Kirarę, bo lubię postacie anthro, ale oglądanie nawet jej było przykre, jako że zdradzała największe opóźnienie umysłowe ze wszystkich.
Pozostaje pytanie, dla kogo taka seria – chyba tylko dla zatwardziałych fanatyków, bo nawet ja wysiadłem.