Anime
Oceny
Ocena recenzenta
8/10postaci: 8/10 | grafika: 7/10 |
fabuła: 6/10 | muzyka: 8/10 |
Ocena czytelników
Kadry
Top 10
Piano
Kolejne „zwyczajne anime o zwyczajnych ludziach”. Nastrojowe i pełne wdzięku.
Recenzja / Opis
Miu Nomura ma lat 14 i chodzi do przedostatniej klasy gimnazjum. Uczy się dobrze, choć nie wybitnie, jest cicha i nieśmiała, ale lubiana, mieszka z rodzicami. Krótko mówiąc, nie wydaje się typem predestynowanym do bycia bohaterką anime. Wyróżnia się tylko tym, że chodzi regularnie na lekcje fortepianu. Jej najlepsza przyjaciółka, Yuki, należy do szkolnej drużyny lekkoatletycznej i podkochuje się w starszym koledze. Jego przyjaciel podoba się z kolei Miu, która jednak nie znajduje okazji i śmiałości, by choćby zamienić z nim kilka zdań…
Nie jest to jednak klasyczna seria o miłości, choć uczucia bohaterów odgrywają tu najważniejszą rolę. Fabuła rozwija się powoli, w pierwszej części oscylując głównie wokół problemów Yuki. Miu, nominalnie główna bohaterka, początkowo jest tylko obserwatorką i świadkiem wydarzeń, by dopiero na koniec zacząć w nich aktywnie uczestniczyć. Anime ładnie pokazuje jej stopniowe wychodzenie z bierności. Miu życzy wszystkim dobrze, jest pogodna i w zasadzie zadowolona z życia, widać jednak, że daje mu się nieść bezwolnie. Szczególnie wyraźnie widoczne jest to w przebiegu jej nauki gry na fortepianie. Miu gra nie dlatego, że ma jakąś szczególną pasję do muzyki – ćwiczy, ponieważ ćwiczyła od lat i ponieważ podobno dobrze jej to idzie. Paralela życia i fortepianu przewija się od początku do końca: Miu musi nauczyć się grać własną melodię, podejmować własne decyzje.
Nie są to decyzje, od których mogłoby zależeć coś wielkiego. Świat Miu jest bardzo zwyczajny, otaczają ją wyłącznie dobrzy i mili ludzie. Jedynym wyjątkiem jest jej nauczyciel fortepianu, Shirokawa‑sensei, uchodzący za bardzo trudnego i często będący w złym humorze. Nawet te złe humory jednak są stonowane i objawiają się raczej ponurym milczeniem niż atakami gniewu. Pierwsze uczucia bohaterów są bardziej głębszym rodzajem przyjaźni i fascynacją, nie zaś „wielką miłością, zapisaną w gwiazdach”. Takiego rodzaju fabuła dla jednych będzie ożywczym powiewem autentyczności, ale innych może oczywiście uśpić w krótkim czasie.
Postaci są bez wyjątku sympatyczne, ale też – co ważniejsze – bardzo naturalne. Nie poznajemy ich zresztą wiele – z młodszego pokolenia tylko Miu i jej energiczną koleżankę Yuki, bo już będący obiektem ich westchnień chłopcy są postaciami zdecydowanie drugoplanowymi. Znacznie ważniejszą rolę odgrywa rodzina Miu – przede wszystkim jej mama, w mniejszym stopniu wiecznie zajęty pracą ojciec, a także pojawiająca się epizodycznie siostra. Poza nimi jest jeszcze wspomniany wyżej nauczyciel muzyki, jego koleżanka z pracy, recepcjonistka ze szkoły muzycznej – i na tym w zasadzie przegląd postaci należałoby zakończyć. O większości nie dowiadujemy się wiele, ale nikt nie sprawia wrażenia „stereotypowego charakteru nr 17”, określonego kilkoma przypadkowo wybranymi z katalogu cechami charakterystycznymi.
Piano nie jest z pewnością serią stawiającą na grafikę. Jednak projekty postaci są przyjemne i – chociaż wszyscy pokazani ludzie są ładni – nieprzesłodzone. Jest to ważne szczególnie w przypadku głównej bohaterki, bo tu przedawkowanie słodyczy byłoby zgubne dla odbioru całości. Jak to często bywa, blado wypadają chłopcy, nieodróżnianialni od setek innych uczniów w setce innych serii. Muzyka jest na pewno piękna, ale trochę mnie zawiodła – rozumiem, że Chopin to wybór oczywisty, ale oczekiwałam większego wkładu własnego twórców – szczególnie pokuszenia się o stworzenie pełnej melodii, którą pisze Miu. Nadawałby się do tego chociażby otwierający odcinki utwór fortepianowy, skomponowany przez Ayako Kawasumi, seiyuu głównej bohaterki.
Jest to jedna z tych serii, która, mimo że pozbawiona jakiegokolwiek fanserwisu, skierowana jest bardziej do męskiej widowni. Jeśli ktoś jest wrażliwy na historie o uczennicach z czystym sercem i własnymi (choć nie tragicznymi) problemami, Piano jest dla niego idealne. Mnie w tej nastrojowej opowieści zabrakło jakiegoś niepowtarzalnego elementu, czegoś, co by sprawiło, że Piano zabłysłoby naprawdę. Mimo wszystko jednak jest to tytuł wyróżniający się na tle komediowo‑szkolno‑haremowej papki.
Twórcy
Rodzaj | Nazwiska |
---|---|
Studio: | OLM |
Autor: | Kousuke Fujishima |
Projekt: | Kousuke Fujishima |
Reżyser: | Norihiko Sutou |
Muzyka: | Hiroyuki Kouzu |