Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Free!

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    R
    odpowiedzi: 3
    hejter z kosmosu 16.10.2013 22:42
    „Woda. Materia pierwotna, z której wedle Talesa z Miletu wywodzi się życie. Wiecznie zmienna, wiecznie w ruchu, dopasowująca się do każdej przestrzeni.”
    Śmiechłem gromko ze zblendowania wszystkich jońskich filozofów jedną osobę.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Jiji 12.10.2013 22:29
    anime wcale nie jest aż tak złe
    Haru i pociąg seksualny do wody? Ciężkie skrzywienie psychiczne? Przyćmiony aspekt sportowy? Że niby anime nagle zaczyna udawać tytuł wysokich lotów, bo olabogarety, wprowadzone nieco cięższe wątki?
    Oj recenzencie, recenzencie, ale wyolbrzymiacie, aż się w pale nie mieści ;) przewrażliwienie jakieś czy coś…

    Anime jest bardzo lekkie i pozytywne, fanserwiśne i o to w tym tylko chodzi. Opowiada o ludziach z pasją, a że przy tym tak zniewieściałych? Z tego co wiem powstanie anime było poparte petycją fanek króciutkiej reklamówki Ore To Omae No Sa o Oshiete Yaru Yo, która chyba nawet nie miała z początku w ogóle przeobrazić się w serię?
    W związku z czym nie powstało nic przełomowego, zaledwie produkt, ale fajny i dobrze zrobiony.
    Haru najbliżej do kuudere, polecam zapoznać się z nazewnictwem- skoro już stosujemy nalepki, to przynajmniej z sensem, bo tsundere jest na tym portalu rzucane chyba na zasadzie odruchu. Free! o tyle od K­‑on! lepsze, że jednak ćwiczą i biorą udział w zawodach- minusem jest tutaj niestety pominięcie zagłębienia się w realia organizacji zawodów w pływaniu i tym podobne. Ale jeżeli koncentrujemy się na postaciach w 12 odcinkowej serii, to pewne time­‑skipy z naznaczeniem, że pomijamy powtarzane w kółko sekwencje treningowe powinny być zrozumiałe. Latanie po sklepach za ciuchami czy materiałami do  kliknij: ukryte  tez mają sens, przeciez takie rzeczy same się nie robią a poświęcenie się pasji to nie tylko robienie jej, ale i stwarzanie sobie warunków do jej kultywacji, chyba oczywiste, i bardzo dobrze, że anime też to pokazuje. A że w fanserwiśny sposób, to wiadomo. Taki zamysł i już. To seria­‑produkt, jw mówiłam. Co do Rina to się zgodzę, bo o ile jestem w stanie zrozumieć  kliknij: ukryte  to sam konflikt wydawał się być naciągany.  kliknij: ukryte 

    W każdym razie, nie jest aż tak ekstremalnie, jak recenzja podaje, jest to seria, owszem, fanserwiśna, skierowana wyraźnie w stronę fanem shonen­‑ai/yaoi, z zniewieściałymi chłopakami, dobrze animowana, mająca wady, ale też zalety- przede wszystkim to, że ogląda się ją lekko i potrafi rozbawić po ciężkim dniu. 7/10 albo 6,5/10 wydaje się być sprawiedliwą oceną :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    odpowiedzi: 1
    ja 12.10.2013 18:54
    „Opening nie jest raczej wart specjalnej uwagi – ot, średnio zaśpiewany j­‑rock w wykonaniu aktorów podkładających głosy postaciom” Błąd. Opening jest wykonywany przez zespół Oldcodex. A tak poza tym to recenzja fajna (zabawna), chociaż osobiście oceniam anime wyżej.
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    odpowiedzi: 1
    Ciasteczkowy P. 12.10.2013 10:49
    Przecinek się zmył (HA!)
    Zanim jednak spełnią swoje marzenia, muszą znaleźć sobie opiekuna, i, co ważniejsze, czwartego członka… To źle zabrzmiało prawda?


    O, tu, tu.

    Sama recenzja bardzo mi się podobała pod względem stylu i wyważenia (ani hektolitrów hejtu, ani rozpływania się i tuszowania wad). Na jedną rzecz zapatruję się inaczej: fanserwis jednak nieraz przyprawiał o rumieniec zażenowania, nie jestem w stanie fangirlować panów w coraz to wymyślniejszych strojach kąpielowych, wdzięczących się do kamery niczym popidolki na wiosennej sesji zdjęciowej nowego numeru Bravo! Girl ...
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    Sezonowy 12.10.2013 07:57
    Szacunek
    Szacunek za użycie w czołówce słowa „zniewieściały”, które brzmi pięknie, ale nieubłaganie odchodzi w zapomnienie, tak jak wcześniej „chyżo” i „muszkiet”. :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    tuste-chan 10.10.2013 12:00
    Basen, woda i jeszcze raz woda!
    Seria bardzo przyjemna i sympatyczna. Za krótka jak na sportowe anime zresztą tu było więcej o moralności i przyjaźni niż o sporcie XD Mimo to seria bardzo udana chwilami wzruszająca i co ważne śmieszna. Na początku lubiłam bardziej to jacy są śliczni i jak jest wzruszająco, ale później dostrzegłam to co ważniejsze.
    Kreska dosyć delikatna nie jest specjałem, ale po co się czepiać jak było dobrze?
    Muzyka była całkiem ładna tak jak opening który już jest na komórce od jakiegoś czasu.
    Bohaterowie bardzo sympatycznie Haru taki zamyślony, Rei i Nagisa zabawni, a Rin ostry jednak później też łagodny i towarzyski, Makoto za to ich podtrzymuje. Naprawdę śmiesznie i przyjemnie ^^
    Fabuła mogła bardziej się opierać na sporcie niż na bisah (czy jak to tam się odmienia przez przypadki XD ). Cóż były zawody wystarczy, bardziej opierała się na relacji między bohaterami. Mam tu na myśli Rina i Haru, ale też pozostałych.
    Przyjemnie czasem śmiesznie naprawdę fajnie. Nie opiera się tylko na chłopakach, ale też na przyjaźni. Naprawdę fajnie ^^
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Grisznak 10.10.2013 10:45
    Free z polskim dubbingiem. Jak usłyszałem „Woda jest żywa”, to zaraz mi się przypomniało „Dark Water”...
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Orihime-chan 9.10.2013 19:31
    "Weź ze sobą kąpielówki, będziemy pływać w moich marzeniach... "
    Świeżo po zakończeniu seansu zastanawiam się co tak bardzo mi się spodobało w tej serii? Może to przez tą sympatyczną aurę? A może przez bohaterów, którzy przypominają mi o istotnych dla mej osoby wartościach? Nie jestem do końca pewna.
    Grunt, że dobrze spędziłam czas. Fabuła była czasami z lekka przewidywalna i z szczyptą patosu ale to przecież w większości anime można zauważyć. Same postacie są przemiłe i głównych bohaterów bez wyjątku polubiłam. Co do fanserwisu..nieraz na mych policzkach zakwitły potężne rumieńce. Prawdę mówiąc uczta dla oczu. I nie tylko pod względem fanserwiwsowym lecz ogólnie wizualnym. Wspaniała paleta barw jak na Kyoto Animation przystało. Chociaż jestem fanką typowej shounenowej kreski to to studio zawsze mnie ujmuje swoim desingem postaci. Oprawa muzyczna jest przyjemna dla ucha można przesłuchać bez obawy o swój słuch.
    Koniec zwiastuje prawdopodobnie drugi sezon, na który czekam z niecierpliwością.
    8/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    tamakara 7.10.2013 21:11
    Odchodząc od wesołej dyskusji, którą przypadkowo zainicjowałam niżej, chciałabym powiedzieć coś o Free! jako takim.
    Anime podoba mi się bardzo. Wyczułam to już przy pierwszym odcinku i zdania nie zmieniłam. Tyle radości, tyle śmiechu!
    Cudowna animacja, zwłaszcza scen w wodzie. Bohaterowie rysowani są prześlicznie i wszystko jest dopieszczone. Ale wiadomo – kyoani. Opening jest dynamiczny, a do endingu przyjemnie się gibało i strasznie uporczywie trzymał się zakamarków mózgu. Że fanserwis to wiadomo, wiele słów na ten temat już padło, ale nikt (?) nie wspomina o bardzo ważnym elemencie obsady. Gou! Gou jest cudowna i niepospolita. W odróżnieniu od większości dziewcząt pałętających się przy męskich drużynach, charakteryzuje się czymś więcej niż inteligencją spłoszonej kury. No i jest jawnym fangirlem, stąd chyba cały fandom ją kocha. Kocham ją także i ja, bo jest urocza i niegłupia. (ona i Kaisei z uchouten kazoku to moje ulubione bohaterki sezonu).  kliknij: ukryte 
    Już dla niej samej warto dać o gwiazdkę wyżej :3
    Oczekuję na drugi sezon i mam zamiar przeżyć tyle samo miłych chwil, co przy sezonie pierwszym.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 28
    Noir33 3.10.2013 20:00
    Cóż, anime nie było samo w sobie złe. ale na sportowo zdecydowanie za krótkie, no bo 12 odcinków to za mało, każdy sportowy temat musi mieć sporo więcej odcinków, co najmniej 26 żeby to jakoś wyglądało i 52 żeby było sensowne, a 100 żeby było bardzo dobre :D Bo wiadomo, temat ten nie może iść tak pobieżnie jak tutaj :) No i anime trochę gejowskie, wiec bardziej dla płci pięknej i to mnie najbardziej zraziło hehe XD ten sport bardziej w anime pasowałby do kobiet :D
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Sayuki78 2.10.2013 12:15
    Anime oceniam bardzo pozytywne. Prosta ale urocza fabuła, sympatyczni bohaterowie (choć niekiedy mnie baaaardzo irytowali), oraz ładna kreska. Co prawda, pływania jako takiego nie było za dużo (poza ostatnimi odcinkami), ale tytuł i tak dla mnie wychodzi na plus. Szkoda tylko, że autorzy przesadzili z ilością dramatu. Z ostatniego odcinka niemal wylewał się litrami, a ja miałam jedynie ochotę parsknąć śmiechem na widok miotającego się Rina, Haruki i spółki.
    Cóż, nie licząc jednak tej wszechobecnej dramy, uważam Free! za bardzo fajną, a przede wszystkim lekką i rozluźniającą serię. Nawet fanserwiśne wstawki mi się podobały :D Szczerze czekam na drugi sezon.
    Daję 7/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Gin Gajad 29.09.2013 16:38
    Klaty mi spowszedniały. To zdarzenie całkowicie zepsuło mi seans Free!, w którym oprócz wilgotnych klat umięśnionych bishów właściwie nic nie ma, nie czarujmy się. Pływania nie uświadczymy za dużo, poza tym takie kwiatki jak początkujący pływak, który ma pokonać dystans 4 km na morzu skutecznie mnie odstraszyły i kazały zwątpić w wiedzę twórców.
    Nasi chłopcy może i są śliczni, a puste główki nie przeszkadzałyby aż tak bardzo, gdyby nie to, że seria w połowie postanowiła zostać „pełnokrwistym” dramatem, co jej niestety marnie wyszło. Kurczę, szkoda mi tej serii. Gdyby nagle nie próbowała być ambitna, naprawdę miło by się to oglądało – młodzi pływacy chodziliby na festiwale, uczestniczyliby w treningach, przymierzaliby stroje kąpielowe etc. A tak widzimy miotającego się Rina, który chyba sam nie wie, co mu jest, Harukę, który w ostatnim odcinku zostaje oświecony i zachowuje się jak pływacki mesjasz, Makoto, który jest tak cudownie miły i opiekuńczy, że aż nudny, „uroczego” i słodkiego Nagisę, przypominającego mi małego yorka oraz Rei'a, mistrza teorii i największego altruistę serii.
    Muzyczka jest specyficzna (wszyscy kochamy dubstep), ale i tak jej kwintesencją jest kiczowaty ending, śpiewany przez seiyuu. Ja jak ja lubię takie piosenki! Tandetne to to, że aż boli, ale za to jak fajnie krąży w głowie.
    Grafika… Mhm. Są klaty. Klaty w szczegółach. I to wystarczy, przynajmniej w takiej serii. Animacja jest ładna i staranna (tak mi się przynajmniej wydaje, ale ja rzadko zauważam mankamenty animacji), postacie narysowane w przyjemny sposób, nie mylą się ze sobą i zmieniają ubrania. Czego chcieć więcej?

    Cóż mogę powiedzieć? Free! mnie rozczarowało, ale z drugiej strony nie było aż tak kiepskie. Głupiutkie i nierealistyczne, ale z drugiej strony… Co mi szkodzi od czasu do czasu rozprostować sobie fałdy mózgowe?
    Nie polecam ani nie odradzam, choć męski fanserwis w takich ilościach nie jest często spotykany (czyli można oglądać, miło się patrzy na przystojnych panów w opiętych kąpielówkach). Jeśli się przymknie oczy na sztuczny dramat i będzie się patrzeć tylko na fanserwis, można się dobrze bawić. Powodzenia.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Maciejka 29.09.2013 16:20
    To mogły być przyjemne, ciepłe okruchy życia połączone ze sportem, niestety zdecydowano się podążyć inną drogą – wpleciono sztuczną oraz przesadzoną dramę. Postać Rina została skonstruowana okropnie, nie mogłam na niego patrzeć ani go słuchać, podobnie zresztą z Nagisą i jego infantylnym zachowaniem. Szkoda, że tak wyszło.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 19
    Shiratsuyu 28.09.2013 14:34
    O co ten rant?
    Nie rozumiem słów krytyki odnośnie „niedostatecznie męskich” bohaterów. To czego oczekujecie po „prawdziwym mężczyźnie”? Rozgryzania głów wiewiórkom i odkręcania pięciometrowych słoików z korniszonami? xD
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Canis 27.09.2013 18:41
    czapki z głów
    Gdy usłyszałem że Kyoani robi anime o bishach, złapałem się za głowę. Postanowiłem się jednak nie zrażać i dać szansę tej produkcji. I nie żałuję. Co prawda mdliło mnie miejscami (ach ci muskularni, roznegliżowani… ugh!), ale zgrabna historia i emocjonujące pojedynki pływackie zrobiły swoje. Sam regularnie pływam, może też dlatego „Free” tak bardzo mi się spodobało. Po zakończeniu serii myślałem tylko o jednym: „Chcę na basen”.
    7/10 (i to od chłopaka!)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Lin 27.09.2013 12:04
    makrela z ananasem
    Po obejrzeniu całej serii nadal mam bardzo mieszane względem niej odczucia. Nie wiązałam dużych nadziei z tym tytułem w sensie fabularnym – od początku było dla mnie jasne, że będzie to przede wszystkim seria rozrywkowa, której głównymi atutami będą grafika i męski fanserwis. I pod tymi względami jak najbardziej Free się sprawdza – jest ładnie, nawet bardzo. Do tego to nawet fajne, że po niedorzecznej wprost ilości anime ze świecącymi wielkimi biustami lolitkami, wreszcie pojawił się tytuł ze świecącymi umięśnionymi klatami bishami (nawet, jeśli na rzeczonych klatach, jak już zostało kilkakrotnie zauważone, brak szczegółu anatomicznego w postaci sutków :>). I wszystko byłoby do reszty fajne, gdyby nie fakt, że KyoAni znowu wcisnęło na siłę dramę. Całe to niezdrowe spięcie między Haru a Rinem strasznie mnie podczas oglądania męczyło – punkt kulminacyjny zaprezentowany w ostatnim odcinku,  kliknij: ukryte  Oczywiście rozumiem, że są to jeszcze nastolatkowie, którzy nie do końca mają poukładane w głowach i sercach, ale to już była przesada – widać, że Rin nie radzi sobie z najmniejszym nawet stresem. I ktoś taki chce zostać mistrzem świata, wygrywać turnieje, brać udział w nieustannej rywalizacji, często z silniejszymi od siebie? Bez tego taniego i naciąganego dramatu, byłabym w stanie dać wyższą ocenę. Myślałam, że po Tamako Market KyoAni już się nauczyło, że jeżeli robimy serię o lepieniu ciasteczek (analogicznie pływaniu w basenie), to nie udajemy, że przy okazji rozwiązujemy dramatyczne traumy z dzieciństwa bohaterów, tylko skupiamy się na ładnych widoczkach i słodkich dziewczynkach (analogicznie chłopczykach).

    Co do postaci we Free – większość z nich to tak naprawdę przebrane w męskie ciała dziewczynki, słodkie do przesady, nieustannie mówiące o przyjaźni i wspólnej zabawie. Oczywiście wiem, że to wszystko ściśle ustalona konwencja i że tak właśnie miało być, ale czasami aż się prosiło, żeby dla odmiany panowie zachowali się bardziej po męsku. O ile takie ich zachowanie było jeszcze akceptowalne we flashbackach, gdzie mieli po te 11­‑12 lat, o tyle wypadało to trochę nienaturalnie w wykonaniu 17­‑latków.

    Ogólnie jest więc raczej słabo. Seria niby relaksująca i rozrywkowa, ale też nie do końca, gdyż na siłę powciskano w nią motywy dramatyczne. I to chyba główny problem – moim zdaniem, byłoby świetnie, gdyby bardziej stanowczo podjęto decyzję, czy ma być to tytuł lekki i przyjemny, wypełniony zabawnymi sytuacjami i ładnymi ujęciami półnagich bishów, czy też coś bardziej na serio, gdzie bohaterowie mają poważniejsze problemy i wspólnymi siłami próbują je przepracować. A tak wyszła raczej ciężkostrawna zbitka smakowa, która nie każdemu zasmakuje – coś, jak makrela z ananasem :>
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Yuki no Yume 15.09.2013 09:23
    W porządku
    Nie interesuję się pływaniem, a nawet przeciwnie, a Free! pokazała mi koleżanka. Obejrzałam jednak wszystkie dotychczasowe odcinki i nie jestem rozczarowana. Co prawda nie wiem jakim cudem siedemnastolatek ma TAKI kaloryfer i bary, ale domyślam się, że lekka przesada była tu celowa. Fabuła jest dosyć logiczna, chociaż widzę tu stereotypy: Haruka to Główny Bohater, jest najlepszy ale nie chce sobie z tego zdawać sprawy, Rin to Główny Zły którego zżera zazdrość o Bohatera, Makoto to Dobry Braciszek, Nagisa jest Słodkim Rozweselaczem, a Rei Mądrym Okularnikiem. Nie są to oryginalne osobowości, ale nie o to w tym chodzi. To anime ma być lekką, przyjemną serią z dodatkiem klat, na których można by zawiesić oko, więc nie warto szukać w tym głębi czy przekazu.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    GLASS 11.09.2013 20:57
    Anime jest przekomiczne, praktycznie co każdy odcinek mam rogala na twarzy xd Oni wszyscy są tacy piękni i grzeczni! Widać ewidentnie, że twórcy tej serii puszczają przysłowiowe oko do widza dając do zrozumienia, że nie należy tej serii brać za poważnie. Ona istnieje po to, żeby popatrzeć na ładnych chłopców i ich piękne, umięśnione, mokre ciała… Śmieszne jest też to, że mimo wszystko jest w niej więcej sensu niż w tych wszystkich adaptacjach gier otome~ No i ta animacja! Było nie było, ale sceny w wodzie są naprawdę dopieszczone! Tak więc uprzedzam – Free! nie ma być anime wybitnym. To cudowny rozweselacz na kiepski humor.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Radittz 5.09.2013 23:30
    Hmmm, dziwią mnie tak krytyczne opinie.

    Z oczywistych przyczyn ciężko z serii o licealnej drużynie pływackiej zrobić arcydzieło, które powala rozmachem. Mimo wszystko uważam, że jest to ponadprzeciętnie dobra seria. Postacie są fajne i dopracowane. Fabuła spójna i logiczna na tyle, na ile pozwala temat.

    Prawdę mówiąc początkowo spodziewałam się czegoś w rodzaju UtaPri – przeglądu stereotypowych bishounenów, może z nieco większą ilością fanserwisu i bez irytującej głownej bohaterki. Spodziewając się, że chociaż animacja będzie na dobrym poziomie, dałam chłopakom szanse i bardzo pozytywnie się zaskoczyłam. To anime jest przede wszystkim o przyjaźni, i kurcze nie przeszkadza mi, że bohaterowie potrafią być wrażliwi. Oglądając ich nie widzę „okularnika”, „shoty”, „tsundere” i „senpaia”, tylko fajne, wielowymiarowe charaktery.

    Co ciekawe, to jedna z tych serii, które dodatkowo potrafią zainteresować sportem, o którym opowiadają.

    Cóż, ja dwudziestosiedmioletnia baba nie czułam się jak kretynka, kiedy to oglądałam. Po prostu nie wszystko trzeba brać 100% na serio.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 6
    Trisha 2.09.2013 13:48
    Chciałam obejrzeć to anime ze względu na bishny fanserwis ale nędzna fabuła i słabe postaci stanęly mi na przeszkodzie. Sam fanserwis jest fajny, bishe ładne ale reszta do mnie nie przemawia. Sama fabula jest naiwna i wcisnięta na silę. Trudno było mi polubic ktoregokolwiek bisha, każdy z nich jest glupawy na swoj sposob. Osobiście wolę jak facet zachowuje się jak facet a nie jak piz…ekhm. Jedynie Rin by uszedł, gdyby nie jego pseudo nienawiść za  kliknij: ukryte . Co mi po ich bishności jak zachowanie odrzuca…
    Na prawdę chciałam to obejrzeć ale czułam się jak kretynka oglądając niektóre sceny, ktore miałybyć zabawne albo sexy. Czułabym się zdrowiej na psychice, jakby z tego anime wycięto fabułe a pokazywano same gołe klaty, ociekających wodą facetów i machanie wlosami.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    jenny 24.08.2013 15:50
    fajne to anime. Zabawne, wciągające, z fajną oprawą muzyczną i dźwiękową. jedyne co może wkurzać to niektóre postaci (ja nie lubie tego blondyna, wkurza mnie, że do wszystkiego dodaje -chan. To nie byłoby słodkie nawet w wykonaniu dziewczyny a co dopiero chłopaka). ale generalnie polecam się zapoznać :)
    Odpowiedz
  • Bawmorda 22.08.2013 10:55:17 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Komucha 21.08.2013 20:21
    free
    Witam i pozdrawiam zarówno przeciwników jak i wielbicieli Free. Jak przystało na anime, gdzie jest dużo (ukrytego) seksu, właściwie seksapilu – dyskusja od razu przybrała wysokie tony _ nienawidzę lub uwielbiam.A może troszeczkę luzu i dystansu, czego chyba nasz narodek jest genetycznie pozbawiony. Ma być o chłopakach- oczywiście,że biszach, a jakich innych ktoś chciałby oglądać?- przyjażni, sporcie może trochę podtekstów romansowych, ale to już tylko w wyobrażni yaoistek(to ja).Grafika jest cudna, fabuła, po trzech pierwszych odcinkach zaczyna być coraz lepsza, muzyczka miła( dla mnie zabwna bo to nie moje klimaty, aczkolwiek tu akurat pasuje). Nie rozumiem tylko jednego, jak w zalewie tylu anime, oglądać to, które się nie podoba, i póżniej pisać „ach, głupie, ale jakoś się wkręciłam/em”. Jeśli chodzi o postacie, troszkę nie podoba mi sie główny bohater, no ale to pewnie zamierzony zabieg scenariusza.Podejrzewam, że nastąpi przełom, który pokaże jego bardziej „ludzkie” oblicze.A nawet jeśli nie – POLECAM.Jeśli to nie jest rozrywka na godziwym poziomie, to pytam co nią jest, jeśli chodzi np. o polskie produkcje.To było oczywiście pytanie retoryczne, odpowiedzi nie oczekuję a wszystkich fanów anime pozdrawiam i nie gorączkujcie się tak, bo macie sporo rozrywki za FREE…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Videlec 21.08.2013 11:21
    Te oceny redakcji! Na dodatek również od męskiej części tanukowej społeczności… Nie no, przekonaliście mnie, chyba się pokuszę na obejrzenie. ;D
    Odpowiedz
  • NIuunia 9.08.2013 12:36:20 - komentarz usunięto
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime