Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

Daiya no Ace

  • Avatar
    A
    Subaru 5.08.2015 17:30
    Daiya no Ace

    Gdy już mi się wydaje, że zaczynam w pełni rozumieć baseballa, uświadamiam sobie, że… po co mi to w sumie wiedzieć?

    Nie trzeba znać zasad, by mieć frajdę z oglądania anime o tym sporcie. A powstało takich produkcji już wiele. Japończycy kochają baseball, więc i anime o nim muszą się znaleźć. „Ace of Diamond” nie wyróżnia się specjalnie pod względem fabularnym, jest tu oklepany schemat życiowej łamagi, która ma jednak pewną szczególną zdolność, którą wykorzystuje w sporcie i szybko od zera staje się bohaterem i świetnym zawodnikiem. Przy tym oczywiście jest zdeterminowanym w osiąganiu celów przygłupem, co ma dodawać mu uroku. Nie zawsze się to sprawdza, ale tym razem wyszło całkiem sympatycznie, szczególnie gdy dodać do tego jego najlepszego przyjaciela, z którym początkowo oczywiście wcale się nie lubili.

    Niewątpliwym atutem „Ace of Diamond” są pełnokrwiści bohaterowie – niektórzy schematyczni, ale mimo to wszystkich da się lubić i są sensownie skonstruowani, a także… ładnie narysowani. Kreska jest dość charakterystyczna i przyjemna dla oka.

    Mimo tych kilku zalet seria zaczęła mnie nudzić mniej więcej w połowie przez zbyt rozwlekłe mecze i rozbudowane przemyślenia, slow motion i inne bajery mające podtrzymywać napięcie. U mnie ono spadało. A gdy wieje nudą, krótkie humorystyczne przerywniki to za mało, by to zrekompensować. Więc mimo wszystko dla mnie seria nieudana.

    Ta seria od początku była skazana na sukces. Ma wszystko to, co może się podobać i przyciąga do shounenów. Szkoda, że na siłę wydłużona i spartaczona, ale ostatecznie jest kolejny sezon, więc…

    4/10.
  • Avatar
    A
    bobik 10.06.2015 20:10
    Trochę się zawiodłem spodziewałem się czegoś lepszego początek słaby potem trochę lepiej znowu słabo i te nudne przeciągające się mecze najciekawsza końcówka była jak dla mnie. Hmm który to był główny bohater to dokładnie nie wiem ale za miotaczy dostajemy 2 delikatnie mówiąc klaunów, najciekawszy to jest Miyuki. Najsłabsza bejsbolówka jak dla mnie do tej pory, złe nie było ale mnie nie zachwyciło 6/10.
  • Avatar
    A
    Windir 2.04.2015 00:38
    idzie to obejrzeć nie mając prawie żadnego pojęcia o baseballu ? wiem o tym sporcie tyle co z kilku głupich amerykańskich komedii z lat 80' :P
    • Avatar
      moshi_moshi 2.04.2015 22:23
      To praktycznie takie samo jak ja, ale przy anime bawię się świetnie. Bohaterowie są fajni, humoru nie brakuje, a i mecze (chociaż średnio się orientuję o co w nich chodzi) ogląda się z przyjemnością. ;)
  • Avatar
    A
    Czajuś 9.01.2015 20:53
    Co ciekawe, mam odczucia trochę innę niż Kamiyan. To co najbardziej mnie boli, to właśnie tendencja spadkowa. Początek serii oglądało mi się genialnie. Szybko dało się polubić postaci występujące w serii, nawet tego głośnego acz poczciwego bohatera. Akcja była sensownie prowadzona i co ważne, w dynamiczny sposób. To co najbardziej mnie później zaczęło boleć, to właśnie przeciągnięcie do granic absurdu długości meczów.Rekordzistą oczywiście jest ostatni mecz  kliknij: ukryte , który trwał chyba 8 odcinków. W pewnym momencie zamiast uzyskania dramatyzmu, mnie jako widza kusiło by przewijać. Samo zresztą zakończenie meczu z 63 odcinka akurat mnie specjalnie nie dziwi.  kliknij: ukryte . Na ten moment ocena waha się w okolicach 7/10, czas pokaże co dalej.
    • Avatar
      Himawari 22.07.2015 21:09
      @Czajuś, w pewien sposób to JEST zaskakujące. Nie oglądałam zbyt dużo sportowych anime, ale kurczę, tutaj  kliknij: ukryte  ma jakiś większy sens – nie zaczynamy od nowa wałkować tego samego, a poznajemy nowe postacie, nową taktykę ( kliknij: ukryte ), mamy powiew świeżości.
      Jestem zachwycona tym podejściem, chociaż  kliknij: ukryte . W większości serii taki koniec równa się przewinięciu do początku ( kliknij: ukryte ).
      Na minus dałabym tutaj Furuyę, tak wkurzającej, nijakiej postaci dawno nie widziałam… Totalnie płaski, a jego „chcę stanąć na górce” sprawia, że walę głową w co się da. Sawamura, chociaż uwielbia narzucać, czuje tę więź z drużyną – i właśnie za to go kocham.
  • Avatar
    A
    Kamiyan3991 29.12.2014 00:54
    Omg, zaskoczyło mnie to.
    Ten moment kiedyś musiał nastąpić, ale w tym momencie… no zaskoczyło mnie.
    Ma autor jaja.

    Finał 10/10.
    • Avatar
      Przemo 29.12.2014 18:52
      Ja sie tego kompletnie nie spodziewalem… Troche zal trzecioklasistow,mam nadzieje ze pokaza ich dalsze losy i ciekawe jak akcja bedzie sie dalej toczyla.
  • Avatar
    A
    TGG 14.12.2014 21:38
    Te OVA to o czym są ?
    • Avatar
      Kamiyan3991 14.12.2014 22:09
      W pierwszym była historia tych rudych braci.
      • Avatar
        TGG 14.12.2014 22:56
        Dzieki za odp. wlasnie skonczylem ogladac 59 odcinek :) jutro zabiore sie za te „OVA”:D
  • Avatar
    A
    Kamiyan3991 28.11.2014 23:15
    Emocje
    Ostatnie epki ociekają za… epickością, a na Tanuki zero komentarzy?

    No cóż, większość bajek ogląda gimbaza, a ona się jara „mieczem na linie”, zamiast wrzucić sobie coś porządnego do odtwarzacza.

    Serię gorąco polecam, jest coraz lepiej!
    No i ten nowy opening wręcz wyborny.
  • Avatar
    A
    KMR SN-8 8.11.2014 12:58
    Zmarnowany czas
    Twórcy zmarnowali za dużo odcinków i czasu na niekture mecze, a powinno być krucej i dynamiczniej.Zawodnicy za dużo rozmyślają i umartwiają się nad sobą lub nad sytuacją w ktorej sie znaleźli. To powoduje umnie znudzienie.
  • Avatar
    A
    Kamiyan3991 8.08.2014 12:41
    Odcinki
    Można zmienić ilość odcinków – seria została przedłużona do marca (zamknie się w 76 odcinkach, może będzie nawet i więcej).

    Póki co obejrzałem 1/3 i seria całkiem niezła, a na pewno znacznie lepsza od tragicznie słabego Kuroko, które trudno nawet nazwać sportówką.
    • Avatar
      Keito 20.08.2014 20:44
      Re: Odcinki
      TAK. Dzięki za info. Straszne wydawało się dla mnie, że będą tylko 52 odcinki, tak udało mi się w to wciągnąć, że masakra. Potem nagle znikła ta liczba i pojawiła się obawa, czy po prostu nie skończą serii po samym  kliknij: ukryte .
      Co do anime, jak dla mnie jest mega. O ile początek był trochę słaby, o tyle potem znacznie bardziej wciąga i więcej się dzieje. Bohaterowie też świetni.
  • Avatar
    A
    Serafiel 7.04.2014 10:12
    Daiya no Ace
    Anime jak na razie mi się podoba. O ile są pewne podobieństwa do Major'a, o tyle nie tak wielkie, by psuły cokolwiek. Zapowiada się długa animka, gdyż na razie akcja toczy się nie tak szybko jak można by mieć nadzieje, czekam na miłą niespodziankę. Kreska cudowna, treść również zadowalająca, oby i emocjonalna kwestia dotrzymała im kroku. Zabawne, czasem poważne. Główny bohater i owszem może trochę być irytujący, ale moim zdaniem jest idealny. Na razie anime nie zachwyca, ale stanowczo zachęca, by oglądać dalej.
  • Avatar
    A
    ja1 30.01.2014 21:50
    Anime całkiem ok. Na baseballu się KOMPLETNIE nie znam i jest to pierwsze anime o tej tematyce, jakie oglądam (przede mną jeszcze Major :), więc nie wiem na ile jest poprawne w tej kwestii, ale ogląda się przyzwoicie. Fakt, że po 15 odc nie doczekałam się tak naprawdę żadnego meczu, ale czekam i czekam. Ogromnym minusem jest główny bohater… tak wkurzającego smarka dawno nie widziałam w żadnej produkcji; nawet Naruto jest mniej irytujący;.
  • Avatar
    A
    Kysz 9.10.2013 19:27
    Zapowiada się bardzo, bardzo, bardzo mocno shounenowe anime xd Byleby nie odkryli jakichś super mocy, to może jakoś przeboleję gadki o marzeniach i przyjaźni xd
    • Avatar
      tamakara 30.10.2013 12:46
      No niestety, nie udało się. Magiczne moce już wyłażą z piwnicy i ciągną ze sobą zapas kwaśnych tekstów. Sądząc po mandze, będzie jeszcze bardziej… wesoło.
      Czyli tak, jak zwykle ;)
      • Avatar
        Kamiyan3991 28.11.2014 23:16
        Twój komentarz ma ponad rok, a tych supermocy nadal ani widu, ani słychu… ogólnie jest spoko.
        • Avatar
          tamakara 28.11.2014 23:21
          O czym ja myślałam, kiedy pisałam tamten komentarz. Nie pamiętam, to było rok temu :D no ale ok, wierzę na słowo.