Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Kite

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Windir 14.08.2015 04:15
    2/10
    Minusy:

    - Kiepski hentai i kiepska sensacja.
    - Żart fabularny.  kliknij: ukryte 

    Plusy:

    + Rozpierdziel „w kibelku”.
    + Jazz w tle.

    Stracony czas.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    mmx 21.10.2013 01:56
    ciekawostka
    mała ciekawostka :). Japończycy beszczelnie zerżneli fabułę w tym anime z filmu pt „leon zawodowiec” i sprofanowali ją swoim chorym poczuciem estetyki. Kto nie wierzy niechaj obejrzy wersję leona w wersji reżyserskiej – w oczy się rzuca conajmniej parę żeczy, już nie chodzi o fabułę ale choćby o sposób ubierania się młodej idącej na akcję.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    insaneous 28.02.2012 01:54
    Bardzo wiele zawarte w krótkim czasie
    Mecenas, sam jesteś przeciętniakiem nie wnoszącym nic do zbioru dobrych recenzji.
    Przede wszystkim trzeba zrozumieć co chciał nam przekazać reżyser. Mianowicie dzięki Kite przeżywamy dużą dawkę różnych emocji w bardzo krótkim czasie. Pewnie reżyser chciał uwolnić widza od niepotrzebnych dłużyzn i zamieścił wszystkie te wątki w ciągu niespełna godziny, podając nam wiele emocji w krotkiej opowieści. Niektórych rzeczy widz sam ma się domyślić, np. nie znamy dokładnie przeszłości Oburiego, ale wnioskując po tym że jest zobowiązany zlikwidować określoną liczbę ludzi, możemy się domyślić że popełnił kiedyś kilka błędów i teraz musi się za nie jakoś zrewanżować, pracując dla tej organizacji.

    M.:, Sawa nie zabiła przez taki długi czas swoich szefów ponieważ szok wywołany u niej w dzieciństwie gdy zobaczyła martwych rodziców, a później została wykorzystana seksualnie, spowodował że stało jej się obojętne to że zabija innych ludzi. Nie mogąc zrozumieć tej niesprawiedliwości która ją spotkała, stała się płatnym mordercą. Postać Sawy jest bardzo ciekawa i interesująca. Pokazuje jak może się ukształtować psychika niewinnej kobiecej istoty pod wpływem różnych przykrych doświadczeń.
    Natomiast wątek miłosny między Oburim a Sawą bardzo mi się spodobał ponieważ niesie za sobą jakieś przesłanie. Dzięki uczuciu jakie się między nimi zrodziło postanawiają zerwać ze swoją brzydką przeszłością i zapomnieć o cierpieniach które ich wcześniej spotkały.
    Odpowiedz
  • Anielski_Pyl 8.11.2011 18:03:27 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    klonik1985 30.08.2011 20:08
    Słabizna
    Jak dla mnie to anime jest beznadziejne. Gdyby wyciąć sceny rodem z hentai'a i słabe sceny walki nie zostałoby praktycznie nic ciekawego. Daje 2/10 i to tylko ze względu na końcówkę.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Loko 4.01.2011 21:25
    Coś więcej niż tylko hentai?
    Odpowiedź: Nie.

    Nie bardzo wiem kto może być grupą docelową czegoś takiego. Pomiędzy scenami łóżkowymi mamy beznadziejne walki i drętwe dialogi między bezbarwnymi postaciami. Jeśli ktoś lubi hentai, które udaje, że ma fabułę to jest to tytuł dla niego. Inni niech trzymają się od tego z daleka. Anime otrzymuje ocenę 3/10, jest ona tak wysoka z powodu samej końcówki, która wywołała na mojej twarzy uśmiech ( kliknij: ukryte ).
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    M.: 8.06.2009 12:47
    Obejrzałam to anime raz i nie wiem czy kiedyś do niego jeszcze wrócę. Mówiono tu o pokazanym seksie jako ukazaniu beznadziejnej sytuacji.. Chmm, ja jednak zgadzam się z recenzentem. Tak na zdrowy rozum- dziewczyna miała okazję zabić typków nie raz ani dwa, ale nie- wolała zabijać dla nich i dawać się wykorzystywać seksualnie. No proszę, czy tylko ja to zauważyłam??
    Wolę ambitniejsze produkcje, gdzie seks ma jakieś znaczenie i bynajmniej nie typowo pornograficzne. Berserk czy Elfen Lied.. Aczkolwiek anime to nie było nudne, zwłaszcza dzięki scenom walk, w przeciwieństwie do wielu popularnych serii..
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    nadmundo 23.01.2006 19:45
    Ręka, noga, mózg na ścianie...
    Bardzo dobre anime. Mocne, brutalne, ciekawe ale zdecydowanie za krótkie. Ta historia aż prosi się o rozłożenie jej na co najmniej kilka odcinków. Kite idealnie nadaje się też na film aktorski i nawet był swego czasu taki projekt, ale chyba nic z tego nie wyszło. A szkoda. Taki Tarantino naprzykład dobrze wiedziałby jak z tego krótkiego anime zrobić porządny film o zemście. Zemsta bowiem gra w tym filmie główną rolę. Gliniarz mści się na VIPach za to że grzeszą i są bezkarni, główna bohaterka szuka zemsty za brutalną śmierć swoich rozdziców, a całą tą smutną opowieść również zamyka zemsta, dosyć tajemnicza zemsta, która pozostawia nawet pewną furtkę do interpretacji i kontynuacji tej opowieści. Anime to zawiera mocne sceny seksu, które muszę przyznać robią wrażenie i są dobrze zrobione. Moim zdaniem nie stanowią one tylko dodatku dla męskiej części widowni, jak pisze recenzent. Te sceny pokazują beznadziejną i dramatyczną sytuację w której znalazła się bohaterka. Kapitalna jest scena gwałtu, gdy Oburi zmuszony jest na wszystko patrzeć. Seks to chyba ulubiony temat reżysera, rozbawiła mnie scenka gdy widzimy co się dzieje w biurze ogromnego wieżowca, gdzie starusieńki prezes posuwa młodziutką sekretarkę :) Oprócz seksu, oglądamy też dużo akcji, kapitalnej akcji trzeba dodać. Strzelanina w toalecie i jej przedłużenie które kończy się w tunelu metra, to po prostu perfekcyjne kino akcji, z dużym naciskiem na demolkę. Zakończenie tej brutalnej opowieści jest dołujące i pasuje idealnie, choć widz chciałby żeby było inaczej. Moja ocena: 10 z minusem, bo kilka szczególikiów bym zmienił ale to drobiazgi.

    Zmieniono temat komentarza.
    Na przyszłość proszę się powstrzymać przed wylgaryzmami.
    Moderacja
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    wa-totem 10.12.2005 15:12
    hentai!! o__O
    Zacznijmy od tego, że Green Bunny to nie studio, a producent. Zaś studiem które fizycznie wyprodukowało ten film jest Studio ARMS, znane z nie najgorszych kryminałów (jak np. seria Mezzo DSA), pretendentów do roli kultowej (jak Elfen Lied) oraz… licznych hentai (jak WordsWorth czy Kakyuusei 2).

    Podobieństwo kreski, zwłaszcza do DSA, jest wyraźne nawet na screenach. W tym samym stopniu widoczne są pewne błędy rysunkowe.

    Faktycznie, kryminalna część fabuły mogłaby zawierać więcej szczegółów, jadnak biorąc pod uwagę formę, nie mogę jej nic zarzucić.

    Natomiast należy ostrzec potencjalnych widzów, że mamy tu do czynienia z produkcją o wiele bardziej „przesuniętą” w stronę hentai aniżeli Mezzo Forte: o ile to ostatnie, po wycięciu dwóch ewidentnie na siłę wciśniętych scen erotycznych niczego nie traci, o tyle tu po takich cięciach nie zostałoby wiele…
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime