Komentarze
Freezing Vibration
- komentarz : Nikodemsky : 10.10.2016 02:37:08
- lepiej : Za leniwy by się zalogować;) : 4.10.2014 14:54:28
- komentarz : Donia : 1.07.2014 17:13:14
- 6/10 : Windir : 22.06.2014 20:56:58
- komentarz : tense : 28.12.2013 13:38:26
- komentarz : Grisznak : 21.12.2013 10:36:40
- komentarz : Grisznak : 14.12.2013 19:48:48
- komentarz : Grisznak : 8.12.2013 10:31:33
- komentarz : Valg : 3.12.2013 22:52:04
- komentarz : Grisznak : 1.12.2013 10:21:30
Obejrzałem właściwie jako zapychacz czasu i takim tą serię traktuję, nie mniej w takim High School DxD, czy Sekirei pomimo faktu, że są mniej „poważne”, to przy nieco bardziej zbalansowanym fanserwisie(którego i tak było w nich naprawdę sporo) były mniej odpychające, no i męscy protagoniści nie byli tak irytujący.
lepiej
Satelizer wreszcie przestała robić za brzytwiarza i przejawia normalne reakcje względem otoczenia, fabuła zrobiła się głębsza, mroczniejsza, od samego początku wiedząca czego chce i rozwijająca się w należytym tempie.
Jest tu też dużo nowych postaci i już nie ma „dwójki głównych bohaterów” przez większość czasu. Postacie pierwszoplanowe zrobiły krok w tył, drugoplanowe krok w przód, tworząc głębszą historię skupioną wokół wydarzeń w bazie na alasce i różnych punktach widzenia różnych stron tego przedsięwzięcia a mniej na „dwójce wybranych” vs reszta świata czekająca na skopanie tyłka.
Słowem zdecydowanie lepiej niż część pierwsza. To mogę polecić do obejrzenia bez konieczności patrzenia przez palce na fabułę.
No i ofc jest tu dużo golizny choć nie w seksualnym kontekście, więc dla widowni której fanserwis aż tak nie razi.
6/10
Plusy:
+ Więcej modeli bielizny niż w pierwszym sezonie.
+ W miarę sensowa fabuła.
Minusy:
- Słabe walki. I mało ich. A to był największy plus pierwszego sezonu.
- Wątek polityczny. Aż się przykro patrzyło.
- Zakończenie wątku traumy.
- Flashbacki.
- Wydaje mi się że jest tutaj jeszcze więcej fanserwisu niż w poprzednim Freezingu. Wszystkie ważniejsze dialogi oczywiście pod prysznicem albo na basenie.
Nie jest dużo lepiej, ale zmiana realiów zrobiła wyszła serii na dobre.
Generalnie, cała ta seria była, mimo wad, jednym z najlepszym sequeli jakie widziałem od pewnego czasu, przeganiając pierwsze „Freezing” o kilka dobrych długości. Warto ją było było obejrzeć. Inna sprawa, że jeśli kiedyś powstanie trzecia, to będzie mi brakować kliknij: ukryte Chiffon i Elizabeth.
Nie pamiętam już nawet, czy w pierwszej serii zwracałem szczególną uwagę na muzykę. Za to w tej jest ona jednym z mocniejszych elementów. Bardzo dobre, dynamiczne tematy bitewne, kapitalne, odpowiednio dramatyczne piosenki w openingu i endingu, do tego te niby‑klawesynowe wstawki. Ktoś tu odwalił kawał niezłej roboty.
Swoją drogą te dwie byłyby całkiem niezłą parą. Tak, yuri radar mi się już kilka razy podczas oglądania tej serii odezwał. Gdyby tylko fabuła potrafiła ciut bardziej zaskoczyć.
Co do drugiego odcinka.
Grisznak
Zgodzę się że fabularnie narzazie jest nieźle ale czy ta otoczka z drugiego odcinka pod tutyłem „szanujmy się i bądźmy przyjaciółmi” nie wydaje się „odrobine przesłodzona”.
Tuż to odcinek wcześniej „oryginalne” kpiły sobie z „nowych” pandor. Po czym nowe pandory dostały w ciry i nagle są „miłe, i współczujące” ...
Jak sądzisz ?
Szału nie było, yuri nie było. Dam szansę, ale nie wiem, czy będę oglądał całosć.
1 odcinek