Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Tokyo Ravens

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Aoi 17.04.2020 10:07
    Daje radę
    Całkiem całkiem. Do obejrzenia. Coś się dzieje, jakaś fabuła także jest. Niektóre postacie ciekawe, grafika też ujdzie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kamisama 31.03.2020 22:00
    Dużo magii, trochę dramatu, komedia i light romans czyli Tokyo Ravens
    Po przesłodzonych shoujo czas na anime romans z elementami magii, akcji, dramatu a nawet horroru. Oraz wieloma wątkami komediowymi w pierwszej części.
    Do tego sensowna fabuła pomału ukazująca kolejne części układanki.
    Bohaterowie głowni dający się dosyć lubić oraz sporo swietnych pobocznych postaci. Materiału wystarczająco dużo na dłuższą niż 24odc serię.

    Elementy magii zarówno tej tradycyjnej japońskiej i takiej mocno współczesnej, w stylu raczej amerykańskim. Oraz świat współczesny, z jego stylistyką budownictwa dużego miasta.

    Raczej nie polecam tego anime dzieciom.

    Mnie osobiście ujęły najbardziej dwie postacie, przyjaciela głównego bohatera  kliknij: ukryte  oraz ich nauczyciel wychowawca. Ale sporo także interesujących innych osób, które nie są potraktowane tylko jako tło.

    Nawet elementy haremu nie tak nachalnie jak w innych seriach. I sporo ciekawych dla mnie scen walk.

    W sumie gdyby nie wiele trików które już widziałam w podobnych anime, to dostałoby 8 na 10.

    Po obejrzeniu pamiętam niestety tylko kilka scen, w tym dwie dość dramatyczne ale też jedna tak zabawna, że do tej pory jej wspomnienie budzi uśmiech na mojej twarzy.

    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nope 24.08.2018 20:58
    Z początku odrzuciła mnie grafika pierwszego odcinka. Po czasie, postanowiłam jednak dać szansę i nie żałuję.
    Anime nie jest produkcją wybitną, ale dobrą, fabuła ma sens, bohaterowie także (Touji). Muzyka była przyjemna, ale poza openingami niewiele pamiętam. Raziła i jednocześnie zachwycała grafika: piękne kolory i kreska przeplatała się z okrutnym zastosowaniem grafiki komputerowej w bardzo złym wydaniu.
    Podsumowując: polecam, można się całkiem wciągnąć, jednak nie jest to anime wysokich lotów.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Shion Winry 19.06.2017 15:51
    Chciałam się zabrać za to anime, pociągnęło mnie ciekawym opisem i grafiką… no właśnie. Odpuściłam sobie, gdyż nienawidzę grafiki komputerowej w anime.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    RaZor 21.12.2016 22:36
    Zabierałem się za obejrzenie tego anime od dobrego roku i żałuje bo tak dobrego Romansu z domieszką akcji i haremem nie dane mi jest oglądać na co dzień ;)
    Trzeba przyznać że nie każdy podziela moje zdanie, dowodem jest wykres sprzedaży tej ekranizacji co powoduje pytania na temat drugiej odsłony…
    Mam nadzieje że deweloperzy nie zostawią nas z pytaniami bez odpowiedzi i sprostują tę historię w 2 sezonie, a na to właśnie czekam z całego serca !!!!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Raikami 19.12.2016 21:23
    Mieszane uczucia, ale i tak polecam
    Miałem wrażenie, że Tokyo Ravens składa się z wielu pomniejszych historii, przeplatając się między sobą i tworząc spójną bryłę, okrytą licznymi tajemnicami. Oczywiście zdarzyły się czasami absurdalne zajścia, przeczące samym sobie, ale jakby machnąć na to ręką, seria potrafiła wciągnąć. Tak jak wielu wcześniej pisało, TR nabiera nieoczekiwanego pędu dopiero pod koniec (ostatnie 6­‑7 odcinków), gdzie faktycznie ciężko stwierdzić co się dzieje w tym wszystkim. Mamy sporo niewyjaśnionych wątków, które po skończeniu serii napawają niedosytem i wielką chęcią poznania dalszych losów Harukiego i reszty ferajny. W gruncie rzeczy zakończenie było bardzo tajemnicze i niespodziewane przez co daję zarówno plus jak minus.

    Być może dłuższy czas antenowy i rozbudowa wszystkich relacji w bardziej przystępnym tempie, dodałaby więcej atrakcyjności całej historii. Brakowało mi rozwinięcia tematu Hyouko, wypadku w którym jeden z bohaterów ucierpiał i był długo hospitalizowany, + rozwinięcia wątku Jina. Z pewnością zaliczał się do grona najciekawszych postaci.

    No, ale pomijając wiele wątków, które chętnie poznałbym, liczę na kontynuację. Przyjemna historia, czasami potrafiła zaskoczyć, czasami rozbawić i przede wszystkim zaciekawić.

    A właśnie. Nie rozumiem tak niskiej noty w recenzji. Openingi był słabe, to prawda, ale ostatni ending trzymał poziom, zaś soundtracki tworzyły klimat, potrafiąc zapaść w pamięci.

    Ode mnie zasłużone 7.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Yuffy 11.04.2015 19:24
    Tokyo Ravens
    Minęło sporo czasu od kiedy obejrzałam to anime, a zapamiętałam je głownie dzięki wspaniałym ostatnim odcinkom. To dzięki nim mimo wszystko miło wspominam to anime. Jednak czasami widząc ten tytuł zastanawiam się, czy warto poświęcać tyle czasu (w końcu to 24 odcinki), żeby tylko obejrzeć przyzwoitą końcówkę?
    Bohaterowie. Szczerze powiedziawszy bardziej z tej serii lubię dorosłą część niż samych głównych bohaterów. Gdyby nie oni to anime uzyskałoby ode mnie znacznie niższą ocenę. Wyjątkiem od tego byłaby dla mnie Kon. Była często śmieszna, ale też zarazem sympatyczna. Nie odrzucała swoją „słodkością”. Aczkolwiek ogólnie rzecz biorąc, oglądając to anime lepiej się nie nastawiać na barwnych i zapadających w pamięć bohaterów. Grafika  – odnośnie tego mam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony pamiętam wierzchowca Natsume  – Yukikaze (tak mi się spodobał aż go zapamiętałam!) – z drugiej w głowie tkwią dalej obrazy strażników Kyouko. Obie te rzeczy kompletnie od siebie różne. Może to celowe zestawienie. Takiego starego i nowego postrzegania magii, ale mi niestety średnio przypadł do gustu. Chyba jeszcze nie jestem aż tak bardzo przyzwyczajona do 3D w anime. Jeśli chodzi natomiast o muzykę to stwierdzam, że była ok – dobre i przyjemne do słuchania op oraz end.
    Ogółem. Przez pryzmat czasu uważam, iż swobodnie mogliby zwęzić całą serię, po prostu wycinając z niej średni środek bądź też zwyczajnie poprowadzić go w bardziej emocjonujący sposób, co osiągnęli dopiero w ostatnich odcinkach. Gdybym teraz pewnie zabrała się za tę serię prawdopodobnie przewijałabym co nudniejsze momenty, wyłapując główną fabułę i dążąc szybko do końca. Pojedyncze epizody pamiętam jako takie, które raczej nie mijają zbyt prędko, bo po prostu nie wciągają aż tak mocno jakby się chciało. Jednakże! To anime ma swój urok, który chociażby mi pozwolił dobrnąć do końca.
    Na początku zadałam pytanie, czy warto poświęcić na nie tyle czasu? Moja odpowiedź brzmi: tak! Mnie końcówka rozbroiła kompletnie i była wręcz wyjątkową nagrodą za całą (szczerze powiedziawszy średnią) serię.
    Daję mocne i zasłużone 7/10!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    liliw 5.02.2015 21:39
    8/10
    Bardzo przyjemne anime. Zamierzam właśnie zabrać się za nie po raz drugi. Niestety rozkręciło się pod koniec no i się urwało. Wie ktoś może, czy zekranizują dalszą część, czy muszę sięgnąć po novelke?
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    odpowiedzi: 10
    Kamiyan3991 11.08.2014 10:55
    Yyy...
    Za co to 4/10 za grafikę i 6/10 za muzykę?
    Szczególnie to drugie… przecież takie zajefajne były OPy i EDy…

    No i ogólnie to co… inny recenzent, bo inny recenzent, ale konkretne TR ma 7/10, a gniotowe StB 8/10.

    Skomentuję to jednym słowem – Tanuki.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 22.06.2014 04:41
    Anime całkiem niezłe na zabicie czasu, jednak bez większego polotu.

    Nie podobało mi się kilka rzeczy, zaczynając chociażby od nadmiaru 3D, strasznie tego nie lubię… po drugie cała idea magii jest jakby podciągnięta trochę pod wierzenia, bożków, talizmany itd. inkantacje, gestykulacje i cała reszta jest w pełni zrozumiała ale mieszanie w to duchów trochę się mija z moją wizją istoty magii, to jednak pewnie przez nadmiar fantasy i ogólnie kwestia gustu :)

    Bohaterowie ogółem dość przeciętni, każdy z nich czymś tam się wyróżniał ale na pewno nie nazwałbym ich oryginalnymi postaciami.

    Fabuła – Przez te 24 odcinki mieli dość czasu, żeby przekazywać widzowi systematycznie istotne informacje, rozciągnąć wątek główny i nie namieszać, wyszło jednak trochę, jakby pod koniec ktoś starał się wszystko przyspieszyć. Na początku wszystko jasne i gdzieś pod koniec nagle nawał różnych pomniejszych wątków, różnych mniej lub więcej istotnych dla fabuły informacji i trochę zaczęło się mieszać… nie było może źle, bo widziałem o wiele gorzej poprowadzone serie nawet przy większej ilości odcinków ale widać było, że twórcy anime „nie dali z siebie wszystkiego”.

    Sama seria szczerze mówiąc mocno skojarzyła mi się z Toaru Majutsu no Index, choć na szczęście obyło się bez długich przemówień od głównego bohatera ;p

    Seria kończy się w stopniu akceptowalnym, choć niejednoznacznie, pozostało kilka ważnych pytań, na które coś czuję, że odpowiedzi będzie trzeba szukać w mandze albo następnym sezonie(jeśli wyjdzie – choć wolałbym szczerze mówiąc 3­‑4 odcinki ova) – znów jednak nie zainteresowała mnie na tyle, żeby szukać ich gdzie indziej, niż na forach jako wolnej interpretacji.

    Pomijając wszystkie rzeczy, które nie do końca mi się spodobały nie było wcale źle, całkiem miło spędziłem czas i nie żałuję sięgnięcia po ten tytuł – nie jest to coś, co zapadanie na długo w pamięci ale znowu też nie jest to przeciętniak z bocznej półki.

    Ode mnie 6/10.

    Swoją drogą drugi ending całkiem niezły :)

    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Adela 9.05.2014 22:13
    Pytania
    no, seria ma ode mnie mocna 7, chciałam 8, ale była jednak zbyt nierówna (środek się nieco ciągnął, a można było fajnie rozbudować parę wątków pobocznych.)
    A teraz czas na pytanie.  kliknij: ukryte  Trosze wkurzyło mnie w tej serii, że nagle zrobiło się tyle frakcji, tylu intrygantów, podczas gdy pierwsze 10 odcinków fabuła anime była prosta jak budowa cepa. Nie wytłumaczono właściwie zupełnie intencji większości bohaterów, w tym nawet ojca Harutory, który nawiasem mówiąc, został potraktowany wg mnie po macoszemu.
    nasuwa mi się jeszcze pytanie:  kliknij: ukryte  Przyznam się szczerze, że miałam dużą przerwę w oglądaniu, więc możliwe że coś mi umknęło albo nie powiązałam pewnych wątków…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Rinsey 26.03.2014 22:47
    Koniec
    No i się stało, seria dobiegła końca. Początek bardzo dobry, środek bardzo nierówny, końcówka wręcz obłędna, samo zakończenie dosyć intrygujące, nie wiem, co było w oryginalnej nowelce, ale jak na zakończenie serii TV nie pokrywającej całości oryginału podobało mi się. Z oceną mam problem, gdyż ta seria zawiera momenty zarówno na 10 jak i na naciągane 6. Zatrzymam się jednak na 8. Mimo wszystko spędziłam z tą serią miłe pół roku i fantastyczny ostatni miesiąc. Absolutnie nie żałuję, że z niej nie zrezygnowałam, chociaż trochę szkoda, że przez cały czas nie trzymała takiego poziomu jak na sam koniec.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Kamiyan3991 26.03.2014 21:37
    Dobre, ale mogło być lepiej.
    No i koniec… hmm.
    Powiem tak: intrygujący początek, dalej średniawo, ale po pewnym czasie się rozkręca i jest całkiem dobrze. Następnie dostajemy bardzo emocjonującą końcówkę (najlepsza część tego anime) i… dziwne, słabe i w sumie oklepane zakończenie.
    Jestem nim nieco zniesmaczony.

    Postacie – było kilka ciekawych i kilka mniej.
    MH nawet ujdzie.

    Fabuła… trochę szybko i dość zawile toto idzie, ostatecznie nie wiem o czym to w końcu było, ale manga nadal trwa… niestety nie mogę doszukać się angielskich skanlacji, więc pewnie nie jest przetłumaczona i nieprędko dowiem się, co jest dalej.
    Oczywiście zakładając, że nie dostaliśmy filler endingu, trudno mi to orzec, po tym zakończeniu.

    Oprawa niezła, dobrze dobrane głosy postaci i całkiem efektowne walki.
    Drugi OP i ED były MEGA, czego niestety nie mogę powiedzieć o pierwszych.

    Reasumując – wystawiam takie całkiem stabilne 7/10 i z chęcią obejrzałbym drugi sezon… ale to mogło być znacznie lepsze.
    Potencjał był, niestety nie został do końca wykorzystany.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kamiyan3991 17.03.2014 23:07
    Usatysfakcjonowany
    Anime miało lepsze i gorsze momenty, ale summa summarum oceniam je bardzo pozytywnie.
    Dobre grafika i muzyka (szczególnie 2 OP, a jeszcze szczególniej 2 ED – Mami Kawado, jesteś boska!), niezłe postacie, dobre walki, całkiem ciekawa i rozbudowana fabuła.

    Jedynie dwa bóle – błagam… nie skopcie zakończenia.
    I kolejny – na chwilę obecną przetłumaczono tylko 22 rozdziały mangi… a przynajmniej ja nie mogę dokopać się do ich większe ilości wśród angielskich skanlacji… szkoda.

    W każdym bądź razie mangę chętnie poczytam, kiedy tylko będzie dostępna.
    Samemu anime tymczasowo wystawiłem 8/10… nie skopcie tego – proszę (nadzieja matką głupich).

    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Barks 10.02.2014 18:51
    Anime to ma raz lepsze, raz gorsze momenty, ale to czego naprawdę nie mogę przeboleć, to skracanie materiału. Twórcy próbują zmieścić zbyt wiele w tych 24 odcinkach i, niestety, są tego efekty.
    Fabuła ogólnie jest bardzo ciekawa, coś w stylu Shakugan no Shana. Animacja nie wprowadza w zachwyt, ale można to przeboleć.
    Dla mnie jest to jedna z lepszych pozycji tego sezonu.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Sector152 10.02.2014 09:42
    Całkiem nieźle
    Ogólnie seria wciąga, ciekawa fabuła i dobrze dopasowane postacie budują fajny klimat. Animacja ma swoje minusy, ale jeśli ktoś z góry nie przywiązuje do niej zbyt dużej wagi, to być może nawet nie zwróci uwagi.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kysz 30.11.2013 15:44
    Troszkę boli...
    Seria zapowiada się nawet interesująco, jednak jednej rzeczy nie mogę przeboleć – animacja jest tak fatalna, że oglądanie wszelkich walk po prostu boli. A że tych niestety jest sporo, to czasami aż oczy wysiadają i mam ochotę to wyłączyć. Powinno się twórców karać za takie coś – żeby seria z 2013 roku miała gorszą animację niż, powiedzmy, jakaś z 2007, to jest czysta kpina z widza, bo innego wytłumaczenia nie przyjmuję do wiadomości xd
    W każdym razie fajerwerków się nie spodziewałam, a i tak na tle dość słabego sezonu (zbyt dużo „faworytów” zawodzi), Tokyo Ravens wypada naprawdę przyjemnie. Zresztą ma to mieć 24 epki, więc jest nadzieja na poprawę nawet. Zwłaszcza liczę na to, że  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Rinsey 16.10.2013 23:09
    Po dwóch odcinkach mogę spokojnie powiedzieć, że zostałam wciągnięta :D Jak ktoś lubi magię i sympatyczne postacie, polecam :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 7
    Hiromi 16.10.2013 12:59
    Podobieństwo
    Wrażenia po pierwszym odcinku, jak najbardziej pozytywne, ale coś mi to przypomina anime „Kaze no Stigma” ma bardzo podobną jedna z osi fabularnych.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime