Komentarze
Mondaiji-tachi ga Isekai kara Kuru Sou Desu yo?
- komentarz : Arbi : 3.02.2021 12:18:29
- komentarz : Nikodemsky : 28.09.2018 01:10:22
- Re: Nie polecam : Amarette : 8.08.2016 13:15:09
- Nie polecam : PaSaT : 22.01.2016 01:23:14
- Re: Podobne : PaSaT : 12.12.2015 15:25:10
- Re: Podobne : PaSaT : 7.11.2015 22:53:04
- komentarz : Ruka : 20.07.2015 23:57:36
- Re: Polecam : Cthulhoo : 10.04.2014 21:51:13
- Polecam : pilarek : 10.04.2014 20:26:40
- Całkiem w porządku :) : YukoNyaa : 2.09.2013 18:44:31
Z drugiej strony jest też sporo plusów:
1. Seria jest całkiem niezła graficznie ogółem(podobała mi się dynamiczna animacja w trakcie walk).
2. Izayoi i Asuka mimo, że zadufani to wcale nie byli irytujący.
3. Bezpieczna ilość fanserwisu.
4. Ogląda się przyjemnie.
5. Żółty duszek był przesłodki.
Jeśli miałbym podsumować jednym słowem, to byłoby to „niezłe”. Daleko temu do bycia bardzo dobrym ale jak najbardziej zasługuje, żeby było przedstawiane również w pozytywnym świetle.
Przyjemna wariacja isekai'a. 6/10.
Nie polecam
Polecam
Całkiem w porządku :)
Taki stary, a taki głupi.
Ogólnie anime dobre, chociaż ostatnia walka trochę mnie zawiodła. Bonus za głównego bohatera, który nie jest miętką parówą. 7/10.
Podobne
Te postacie...
Mondaiji-tachi ga Isekai kara Kuru Sou Desu yo?
Polecam serię.
Prolog 6 odcinka – TO jest śmieszna scena z tsundere, a nie biedny chłopak pokazywany 5 razy w jednym odcinku ze zdeformowaną mordą z powodu ciosu „przyjaciółki”. Za samo to dodałem punkt do oceny.
Jak się okazuje całkiem niewiele trzeba, żeby seria była fajna i dało się ją obejrzeć.
9/10.
Bardzo średnie.
Dobrze mi się to oglądało tak do szóstego odcinka, potem zaczęło być przeraźliwie nudno, a elementy, które mnie wcześniej lekko irytowały, tak przybrały na sile, że miałem po prostu dość.
Chłopak przejawiał swój irytujący potencjał już na początku, a potem stało się jasne, że on jako taki niezwyciężony będzie kreowany już do końca. Chodzący ideał, bo wyposażono go jeszcze w inteligencję, ale tak marnie przedstawioną, że kompletnie niewiarygodną. Jednak najgorszy był fakt, że gdzie się nie pojawiał, z kim by nie walczył, wszyscy byli w ogromnym szoku, że taki silny. Zdecydowanie zbyt szybko „wkręcił” się w nieznany świat i wykazywał znajomość faktów, których raczej nie mógł znać, a przynajmniej prawdopodobieństwo tego było zdecydowanie za niskie.
Dziewczyny wcale nie lepsze – jedna wywyższająca się dama, druga milcząca… w sumie co o nich więcej powiedzieć? Są kompletnie bez charakteru i mogłoby ich w ogóle nie być, bo niewiele wnoszą do fabuły, która spokojnie mogłaby skupić się na chłopaku, dopracować jego postać i wio.
Królik był akurat niezły, mi nie wadził.
Cały świat przedstawiony ma zdecydowanie zbyt wiele luk, mało co jest wyjaśnione i bardzo mi tego brakowało, bo to właśnie mogło by sprawić, że ta seria byłaby ciekawa. Rozumiem, że miało to być przede wszystkim lekkie, ale kilka zawiłości fabuły by się jednak przydało. A tak zamyka się w bardzo średniej, mdłej przygodówce.
Minus za gadającego kota, wypadł po prostu beznadziejnie, a nie uroczo.
5/10, za te kilka pierwszych odcinków.
7/10
Niby nic, ale...
BTW: Rzadko trafiają się główni bohaterowie których zadaniem nie jest dowartościowywanie inteligencji widza swoją głupotą, duży plus.
Yes, Touzen kontinyuu!
Jest oryginalnie. Naprawdę czuć świeżość, ciekawe pomysły, dobre wykonanie. Cały czas coś się dzieje, bardzo szybko mi się oglądało. Fabuła dobra i mamy coś nowego. Fajne nawiązania do legend itd. Postaci nie gorsze – zakochałam się w Kurousagi, Asuka jest też całkiem fajna, You nie wzbudziła we mnie większych emocji ale jest po prostu dobra, Izayoi najpierw mnie irytował, bo nie lubię postaci które wiedzą i umieją wszystko, ale z czasem go polubiłam, całkiem dobry. I tyle głównych, do tego postaci drugoplanowe, które są całkiem w porządku. Przeciwnicy nie byli kiepscy. W sumie chyba nie było kogoś, o kim bym miała teraz złe zdanie w tym anime. Po prostu bardzo ich polubiłam, zwłaszcza głównych. Nie ma też specjalnie schematycznych i powtarzalnych setny raz bohaterów. Do tego postaci są wyjątkowo ładne! Najpierw nie byłam pewna, co do grafiki, jednak przekonałam się. Bo jest na serio ładna. Płynna animacja, dobrze się ogląda, jak mówiłam bohaterowie bardzo dobrze wyglądają, jest zróżnicowanie w wyglądach. Postaci są charakterystyczne. Wszystko wygląda świetnie. I brzmi również, bo muzyka także na poziomie. Chociaż szczerze żadne kawałki z tła odcinków nie wpadły mi w pamięć, to fajnie pasowały i się sprawdzały. Na osobną uwagę zasługuje dla mnie opening, jako że w liście ulubionych czołówek z anime dostaje u mnie wysokie miejsce. Piosenka super, towarzysząca jej grafika też.
Koniec końców zastanawiałam się co do oceny… Moim zdaniem utknęła ona tak pomiędzy 8 a 9, ale co mi tam. Oglądało się na tyle dobrze, że daję 9! Polecam z czystym sercem i czekam na kontynuację!
eeee?
Pewnie zobaczymy kontynuacje w sezonie letnim lub jesiennym. Albo zrobią 2‑3 odcinki końcowe i wypuszczą na dvd lol
Hm...
Poza tym dawno nie słyszałam tak tragicznie dopasowanej muzyki do akcji ;p I znowu te świecące załamania na ciele…brrr…przecież to strasznie wygląda, ja nie wiem czemu to wszędzie pchają…
Pierwsze wrażenia z Little Garden