x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
3/10
nie jest źle
Oprawa audiowizualna też jest przyzwoita jak na lata powstania. Recenzent zarzuca postaciom kobiecym zbyt szerokie bary i mało kobiecy wygląd. O ile rzeczywiście, w pierwszym odcinku Leena przypominała zawodniczkę NRD, w pozostałych dwóch było dużo lepiej. Co prawda panie były dość masywne i daleko im do współczesnych wychudzonych małolat, ale w latach 90‑tych taka sylwetka była modna. Z resztą przy takiej Lucifel z Angel Cop (ta, to dopiero wyglądała jak niemiecka kulomiotka), nawet Leena przypominała wiotką księżniczkę. Tła może nie grzeszyły dokładnością, ale kiedy trzeba były dobijające i ponure.
Nie zgadzam się też z oceną warstwy dźwiękowej. Same głosy postaci nie wybijają się powyżej średniej, taka przyzwoita warsztatowa robota (słuchałam obu ścieżek dźwiękowych, angielskiej i japońskiej i muszę przyznać, że ta pierwsza zaskakuje jakością), ale muzyka to już zupełnie inna bajka. Są naprawdę przyjemne, lekko rockowe piosenki, trochę dobrej muzyki elektronicznej, takiej idealnie w klimatach końca lat 80‑tych. Co prawda muzyka nie zawsze jest dobrze zsynchronizowana z obrazem, zwłaszcza w ostatnim odcinku aż prosiłoby się o coś bardziej dramatycznego, ale nie zostawia uczucia niesmaku.
Nad końcową oceną musiałam się zastanowić. Jak wspomniałam, kocham klimaty cyberpunkowe i proste sensacje z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, więc AD Police idealnie trafiło w mój gust. Wysoko cenię też Bubblegum Crisis, którego AD Police jest spinoffem, więc korciło mnie by dać 7/10. Ale w końcu wrodzony krytycyzm przeważył i z ciężkim sercem dałam 6/10. Ale na pewno do tej serii jeszcze powrócę.
Re: nie jest źle
a więc ciesz się, że trafiłaś na wersje ocenzurowaną :) widać o ironio, niechcący posłużyła ogólnemu wrażeniu ;) zabawne, że zwykle bywa odwrotnie xD bo obawiam się, że z pełnej co najmniej punkcik by poleciał.
niemniej kurcze szkoda, że już praktycznie nie kręci się Cyberpunku :( wszędzie tylko moe i moe xp cukrzycy można dostać xp
Re: nie jest źle
Co do cenzury, już się spotkałam z przypadkami, że wersja ocenzurowana była lepsza, choćby MEZZO OVA, więc nie dziwię się, że i tu mógł być taki przypadek.
da się oglądać