Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Log Horizon

  • Avatar
    R
    Damian 25.01.2022 01:51
    nie najlepsza reżyseria, przez którą ma się wrażenie, że wszystko rozgrywa się w systemie torowym

    chodziło o turowym cnie?
  • Avatar
    A
    vagon 28.12.2018 01:32
    przemyślenia, czyli czasami tragicznie ucieka logika
    uwaga zawiera spoilery

    zacznijmy od tego, że osoby zaczynające grać w gry (tu MMORPG) są na przestrzeni lat coraz młodsze. Wiadomo – szeroki dostęp do elektroniki oraz podtykanie młodym takich urządzeń od najmłodszych lat jako swoistej niańki sprawia, że nawet dzieciarnia z podstawówki/gimnazjum wie jak ogrywać dane gatunki gier. W anime po wspomnianej „katastrofie” mamy obraz wyraźnego podzielenia ról na dorosłych i dzieci/młodzież gdzie ta druga zgraja zachowuje się jakby nie znała absolutnie żadnych podstaw ogrywania tego typu gier. Zresztą słabe jest to identyfikowane w sposób – mała postać – niski level – młodziak. Przecież należy pamiętać, że tutaj każdy mógł mieć awatar różniący się od rzeczywistego  kliknij: ukryte . Idąc dalej nietrudno dzisiaj znaleźć o wiele bardziej ogarnięte dzieciaki od osób starszych. Dodam tylko, że nawet by dojść do tego poziomu 25­‑30 jaki ma często prezentowana dzieciarnia to trzeba się wykazać znajomościa itd, a tutaj serio nieogaru jakby dzieci 10 lat i lvl 1

    druga sprawa
    dziwna jest skala walk. Często jest mowa o setkach lub tysiącach potworków do pokonania, a ukazana jest walka (często młodzików) w sposób jakby było przeciwników kilkanaście/kilkadziesiąt. Wśród poszukiwaczy przygód jest podobno znaczna ilość bohateróv mających lvl 90, a w decydujących scenach walki z  kliknij: ukryte  na frontalnej linii wiwija tylko  kliknij: ukryte  – znowu efekt skali. Widać często także braki rozdzielenia różnicy mocy pomiędzy poziomami. Tu za przykład mogę podac znowu walkę, gdzie najlepszy wojownik przymierza półksiężyca – Shouryuu lvl 90 z resztą starszych walczy praktycznie jak dzieciarnia lvl 25­‑30

    trzecia sprawa
    lenistwo i głupota graczy. Skoro gracze nie dostają już questów od tubylców to nikt nie rozgryzał tematu by w jakiś sposób wynajmować się do różnych zadań, serio? Analogicznie ze zdobywaniem tych pojemnych sakw na ekwipunek? Tubylcy znają recepturę, gracze są, ale chęci poszukania zadań u tybylców to już brakowało. Nie wierzę też, że skoro ludzie zostali przeniesieni na premierę nowego dodatku zwiększającego maksymalny lvl o kilka poziomów powyżej 90 to nikt się nie zajął najbardziej podstawowym sposobem levelowania – grindem. Każdy prawdziny gracz od razu dążyłby do maksymalnego poziomu – ZAWSZE

    czwarta sprawa
    rzecz, która wywałała u mnie dużą niestrawność i najbardziej mnie uwiera. Zasadniczo rzecz, która rozwala całą logikę tego świata. Akcja gdzie okazało się, że  kliknij: ukryte  był tubylcem. Jakim cudem nikt wcześniej na to nie wpadł? Przecież przeglądająć statusy napotykanych osób w świecie gry widać było czy ktoś jest tubylcem, czy poszukiwaczem przygód. Kolejną kwestią jest w jaki sposób ten tubylem podpiął się pod system graczy i miał dostęp do całej wiedzy/umiejętności/levelowania jak reszta? Przypominam, że zwykli tubylcy byli tymi bezbronnymi nie mającymi dostępu do siły i umiejętności graczy, a tu proszę.  kliknij: ukryte  posiadł moc o jakiej się tubylczym śmiertelnikom nie śniło (a przypomnijmy, że to na oko 15latek w grze gdzie czas płynie 12x szybciej niż w realnym świecie) i w dodatku potrafił bardzo szybko levelować z innymi więc dlaczego inni tubylcy nie mogliby sami się tego nauczyć? W dodatku, na koniec został przyłączony do gildi i zystał prawa gracza (nieśmiertelność) czyli rzecz zarezerwowaną dla ludzi przeniesionych do świata gry. Teraz pytanie, w przypadku ewentualnego powrotu tych ludzi do realnego świata, taka osoba zaadaptowana do gildii liczyłaby się jako prawdziwa osoba?

    na koniec
    zawsze mnie zastanawia, że nie podejmowana jest próba wyjaśnienia tego co się dzieje z ciałem w realnym świecie w momencie gdy nasza świadomość jest „w grze”. Tylko w Sword art online było to wyjaśnione – i miało to sens, a tam mieliśmy do czynienia ze światem VR. Tutaj gracze tylko siedzieli klasycznie przed monitorami. Więc kwestia jest ciekawa. Mając na uwadze upływ czasu 12x szybciej w grze, gdzie minęło około 6mc daje nam około 15dmi w realnym świecie. Osoba, która pogrążyłaby się w śpiączce już by nie żyła. Nie odnotowaliśmy dziwnego znikania graczy więc ciało w realnym świecie nie ma wpływu na nasze „ja” w grze. Zatem bardziej prawdopodobną wersją jest skopiowanie postaci graczy do gry, a zatem nie ma do czego wracać w realnym świecie. taka moja wizja :)

    Zostawię też plusy: miło, że poruszane są kwestie ekonomii i ktoś sdaje sobie sprawę, że po przeniesieniu do świata gry – to jest ich nowy dom i trzeba w trybie przyśpieszonym utworzyć cywilizację.

    Mimo wylewu gorzkich żali oglądało się przyjemnie i zabieram się za sezon 2. Zainteresowanych zachęcam do dyskusji.
    PS. Zastanawia mnie ża wiele tytułów bazujących na przenoszeniu się do świata gry/utkwienia tam musi w jakimś miejscu „dać dupy” i psuć odbiór :(
    • Avatar
      Tomik 28.12.2018 02:53
      Re: przemyślenia, czyli czasami tragicznie ucieka logika
      LN są pisane na kolanie i tak bywa…
      • Avatar
        Slova 28.12.2018 09:17
        Re: przemyślenia, czyli czasami tragicznie ucieka logika
        Albo w areszcie domowym…
        • Avatar
          vagon 28.12.2018 13:30
          Re: przemyślenia, czyli czasami tragicznie ucieka logika
          może być coś szyte grubymi nićmi, ale zastanawiam się czy ci co tworzą anime nie mają czasem przemyśleń „kurde, to się kupy nie trzyma” lub „tu autor odleciał, zmienimy trochę w anime by nie było siary”

          może się czepiam trochę, ale staram się ignorować logiczne bolączki. Do pewnego stopnia, a potem w trakcie oglądania załącza się analiza. Może to ta praca w IT daje się we znaki ;)

          a tak serio; dziwię się, że ludkowie z kraju wisienki nie przykładają się do tych tytułów, które tematyką raczej powinny być blisko ich serc.

          Dodam jeszcze jedną zagwostkę. Zorganizowanie, podporządkowanie i przestrzeganie hierarchicznej struktury japończyków rzeczywiście bardzo przyczyniłaby się do utworzenia struktur zarządzania. Wyobraźcie sobie wersję europejską. Ale byłby śmietnik i anarchia :)
  • Avatar
    A
    Uratugo 3.09.2017 20:57
    Właśnie mnie naszło, aby odświeżyć sobie tę serię.

    Nie jestem fanem anime, których fabuła dzieje się w wirtualnej rzeczywistości, być może z tego względu, że w ogóle nie jestem fanem jakichkolwiek gier komputerowych, poza pasjansem i Faraonem, w którego grałem lata temu. Nie ukrywam jednak, że sam pomysł wydaje mi się zawsze ciekawy, ale kiedy przychodzi co do czego, to takie serie mnie potwornie nudzą. SAO obejrzałem trochę na siłę i stwierdziłem, że porzucę chęci oglądania „komputerówek”.

    Do Log Horizon podchodziłem dwukrotnie. Za pierwszym razem (czyli, kiedy było nowością) porzuciłem ją po pierwszym odcinku. Za drugim razem po czterech odcinkach. Jednak ciągle coś mnie do tego anime przyciągało. W końcu usiadłem i obejrzałem. A było warto. :)

    Postaci są tu dobrze wykreowane (choć bez wielkich rewelacji), ale najmocniejszym punktem jest wątek polityczno­‑antropologiczny. Formowanie się społeczeństwa, które musi poradzić sobie ze wszystkim od zera- dodatkowo w warunkach zupełnie obcych i oderwanych od norm przyjętych w rzeczywistości pozawirtualnej, jest bardzo ciekawe. Można to było bardzo łatwo zepsuć i zrobić z tego pseudoegzystencjalny dramat, a jednak udało się twórcom poprowadzić fabułę w sposób stosunkowo uproszczony, ale bynajmniej nie naiwny, infantylny, czy oderwany od logiki. Za to należą się ogromne brawa.

    Soundrack był dobry, podobnie, jak kreska. Z animacją już gorzej, ale też nie było tragedii. Pod względem technicznym SAO stoi przynajmniej ze dwie półki wyżej od Log Horizon, ale to te drugie anime jest znacznie lepsze, jeśli uwzględnić całokształt.

    Polecam wszystkim, nawet osobom, których tematyka gier komputerowych w ogóle nie interesuje. Anime jest bardzo ciekawe i zahacza o problemy natury filozoficznej, choć nie robi tego na siłę, a jedynie „przy okazji”, co jest ogromnym walorem serii.
  • Avatar
    A
    kuroioni 11.10.2014 00:41
    tylko 8/10 - przez te bachory
    Genialne anime z jednym, niemilosiernie denerwujacym zgrzytem; 8/10.

    Co prawda dlugo zajelo mi przelamanie sie do seansu ze wzgledu na gleboki uraz do podobnych produkcji (jaki we mnie SAO zostawilo) ale w koncu sie za nie wzielam – i poszlo!

    Normalnie, Log dostalby ode mnie przynajmniej 9/10 i powaznie bylabym zmuszona zastanawiac sie nad dycha. Jednakze, ten wyzej wymieniony problem jaki z ta seria mam, sprawil ze ocena poszla w dol.
    Czego sie czepiam mianowicie? Any wlasnie tych bachorow drugoplanowych oraz irytujacej ilosci czasu ekranowego, jaki ich 'dramatom', rozterkom etc zostal poswiecony. Szlag mnie trafial, kiedy po doslownie minucie zajmujacej akcji skupionej na glownych bohaterach, zostawalam od tego sila odrywana i zmuszana do sledzenia calymi odcinkami bandy dzieciakow probujacej pullnac packa mobow w dungeonie.

    Tak czy siak, nie jest to cos co kompletnie niszczy anime – bachory mozna mniej wiecej przwinac – a reszta trzyma poziom zaskakujaco wysoki.
    • Avatar
      Mementomoris 26.03.2015 22:56
      Re: tylko 8/10 - przez te bachory
      Amen, siostro.
    • Avatar
      MiszczKoszykufki 27.03.2015 11:29
      Re: tylko 8/10 - przez te bachory
      Wiele osób narzeka na te tzw „bachory” w Log Horizon, ja za to jestem po drugiej stronie barykady, wśród ludzi co ich lubią i widzą, że są istotną częścią anime. Sama niedawno co zaczęłąm grać w grę MMO i zapałałam do nich niesamowitą sympatią, zwłąszcza jak w pierwszej częsci pokazane zostało ich levelowanie, podwyższanie skilla w profesji i pierwsze dungeony. Jak na nich patrze to przypomiają mi się moje początki i nie potrafie sobie wyobrazić LH bez nich :D
  • Avatar
    A
    muhomorniczy 4.10.2014 20:13
    xzcc
    przemyślany rozwinięty świat
    ciekawy pomysł i realizacja
    złożona osobowość głównego bohatera, znaczy pełna, nie jednowymiarowa
    zero durnej akcji dla akcji
    7
  • Avatar
    A
    Subaru 18.09.2014 18:45
    Log Horizon

    Porządna seria fantasy osadzona w klimatach RPG.

    Od razu nasuwają się porównania ze „Sword Art Online” – na szczęście ten tytuł jest lepszy.

    Już po kilku odcinkach widać, że akcja będzie skupiała się przede wszystkim na radzeniu sobie w tym świecie, a nie na romansach, co dla mnie jest plusem. Nieśmiałe wątki romantyczne pojawiają się tak naprawdę dopiero pod koniec, lecz jako  kliknij: ukryte  do Shiroe, jest to jednak tylko element ich relacji, który na fabułę nie wpływa w znaczący sposób. Fajne jest tutaj też to, że gra to nie tylko walki i zdobywanie kolejnych poziomów, ale także wymiana handlowa, polityka, negocjacje. I to właśnie to, co czyni tę serię ciekawą.

    Z przyjemnością obserwuje się, jak Shiroe wprowadza w życie swoje kolejne plany, jak wszystko jest przemyślane od początku do końca. To bardzo udany główny bohater, postać wyważona, inteligentna i rozsądna. Brakuje takich bohaterów w anime…

    Oglądałem tę serię z nieukrywaną ciekawością, ale pod koniec zaczęła być nużąca przez lekkie popadnięcie w schemat jak z „Death Note'a” – inteligencja Shiroe zaczęła być zbytnio podkreślana, wysunięta na pierwszy plan, anime stało się przegadane, skupiło na strategiach, tak jakby… wyciszało się przed końcem i nadchodzącą drugą serią. Zabrakło akcji. Tak po prostu.

    Muzyka nie przypadła mi go gustu, ale co kto lubi. Grafika momentami zbyt oszczędna, ale nie przeszkadzało mi to.

    7/10.
  • Avatar
    A
    Altramertes 17.09.2014 10:45
    WOOP WOOP
    Druga seria ma mieć 25 odcinków

    A ładniejszego linka nie łaska? Moderacja…
    • Avatar
      Kamiyan3991 17.09.2014 11:45
      Re: WOOP WOOP
      Baa.

      Radujmy się, bracia i siostry!
  • Avatar
    A
    MarcowyZajac 9.09.2014 03:12
    Anime znane głównie ze względu na podobieństwo do Sword Art Online, jednak między seriami występują również zasadnicze różnice. Główna i najbardziej dostrzegalna jest taka, iż twórcy LH zamiast animatorów, muzyków oraz scenarzystów postanowili zatrudnić algi morskie. W dodatku, w ramach większych oszczędności zapewne, wszystkie musiały pochodzić od jednej komórki, bowiem cała roślinność w anime, od drzew aż po porosty, nosi dokładnie ten sam odcień zieleni. Polecam wszystkim organizmom o dość oszczędnie rozwiniętych narządach zmysłów.
    • Avatar
      Slova 9.09.2014 11:48
      Owszem, LH jest znane z podobieństwa do SAO przez to, że jest jednocześnie lepsze.
      • Avatar
        MarcowyZajac 9.09.2014 13:14
        Być może jest lepsze, w jakichś aspektach, których przez pierwsze kilka odcinków dostrzec nie byłem w stanie, technicznie za to wygląda, jakby powstało co najmniej 10 lat wcześniej, w ostatniej chwili, przy niewielkim budżecie i jeszcze mniejszym nakładzie pracy.
        • Avatar
          Kamiyan3991 9.09.2014 14:11
          I tak miało wyglądać.
          WoW też nie ma imponującej grafiki.
          • Avatar
            MarcowyZajac 9.09.2014 14:25
            Proszę wybaczyć. Byłem przekonany, że zdeformowane twarze pozbawione cieniowania i tła przypominające pożywkę agarową, która przez miesiąc stała w szpitalu dla trędowatych w Kalkucie to efekt zwyczajnej niedbałości, ale teraz przypomniałem sobie, że prawdziwe MMO tak właśnie wyglądają. Cóż za imponująca dbałość o szczegóły.
            • Avatar
              Slova 9.09.2014 14:58
              Akurat ten mankament można przyłożyć do większości współczesnych anime. SAO nie jest wcale wyjątkiem.
              • Avatar
                MarcowyZajac 9.09.2014 15:21
                Akurat SAO jest wyjątkiem. Oglądałem jedną serię zaraz po drugiej, dlatego tym bardziej rzuciło mi się w oczy, jak drastycznie różnią się jakością wykonania. Przymknąłbym na to zapewne oko, gdyby była to jakaś komedia szkolna czy inne okruchy życia, ale rysowanie fantasy gdy się dość ewidentnie nie umie rysować sprawia, że świat przedstawiony traci wiele ze swojego uroku. Nie chcę jednak, żebyś pomyślał, że oceniam anime wyłąćznie po oprawie, muszę zatem gwoli sprawiedliwości przyznać, iż ani humor, ani postacie, ani też założenia fabularne także nie wzbudziły we mnie specjalnego entuzjazmu. Podobno anime to zawiera jakoweś głębokie przemyślenia polityczne, ale nie mam niestety cierpliwości, aby oglądać je tylko z tego powodu.
                • Avatar
                  Slova 9.09.2014 15:41
                  Widzisz, jedni wolą ładną, bezsensowną fabularnie papkę, inni dobrze skonstruowaną i mało atrakcyjną wizualnie historię.

                  Problem polega głównie na tym, że SAO z definicji miało być dojną krową. Skierowane do odbiorców, którzy chętnie wydadzą pieniądze. Dlatego musiało się ładnie błyszczeć.

                  LH z kolei bardziej stawia na promocję pierwowzoru. I niestety jest jednocześnie niedofinansowane. Acz nie można się zgodzić z Twoimi argumentami, że to wynika z niekompetencji rysowników i animatorów, bowiem ci kilkakrotnie w serii pokazali, że znają się na rzeczy i, przy odpowiednim wkładzie finansowym, mogą zawstydzić nawet efektowne SAO.

                  [link]

                  • Avatar
                    MarcowyZajac 9.09.2014 16:35
                    Nie wiem doprawdy, czym by ich mieli zawstydzić, bo animacja w tej scenie nie jest ani płynna, ani tym bardziej poprawna. Muszę szczerze przyznać, że tak brzydkich, koślawych i pokracznie przemieszczających się wilków nie widziałem dotąd w żadnym innym anime, nie wyłączając Księżniczki Mononoke, gdzie ich sekwencje stanowiły ewidentnie najsłabsze ogniwo (była to jedyna rzecz, której animacji nie podjął się sam Miyazaki). Myślę, że twórcy z takim potencjałem zdołaliby zawstydzić jedynie swoje matki. Zasadniczo nigdy nie oglądałem z zachwytem ładnej wizualnie fabularnej papki (nie chcę, byś sobie pomyślał, że SAO wywołało u mnie jakoweś zachwyty, uważam je za serię mocno przeciętną), ale można wszak robić serie obdarzone jednocześnie dobrą animacją i ciekawą fabułą (vide Gainax). W ostateczności nie jest też najgorzej, gdy z dwóch posiada chociaż jedno.
                    • Avatar
                      MarcowyZajac 9.09.2014 16:37
                      Chociaż po głębszym namyśle, jest w tej scenie jedna rzecz, do której animacji trudno się przyczepić. Deszcz.
            • Avatar
              Kamiyan3991 9.09.2014 16:18
              Ależ oczywiście, że wyglądają – taka gra ma pójść na każdym sprzęcie, więc nie może go zbytnio obciążać.

              I żadna z Twoich uwag jakoś nie rzuciła mi się specjalnie w oczy.
              Natomiast w samym SAO też nie widziałem nic szczególnego, ale generalnie tam trudno było podziwiać uroki animacji, kiedy fabularnie seria była zwykłą papką.

              Natomiast LH widocznie fabularnie przykuł mnie do monitora, bo nawet jeśli były jakieś czy nawet spore niedociągnięcia, to nie rzucały mi się w oczy.

              Ale ogólnie dla mnie grafika/animacja to raczej kwestia najmniej istotna.
              Gdybym kierował się tym elementem, to nie obejrzałbym jednych z najlepszych produkcji, jakie oferują chińskie bajki (np. Kaiji – fabularnie produkcja po prostu GENIALNA, ale przez specyficzną/brzydką kreskę nie jest zbyt popularna).
            • Avatar
              Keeper 25.11.2014 18:56
              grafika
              Za przeproszeniem się wtrącę:

              - różnorodność, nie wiem jak ten aspekt mógł umknąć, LH zdecydowanie jest lepsze pod tym względem niżeli SAO. Mam na myśli głównie ubiory, SAO można by śmiało zarzucić że grafik zmienia tylko barwy i nieco kształt, postaci tam są naprawdę podobne, zwłaszcza ten obrzydliwy napierśnik który niemal każdy nosi. LH zdecydowanie trudniej oskarżyć o klonowanie wyglądu, odrzucając oczywiście fakt że w LH masz rasy a w SAO nie.

              - Dalej chciałbym rzucić takie porównanie, że SAO jest dla mnie jak Epic Battle Fantasy 4, radosne, kolorowe rpg które nie wymaga myślenia. Natomiast LH jak Planescape Torment, pozycja która wymaga czytania ze zrozumieniem i wciąga. I czemu wciąga? Bo świat otaczający bohaterów jest surowy, nie tylko dlatego że pełen jest zdrady i przelewu krwi. Barwy są zimniejsze, jest bardziej ponuro, od razu widać że nie ma czym oczu cieszyć, ba, najczęściej nie ma na to czasu. Pojawia się odczucie bylejakości otaczającego nas świata, a czyż nie to mogło być jednym z powodów które pchnęły Zaklinacza do rozpoczęcia działalności?

              Osobiście uważam iż studio uznało że poprawki nie mają sensu, bo cel już jest osiągnięty. Mnie akurat anime łatwo kupuje bo nie mam ich wiele na koncie, jednak pierwszy raz zdarzyło mi się bite 8h siedzieć i oglądać, właśnie przy LH
              • Avatar
                MarcowyZajac 25.11.2014 21:27
                Re: grafika
                Nie do końca rozumiem paralelę, po którą Waćpan sięgasz, ale jeśli chodzi o bylejakość, to się zgadzam zupełnie.
    • Avatar
      Sezonowy 9.09.2014 16:38
      MarcowyZajac napisał(a):
      Anime znane głównie ze względu na podobieństwo do Sword Art Online


      A może jednak nie? Może jednak Log Horizon jest znane i popularne po prostu dlatego, że to bardzo dobry serial? Nie wiem skąd wziąłeś przekonanie, że gdyby nie SAO, to LH nie obejrzałby pies z kulawą nogą, ale obawiam się, że umknęła Ci najlepsza część tego anime. Nie jestem zdziwiony, skoro skupiasz się praktycznie wyłącznie na grafice, co widać najlepiej w Twojej polemice ze Slova. Pominąłeś zupełnie fakt, że pod względem fabularnym LH to bardzo dobra opowieść, pomysłowa, pod wieloma względami oryginalna, ciekawa, konsekwentna i umiejętnie poprowadzona. Wirtualny świat opisany przez autora jest spójny, do gruntu przemyślany i widać jak wielki kryje się w nim potencjał przygodowy, który nie musi mieć nic wspólnego z tłuczeniem potworów.

      SAO, a zwłaszcza jego druga część, pod względem fabularnym nie zbliża się do LH nawet przez chwilę. Zabierz obu serialom grafikę i spróbuj opowiedzieć je znajomym, którzy nie oglądają anime. Głowę daję, że opowieści o LH wysłuchają z zainteresowaniem i będą protestowali, kiedy zrobisz przerwę, bo będą autentycznie ciekawi tego co dalej i tego jakie jeszcze tajemnice i niespodzianki kryje wirtualny świat. Z drugiej strony, wyobrażam sobie, że kiedy tym samym ludziom będziesz opowiadał SAO szybko zauważysz ich zniecierpliwienie, gdy zorientują się, że tę historię – wycofany samotnik znajduje dziewczynę i pod jej wpływem otwiera się, zmienia i znajduje w sobie dość siły, żeby po raz pierwszy w życiu stanąć do walki z Wielkim Złym, za Niewinną i Słodką Ukochaną oraz za Wirtualną Ojczyznę – słyszeli, czytali i oglądali wcześniej już setki razy; niekoniecznie w tej akurat scenografii, do tego niejednokrotnie w ciekawszej wersji.
      • Avatar
        MarcowyZajac 9.09.2014 18:02
        Hmm, jakby to powiedzieć. Wierzę Ci na słowo.
    • Avatar
      Xillin 9.09.2014 20:44
      O ile zgodzę się ze stroną graficzną, która jak zwykle u Satelightu leży, to nie zgodzę się z soundtrackiem, który choć na pewno nie jest najlepszym dziełem tego kompozytora to jest porządny (taka sama sytuacja jest zresztą i w SAO), fabularnie zaś, choć początkowo jest dość głupie, LH się rozkręca i reprezentuje znacznie wyższy poziom niż SAO (choć to nie jest jakiekolwiek wyzwanie).
  • Avatar
    A
    Windir 2.06.2014 11:44
    9,5/10
    Dałbym 10/10, ale minusów jest sporo (szczególnie pod względem zajmowania przez nie czasu antenowego). W sumie to tle innych, bardziej „typowych” serii byłbym bardziej krytyczny, ale nie tu. CHCE WIĘCEJ!

    plusy:

    + o wiele więcej gadania i myślenia niż „oczojebnych efektów i darcia mordy w super hiper ultra atakach, które oneshotują w ostatniej sekundzie”. wiadomo o co chodzi.
    + sensownie pokazane prowadzenie negocjacji, dyplomacji, polityki.
    + mechanika typowa dla MMO!  kliknij: ukryte 
    + są cyferki! skille zdają określoną ilość dmg itd.
    + klasy! z unikalnymi sensownymi skillami.
    + specjalizacje, które maja sens i przedstawione w interesujący sposób.
    + kot stoi na palcach!
    + awatary w grze są takie jak chce gracz. każdy wie, że odgrywanie roli to cześć MMO.
    + sensowna ekonomia.  kliknij: ukryte 
    + tubylcy, aludzie.
    + system śmierci.
    + flashbacki z real life'a . (nieliczne, ale podkreślają jeszcze bardziej, że to jest MMO)
    + sam fakt, że stary koń jak ja, się wzruszył przy „kontrakcie” (i chodzi o samą formę, a nie muzykę czy ujęcia)
    + OP! kompletnie nie mój klimat, ale to jest właśnie to co powinno być!

    !!!SPOILER!!!

     kliknij: ukryte 

    !!!SPOILER!!!

    minusy:

    - grafika (who cares?).
    - słabiutki, ograny do bólu humor (wałkowanie tych samych gagów w kółko).
    - dobór noobów =>  kliknij: ukryte . z drugiej strony świetnie oddany progres a'la mmo i wpływ PRO>reszta.
    - końcówka anime, część epków trochę na siłę robiona.
    - nie wydano soundtracka :( [ten minus powinien być wyżej, zbyt dużo świetnych motywów się marnuje :/]
    ps1: w sumie to i dobrze, że jako pierwsze z ostatniej dwójki „MMO Anime” widziałem Sword Art Online. Po zobaczeniu Log Horizon dałbym sobie spokój z SAO po kilu epkach… zupełnie inna liga.
    ps2: byle do jesieni!
    • Avatar
      spider_jerusalem 9.09.2014 21:48
      Re: 9,5/10
      kurczę, przy knights of Sidonia nie zgadzałem się z Tobą pod niemal każdym względem, ale tutaj – dla kontrastu – muszę się zgodzić pod niemal każdym. tyle, że nie mam ochoty się rozpisywać, więc:

      moim zdaniem jest to najlepsze i najbardziej niedocenione anime roku 2013. i tyle. wprost nie mogę się doczekać daty 04.10.2014 – tak, drugi sezon jest tuż­‑tuż…
  • Avatar
    A
    1 MrOcZny 1 17.05.2014 13:02
    komentarz
    anime pełne akcji czekam na 2 sezon
  • Avatar
    A
    SwampyTroll 13.04.2014 11:38
    Nie rozumiem wysokich ocen tego anime. Po pierwszej połowie w zasadzie zmuszałem się do oglądania, bo wciąż liczyłem na to, że coś w tym anime ruszy… Niestety, nie doczekałem się.

    Największym problemem całego anime jest kompletny brak napięcia. Głównym tematem wielu odcinków jest JEDZENIE. Wrogów zwykle brak, a jeśli już są, to są słabi w porównaniu do bohaterów (w końcu radzą sobie z nimi niskopoziomowe dzieci…). Postaci nie umierają, tylko odradzają się, co powoduje, że całe napięcie podczas nielicznych i nudnych walk wydaje się jedynie śmieszne. Do tego problemy „ekonomiczne” (w świecie, w którym nikt nie musi pracować), które ukazane są w sposób tak idiotyczny, że nic tylko się za głowę łapać. Humor dziecinny. Irytowało mnie też, że wszyscy są dla siebie mili, a słodkie rozmowy to lwia część czasu anime. Ponadto, anime ponosi całkowitą porażkę w kwestii ukazania dramatu ludzi, którzy uwięzieni są w MMO i całkowicie oddzieleni od swojego dotychczasowego życia – ten temat właściwie nie był poruszany. Akcja przebiega dramatycznie wolno, przez kilka odcinków trwają przygotowania do wydarzenia, które była oczywista już dużo wcześniej – w związku z czym w tym okresie nic się nie dzieje.
    I tak dalej…

    Krótko mówiąc: dziecinne, sielankowe anime o tym, jak zorganizować przyjemne życie bezrobotnym uwięzionym w grze MMO.

    Było kilka odcinków, które oglądało się z przyjemnością, ale nie warto męczyć się przez resztę serii.
    • Avatar
      LOL 13.04.2014 13:05
      Postaci nie umierają, tylko odradzają się, co powoduje, że całe napięcie podczas nielicznych i nudnych walk wydaje się jedynie śmieszne.

      Po tym zdaniu widać, że nie jedyne na co zwracałeś uwagę podczas oglądania tego tytułu to kolorowe obrazki.
      • Avatar
        SwampyTroll 13.04.2014 20:01
        To znaczy? Na co powinienem zwracać uwagę? I dlaczego to zdanie akurat na to wskazuje?

        Mój zarzut jest chyba dość oczywisty. Walka miała być ekscytująca, ale została całkowicie zepsuta przez niemal całkowity brak konsekwencji. Spoiler:  kliknij: ukryte 

        Gdybym zwracał uwagę tylko na kolorowe obrazki, anime podobałoby mi się, bo tych akurat oferuje duże ilości. Niestety, niewiele więcej.

        Nie ma to jak konstruktywna krytyka z rodzaju „nie znasz się bo się nie znasz”.
        • Avatar
          oo44wo 13.04.2014 20:13
          Chcesz konstruktywnej krytyki, to proszę bardzo:

          Walka nie miała być ekscytująca. Są pewne tytuły gdzie walka nie jest najważniejszą częścią.
          • Avatar
            SwampyTroll 13.04.2014 22:15
            Zgadzam się, że są tytuły, w których walka nie jest najważniejszą częścią i to jest jeden z nich. Nie uważam jednak, żeby z tego powodu miała ona być nudna.

            Szkoda, że inne aspekty były równie kiepsko zrealizowane.
            • Avatar
              Cintryjka 15.05.2014 21:07
              Widzę, że SAO oceniłeś na 9, LH na 4. Narzekasz między innymi na śmierć, a mianowicie fakt, że jest ona tak mało istotna.

              W LH śmierć  kliknij: ukryte , w SAO śmierć  kliknij: ukryte 

              Dlatego też nie rozumiem tego argumentu, ponieważ cytując Ciebie:
              oglądający powinien podczas walk czuć, że w każdej chwili coś może pójść nie tak, czego konsekwencje będą poważne

               kliknij: ukryte . Chociaż nie wiem, czym kierowałeś się w ocenie, może właśnie to spowodowało obniżenie oceny? Ale mniejsza z tym, w to nie wnikam bo to dyskusja na temat LH, a nie SAO.

              Tu zresztą jak wspomnieli, co zresztą sam potwierdziłeś, podobnie jak przedmówcy walka nie jest główną tematyką, ale i tak zupełnie po macoszemu też nie jest potraktowana, w porównaniu do tego anime (inna tematyka swoją drogą) powiedziałabym nawet, że są dość rozbudowane.
    • Avatar
      Ichi 16.02.2015 13:30
      Zgadzam się w zupełności, SAO, mimo że niepozbawione wielu wad i niedoróbek jest o wiele wiarygodniejsze jak dla mnie jeśli chodzi o wygląd życia bohaterów uwięzionych w grze. Wychwalanie LH jako lepszej alternatywy dla SAO jest dla mnie niepojęte, ja musiałem się do LH zmuszać, a SAO oglądałem do 4 nad ranem :P
  • Avatar
    A
    Łurwis 11.04.2014 06:58
    Obejrzałem trzy odcinki i tyle mi wystarczyło by dać sobie spokój z tą serią. Za nudne to dzieło dla mnie.
  • Avatar
    A
    Daerian 8.04.2014 11:07
    Na uznanie zasługuje jednak fakt, że autorzy odrobili pracę domową i przedstawione zagadnienia są zgodne ze stanem faktycznym, nie zaś jak w Sword Art Online, gdzie stanowiły zbitek wymyślonych, często absurdalnych zasad.

    Akurat mechanikę MMO w wielu miejscach SAO miało dopracowaną znacznie bardziej od Log Horizon, do tego stopnia, że autor skonstruował całkiem ciekawą zagadkę kryminalną opartą właśnie o wykorzystanie mechaniki MMO. Tymczasem Log Horizon nie potrafi wykorzystywać mechaniki MMO w zasadzie do niczego poza „flavour” i potyka się na najprostszych problemach fabularnych jakie ona stwarza – cały wątek sierotek zmuszanych do szycia zbroi przykładem.
    • Avatar
      Tassadar 8.04.2014 18:53
      Tyle że SAO wykładało się na rzeczach podstawowych, taki choćby podział ról w walce nie istniał, wystarczy wspomnieć walki z bossami… Już pomijam, że granie samotnikiem i bycie przy tym największym prosem niepotrzebującym drużyny, to dowcip stulecia.

      Sposób w jaki je wykorzystano to już inna sprawa, bo w SAO mechanika ma większe znaczenie fabularne.
      • Avatar
        Daerian 8.04.2014 19:17
        Podział ról był – tankowanie działało, nie było natomiast roli healera – zamiast tego gracze stosowali „switch”, który był sensowną i ciekawą mechaniką. Tak naprawdę „holy trinity” depsow, tanka i healera jest przeszłością gatunku, od której coraz większa ilość gier stara się odejść (z lepszym lub gorszym skutkiem).

        Mechanika ala SAO działa w MMO – Guild Wars 2 obecnie masz system taki jak w SAO, bez podziału ról w walce z bossami – każdy jest sobie healerem, tankiem i DPSem naraz ;-)
        I tak, w GW2 są ludzie solujący dungeony, zaś za przykład prawdziwie wysokiego poziomu umiejętności uchodzi wysolowanie bossa – nieumarłego giganta.
        • Avatar
          Kamiyan3991 8.04.2014 20:21
          Mnie bliżej porównań do WoWa (w końcu jest to najpopularniejsze MMO) i tutaj LH lepiej się sprawdziło.
          Mechanika „aggro” np. była dobrze oddana, nie pamiętam czy w SAO było coś takiego.
          A podział na dps­‑tank­‑healer to klasyka, nie wiem czy mógłbym się przyzwyczaić do innego stylu rozgrywki.
          • Avatar
            Daerian 8.04.2014 20:40
            SAO w założeniu miało inna mechanikę niż typowe MMO, ale była to logiczna i dobrze oddana mechanika gry.
            LH próbuje dobrze oddać mechanikę typowego MMO, ale popełnia wiele błędów jak pisałem niżej.

            A podział na dps­‑tank­‑healer to klasyka, nie wiem czy mógłbym się przyzwyczaić do innego stylu rozgrywki.

            Tak naprawdę jest to mocno problematyczny podział, który wcale nie istniał czysto w wielu starszych MMO (brakuje tu control, debuff, buff bez healowania i paru innych typów). To, że WoW skodyfikował to czysto i teraz wszyscy go naśladują jest w zasadzie największym problemem gatunku.
            • Avatar
              Vic 8.04.2014 21:50
              Sorry za mały offtop ale największym problemem dzisiejszych mmo jest komercja, wszechobecne uproszczenia rozgrywki gdzie gra prowadzi cie za raczke i podaje wszystko na tacy, level cap który się wbija od 2 do 7 dni i brak endgame'u.

              Co do SAO i LH dla mnie zdecydowanie lepsze jest LH właśnie dlatego, że SAO to odmóżdżacz dla mas z idiotycznym wątkiem romantycznym i mechanika typowego shounena czyt. nie moge zabic bossa to wyciagam z dupy drugi miecz i super tajnego skilla i biore go sam na klate.
              • Avatar
                Daerian 8.04.2014 22:41
                Kontynuując offtop:
                czyt. nie moge zabic bossa to wyciagam z dupy drugi miecz i super tajnego skilla i biore go sam na klate.

                [link] <- tak, to jest boss potrafiący robić wipe całemu party jeśli nie umie się grać.
                SAO poza elementami z finałowego starcia  kliknij: ukryte  pozostaje całkowicie wierne mechanice MMO. Sama zaś scena ze starcia opiera się na założeniach świata i przekazie autorskim – uczucia tryumfują nad zimną maszyną.
                Plus, LH ma scenę  kliknij: ukryte , więc nawet ten jeden kawałek się wyrównuje, dając SAO przewagę pod względem mechanicznym.

                Ogólny poziom obu anime to oczywiście zupełnie inna kwestia, ale też SAO dostało ode mnie niższą ocenę.
    • Avatar
      Keeper 21.11.2014 01:38
      systematyka
      trójkąt healer­‑dps­‑tank czy duety 'przełącznikowe' ;) po co walka o to? MMO nie jest w stanie zaoferować więcej i już. Szukasz klas i różnorodności to odpalasz z kolegami erpega, a anime o tym chyba nie było [ale pewnie nie mam racji]

      Abstrahując, to myślę że było by słodkie widzieć, płacz i żal gdy uwięzionym wypada kiepski rzut na wielkiej moe­‑kostce z hasłem 'gomen, u die'
  • Avatar
    A
    Slova 8.04.2014 09:06

    udało się uniknąć spadków jakości na drugim planie,

    To jest jedna i jedyna rzecz, której o LH nie da się powiedzieć. Akurat spadki jakości były notoryczne i tak wyraźne, że wręcz kuriozalne.
    • Avatar
      Tassadar 8.04.2014 18:47
      Owszem, pamiętam kilak scen jak choćby Shiroe siedzący na pałacowym balkonie i pomniejszony o 1/3 przez gapiostwo rysowników, ale jak na telewizyjną wersję anime o nieskomplikowanej kresce było dobrze (a na zatrzymanych kardach coś wygląda to też zupełnie inna sprawa).
  • Avatar
    A
    kapplakk 7.04.2014 09:54
    ja odpadam
    Nie wiem, co ludzie widzą w tym anime, dla mnie zbyt „lajtowe”.
    Dziecinni bohaterowie i humor (to napieprzanie z kolanka Akatsugi vs Naotsugu to miałoby być smieszne? sztampa i dziecinada), słaba muza, cienki klimat, fabuła póki co mało interesująca. Właściwie jedyna zaleta to… fantasy.
    Jestem dopiero po kilku odcinkach, ale z tegp co widzę po komentarzach chyba charakter serii nie zmieni się wraz z jej postępem, więc chyba sobie odpuszczę…..??
    • Avatar
      Kamiyan3991 7.04.2014 11:41
      Re: ja odpadam
      Co?
      Głównie MMORPG.
      Jeśli nie grałeś, to tego nie docenisz.

      Charakter trochę się zmienia, bo postacie stają się później bardziej wyraziste, dochodzi też ciekawsza fabuła i kilka dobrych walk.
      • Avatar
        Slova 7.04.2014 16:59
        Re: ja odpadam
        Nie grałem w MMO rpg, a anime doceniłem. Cóż za dziwna sytuacja.
        • Avatar
          Kamiyan3991 7.04.2014 17:05
          Re: ja odpadam
          Sry, źle się wyraziłem.
          Chodziło mi o to, że „w pełni” się nie doceni.

          I w sumie to tak – charakter zmienia się więcej, niż trochę.
          • Avatar
            Daerian 7.04.2014 19:37
            Re: ja odpadam
            Akurat części związane z MMO są koszmarnie zrealizowane, seria znacznie lepiej sprawdza się jako zwykłe fantasy.
            • Avatar
              Kamiyan3991 7.04.2014 20:05
              Re: ja odpadam
              Za szczeniaka grałem sporo w MMO (a nieskromnie mówiąc – w PvP byłem jednym z lepszych w czasach swojej… „świetności”) i będę utrzymywał, że zostało to dobrze oddane.
              • Avatar
                Daerian 7.04.2014 20:42
                Re: ja odpadam
                „System” Elder Tale ma ograniczenia jakich się w MMO w zasadzie nie spotyka, po to aby po przerobieniu ich na realny świat można było wycisnąć więcej dramy. Plus mamy wątki, które przy zasadach MMO nie działają, za to nadają się idealnie do standardowego fantasy.
                • Avatar
                  Kamiyan3991 7.04.2014 20:49
                  Re: ja odpadam
                  Jakieś przykłady?
                  • Avatar
                    Daerian 8.04.2014 10:48
                    Re: ja odpadam
                    Najlepszym przykładem jest cały wątek biednych sierot zmuszanych do pracy w złej gildii, przeniesiony żywcem z Dickensa, nie pasujący do postMMO świata i możliwy tylko dlatego, że:
                    1) oryginalny Elder Tale wymagał do opuszczenia gildii zgody Guild Mastera (nie znam żadnego MMO z takim ograniczeniem, a grałem w 20+ tytułów, z tego większość azjatyckich), co zostało zamienione w podpis pod dokumentem w wersji „rzeczywistej”. Nie jest to podane w anime, dowiedziałem się tego od innego użytkownika sprawdzającego oryginalną nowelę. Punkt ten służy na siłę przeciwdziałaniu braku logiki punktu poniżej:
                    2) nikt nie pomyślał o wykorzystaniu respawnów/anty PvP strażników w mieście/sprintu do katedry/innej ochronnej mechaniki MMO, póki Shiroe nie zajął się znacznie bardziej skomplikowanym planem pozwalając wcześniej dzieciom cierpieć

                    Jednakże nawet przy punkcie 1 realizacja punktu 2 była jak najbardziej możliwa. No i:

                    3) Z jakiego powodu pokazywano dzieci szyjące w bólu i kaleczące sobie palce igłami, skoro na tym etapie nikt nie wiedział że wykonywanie przedmiotów ręcznie, a nie oknem craftu w menu daje lepsze efekty? Była to mówiąc wprost czysta tania drama, próbująca podrabiać Olivera Twista i pasująca do zwykłego fantasy, ale bez sensu w świecie na bazie MMO.
                    • Avatar
                      Kamiyan3991 8.04.2014 11:16
                      Re: ja odpadam
                      No tu się akurat zgadzam, ale to taki tam przypadek.
                      Nie nawykłem czepiać się każdego wątku, skoro całość prezentuje się dobrze.
                      • Avatar
                        Daerian 8.04.2014 16:00
                        Re: ja odpadam
                        Gdyby ten wątek był poboczny albo chociaż mniej ważny, również nie czepiałbym się go, ale stanowi w zasadzie główny problem fabularny przez 3­‑4 odcinki, jest wcześniej foreshadowany i stanowi w zasadzie najważniejszą motywację głównego bohatera, prowadzącą do wszystkich późniejszych wydarzeń.
    • Avatar
      hdrn 7.04.2014 13:37
      Re: ja odpadam
      „Log Horizon” nie odbiega zbytnio od typowego humoru w anime, więc nie traktowałbym tego jako sztampy, bo w sumie to nie jest komedia. Równie dobrze można ocenić tak 90% innych anime, dobrych i kiepskich.
      Anime to jest dosyć niszowe, powiedziałbym pełne technicznego żargonu, trzeba pograć trochę w jakieś MMO, by to w pełni docenić.
      • Avatar
        Kysz 7.04.2014 15:09
        Re: ja odpadam
        Co jak co, ale LH na pewno nie jest niszowym anime…
        • Avatar
          hdrn 7.04.2014 20:09
          Re: ja odpadam
          Ależ jest :) Daj to komuś do obejrzenia z ulicy, a się pogubi i nie będzie wiedział o co chodzi :)
          • Avatar
            oo44wo 7.04.2014 20:21
            Re: ja odpadam
            Przecież wszystkie pojęcia z MMO są wyjaśnione tak że każdy głąb by się połapał.
          • Avatar
            Kysz 7.04.2014 22:38
            Re: ja odpadam
            Właśnie od tego były te wszystkie wyjaśnienia, by nawet ludzie nie grający wcześniej w mmo się w tym wszystkim połapali (swoją drogą, że jednak w społeczności „otaku” takich osób nie ma znowuż aż tak wiele). Zresztą, nie wdając się w wielką dyskusję – zobacz sobie statystyki oglądalności na jakimkolwiek portalu, to będziesz widział jak bardzo „niszowe” jest owo anime xd
          • Avatar
            kapplakk 8.04.2014 08:34
            Re: ja odpadam
            hdrn, to Ty samych debili chyba na ulicy spotykasz:) W tych pierszych odcinkach to pół czasu antenowego poświęcony jest tłumaczeniom każdego ruchu, ogląda sie to jak jakąś strategię turową.
    • Avatar
      Slova 7.04.2014 16:58
      Re: ja odpadam
      z tegp co widzę po komentarzach chyba charakter serii nie zmieni się wraz z jej postępem, więc chyba sobie odpuszczę…..??

      Mieni się i to diametralnie.
      • Avatar
        kapplakk 7.04.2014 17:13
        Re: ja odpadam
        ok, w takim razie sprawdzę co będzie dalej w wolnej chwili
  • Avatar
    A
    Kamiyan3991 30.03.2014 16:49
    Cudne
    Świeżo po ostatnim odcinku (wcześniej jakoś nie miałem czasu) – CUDO!

    Jako „ex­‑pro­‑elo” gracz WoWa – serię uważam za najlepszą ekranizację MMO, jaką daną mi było ujrzeć.
    Z niecierpliwością czekam na drugi sezon, który ukarzę się jeszcze w tym roku… ale do tego czasu pewnie zdążę już przeczytać LN.

    I właśnie tak powinno się robić anime – a nie jakieś bezmózgie, beznadziejne SAO, które nie ma nic wspólnego z MMO (no może poza nazwą).

    Tylko LH!

    10/10
    • Avatar
      Asmitha 12.04.2014 21:34
      Re: Cudne
      Zgadzam się z kolegą. Mamy tutaj do czynienia z chorym potencjałem fabularnym i mechanicznym jeżeli go rozwiną właściwie. Na chwile obecną Przykrym będzie jeżeli Log przegra z SAO;s2 , ale polak potrafi… Jestem jednym z graczy MMo z przed czasów wowa, gdy w gry grało się dla klimatu i fabuły(którą tak jak w Log budowali gracze) a nie „kompetetywności” i zaspokajania własnych kompleksów czy grafiki, Log świetnie oddaje ten stary styl i klimat
  • Avatar
    A
    Maciejka 23.03.2014 01:20
    Niespodzianka sezonu
    Bardzo udana seria, czego po pierwszych trzech odcinkach wcale się nie spodziewałam. Mimo że z SAO łączy ją niewiele, to jednak ze względu na podobne okoliczności zapewne nie tak łatwo będzie uniknąć porównań (przy czym ja od SAO odpadłam w połowie, dlatego nie będę wypowiadać się na temat różnic czy ewentualnych podobieństw).

    Log Horizon, a przynajmniej pierwsza seria, koncentruje się na tej praktycznej stronie przystosowania się do nowej sytuacji i wypada to naprawdę interesująco. Wart podkreślenia jest również fakt, że główny bohater to nie żaden wojownik, który rzuca się w wir walki i koksi na pierwszej linii, a niezwykle utalentowany i przebiegły strateg (gest poprawiania okularów już nigdy nie będzie taki sam). Plejada bohaterów jest barwna, ale psychologicznie prosta, co wcale nie oznacza, że nieciekawa – postaci są zwyczajnie sympatyczne i dają się lubić (w moim przypadku wyjątkiem była jedynie Minori, natomiast cichym faworytem został Krusty). Biorąc pod uwagę informacje ujawnione w połowie serii lub dalej, można zacząć się zastanawiać, czy to wszystko dalej jest tylko tym, na co wygląda, czy może czeka nas mała niespodzianka? Jedno jest pewne – scenariusz został przemyślany i raczej nie jest zlepkiem kilku różnych pomysłów bez powiązań. Zapowiedź drugiej serii jawi się niezwykle obiecująco, pozostaje więc tylko oczekiwać na jesień.
    • Avatar
      Cintryjka 17.05.2014 02:08
      Re: Niespodzianka sezonu
      Zgadzam się w 100%.
      Szkoda tylko, że wokół Shiroe zaczyna się  kliknij: ukryte  Wg mnie ten element fabularno­‑postaciowy jest akurat zbędny.

      Tak na marginesie. Z tego co czytałam w internecie całość materiału (zaplanowano 15 powieści) ma być podzielona na trzy serie po 25 odcinków każda. Druga seria jest już oficjalnie potwierdzona, więc o ile jej nie skopią i dobrze się sprzeda, trzeci sezon to też kwestia czasu.
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 23.03.2014 01:16
    No i zakończenie pierwszego sezonu. Szczerze mówiąc byłem przekonany, że zakończą to jakimś większym cliffhangerem ale pozostawili końcówkę, przy której śmiało można poczekać do tego października :)

    Seria bardzo ciekawa – tym bardziej, że na poważniej podjęto się tematu MMO, zarówno klasy postaci, taktyki, działania gildii i wiele więcej – dla przeciętnego gracza, który spędził co najmniej kilkadziesiąt godzin przy jakimś wschodnim MMORPGu raczej niewiele nowych informacji, jednak dla reszty jak najbardziej ciekawe wytłumaczenia(choć czasami niekoniecznie znaczące).

    Przez całą serię pokazało się kilka różnych i interesujących wątków( kliknij: ukryte ) i praktycznie mówiąc przez całą serię zastanawiałem się czy to dobrze, że pozostawili główny problem gdzieś po boku, dalej w zasadzie nie jestem pewien…

    Można by się przyczepić do kilku rzeczy, jeśli chodzi o rozróżnianie bohaterów – w zasadzie ciężko odróżnić wizualnie tych z niskimi poziomami, od tych z wysokimi(w grach ci na wysokich zazwyczaj są obładowani metalem z każdej strony), po jednym i drugim Tanku(głowach gildii) było widać – choć już po reszcie klas niekoniecznie. Troszkę również rozczarowało mnie ograniczenie się do jednego terenu(prowincji?), w reszcie świata na pewno działo się wiele interesujących rzeczy, a informacji na ten temat było po prostu niewiele…

    Jeśli chodzi o porównywanie z SAO – są to dwie różne serie, o dwóch różnych wątkach i właściwie łączą je dwie kwestie, jednak jestem przekonany, iż raczej ciężko byłoby je porównywać ze względu tylko i wyłącznie na te dwa „łączniki”, charakter obu serii jest zgoła inny i całość opiera się na nieco innych fundamentach. Jeśli ktoś zapytał mnie co lepsze – na tą chwilę zapewne byłby to SAO, choć znów LH też nie obejrzałem całego(tj. następne sezon/y), więc na pewno przy odpowiedzi byłoby lekkie wahanie. Obydwie serie mają mnóstwo zalet i zaleciłbym po prostu obejrzeniu obu :)

    Jestem jednak w pełni zadowolony z obejrzenia serii – w połowie gdzieś akcja trochę spowolniła, jednak pod koniec całkiem zgrabnie wyciągnęli fabułę pod następny(potwierdzony przede wszystkim) sezon, na pewno powrócę do LH oglądając zmagania Shiroe(wiem, że to mało oryginalne – ale był to mój ulubiony bohater).

    Ode mnie na koniec nieco wyciągnięte 9/10 – uważam, że daliby radę wcisnąć trochę więcej materiału, gdyby pominęli wszystkie „luźne” odcinki, które moim zdaniem nie był potrzebne serii.
  • Avatar
    A
    blob 23.03.2014 01:14
    Polecam!
    Bardzo, bardzo fajna seria.

    Jest przemyślana, dobrze prowadzona i interesująca. W Log Horizon było wszystko to co w wielu seriach w klimatach fantasy po prostu nie wyszło. Znajdziemy tu politykę, ekonomię, intrygi, akcję, relacje międzyludzkie itd. A wszystko to w dobrze wyważonych ilościach.

    Seria jest w sumie zrealizowana tak, że choć należy do serii typu „żywi ludzie uwięzieni w świecie MMO”, bardziej przypomina anime z gatunku fantasy, bo poza odniesieniami bohaterów do realnego świata tu czy tam i wszechobcnymi elementami interfejsu rodem z RPG (wyświetlające się okienka z paskami energii czy imionami i „klasami postaci”) akcja cały czas dzieje się w świecie fantasy (który jednakże zawiera współczesne elementy np. ruiny wieżowców z Akahibary, bo świat przedstawiony w LH wzorowany jest na Japonii)

    Miło, że poprzez narrację Shiroe tłumaczone są różne aspekty świata, więc nawet ludzie nie w temacie MMO szybko się w nich połapią.

    Tak wogóle, choć w serii wprowadzono naprawdę wiele postaci, wydaje się, że każda dostała odpowiedni czas antenowy. Gwiazdą jest oczywiście Shiroe, błyskotliwy i spokojny główny bohater, którego moim zdaniem nie da się nie lubić. Polubiłem też Crusty'ego, za jego charyzmę. Ciekawymi postaciami są też Nyanta (koto­‑człek? o sympatycznym uspodobieniu, ale też ktoś na kim można polegać w chwilach zwątpienia) i Naotsugu (na pierwszy rzut oka lekkoduch, ale też wierny i niezawodny przyjaciel). Z żeńskich postaci moją największą sympatię wzbudziły Henrietta (mający swoje dziwactwa żenśki odpowiednik Shiroe, choć na mniejszą skalę), Akatsuki (za jej kawaii­‑stość) i Minami (spokojna, ale rozsądna dziewczyna, fajna też ze względu na to, że należy do grupy mniej doświadczonych bohaterów, co pośród wymiataczy typu Shiroe czy Crusty nadaje jej „ludzkiego” oblicza). Wątki romantyczne nie są tu jakoś bardzo nakreślone, ale nie jest też tak, że ich nie ma. Mamy tu zarys pewnych uczuć i wątków, które być może zostaną w przyszłości rozwinięte. Nie bardzo by mi w tej serii by to pasowało, ale jest to wielce prawdopodobne, gdyż mimo wszystko seria zmierza raczej w stronę realizmu jeśli chodzi o interakcję między ludźmi. Jedyna postać, która mnie wkurzała to księżniczka Lenessia, która była wiecznie zblazowana…

    Pozatym ładna grafika, dużo smaczków dla fanów MMO czy RPG'ów, dobrze dobrana muzyka (fajny OP i ED). Seria ma również komediowe wstawki, ale nie są one nachalne.

    W przypadku LH nie da się też nie odnosić do Sword Art Online. Obie serię traktują o ludziach uwięzionych w świecie MMO, ale zdecydowanie różnią się nastrojem. LH jest o wiele mniej dramatyczne, zapewne z uwagi na to, że graczy nie da się zabić (to nie spojler, bo wiadomo to już po pierwszym odcinku). Odbiera to serii trochę dramatyzmu, ale jednocześnie daje ciekawe spojrzenie na fabułę…

    Wad praktycznie nie ma. Tak jak wspomniałem może trochę za mało dramatyzmu. Ponadto momentami może za bardzo łopatologicznie tłumaczone są zasady gier MMORPG. Ale to w sumie tyle…

    PS: Patrząc na fabułę zanosiło się, że historia szybko się nie skończy, dlatego dużą radość sprawiła mi informacja w ostatnim odcinku, że drugi sezon jest już „klepnięty” i będzie miał premierę jesienia 2014, czyli stosunkowo szybko :D

    Jak dla mnie 9.5/10
  • Avatar
    A
    Kamiyan3991 31.01.2014 22:55
    Bardzo dobra seria o MMO
    Fani MMO (nawet emerytowani, czyt. tacy jak ja) będą wniebowzięci tą serią.
    Zgrabnie przedstawia realia MMO, jednocześnie dorabiając do tego ciekawą historię i całkiem niezłych bohaterów (którzy jednak rozkręcają się „po czasie”, na początku są trochę mało wyraziści).

    Porównanie do SAO raczej nie mają sensu, ale od siebie dodam, że również je widziałem i uważam je za typowo shounenowego gniota, gdzie tam temu tytułowi do LH.

    Serial nadal trwa, rozwija się wiele ciekawych wątków, także tymczasowo wystawiam:
    8/10 – z przeświadczeniem, że ocena pewnie nieco poszybuje w górę.
    • Avatar
      Obiektywny 2.02.2014 00:51
      Re: Bardzo dobra seria o MMO
      Ja bym nie powiedział że są „niewyraziści” jak na graczy mmo którzy nagle postawieni są dziwnej sytuacji, zachowują się normalnie i starają się ogarnąć sytuacje, część płacze i leży całymi dniami, jednak po jakimś czasie nawet oni się adaptują ...

      Moim zdaniem to anime jest po prostu dużo „spokojniejsze” niż SAO, generalnie głównym motywem są tutaj interakcje międzyludzkie oraz to jak „postacie” starają się dostosować do innej rzeczywistości, w normalnej sytuacji jak by coś im nie wychodziło „poszli by się wylogować” tutaj muszą od nowa stworzyć swoje życie, ogarnąć świat i tak dalej. Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie występowania szczątkowych elementów „post­‑apokaliptycznych” bo nawet w pewnym sensie gracze nazywają wydarzenie które „zamkneło” ich w grze mianem „Apokalipsy” tyle że nie ma tutaj aż takich dramatów..

      SOA to natomiast anime akcji z romansem w tle którego powiązanie stanowi jego fabuła (acz ona nie jest pierwszym i najważniejszym elementem SOA)...

      Więc porównywanie tych tytułów to dla mnie również coś dziwnego bo jedyne co je łączy to „podobne okoliczności --> mmo”..

      To tak jak by porównywać „Alo Alo” francuską komedyjke do „Stawki Większej Niż Życie” z porucznikiem Klosem ponieważ oba dzieją się w trakcie II wojny światowej :)
  • Avatar
    A
    TakiTam 21.12.2013 19:06
    Śmierć w Log Horizon
    Mam takie przemyślenia dotyczące „śmierci” w Log Horizon.

     kliknij: ukryte 
    • Avatar
      Altramertes 22.12.2013 09:59
      Re: Śmierć w Log Horizon
       kliknij: ukryte 
      • Avatar
        Sezonowy 22.12.2013 11:10
        Re: Śmierć w Log Horizon
        Żałuję, że przeczytałem Twój spoiler, ale trudno, stało się (mądry Polak po szkodzie).

        Czy dobrze rozumiem, że konsekwencją jest  kliknij: ukryte 

        No naprawdę… A samemu używać tagu 'spoiler' to nie łaska?!
        • Avatar
          Sezonowy 22.12.2013 11:59
          Re: Śmierć w Log Horizon
          No naprawdę… A samemu używać tagu 'spoiler' to nie łaska?!


          Spoiler?! Czyli, że niechcący odgadłem przesłanie kolejnych odcinków serialu?! ;D

          Przyznaję, nie pomyślałem o tagowaniu, bo z jednej strony to co napisałem jest zaledwie hipotezą  – interpretacją wziętą z powietrza, ale z drugiej odwołuje się do komentarza Altramertesa. Przepraszam i obiecuję, że w przyszłości będę bardziej uważny.
        • Avatar
          Altramertes 22.12.2013 20:58
          Re: Śmierć w Log Horizon
          Dobrze myślisz.
          • Avatar
            Sezonowy 23.12.2013 10:59
            Re: Śmierć w Log Horizon
            To bardzo dobra wiadomość. Mogę teraz przestać żałować, że przeczytałem Twój spoiler, bo taki bieg wydarzeń już wcześniej wydawał mi prawdopodobny z powodów, o których napisałem w pierwszym komentarzu.

            Coraz bardziej podoba mi się ta historia oraz jej starannie przemyślany i konsekwentny scenariusz.
            • Avatar
              TakiTam 23.12.2013 12:02
              Re: Śmierć w Log Horizon
              Kurde żałuję trochę że w ogóle zadałem takie pytanie…

              Taki bieg wydarzeń jest bardzo interesujący, jak by nie patrzeć „Log Horizon” to taki czarny koń tego roku. Zdecydowanie najciekawsza seria od dawna.

              Miałem nie czytać spoilerów…
        • Avatar
          Hiromi 10.01.2014 00:20
          Re: Śmierć w Log Horizon
           kliknij: ukryte 
          • Avatar
            Obiektywny 10.01.2014 00:55
            Re: Śmierć w Log Horizon
            Jest kilka przesłanek które powodują fabularnie że to anieme o mmo jest interesujące
             kliknij: ukryte 
            Te przesłanki dają sporo do myślenia, między innymi czy to dalej jest mmorpg ?
  • Avatar
    A
    Seval 21.12.2013 15:54
    Dla fanów MMO
    Seria nieźle się rozwija, choć momentami mam niedosyt, szczególnie w obszarze pogłębiania postaci. Za to w kwestiach związanych ze światem przedstawionym – miód i orzeszki :-) Nigdy nie sądziłam, że zobaczę ilustrację „kradzenia agro” przez dd (damage dealer) w anime. I to z tak ładnym pokazaniem konsekwencji… ;-)
  • Avatar
    A
    Obiektywny 7.12.2013 16:47
    Dobre
    Hmm ..

    Muszę przyznać że anime jest dość ciekawe. Dobra fabuła i co ciekawe każda z istotnych postaci dostaje swoje 5 min. Serie głównie nastawiona jak widzę na fabułe lecz i tak kilka ciekawych walk już widzieliśmy .. o co ciekawe mimo tego że czasem może minąć cały odcinek bez żadnej walki (albo i dwa) nigdy nie odczuwa się „niedosyt”... Co jest dziwne :P
  • Avatar
    A
    jffh 1.11.2013 00:56
    podrobiona podróba podróby
    Wiele osób wypisuje tu posty typu „to podróba SAO” itp. jeżeli się wam nie podoba to nie oglądajcie. W Log Horizon faktycznie zauważymy wiele podobieństw do SAO ( tak jak fabuła, postacie itp.) ale co z tego. Wielką szansą Log Horizon jest to że jest to już sprawdzony przepis który ma szanse naprawić błędy SAO. Oby się to tylko udało. Trzymam za to kciuki i do zakończenia serii będę czekał z niecierpliwością na dalsze odcinki
    • Avatar
      Steffs 1.11.2013 01:42
      Re: podrobiona podróba podróby
      Jakoś nie czuję tu za bardzo podobieństwa do postaci z SAO. No i w Log Horizon bohaterem jest grupa bohaterów, z których jeden po prostu jest „strategiem” i dowodzi grupą, przez co wychodzi na nieco bliższy plan (ale wcale nie oznacza to, że pozostałe postaci są uboższe, wręcz przeciwnie, można zaobserwować ich różne zachowanie wobec lidera, wobec innych towarzyszy, a same ich charaktery są zbudowane na jakichś w miarę sensownych podstawach). W SAO mamy natomiast Kirito, jego towarzyszkę, która ma stać, mieć czym oddychać i ładnie się uśmiechać, plus stadko dziewczyn i innych randomów. A samo Log Horizon jest nastawione na inny target niż Sword Art, bo na osoby, które grały wcześniej w MMO. Większość zaklęć, ataków, używanych przez bohaterów jest szczegółowo opisana, tak żeby czuć było, że to gra, która ma mechanikę, tak jak każda inna gra w którą widz mógł sam grać. SAO nastawione jest natomiast na gimnazjalistów (umownie to tak nazwę, bez obrazy dla uczniów gimnazjów), dla których gadanie o tym, jaki to ten skill ma cooldown i co możemy przez to osiągnąć nie ma sensu, bo przecież na ekranie ma się błyskać, świecić, być dużo akcji i grać epicka muzyka, a i tak Kirito jest najlepszy. Log Horizon jest na razie zdecydowanie logiczniejszym i ciekawszym jeśli chodzi o świat, ale także i bohaterów, anime niż Sword Art Online. Ale jeszcze 20 odcinków więc wiele może się zmienić :).
      • Avatar
        Obiektywny 2.11.2013 21:06
        Re: podrobiona podróba podróby
        SAO miało swoje plusy już aż tak mocno nie wyżywałbym się na nim.

        Jednakże Log Horizon, typem prowadzenia fabuły przypomina Slayers TV lub Slayers Next gdzie poza tym „kto jaką moc posiadał” liczyło się jej praktyczne zastosowanie (czt. sytrategia i co najbardziej mnie intresuje to to że to anime dostało subkategorie „romans” ciekawe jak to rozwiną, bo napewno nie tak jak w SOA ani żadnej „Haremówce”.
    • Avatar
      TakiTam 21.12.2013 18:58
      Re: podrobiona podróba podróby
      Przecież to z SAO nie ma nic wspólnego, oprócz zamknięcia postaci w grze mmo…
  • Avatar
    A
    Zegarmistrz 26.10.2013 00:49
    RiwerWorld
    Wiecie co? Mi się to anime skojarzyło (tak trochę głupio) ze Światem Rzeki Philipa Farmera. Tam ludzie też trafili wielką masą do nieznanego świata, gdzie nie było chorób, z nieznanych powodów byli karmieni i pojeni przez nieznanych sprawców, a kiedy było trzeba także wskrzeszani. I z nudów też zajęli się wzajemnym wybijaniem.
  • Avatar
    A
    Tassadar 12.10.2013 21:46
    40 lat anime upłynęło, żeby ktoś się w końcu zorientował, że w świecie fantasy w podróży można  kliknij: ukryte , i co więcej, pokazać to jako naprawdę emocjonujące przeżycie dla bohaterów (Kemono no Souja Erin i Juuni Kokki i kilka innych anime miało  kliknij: ukryte , ale nie podchodziło do sprawy w ten sposób).

    Jaki to ma bardziej całościowy sens? Anime opowiadające o świecie z gry MMO zapowiada się na lepsze fantasy niż 90% przedstawicieli gatunku. Shame on you, Nippon…
    • Avatar
      Altramertes 12.10.2013 22:39
      A żeby ci całkowicie popsuć seans powiem, że  kliknij: ukryte .
      • Avatar
        Tassadar 12.10.2013 23:04
        Przeczytałem spojler, nie zrobiło na mnie wrażenia ;) To czy  kliknij: ukryte  ma tutaj marginalne znaczenie. Najważniejsze jest to jak bohaterowie się odnajdują w tej rzeczywistości i jakie oferuje ona możliwości w kreowaniu świata pod przygodę. Oba aspekty zdecydowanie na plus.
        • Avatar
          Obiektywny 15.10.2013 23:58
          Spoiler
          Niestety ja też przeczytałem spoiler.

          Ha i to czyni to anime nawet leprze, bo przynajmniej nie będzie to klon SAO jak niektórzy fanboye mamrocą.

          Swoją drogą Tassadar czy tylko mi się wydaje czy nawet „Bohater” w Log Horizon jest bardziej ogarnięty (inteligętny) niż ten z SAO ?

          Bo mam takie nieodparte wrażenie ...
          • Woda Sodowa Niegazowana 16.10.2013 01:45:35 - komentarz usunięto
            • Obiektywny 16.10.2013 11:03:52 - komentarz usunięto
              • Woda Sodowa Niegazowana 16.10.2013 12:54:47 - komentarz usunięto
              • Sanvean 16.10.2013 15:05:56 - komentarz usunięto
                • Obiektywny 16.10.2013 16:07:10 - komentarz usunięto
                  • Woda Sodowa Niegazowana 16.10.2013 16:46:19 - komentarz usunięto
                    • Obiektywny 16.10.2013 17:05:17 - komentarz usunięto
          • Avatar
            Tassadar 18.10.2013 22:36
            Re: Spoiler
            Wszystko a to wskazuje. On nie jest skuteczny dlatego, że ma dosłownie i w przenośni wyższy poziom od swoich przeciwników, ale dlatego że planuje, przewiduje i szybko reaguje na zmieniającą się sytuację. Do tego swój sukces opiera na znajomości systemu i współpracy z innymi członkami drużyny, którzy też doskonale wiedzą, co do nich należy.

            Kirito niestety dużo stracił w adaptacji, bo wbrew pozorom też był niegłupim bohaterem. Niestety styl w jakim podjęto się ekranizacji zakładał przede wszystkim efekciarstwo i kreowanie wszechstronnie uzdolnionego herosa, przez co jego charakter został bardzo spłycony.
            • Avatar
              Obiektywny 20.10.2013 20:17
              Re: Spoiler
              Tak swoją droga jestem ciekaw czy owy „spoiler” oczywiście był prawdziwy, po póki co wszystko raczej wskazuje na coś zupełnie odwrotnego.

              W Elder Tale np. „gracze” nie mogą umrzeć, podczas gdy w SAO mogli, cały element śmierci w tym świecie posiada tylko i wyłącznie presje na zasadzie „doszedłem tak daleko a tak musiał bym jeszcze raz przejść przez to samo” ...

              Jestem ciekaw jak owe seria się rozwinie.
      • Avatar
        Numriel 16.10.2013 01:52
        Nie wiem skąd masz tą informacje ale już z własnych przemyśleń wynika że nie jest to sensu stricte mmo.
        Dzięki temu że zagadka nie została wyjaśniona już pierwszym odcinku, tak jak w pewnym anime, ma duży kredyt zaufania.
        • Avatar
          Obiektywny 18.10.2013 22:13
          To w żadnym procencie nie jest SAO
          Nie wiem jak wy, ja do powyższego spoilera odnoszę się z dużą rezerwą, ale ja też początkowo myślałem że jest to „kopia SAO” z lekką posypką „Slayersów”.

          Jednak w żadnym razie, postać główna jest naprawdę inteligentna, przebiegła i taktycznie myśląca. Dziewczyna która sie nim interesuje (chodzi mi o nastoletnią zabójczynie) nie jest ani typową pustą lalką ani typową tsundre .. a przyjaciel (ten rycerz) również w sumie dość ciekawy ...

          Na chwile obecną ciekawią mnie 2 rzeczy :

          1. Czy postacie drugoplanowe dostana swoje pięć minut (w SOA niektóre dostały)

          2. jak rozwinie się fabuła ..Czy będą to następni „slayersi” z posypką „Sao” czy odwrotnie ... czy ostatecznie dobrze reprezentujący się produkt pozostanie „dobrze reprezentującym” się czy czeka nas debiut roku ...
  • Avatar
    A
    sasukeuzumaki222 11.10.2013 19:14
    podróba
    zwykła podróba SAO, nie wiem czemu ludzie robią takie anime myślą pewnie, że zarobią kasę na czymśco już wyszło :/ a przecież widać, że to tylko podróba i to dużo gorsza. ode mnie na razie 2/10 bo grafika całkiem spoko ale polecam lepiej sięgnąć po SAO
    • Avatar
      Jackass 11.10.2013 23:02
      Re: podróba
      Można powiedzieć, że SAO to też podróba hacka.
      Gadaniną nic nie udowodnisz.
      • Avatar
        ~d 12.10.2013 11:20
        Re: podróba
        Pierwowzór Log Horizon wyszedł wcześniej niż SAO – i co kogo zrzyna? Japończycy mają ostatnio fazy na opowieści o ludziach uwięzionych w grze i co tu wiele mówić.
        • Avatar
          blob 12.10.2013 13:05
          Re: podróba
          Seria juz mi udowodniła, ze SAO nie jest. Ma inny styl, charakter. Zresztą, w czasach gdy MMORPG są tak popularne aż dziw bierze, że wyszło tylko kilka serii o takiej tematyce (Accel World, SAO, Log Horizon i wcześniej wszelkie Hack'i to jedyne co przychodzi mi na myśl…).
          • Avatar
            Altramertes 12.10.2013 14:10
            Re: podróba
            To dlatego, że ciężko umieścić fabułę w mmo i mieć jakiś sensowny dramat czy nawet utrzymać widza niepewności co do losu bohaterów, bez użycia często durnego wytłumaczenia dlaczego w ogóle powinniśmy się przejmować ich losem, skoro w mmo śmierć to ledwie chwilowa niedogodność.
    • Avatar
      olszam 20.10.2013 00:08
      Re: podróba
      Jedyne co jest podobne do SAO to to że zostali uwięzieni w grze a reszta to już cała sprzeczność pomiędzy tymi seriami.
      Ja daję 9/10 choć oceniam w skali od 5 do 10 więc można powiedzieć że daję 4/5(5 jako 0, 6 jako 1, 7 jako 2, 8 jako 3, 9 jako 4, 10 jako 5). Co do serii ja tu nie widzę negatywów raczej wszystko jest na dobrym poziomie. Nie daję max bo nie wiem nawet jak się skończy, ale jak tak dalej będzie się ciągnąć to dam maxa.
    • uzumakisasuke111 22.03.2014 23:48:38 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Kysz 6.10.2013 16:12
    Jak na razie jestem jak najbardziej na tak. Pierwszy odcinek typowo wprowadza w świat i robi to naprawdę fajnie. Czuć klimat mmo – są gildie, party, rajdy. Widać różnorodność rasową i klasową, a nawet bogactwo świata (chociaż go na razie nie przedstawili, bo byłoby to niemożliwe, to jednak te kilka scen ładnie pokazuje czego możemy się spodziewać). Z trójką głównych bohaterów jak na razie nie jest źle, chociaż szału nie ma – troszkę zbyt spokojnie przyjmują sytuację, a Naotsugu już mnie drażni (nie mój typ postaci totalnie).
    Graficznie i muzycznie zapewne będzie całkiem przeciętnie – wszystko w klimacie fantasy, ale bez zbytniego „wow”.
    Oby to się mniej więcej w taki sposób utrzymało do końca + były jakieś fajne i nie przekokszone walki, to ja będę usatysfakcjonowana^^ No i byle nie wcisnęli tu za dużo dramy…
  • Avatar
    A
    blob 6.10.2013 00:05
    Spodziewałem się chamskiego klona SAO i choć porównań się nie uniknie, to jest lepiej niż myślałem i seria ma swój charakter. Zobaczymy jak się rozwinie, ale już wzbudziła moją sympatię. A poza tym fantasy anime nigdy za wiele :D
  • Avatar
    A
    Tassadar 5.10.2013 23:11
    Start zdecydowanie mniej dramatyczny niż w SAO, ale biorąc pod uwagę przygodowo­‑komediowy charakter tego anime to nie powinno dziwić. Od początku bardzo sympatyczna atmosfera i nienachalne wprowadzanie do świata. Do tego klasyczne trio bohaterów – 1) opanowany i rozsądny MC (oby jak najwięcej ruszał łepetyną, jak najmniej rzucał zaklęcia), 2) jego lekko błaznujący, ale szczery przyjaciel, 3) podkochująca się w MC dziewczyna (drużynowy badass). Jeśli pozostałe odcinki będą w takim stylu powinno wystarczyć może nie na hit, ale na solidną rozrywkę na pewno. Jeśli zaś bohater będzie naprawdę rozsądny dobrze się uzupełniał z drużyną, to i hitu nie wykluczam.
    • Avatar
      Altramertes 6.10.2013 09:51
      Zacznijmy od tego, że nie ma emo­‑nastolatów, tylko na pierwszy rzut oka gracze to dorośli ludzie. Co więcej widać że to mmo – MC biega z party i nie jest solo­‑edgy­‑progamerem tylko normalnym facetem, widać inne gildie i jeśli opening jest jakąkolwiek wskazówką, to inne postaci będą faktycznie miały jakiś wpływ na trójkę głównych bohaterów i fabułę. Powiem szczerze, że mimo iż start nie ma aż takiego kopa jak w SAO, to spodziewam się czegoś na podobnym poziomie lub nawet nieco lepszego.
      • Avatar
        Altramertes 8.10.2013 10:20
        Sooo, z tego co zdążyłem sie dowiedzieć, głównym tematem w serii nie będzie rajdowanie ani latanie po lochach, tylko polityka i ekonomia . W świecie MMO… Jeśli zrobią z tego coś na miarę polityki i ekonomii w EVE Online, to będzie to jedna z najciekawszych, najbardziej soscjopatycznych i zarazem śmiesznych serii jakie widziałem. Jeśli nie, cóż, też będzie ciekawie. Żeby tylko znowu nie było o ratowaniu świata kartoflami bo nie wyrobie.