Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

Toaru Majutsu no Index: Endymion no Kiseki

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Frix99 25.11.2013 16:22
    A mi się tam film bardzo podobał :) Lepszy nawet od obu serii telewizyjnych „Index”! Grafika przecudowna,fajna fabuła,bardzo dobre graficznie walki,dynamiczna akcja i fajna końcówka. Co swiadczy o tym że uniwersum „Toaru..” jest jedną z bardzo dobrych,może nie w stu procentach oryginalnych, ale wciągających i potafiącą pozytywnie zaskoczyć widza serią przygodową!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Anonim 20.10.2013 16:04
    Jak się pisze recenzje, to najpierw trzeba umieć pisać w ogóle. „Magiczka”? No proszę cię. A co do filmu, to sądzę, że twoje narzekanie na cześć magiczną wynika z faktu, że uważasz to za idiotyzm. Jakbyś nie wiedział magia jest silnie związana ze światem. We wszystkich cywilizacjach świata istniała magia, nawet Japonia miała swoje przesądy. Jak lubisz tylko naukę, to nie umiesz docenić całości serii, która podkreśla różnice pomiędzy magią i nauką, a także pokazuje nam, co ludzie mogliby zrobić lepiej. Magiczna część jest lepsza od naukowej, bo ludzie stamtąd mają powód do walki, walczą za krzywdę kogoś, walczą bo ktoś im umarł, a nie dla kasy, czy wpływów jak robią to ci z części naukowej. Naukowa część jest lepsza zaś pod względem moralnym. Magia w serii oparta jest na religii, więc często magowie są fanatykami, przeciwwagę dla nich stanowi Touma – zrównoważony esper z zasadami, których nie łamie. Nawet Akcelerator pomimo swojego sadyzmu i szaleństwa wykazuje zadatki na kogoś pokroju Toumy. Obie części fabuły mają swoje wady i zalety, ale oczywiście recenzenci nie umieją być obiektywni i piszą tylko swoje zdanie. Przeczytałam tę recenzję tylko dlatego, że chciałam się dowiedzieć czegoś o filmie. A dowiedziałam się tylko tego, że recenzent ma swój wysublimowany smak i taki „gniot” go nie zaspokaja.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 13
    harpagon 15.09.2013 22:13
    Film jest cienki jak pasek z Biedronki, a wygląd wcale nie robi wrażenia. Postaci są płaskie i słabo wtopione w tło, ich projekty sztampowe i nijakie. Jeśli ocena leci tak mocno w górę za ten tzw „wygląd”, to Miyazaki dawno powinien rozbić bank ocen na Tanuki wykraczając poza wszelką skalę.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Collision 11.09.2013 20:02
    Film jest po prostu słaby…mimo że To aru index/railgun nakarmiły studio kasa jak nikt dotąd.
    Zgadzam się że niektóre postacie były wciśnięte na siłę…np. scena z Acceleratorem.Chciałbym aby to On wybił winę w kosmos,a w chwili jego uderzenia Touma powiedział coś takiego „to zrobił ktoś potężny”
    Ciągle miałem Deja vu z śpiewaniem i kosmosem…chyba Macrossa plagiat.
    Touma ani razy nie zaprezentował swojej umiejętności poważnie,a mógł np. zgładzić zaklęcie ( o dziwo golemy się nie rozpadały­‑wyjaśni ktoś?).
    Ogólnie strata czasu i nerwów…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Zegarmistrz 11.09.2013 17:21
    Broń energetyczna
    Tak swoją drogą: może mi ktoś powiedzieć skąd, kanonicznie Siostry mają dostęp do broni energetycznej?
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Shokun 8.09.2013 18:50
    Ktoś mi może wyjaśnić co ja przed chwilą obejrzałem? Od samego początku wiedziałem, że ten film to spin­‑off serii, no ale proszę….

    Właściwie to wszystko było w porządku,  kliknij: ukryte  – od tego momentu to już seria facepalmów i napady śmiechu.

    Accelator i klony Misaki zostały tu wrzucone jakby na siłę, tylko po to, aby mieć swoje pięć minut (czytaj: aby coś rozwalić i zniknąć).

    Ani jednej dobrej walki (liczyłem na więcej), masa absurdu, brak logiki i patetyczny do bólu Kamijou Touma (jak zwykle zresztą).

    4/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Slova 6.09.2013 14:04
    Do pierwszej godziny zastanawiałem się, dlaczego ludzie dają tak niskieopinie, przecież tam było wszystko to, co w Toaru najlepsze.
    No, ale zostało jeszcze pół godziny dzięki czemu zrozumiałem, co poszło nie tak.

    A ten kosmiczny spacer Kanzaki… TO LEL.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Altramertes 5.09.2013 08:39
    Jeżu Wszechkolczasty jakie to było durne
    Wbrew pozorom początek był całkiem fajny, łącznie z wytłumaczeniem skąd wziął się sam Endymion i dlaczego nigdy wcześniej go nie zauważyliśmy. Problemy zaczęły się jednak w momencie gdy doszło do akcji. Żeby nie było, od strony technicznej nie mam filmowi nic do zarzucenia, ale gdy zacząć się zastanawiać nad tym co dzieje się na ekranie to człowiek łapie się za głowę.  kliknij: ukryte  Inna sprawa z całą przewodnią intrygą, która mimo iż trochę naciągana, to mimo wszystko trzyma się kupy  kliknij: ukryte . Tu jednak pojawiają się kolejne problemy:  kliknij: ukryte  Mógłbym się jeszcze czepiać finałowej walki,  kliknij: ukryte  Shutaurze też należą się brawa za fajny tyłek oraz to,  kliknij: ukryte  Aha, fakt, że TouMAN pod koniec został neurochirurgiem to już szczyt wszystkiego.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    God Himself 4.09.2013 20:08
    Szału ni ma.
    W skrócie: ten film był słaby jak moje porównania.

    Fabuła, jak przystało na część „Toaru…” opowiadającą o magii była strasznie naciągana. Większość postaci pojawiło się tylko po to by się pojawić, nie odgrywając przy tym żadnej ważnej roli. Ostatnia akcja pozbawiona jakichkolwiek emocji, a dramatyczne rozmowy między bohaterami były tak głupie, że aż śmieszne. Dodatkowo autorzy nie uraczyli nas nawet jedną epicką walką, co w przypadku tego tytułu jest zdecydowanym niedopatrzeniem. Jest za to tona fanserwisu. No i śpiewania.

    Szału ni ma, 4/10.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime