Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

Noragami

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Łożesz i łojeżu! 16.04.2014 13:14
    To takie serie jeszcze robią?
    A ja żem jeno myślał, że już tylko plastik i pustaki, albo że to mnie się ino po tych setkach coś w głowie pomieszało.

    Fajność, polecam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    kircia 14.04.2014 22:56
    całkiem
    Jak do tej pory (nie licząc odcinka specjalnego Mushishi), to jest jedyna tegoroczna seria, na którą się skusiłam. I nie jest zła. Co prawda nie jest też jakaś specjalnie dobra, ale jak na dzisiejsze standardy pełne moe panienek… jest dość miłym zaskoczeniem.
    Byłaby lepsza, gdyby nie ten jeden zbyt dramatyczny wątek, raczej niepotrzebny. Oglądając go po głowie latała mi myśl „z igły widły”. Ale koniec końców, seria znośna, nawet dla starszych widzów. Można się pośmiać, postaci sympatyczne.
    A największym zaskoczeniem była dla mnie… długość spódnicy Hiyori. Praktycznie regulaminowa. Nie spodziewałam się takiego realistycznego akcentu w takiej lekkiej serii. Aż miło było patrzeć :D
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 13.04.2014 01:42
    Ostatnio siedzę w tych najnowszych seriach i czekam na coś dobrego. Jest to jedna z nielicznych serii z 2014 roku (które do tej pory wyszły), którą mogłabym naprawdę polecić. Wreszcie pojawiło się kilka interesujących postaci i dość ciekawa historia. Oczywiście 12 odcinków to zbyt mało, żeby faktycznie można to uznać za tytuł warty poświęcenia czasu. Wiele serii jednak jest tak krótkich i chyba tylko wysoka bądź niska oglądalność zadecyduje o ich dalszym losie. Jest to jednak jedna z nielicznych najnowszych serii, na kontynuację której liczę.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Feya 4.04.2014 13:42
    Oj taaak!
    anime zdecydowanie warte polecenia. Przyjemnie się oglądało, a każdy odcinek zostawiał niedosyt i z niecierpliwością czekałam kiedy wyjdzie kolejny. Bohaterowie to zdecydowanie największy plus – świetnie wykreowani, nie jednowymiarowi jak to zwykle bywa, ale właśnie z głębią. do tego rzadko spotykany z shounenach romansik plus fantastyczny soundtrack – ani razu nie przewinęłam opening, a rzadko mi się to zdarza. Dodatkowo podobało mi się zakończenie – co prawda zostawia niedosyt(nie obrażę się, jeśli pojawi się drugi sezon) ale również uśmiech i wypieki na twarzy. Polecam!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Maciejka 25.03.2014 12:06
    Your wish... has been heard loud and clear!
    Chyba powinnam zapisać się do fanklubu Yato… To przezabawny i uroczy bożek, co z pewnością jest ogromną zasługą Hiroshiego Kamiyi, który świetnie sprawdza się w rolach komediowych i w Noragami po raz kolejny dał popis swoich umiejętności. Właściwie, cały urok tej serii tkwi w postaciach Yato i Hiyori. Zazwyczaj trudno wykreować sensowną główną bohaterkę, ale tutaj ta sztuka się udała – Hiyori to naprawdę sympatyczna dziewczyna z nieco osobliwymi jak na licealistkę zainteresowaniami. Po przeciwnej stronie mamy Yukine, którego albo się polubi, albo będzie się zgrzytało zębami, jednak stawiając się w jego, nie oszukujmy się, niełatwej sytuacji, można zrozumieć, dlaczego zachowuje się tak, a nie inaczej. Jest tylko gimnazjalistą, a ten wiek rządzi się swoimi prawami, umarł i znalazł się pod opieką Yato, który sam tej opieki wymaga, więc… nie oczekujmy od niego dojrzałego zachowania.

    Zakończenie było tak pocieszne, że aż cieplej zrobiło się na serduchu. Bardzo ucieszyłaby mnie wieść o drugiej serii, niestety na razie muszę zadowolić się mangą.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Liquid 24.03.2014 22:26
    nawet swietne
    Mimo zaciekawienia tym dobrym anime, i zalu ze to juz koniec, pozostaje mi radosc z OST'u, ktory jest genialny, jak muzyki nie slysze prawie w anime, tutaj sama muzyka byla dla mnie majstersztykiem i najbardziej wyczekiwanym elementem.

    9/10 moim zdaniem, warto poswiecic chwile.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 5
    ursa 24.03.2014 14:20
    awwwww
    chcę więcej! na co ja będę teraz czekać… Yato jest taaaaki słodki z tym wszystkimi szalonymi minami, Hiyori ma charakter jak się patrzy, Yukine też jest ok, bez wypominania błedów młodości, poboczni takoż… Yato! Yato! Yato! :D
    może poszukam jakiejś 5­‑jenówki i zacznę słać modlitwy o kontynuację pod wskazany adres…
    Yato! Yato! Yato!
    (ile ty masz lat, kobieto)
    Yato!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    mpsk2 23.03.2014 20:55
    a
    Muszę przyznać, że jedna z ciekawszych i lepszych serii sezonu, ale jak to bywa z seriami, którym przyznano za mało odcinków, niestety mamy zakończenie niezgodne z mangą, wątki które są niedokończone i nierozwinięte, a powinny być.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    I. 23.03.2014 20:18
    Bardzo sympatyczne
    To już koniec mojej ulubionej serii sezonu – z jednej strony jest mi smutno, że za tydzień nie zobaczę kolejnego odcinka przygód Yato, a z drugiej jestem zadowolona, że zakończono „Noragami” z wdziękiem, nie robiąc żadnej dramy na koniec, jak to się często zdarza w przypadku autorskich zakończeń (miałam co do tego duże obawy, bo w mandze  kliknij: ukryte ).
    Yato bezapelacyjnie został moją ulubioną postacią – jednak ani razu nie pomyślałam o nim jako o bóstwie, cały czas był dla mnie nieco szalonym, bezrobotnym studentem z magicznymi mocami XD
    Polecam jako lekką komedię z elementami akcji i okruchem (no dobra, paroma okruchami) dramy.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Sanvean 23.03.2014 19:16
    Nie wiem czy nie skrzywdziłem trochę Noragami klikając na szóstkę w ocenie, ale fanów ma wielu, więc nic się nie stanie. Albo zjedzą mnie wyrzuty sumienia…
    Przyznam, że na początku nie za bardzo anime przypadło mi do gustu. Humor nie zawsze we mnie trafił, a sam pomysł na bogów, pogromców upiorów o wymyślnych kształtach i kolorach, które przeciągają ludzi na złą drogę i żywią się ich duszami, niczym nadzwyczajnym nie jest. Każdy kolejny odcinek podobał mi się bardziej, udało mi się polubić większość postaci, nawet Yukine, którego seiyuu nie znoszę(!). Problem jest taki, że końcówka trochę mnie rozczarowała. Sam ostatni odcinek był niezły, ale seria cierpi jedną znaną przypadłość – małą ilość odcinków. Wątek z Bishamon pojawił się po to, żeby potem zniknąć i pozostać nieruszonym do samego końca, a same zakończenie było tak bardzo „ok”, że aż mnie zirytowało. Będę musiał kiedyś sięgnąć po mangę, oj będę musiał.
    Jeśli już miałbym się czegoś czepiać, to tego, że w sprawie Yukine tak naprawdę wszyscy byli winni jego przemiany, tylko nie on. Czemu nie mogli mu na początku wyjaśnić jakie zasady panują między nim, a bogiem? Chociażby Hiyori, która sama przez przypadek się dowiedziała. W sumie potem została bohaterką, więc ma z tego profit… D:
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Anveena 21.03.2014 20:16
    Jedna z nielicznych, nowych serii, na których nie przysypiam. Krótki format jest raczej plusem tego anime – dzięki temu, że akcja spakowana jest w 12 odcinkach, przez cały czas dzieje się naprawdę dużo. Postaci da się lubić, niektóre nawet bardzo (Yato z odcinka na odcinek coraz ciekawszy ;)). Opening da się obejrzeć więcej niż raz, a to też ostatnimi czasy rzadkość. Oprawa graficzna cieszy oko, gagi czasem rozbawią… Jak dla mnie same plusy, ale raczej nie należę do grona wyjątkowo wymagających widzów ;)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    czarna mamba 4.03.2014 22:02
    Seria na +
    Na podstawie obejrzanych dotychczas 9 odcinków oceniam anime jako dobre, ale brakuje mi w nim tego wyjątkowego efektu 'Oh!'. Stan bohaterów również oceniam dobrze, choć Kofuku doprowadza mnie do białej gorączki swoją idiotkowatością. Dobrze chociaż, że Daikoku zachowuje trochę oleju w głowie za ich dwoje. Co do Yukine, zupełnie nie zgadzam się z wcześniejszymi opiniami. Bardzo dobrze, że nie zrobiono z niego ułożonego, zaczesanego na równiuteńki przedziałek, lalusia. Chłopak zachowuje się jak typowy nastolatek w okresie dojrzewania, więc na ogromny plus wypada w takiej właśnie, zbuntowanej postaci. Jako 'nieczłowiek', zachowuje się nader ludzko.
    Na początku nie mogłam strawić Yato, ale wrażenie zatarło się w późniejszych epizodach, gdy  kliknij: ukryte . Polubiłam również Hiyori, chyba głównie dlatego, że nie jest stereotypową słodzinką, od której widoku zęby bolą. Dziewczyna często myśli bardzo racjonalnie, jest przy tym bardzo emocjonalna, co tworzy dość ciekawą mieszankę. Lubi nawalanki pod szyldem MMA, co już w ogóle wymyka się stereotypowi typowej dziewczynki (w dodatku z dobrego domu). Potrafi czasem trzasnąć kopytem, gdy wymaga tego sytuacja, potrafi również ulitować się nad osobą, która nie może poradzić sobie z własnym problemem. Pod tym względem dużo lepiej wypadała od Yato, ale w końcu i on zaczął rehabilitować się w moich oczach.

    Ogólnie rzecz ujmując, z nowościbnie spodziewam się w tym sezonie niczego lepszego, dlatego spokojnie mogę ocenić to anime na 7/10. Do równej dziesiątki sporo mu jeszcze brakuje, ale zazwyczaj nie wystawiam takiej oceny nawet dużo lepszym produkcjom. Nie razi jednak w oczy w żaden sposób (może poza postacią Kofuku i motywem zawieszenia Hiyori między światem żywych i martwych – zbyt często 'odpływa', jak na mój gust, a z jej bezwładnym ciałem nic się nie dzieje, nie mówiąc już o tym, że nikt nie zainteresował się do tej pory tym, że nieprzytomna dziewczyna leży gdzieś pod drzwiami lub na środku chodnika – czyżby totalna znieczulica?), choć skażone duchy mogą wywoływać u niektórych widzów taki efekt. Według mnie jednak gałki oczne wychodzące zewsząd są na plus. Potworek nie może w każdy anime być piękny, musi czasem być ohydny i odrażający, więc nie uważam tego za defekt :P.

    Spokojnie mogę polecić ten tytuł osobom, które nie są ekstremalnie wymagające w stosunku do oglądanych produkcji. Mało ambitne, ale nadaje się na niezobowiązujący zapychacz między jednym a drugim wybitnym i trudnym pod względem fabularnym anime.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Yumena 4.03.2014 20:53
    A ja tam lubię Yukine
    Może ja się zwyczajnie starzeje, ale mi się fakt, że Yukine jest denerwujący właśnie się bardzo podoba. Jest w „głupim wieku”, po przejściach, więc korzysta z braków zakazów i nakazów ile się da. A przed sobą nie ma także szczególnie świetlanej przyszłości- nie żyje, utknął w ciele dzieciaka na może stulecia (?)
    Bo najczęściej taki słodki z wyglądu dzieciak przynajmniej by się starał być grzeczny, twórcy na sile by nam wciskali jak to cierpienie uszlachetnia. I to przy tonie cukru. A Yukine się miota nie wiedząc co zrobić ze swoją sytuacją, więc kończy na byciu zwyczajnie nieznośny.

     kliknij: ukryte 

    A Yato nie jest najlepszym materiałem na opiekuna dla takiego dzieciaka (sam stwierdził, że będzie ciężko z nastolatkiem).
     kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 6
    jolekp 25.02.2014 19:28
    Czy tylko ja z odcinka na odcinek coraz mniej lubię Hiyori? O ile na początku wydawała się jeszcze w miarę sensowną bohaterką, tak wraz z upływem czasu jej niezdecydowanie wydaje się zwykłym odwracaniem wzroku od problemu z nadzieją, że „jakoś to będzie”. Naprawdę, zaczynam się coraz bardziej utwierdzać w mojej niechęci do żeńskich bohaterek. W ogóle cała seria zaczyna mi się jakoś coraz mniej podobać i oglądam to już tylko z sympatii dla postaci Yato. Szkoda.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    hdrn 23.02.2014 20:53
    Yato
    Sam nie wiem czy główny bohater jest bardziej dojrzały czy infantylny. Jak dla mnie ta seria ma dobrze wykreowanych bohaterów.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Perełka 23.01.2014 00:59
    22.01.2014r. - ?
    Może to zbyt pochopne aby wypowiadać się jedynie po dwóch pierwszych odcinkach, ale seria póki co jest wyśmienita! Nie genialna, ale czas poświęcony na obejrzenie tych epizodów spędziłam rewelacyjnie i na starcie załapałam sympatią do głównych bohaterów, gdzie to właściwie oni są odpowiedzialni za nadanie serii „tego czegoś”. Uważam, że bez większych wymagań do tego tytułu, jeśli utrzyma poziom tych dwóch odcinków, będzie to seria, która naprawdę zapewni udaną rozrywkę. Nie mówiąc, że po pierwszym wysłuchaniu załapałam miłością wszelką i wielką do openingu!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Fan99 15.01.2014 17:42
    Bardzo, bardzo, bardzo mi się podoba. Wreszcie jakieś anime trafiające w mój gust. :) Oby tylko trzymało poziom pierwszego odcinka.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    ursa 9.01.2014 22:09
    oh, god
    pierwsza obejrzana rzecz z nowego sezonu i niestety, też robię sobie niemałe nadzieje ;3 zapowiada się co najmniej… kolorowo ;) grafika jak dla mnie świetna i taaaaki zajefajny bohater. heroina też sprawia wrażenie sensownej… i koty, koty wszędzie! ale wstrzymajmy dzikie żądze. pomyślmy raczej życzenie: kamisama, niech to będzie udane anime!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Kysz 6.01.2014 17:07
    Awww… jest źle, bo pierwszy odcinek był po prostu boski! To są totalnie moje klimaty, poczynając od Kamiya Hiroshiego, poprzez sporą dozę akcji i szczyptę absurdalnego humoru, a na youkai kończąc. Podoba mi się także styl grafiki – z pewnymi dodatkami, ale nie za bardzo przesadzonymi, jak to np. w produkcjach Shafta bywa. Ogólnie ciekawie kolorystycznie do wszystko dobrali – nie za ciemno, nie za kolorowo^^
    Jest jedno ale… dlaczego to ma mieć tylko 12 odcinków?! Gdzie tu sprawiedliwość w tym świecie anime? :/
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    tamakara 6.01.2014 13:36
    Za mną dopiero pierwszy odcinek, ale już widać, że będą gnać z akcją na złamanie karku. Nie bardzo mi się to podoba.
    Podoba mi się jednak wszystko inne i jestem trochę rozdarta.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime