Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

Machine-Doll wa Kizutsukanai

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Sogi 17.12.2018 03:35
    Seria przeciętna. Fabuła naiwna a już na bank autorzy nie mogli się zdecydować w którą to stronę pojechać z tematem. Główny bohater robi za białego rycerza bez skazy a wątek zemsty dla której się koleżka przygotowywał wyparował już w 2 epku i koło 8 coś tam piąte przez dziesiąte go wzięło. Ni to przygodówa ni to haremówa. Widziałem jednak gorzej poprowadzone serie. Ta d.. nie urywa ale zrobiona całkiem fajnie. Niestety fabuły ambitnej ni jak nie uświadczysz. Jako rozrywka z braku laku może być.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Chmura 24.02.2018 02:56
    może być
    Nawet fajna przygodowa seria, dużo akcji, ładnie zrobiona. Niestety nie lubię takich wyidealizowanych bohaterów jak ten tutaj. Trochę nierozwinięta fabuła, chociaż cały czas miałam wrażenie, że zanosiło się na drugą serię, więc może dlatego. Dobre dla zabicia czasu, niczego więcej nie oczekiwałam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ruka 17.08.2015 22:56
    Całkiem niezłe ale trochę za dużo wszystkiego. Wątek zemsty został całkowicie zapomniany w tym anime.
    W tej serii bez przerwy się coś działo. Skończyło się jedno a zaczynało drugie bez żadnej przerwy.
    Główny bohater był ok. Nie dostawał krwotoków z nosa czy nie czerwienił się jak tylko panna się zbliżała.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Subaru 19.06.2014 12:58
    Machine-Doll wa Kizutsukanai

    Oklepany temat i miejsce akcji. Można z tego jeszcze coś wyciągnąć? Akurat w tym przypadku – niewiele.

    Mniej więcej do połowy serii ogląda się to całkiem nieźle, ale po pewnym czasie wszystkie wady nasilają się i nie jest już tak przyjemnie.
    Twórcy chcą upchnąć w jedną serię dylematy dotyczące „człowieczeństwa lalek”, częste sceny walk, intrygę na dość globalnym poziomie, sceny komediowe plus elementy haremu w całkiem sporym natężeniu. Żeby tego było mało – żaden z tych elementów nie wypada dobrze.

    Kwestie emocjonalne lalek potraktowane są bardzo schematycznie i powierzchownie, walki niby dynamiczne, ale nie wciągają, intryga… żałosna, widać, że za punkt honoru postawiono sobie, by była, no i właśnie JEST. I tyle w temacie. Sceny komediowe na początku w sumie mnie bawiły głównie za sprawą głównego bohatera o w sumie dobrze dobranych cechach charakteru, on jako jedyny wypada wiarygodnie. Potem zawalono go haremem biuściastych panienek i wszystko prysło, anime popadło w przerabiane wielokrotnie schematy, a odzywki i zazdrość jego lalki zaczęły być bardzo denerwujące, no bo ile można słuchać tych pisków?

    Wyszedł średniak raczej z tych gorszych.

    4/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    MrKrzychu 28.05.2014 10:47
    Machine-Doll wa Kizutsukanai
    Seria bardzo dobra, pod względem graficznym, jaki i fabularnym prezentuje się super. Co dało się zauważyć, a raczej usłyszeć to świetną pracę seiyuu. Ocena według mnie 8/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    gośc 27.03.2014 15:25
    Dla mnie fajne 8/10, tylko szkoda ze tak mało odcinków ale licze na to ze bedzie wiecej
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    SwampyTroll 30.12.2013 00:57
    Z recenzentem generalnie się zgadzam, poza oceną postaci – ja anime oglądałem głównie dla Yayi, która była jedyną postacią potrafiącą mnie rozbawić. :) Frey natomiast z dziewczyn była chyba najnudniejsza i najbardziej „płaska”...

    Co do samego anime – nie warto. Jest bardzo chaotyczne, nowe wątki wchodzą bardzo szybko, ale ich rozwiązanie jest ZAWSZE nieciekawe. Wszystko w tej serii z początku wydaje się interesujące, a później okazuje się być płytkie i przewidywalne. O ile pierwsze odcinki całkiem mi się podobały, o tyle ostatnie już w siebie wmuszałem. Główny wątek praktycznie zupełnie nie był poruszony, a to właśnie on wydawał się najciekawszy.

    Walki wyglądają znośnie, ale jest ich bardzo mało. Do tego niemal zawsze kończą się „prawie­‑śmiercią” głównego bohatera, który cudem przeżywa. Co, jak łatwo się domyślić, sprawia, że napięcie przy każdej kolejnej walce spada drastycznie. Sam główny bohater jest typowym shounenowym idiotą, który nikogo się nie słucha, nie myśli, a i tak dobrze na tym wychodzi.

    Graficznie anime prezentuje się nieźle, ale efekt nieustannego przejaśnienia potrafi irytować.

    Dałem 3/10. Jeśli ktoś nie widział – lepiej sobie darować, jest mnóstwo lepszych anime (np. Kill La Kill z tego samego sezonu)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nanoko 29.12.2013 13:46
    W zupełności muszę podzielić zdanie recenzenta. Pierwsze odcinki zapowiadały naprawdę dobre anime – Aż sama się zdziwiłam jak mogłam je pominąć przy zapowiedziach sezonu (wyglądało tak niepozornie). Niestety, tak jak na początku było naprawdę dobrze, zdarzyło się coś czego wprost nienawidzę. Mianowicie chodzi o poszarpaną fabułę, podział na różne wątki które autorzy próbują zmieścić w 12 odcinkach. Masa postaci ukrywających swoje mroczne sekrety, tajemnice itp. Typowe anime reklamówka – chcesz wiedzieć coś więcej? Przeczytaj nowelkę. Trochę szkoda bo fabuła ma potencjał, a na drugą serię raczej nie ma ci liczyć. 6/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Meyro 26.12.2013 00:39
    Yaya
     kliknij: ukryte 
    Sorry, za takie głupie gdybanie, ale po prostu jestem ciekawa czyjeś opinii.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 4
    Sanvean 29.10.2013 00:29
    Uff.
    Mam mieszane uczucia co do tego anime, szczególnie po 4 odcinku. Liczyłem na jakieś lepsze zakończenie wątku z Canibal Candy, ale tak na prawdę prawie niczym pozytywnym mnie ten odcinek nie zaskoczył. Walkę,  kliknij: ukryte  oglądałoby się o wiele lepiej gdyby nie to wspaniałe CG. Trochę denerwujące kiedy patrzysz na ładną i uroczą twarz Yayi, a potem widzisz taki sztuczny klocek. Nie mówiąc już o tym, że  kliknij: ukryte  Z tekstem o  kliknij: ukryte  W końcu  kliknij: ukryte 

    Tak przy okazji to chciałbym zapytać – czy to anime jest na podstawie noweli czy mangi, a może na podstawie obu? Tomów noweli jest 12, czyli tyle samo, ile ma być odcinków. Wątek o Canibal Candy zajął 4 odcinki, a nowela pod takim samym tytułem jak on obejmowała tylko pierwszy tomik. Dlatego martwi mnie to co zamierzają zrobić z głównym.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Verandes 19.10.2013 12:56
    Po 2 epkach
    Na razie główny bohater mi się podoba i ta dziewczyna też nie jest najgorsza, jednak na walki nie ma co liczyć widać juz, że nie będą zbytnio efektowne. Stawiam wszystko na parę głównych bohaterów.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Domi-kun 25.09.2013 22:47
    Dwie uwagi. Po pierwsze: zły rok wydania, nie 2012 a 2013. Po drugie, dlaczego „współczesność” czyli według tanukowego opisu czasy współczesne od drugiej wojny światowej włącznie, skoro, choćby w angielskojęzycznej wikipedii odnośnie do oryginału podaje się jako czas akcji „początek XX wieku”?
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime