Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Outbreak Company

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • rool 24.03.2018 23:50:15 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Autor Wymagany 20.01.2017 21:03
    Potencjał na ogromną, fascynującą, polityczną intrygę


    Rząd wysyła was z misją [...] Król otaku, Shinichi Kanou [...] nastolatek


    pół­‑elfka i pokojówka

    tsundere loli


    Mam nadzieje, że mówiąc potencjał chodziło o ogólną koncepcję mieszania różnych światów, a nie o to anime.

    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 10.06.2015 04:19
    Oglądało się całkiem przyjemnie pomimo faktu, że nie jest to ani nic oryginalnego, ani wybitnego w jakiejkolwiek kategorii. Oglądając należy przymrużyć oko na wiele kwestii – w tym również głównego bohatera, który podaje się za hikikomori, a bliżej mu do zwykłego neet'a.

    Jest to harem(ik) z klasycznym zestawieniem postaci, okazjonalnym fanserwisem i humorem, który powodował okazjonalnie uśmiech na twarzy(najbardziej komiczne wydawały się  kliknij: ukryte ). To wszystko w oprawie fantasy, co bądź jednak trywialnej – a szkoda.

    Koncept może i był całkiem ciekawy ale nie mogę tego nazwać nieoszlifowanym diamentem – zbyt wiele kwestii zostało potraktowane lekką ręką.

    Na zabicie czasu jak najbardziej ale nie jest to seria, która potrafiłaby zapaść w pamięć.

    Ode mnie podciągnięte pod 6/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Subaru 18.06.2014 18:29
    Outbreak Company

    Pomysł fajny, ale realizacja kiepska.

    Od razu rzuca się w oczy, że seria prezentuje podejście do kwestii otaku jako do czegoś sympatycznego, wręcz fajnego i czaderskiego, kompletnie ignorując wady i sztuczność całej tej popkultury. Nie, nie spodziewałem się dramatu. Innymi słowy, seria od otaku dla otaku, żeby się dowartościowali trochę (brutalnie rzecz ujmując).

    Już sam fakt, że hikikomori jest głównym bohaterem, jest ciekawy, ale na definicji się kończy, bo jego zachowanie kompletnie odbiega od tego, kim rzekomo miał być. Pewny siebie, wygadany, generalnie nie ma większych problemów z relacjami międzyludzkimi i w ogóle nie czuje dyskomfortu z pozbawienia go swojego ciasnego kącika. Wypada to totalnie niewiarygodnie. Albo akwarium, albo rybka, zupełnie olano logikę.
    Reszta bohaterów też wypada średnio. Służąca jest moe (i tyle można o niej powiedzieć), cesarzowa to małe tsundere, wilkołaczka wprowadza dodatkowy fanserwis (jakby go było komuś mało). Tworzy się typowy haremik tylko po to, aby był i cieszył oko niektórych widzów.

    Naiwnie ukazana jest też polityka – tak uproszczona i niewiarygodna, że przypomina bajkę dla dzieci. Cały wielki plan  kliknij: ukryte , co mu się podoba? Serio? Zrobione totalnie na odwal.

    Wiem, że komedia, oczywiście ma jakieś śmieszne momenty, ale bazujące raczej na fanserwisie, a nie pełnokrwistym humorze.
    Całość jest przewidywalna, nie oglądało mi się tragicznie, ale jedyną emocją była lekka irytacja.

    4/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    trep2 26.02.2014 19:31
    anime średnie jak komuś sie nudzi moze obejżeć było pare momentór słabszych ale ogladało sie dośc dobrze
    a tak z innej beczki (mozliwe spoilery ) kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Tsubasa8 7.02.2014 17:20
    Świetna komedia
    Outbreak Company to jeden z najaśniejszych przedstawicieli komediowych anime zeszłego roku. Bardzo zabawne, z masą odniesień do innych anime (reżyser sam się nabija ze swoich wcześniejszych produkcji), klasycznymi, lecz fajnymi bohaterami. Autor najwyraźniej oczekiwał czegoś innego, ma też inny gust – wiadomo, że nie wszystko każdemu podpasuje. Jeśli jednak podobały wam się takie tytuły jak Binbougami ga! czy wymienione Mondaiji­‑tachi ga Isekai kara Kuru Sou Desu yo?, uwielbiacie parodie oraz nawiązania do innych serii to się nie zawiedziecie!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    emilkafifka 2.02.2014 20:11
    Anime przyjemnie się oglądało nie żałuje że obejrzałam.
    (Myusel była najlepsza)
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    odpowiedzi: 3
    Slova 30.01.2014 09:04
    Grafika 6/10
    Niemożebne stężenia świetnej animacji i całość utrzymana na jednakowym poziomie, bez wyraźnych dropów w jakości.

    Muzyka 5/10
    Jak można nie docenić Da. dadadadadadada.
    No jak?
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    MrKrzychu 2.01.2014 01:53
    Outbreak Company
    Anime przezabawne, można świetnie przy nim spędzić czas. Graficznie wypada bardzo dobrze. Tak samo muzycznie. Co do fabuły, spodobała mi się. Moja ocena 10/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    blob 15.12.2013 13:01
    Świetna komedia. Niby lekka, przyjemna, naiwna czy momentami naciągana, ale momentami potrafi zagrać na emocjach. W jednym odcinku mamy radosną demolkę związaną z grą w piłkę, w następnym poruszana jest kwestia „bezkrwawej inwazji” (znakomity odcinek 11). Twórcy według mnie fajnie balansują tonem serii, przy mało którym anime potrafię być w jednej chwili rozbawiony (nawet nie w sensie gagów, ale swoistej „sympatyczności” serialu), a w następnej przejmować się losami bohaterów, gdy akcja staje sie wyraźnie dramatyczniejsza. A na dodatek to wszystko w świecie fantasy i okraszone bardzo przyjemną grafiką. Nie twierdzę, że seria jest wybitna, ale myślę, że chowa w sobie więcej głębi, niż może się to z wierzchu wydawać… można dyskutować na ile koncepcja „inwazji” przedstawiona tutaj jest logiczna (trzeba natomiast przyznać, że nikt wcześniej na taki pomysł nie wpadł, przynajmniej w żadnej serii jakie znam), natomiast na pewno daje do myślenia, jednocześnie anime jest jednak komediowe, więc nie może traktować się zbyt poważnie…

    Z ostateczna oceną wstrzymam się do końca (bo po cichu liczę, że coś się ruszy w stosunkach damsko­‑męskich :P), ale juz teraz mogę stwierdzić, że serii będzie mi brakować…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    tense 9.12.2013 20:02
    dobre anime.Zabawne,lekkie i nielogiczne, czyli dobra komedia. Najgorsza w tym wszystkim jest cesarzowa. Lolitka, tsundere a do tego głupie i rozpieszczone. Tak okropnej postaci dawno nie widziałam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Bawmorda 6.11.2013 08:05
    w obronie Tassadar
    Moi drodzy czepiliście się Tassadara jak rzep psiego ogona, popieram go w 100 %, że twórcy Outbreak Company całkiem sensownie przedstawili zetknięcie 2 całkowicie innych kultur. Pamiętajmy o tym, że jest to komedia fantasy, która chyba nie ma zamiaru być czymś więcej, więc nie oczekujmy od niej zbyt wiele. To,że główny bohater skończony otaku próbuje zaszczepić u autochtonów zamiłowanie do anime, mangi i gier jest po prostu zabawne i tyle. Dobrze, że nie próbują przenieść wartości religijnych bo to mogłoby mieć o wiele gorsze skutki i na pewno skończyło by się to między wymiarową wojną, a także było by gorsze w odbiorze u widza. Jak komuś się nie podoba to niech nie ogląda i tyle.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 19
    Tassadar 5.10.2013 11:17
    Całkiem sensownie zilustrowano zetknięcie dwóch całkowicie kultur, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę to, co Japończycy mają do zaoferowania drugiej stronie. Główny bohater, mimo swoich otakowych wybuchów jest dość bystry, to też się rzadko zdarza.

    Niestety, jak tylko przedstawili władczynię królestwa, moje oczekiwania związane z tym anime gwałtownie spadły. Mam wrażenie, że pociągnie to za sobą starsze niż świat schematy i nieśmieszne gagi. Będzie potrzeba naprawdę potężnej dawki kreatywności, by z zrobić z tego wątku coś znośnego, bez koncentrowania się na kolejnej jednowymiarowej podróbce tsundere.

    PS. Gość który stwierdził, że niemal zagłuszające dialogi „Dadadada” jest dobrą ścieżką dźwiękową powinien zostać solidnie obsobaczony.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime