Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

2/10
postaci: 3/10 grafika: 7/10
fabuła: 4/10 muzyka: 7/10

Ocena redakcji

4/10
Głosów: 9 Zobacz jak ocenili
Średnia: 3,89

Ocena czytelników

6/10
Głosów: 171
Średnia: 5,68
σ=2,02

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (Bianca)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

Manga Love Story

Rodzaj produkcji: seria OAV (Japonia)
Rok wydania: 2002
Czas trwania: 4×27 min
Tytuły alternatywne:
  • Futari Ecchi
  • Step Up Love Story
  • ふたりエッチ
Rating: Nagość, Seks; Pierwowzór: Manga; Miejsce: Japonia; Czas: Współczesność; Inne: Ecchi, Realizm
zrzutka

Obejrzenie Futari Ecchi było dla mnie karą za to, że jestem skłonny otwarcie wyrażać swoje opinie. Nie polecam nikomu, a w szczególności nie polecam młodym parom, które poszukują „inspiracji”.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja / Opis

Na początku serii widzimy dwoje młodych ludzi, Makoto i Yurę, którzy z niewiadomych i nieznanych przyczyn postanawiają się pobrać i rozpocząć wspólne życie. Oboje są bardzo nieśmiali, a co za tym idzie, wszelkie czynności w ich codziennym życiu, które wymagają „udziału” drugiej osoby, raczej nie będą im przychodzić z łatwością. Dlatego też widz może spodziewać się licznych komediowych perypetii i zabawnych sytuacji. No i w sumie takowy efekt zostaje osiągnięty, ale… Chyba jednak chodzi tu o coś innego i nie oszukujmy się, to „coś innego” zdecydowanie przeważa w tej pozornie zabawnej, czteroodcinkowej historyjce.

Fabuła, jak już to było wspomniane, koncentruje się na losach świeżo upieczonej młodej pary, a dokładniej – na ich życiu erotycznym. Trzeba to powiedzieć wprost i na początku: większości scen, rozmów i zdarzeń towarzyszy nieustanny podtekst seksualny. Seria jest czasami zabawna (ale spadać z krzesła raczej nie będziemy), zawiera też wątek obyczajowy, ale słowo „seks”, jeśli nie wprost, to w domyśle, pojawia się prawie w każdym epizodzie. Podkreślam to, ponieważ było to dla mnie skrajnie irytujące. Kiedy wreszcie następował jakiś zwrot akcji i nabierałem nadziei na zmianę tematu, zaczynali od nowa – i tak w kółko. W rezultacie widzom pozostaje pogodzić się z faktem, że będzie tak już do samego końca, albo przerwać seans. Ja niestety, dla celów niniejszej polemiki, oglądałem dalej. Sama fabuła niczym się nie wyróżnia i jest raczej standardowa: pierwszy odcinek przedstawia bohaterów, a dalsze w sumie można by obejrzeć w losowej kolejności bez żadnego uszczerbku dla logiki wydarzeń. Chyba, że ktoś jest zainteresowany tym, jak młoda para ewoluuje w scenach łóżkowych, ale ta ewolucja zostaje pokazana w dość prymitywny i tendencyjny sposób. Na obronę fabuły mogę powiedzieć, że jest w niej dostatecznie dużo elementów filmu obyczajowego, by uratować ją od miana zwykłego erotyka – ale nawet przewijając niektóre fragmenty, nie mogłem doczekać się końca.

Bohaterowie, co do jednego prawie, nieustannie myślą o tym samym – nieważne, kobieta czy mężczyzna, młodszy czy starszy. Makoto i Yura, jak już pisałem, są bardzo nieśmiali – zbyt nieśmiali. Nigdy w życiu nie spotkałem takich ludzi, pokuszę się więc o stwierdzenie, że są najzwyczajniej sztuczni. Nie wiem oczywiście, jak przedstawia się obyczajowość w Japonii, ale wydaje mi się, że w Polsce raczej nie ma rodzin, w których mąż zwraca się do żony per „pani”. Makoto miewa czasami różnego rodzaju fantazje na jawie – jest to zabawne, ale po pewnym czasie staje się nużące, tak jak i inne elementy serii. Jestem świadom tego, że większości ludzi zdarza się myśleć o seksie, ale tutaj zostali oni pokazani niemalże tylko od tej strony. Czasami odnosiłem też wrażenie, że niektóre z postaci (szczególnie siostra głównej bohaterki) uważają, że wykładnią szczęścia jest dobry seks i że jest on najważniejszy w życiu człowieka. Przez niektórych Futari Ecchi zaliczane jest hentai – nie wiem, jacy bohaterowie występują w tego rodzaju produkcjach, ale ci tutaj, pomimo że nie przypadli mi do gustu, byli jednak bardzo oryginalni. Elementy komediowe w moim odczuciu ratują postaci od skrajnie złej oceny.

Grafika jest ładna i chyba niezła technicznie. Animacje niczym szczególnym się nie wyróżniają. Muzyka mi się podobała i na pewno była jedną z kilku przyczyn, dla których nie nacisnąłem przedwcześnie klawisza „delete”. Nie znam się szczególnie na muzyce, ale ta przyjemnie wpadała w ucho i „łagodziła obyczaje”, choć nie do tego stopnia, bym sięgnął po ścieżkę dźwiękową.

Obejrzenie Futari Ecchi było dla mnie karą za to, że jestem skłonny otwarcie wyrażać swoje opinie – było to zadanie bardzo męczące i ciągnące się w nieskończoność. Na koniec chciałem podzielić się pewnymi notatkami i obliczeniami. Całkowity czas trwania serii, po odliczeniu jednej z czołówek i wszystkich napisów końcowych, wynosi 94,3 minuty. Z tego sceny czysto soft­‑hentai zajmują 13,5 minuty, co daje nam 14,1% czasu ogólnego. Scen, które mieszczą się w definicji ecchi (lub które można pod nie podciągnąć) nie uwzględniono. Wnioski proszę wyciągnąć samodzielnie. Nie polecam Futari Ecchi nikomu, a w szczególności nie polecam go młodym parom, które poszukują „inspiracji”. O seksie wiem niewiele, ale mimo to po obejrzeniu tej serii nie dowiedziałem się niemalże niczego nowego. Uważam, że jest wiele znacznie lepszych produkcji, które można zaliczyć do kategorii: „romans, komedia, ecchi". Zdaję sobie sprawę, że moja opinia jest bardzo subiektywna i pewnie można by w tych czterech odcinkach znaleźć więcej zalet, ale moim zdaniem widz poszukujący dobrych filmów powinien omijać tę produkcję szerokim łukiem – a najlepiej wpisać do firewalla komendę, żeby pod żadnym pozorem nie wpuścił tego na nasz dysk.

Azag, 31 stycznia 2006

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: Hakusensha
Autor: Aki Katsu
Projekt: Yasuyuki Noda
Reżyser: Hiroshi Ishiodori, Yuuji Moriyama
Scenariusz: Chiaki J. Konaka
Muzyka: Jun Watanabe

Wydane w Polsce

Nr Tytuł Wydawca Rok
1 Manga Love Story vol. 1 Anime Virtual 2007
2 Manga Love Story vol. 2 Anime Virtual 2007

Odnośniki

Tytuł strony Rodzaj Języki
Podyskutuj o Futari Ecchi na forum Kotatsu Nieoficjalny pl