x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Coppelion
Nie, na MALu taka średnia oznacza, że anime jest totalnym chłamem.
Oceny to zwykle uproszczenie, ktore najczesciej zatraca walsciwa informacje. Samo stwierdzenie
1/10 slabe
10/10 super
6/10 meh
to bezwartosciowe stwierdzenia same w sobie
może zmusze się i to obejrze i tak nie mam co ogladać ale ocena się nie zmieni dno
Coppelion
Re: Coppelion
Re: Coppelion
Coppelion
Brawa dla twórców, bo w mało którym (z założenia poważnym) anime z tak stanowczym uporem udaje się trzymać zasady „przynajmniej jedna bzdura na odcinek”.
Sam pomysł na pierwszy rzut oka ciekawy, świat po kataklizmie, jakaś specjalna jednostka ratunkowa – z tego może być coś naprawdę dobrego. Ale już po pierwszym odcinku widać, że co jak co, ale sensu i logiki to tu nie ma.
Scenariusz ma dziury jak po bombie atomowej, cała wyprawa ratunkowa nie ma żadnego sensu, a promieniowanie w sumie jest takie, jakie sobie akurat twórcy wymyślili. Niezbyt szanuje się prawa samej fizyki, a kreacje bohaterek… Czemu one chodzą w szkolnych mundurkach, skoro to bardzo ważna i groźna misja, w żadnym razie nie szkoła? Jaki sens mają te ich nadnaturalne moce prócz tego, że jest bardziej widowiskowo? Dlaczego jedna z nich mówi o sobie w trzeciej osobie, a taka malusia to ona już nie jest? ŻENUJĄCE.
Są zwyczajnie irytujące, tupią w miejscu i jęczą, że tu jest tak strasznie i w ogóle, a gdy liderka widzi coś smutnego, to zamiast coś robić, jak na osobę odpowiedzialną (sama mówi, że to misja jej życia i za wszelką cenę ją wykona) przystało, to zwyczajnie ryczy. Jakim cudem takie popychadła mają uratować kogokolwiek?
A kliknij: ukryte przejście tych „złych” na dobrą stronę... aż nie wierzyłem w to, co widzę. Totalnie niewiarygodne, zrobione tylko po to, że tak trzeba, no bo jak inaczej. Zero konsekwencji w działaniach, wszystko dzieje się ot tak, by coś się działo.
Widowiskowo co prawda może trochę jest, tła ładne i szczegółowe. Ale co z tego, skoro ostatecznie wyszedł bełkot, bo jednak moe musi wygrać z postapokaliptycznym dramatem.
Są serie, które w żywe oczy kpią z inteligencji widza, i to jest właśnie taka seria. Kiepsko wyszło tu stwarzanie pozorów ambitnego tytułu. Lepiej w ogóle nie udawać.
3/10.
recenzenci
Re: recenzenci
Re: recenzenci
Może nie tak daleko, ale istotnie, poduczyć ortografii i gramatyki moglibyśmy co poniektórych. Za korepetycje jednak się płaci.
Idąc za tą logiką, woda powinna być sucha.
Re: recenzenci
Co co coooo? Czy to jakaś odmiana mangusty? X'D
Co do obiektywności recenzji:
za wikipedią [link] :
bonus w postaci filmu instruktażowego na YT: [link]
bonus w postaci linku opisującego współpracę z portalem tanuki i pisaniem alternatywnej recenzji: [link]
Re: recenzenci
Re: recenzenci
Re: recenzenci
Re: recenzenci
Re: recenzenci
Re: recenzenci
trochę językowego czepiania się
1) W 2 akapicie od góry, 3‑4 linijce od góry jest:
W tym przypadku różnica form czasu w zdaniu podrzędnym i nadrzędnym sprawia, że całe zdanie brzmi nielogicznie. Czy nie miało być raczej:
„Dopiero gdy dziewczyny na własnej skórze zaczynają odczuwać grozę sytuacji, ich nastawienie się zmienia…” albo: „Dopiero gdy dziewczyny na własnej skórze poczują grozę sytuacji, ich nastawienie zmieni się…” ?
2) W 4 akapicie od góry, 2 linijce od góry jest:
Taka forma liczby mnogiej nie jest być może błędna, mój słownik jednak kwalifikuje ją jako formę przestarzałą (osobiście też tej formy nie znoszę).
3) W ostatnim akapicie, w przedostatnim zdaniu jest:
Połączenie wyrazowe „zwrócić uwagę na coś w pozytywnym świetle” wydaje mi się wadliwe. Wydaje mi się że można coś „przedstawić w pozytywnym świetle” lub „zaprezentować w pozytywnym świetle” ale nie „zwrócić uwagę na coś w pozytywnym świetle”.
Re: trochę językowego czepiania się
@2. Owszem, jest to forma przestarzała. Tak się jednak składa, że ja bardzo lubię stare formy i z nich rezygnować nie zamierzam.
@3. Tu akurat się zgodzę, chyba wkradł się błąd.
Coppelion
Same pozytywne emocje
Nadzieja nie ma nic wspólnego z logiką.
Re: Same pozytywne emocje
Jest jakaś tam nadzieja, bo ja nic nie zauważyłem.
Jedyne co jest, to wylewanie hektolitrów łez, dlatego, że ktoś złamał sobie paznokcia -_-
Gniot
Gniot
Aoi, która powinna zoctac odstrzelona w pierwszej minucie bajki, co najlepsze, najbardziej irytujacy kretyn ma najbardziej uber zdolność. Gł. bohaterka próbuje wszystikch zbwić, nawet karalucha. Źli zmieniają się w dobrych w ciągu kilku sekund. Próba umrocznienia serii przez śmierć randomów jest tania i sztuczna.
Przestrzegam przed tym gniotem, nie oglądać i nie dotykać metalowym prętem. Jeśli chcecie posłuchać opa i enda, wejdźcie na youtuba. Warto je sprawdżić. Pozdawiam
I jedyna rzecz, która wyróżniała grafikę to wysokie natężenie zieleni :P
ocena
Całkowicie zgadzam się z recenzją.
Re: ocena
Re: ocena
Re: ocena
Eee… ale początek był przecież słaby i nudny :P
I, tak, jest to 100% niewypał, a że są gorsze produkcje… well, niektóre z nich ogląda się dużo lepiej od Coppeliona, bo są tak złe, że aż fajne :P Natomiast ten tytuł zaliczam do najbardziej nietrawionej przeze mnie kategorii „za słabe do oglądania, za dobre do wyśmiania”, innymi słowy kompletna strata czasu :P
Jeżeli jednak ktoś mi sugeruje, żebym kierował się średnią oceną 52 osób oceniających, to nawet nie chce mi się tego potraktować tego poważnie :P
No i nikt ci się nie każe ze mną zgadzać, masz prawo do swojej oceny, jak i ja mam prawo z nią polemizować, więc takie teksty są trochę śmieszne :P
Przyznaję, nie miałem pojęcia, że są tu takie osoby. Nie dość, że same dziesiątki, to na dokładkę wszystkie „ulubione”. „Fanatyczny wyznawca” – takie słowa przychodzą mi teraz na myśl. Tylko przy „Golden Time”, nie wiedzieć dlaczego, czwóreczka. Ręka z myszką drgnęła na ułamek sekundy przed oddaniem strzału? :)
Gdyby to był wortal piłkarski, narodowy czy religijny – zacząłbym się bać. Zresztą, może i teraz powinienem? Jedno niebacznie napisane zdanie na temat Coppeliona, Yosuga no Sora czy wyższości kina fabularnego nad chińskimi bajkami dla zboczeńców i użytkownik Hiromi, z okrzykiem „Anime akbar!” na ustach, wysadzi się w powietrze na wycieraczce przed moimi drzwiami. :)
Moja złośliwość nie wynika tu z bezpośredniej oceny użytkownika jako osoby (mam wrażenie, że nigdy nie dyskutowaliśmy ze sobą w komentarzach, bo wtedy raczej zapamiętałbym piękny ciemnozielony gustomierz na profilu), a z oceny zabawy, którą do niedawna uprawiali niezalogowani użytkownicy, na masową skalę wystawiający jedynki i dziesiątki, i w ten sposób fałszujący średnią. To jest sytuacja, o której pisał(a?) Drzonson: wystawianie z premedytacją ewidentnie fałszywych ocen. Taką postawę oceniam skrajnie negatywnie, niezależnie od tego, z czego ona się bierze i niech mi będzie wolno ją skrytykować, nawet jeśli i przy pomocy szyderstwa, do czego użytkownik w swoim profilu sam wystosował prowokacyjne zaproszenie, umieszczając w nim fałszywy gustomierz.
Sprzeczne emocje
Kto oglądał ten wie że fabuła nie trzymała się kupy:
kliknij: ukryte 1.) skoro doszło do katastrofy to chyba większość ludzi uciekła ze skażonego miejsca, jesli ktoś został to na własna odpowiedzialność i powinien umrzeć z powodu napromieniowania, braku żywności itd.
2.) na pomoc wysłano 1 dywizję, a następnie ją porzucono (dlaczego?) po czym zaczęto tworzyć genetycznie zmodyfikowanych ludzi by wysłać ich w przyszłości w to samo miejsce… też z misją ratunkową
3.) jakim sposobem na zawołanie wyhodowano w probówce ludzi odpornych na promieniowanie i jeszcze obdarzono ich supermocami? potem szkolono ich przez kilkanaście la by wysłać ich w skażone rejony… czy normalnie po tylu latach ktoś w tych rejonach by jeszcze żył i potrzebował ratunku?
4.) najwieksza idiotka z grupy okazała się być najsilniejsza i uratowac sytuację w czasie kryzysu… po czym dalej była idiotką
5.) powody buntu sióstr Ozu były niejasne, gdyż teoretycznie wszyskie Coppeliony miały wyprane mózgi i były dumne z bycia „lalkami” – siosry natomias zaczęły myśleć samodzielnie
6.) na końcu wszyscy okazali się tsundere i pełni miłości podążyli w stronę zachodzącego słońca
Dałam 6/10 bo mimo wszystko oglądało się to dość dobrze (choć głupawki niszczyły klimat) i graficznie mi odpowiadało.
Im dalej tym lepiej
Aoi, powinnaś dostać tytuł najbardziej irytującej bohaterki. :D
Re: Im dalej tym lepiej
Największą zaletą tego tworu jest to, że chyba żadna inne anime nie wyda mi się już naprawdę kiepskie.
Crappelion
Do tej pory nie wiedziałem nawet, że da się tak słabą bajkę zrobić.
Re: Crappelion
Jednym zdaniem: grafika – Psycho=pass, klimat Stalker, poziom – lepiej nie mówić.
Mundurki
Re: Mundurki
Re: Mundurki
Re: Mundurki
Re: Mundurki
Re: Mundurki
słabo
Największy mindfuck – serio muszą popylać w tych mundurkach?
Ech...
O całkowitym braku sensu w postępowaniu bohaterów nawet nie wspominam, to jest aż zbyt widoczne. Cały czas mam nadzieję, że dalej będzie lepiej, ale jest ona coraz bardziej płonna.
no więc
Re: no więc
eh
jakie to głupie
Fetysz na panienki w szkolnych mundurkach – jest.
Absolutny brak sensu – jest.
To musi być hit.
Głupota tego anime niszczy. Dowództwo, które zrzuca oddział specjalny kilometry od celu, tylko po to, żeby kamera mogła pokazać widoki, składa się chyba z idiotów kierowanych przez debili. Przecież śmigłowiec nie miał problemów, by wylądować na moście. Po co zatem kazali całej trójce maszerować na piechotę?? PO CO?
Ci sami pewnie debile wysłali oddział specjalny w nieznany region, wyposażając go w szkolne mundurki, bento, tablet (żeby sobie dziewczynki mogły telewizję pooglądać i w… walkie talkie. Aha, zapomniałbym, lekarstwo wstrzykiwane strzykawką w kształcie Lugera, ale już żadne sensownej broni nie, bo przecież ta by się nie zmieściła w szkolnych torebusiach tych pożal się Boże komandosek.
Podziwiam tych, którzy dadzą radę to dalej oglądać…
Zresztą skoro główne bohaterki są nastolatkami, to chyba logiczne, że chcą się zachowywać jak rówieśniczki w ich wieku – czyli chodzić ubrane tak samo jak one oraz częstować się bento. Nie wiem czy też mogę się zgodzić z takim wesołym chadzaniem poprzez miasto, skoro patrząc na to co się działo w połowie odcinka, to ich zadanie do najłatwiejszych nie należy. Same wydają się mieć świadomość, że uważane są za marionetki.
Po pierwszym odcinku
Re: Po pierwszym odcinku
W pierwszym odcinku było w każdym razie wszystko to, czego nie chciałam dostać, czyli idiotyzm i wesoło hasające sobie po zrujnowanym mieście panienki. Nieszczególnie zachęcające…
1. Zanim się zacznie
Re: 1. Zanim się zacznie
Re: 1. Zanim się zacznie
O to to! A to anime, jak się zdaje na pierwszy rzut oka, jest dla fanów 'spódniczek' i nastolatek ze spluwą. Meeh.