Komentarze
Noragami
- Re: Schematy : Ryuki : 5.06.2023 12:38:56
- Schematy : Anonimowa : 5.06.2023 12:05:46
- komentarz : Ryuki : 5.06.2023 01:06:59
- komentarz : Kurubuntu : 5.06.2023 00:07:22
- komentarz : Ryuki : 4.06.2023 21:31:15
- Re: "Chińskie bajki" : Kurubuntu : 4.06.2023 21:11:35
- "Chińskie bajki" : weiter : 4.06.2023 18:03:04
- komentarz : Kurubuntu : 4.06.2023 17:21:51
- 8/10 z czystym sumieniem : anmael : 12.03.2023 22:48:27
- Manga : Yuki69 : 2.10.2019 14:29:29
A ja żem jeno myślał, że już tylko plastik i pustaki, albo że to mnie się ino po tych setkach coś w głowie pomieszało.
Fajność, polecam.
całkiem
Byłaby lepsza, gdyby nie ten jeden zbyt dramatyczny wątek, raczej niepotrzebny. Oglądając go po głowie latała mi myśl „z igły widły”. Ale koniec końców, seria znośna, nawet dla starszych widzów. Można się pośmiać, postaci sympatyczne.
A największym zaskoczeniem była dla mnie… długość spódnicy Hiyori. Praktycznie regulaminowa. Nie spodziewałam się takiego realistycznego akcentu w takiej lekkiej serii. Aż miło było patrzeć :D
Oj taaak!
Your wish... has been heard loud and clear!
Zakończenie było tak pocieszne, że aż cieplej zrobiło się na serduchu. Bardzo ucieszyłaby mnie wieść o drugiej serii, niestety na razie muszę zadowolić się mangą.
nawet swietne
9/10 moim zdaniem, warto poswiecic chwile.
awwwww
może poszukam jakiejś 5‑jenówki i zacznę słać modlitwy o kontynuację pod wskazany adres…
Yato! Yato! Yato!
(ile ty masz lat, kobieto)
Yato!
a
Bardzo sympatyczne
Yato bezapelacyjnie został moją ulubioną postacią – jednak ani razu nie pomyślałam o nim jako o bóstwie, cały czas był dla mnie nieco szalonym, bezrobotnym studentem z magicznymi mocami XD
Polecam jako lekką komedię z elementami akcji i okruchem (no dobra, paroma okruchami) dramy.
Przyznam, że na początku nie za bardzo anime przypadło mi do gustu. Humor nie zawsze we mnie trafił, a sam pomysł na bogów, pogromców upiorów o wymyślnych kształtach i kolorach, które przeciągają ludzi na złą drogę i żywią się ich duszami, niczym nadzwyczajnym nie jest. Każdy kolejny odcinek podobał mi się bardziej, udało mi się polubić większość postaci, nawet Yukine, którego seiyuu nie znoszę(!). Problem jest taki, że końcówka trochę mnie rozczarowała. Sam ostatni odcinek był niezły, ale seria cierpi jedną znaną przypadłość – małą ilość odcinków. Wątek z Bishamon pojawił się po to, żeby potem zniknąć i pozostać nieruszonym do samego końca, a same zakończenie było tak bardzo „ok”, że aż mnie zirytowało. Będę musiał kiedyś sięgnąć po mangę, oj będę musiał.
Jeśli już miałbym się czegoś czepiać, to tego, że w sprawie Yukine tak naprawdę wszyscy byli winni jego przemiany, tylko nie on. Czemu nie mogli mu na początku wyjaśnić jakie zasady panują między nim, a bogiem? Chociażby Hiyori, która sama przez przypadek się dowiedziała. W sumie potem została bohaterką, więc ma z tego profit… D:
Seria na +
Na początku nie mogłam strawić Yato, ale wrażenie zatarło się w późniejszych epizodach, gdy kliknij: ukryte dowiadujemy się o jego związku z Yukine i postępującym skażeniu. Polubiłam również Hiyori, chyba głównie dlatego, że nie jest stereotypową słodzinką, od której widoku zęby bolą. Dziewczyna często myśli bardzo racjonalnie, jest przy tym bardzo emocjonalna, co tworzy dość ciekawą mieszankę. Lubi nawalanki pod szyldem MMA, co już w ogóle wymyka się stereotypowi typowej dziewczynki (w dodatku z dobrego domu). Potrafi czasem trzasnąć kopytem, gdy wymaga tego sytuacja, potrafi również ulitować się nad osobą, która nie może poradzić sobie z własnym problemem. Pod tym względem dużo lepiej wypadała od Yato, ale w końcu i on zaczął rehabilitować się w moich oczach.
Ogólnie rzecz ujmując, z nowościbnie spodziewam się w tym sezonie niczego lepszego, dlatego spokojnie mogę ocenić to anime na 7/10. Do równej dziesiątki sporo mu jeszcze brakuje, ale zazwyczaj nie wystawiam takiej oceny nawet dużo lepszym produkcjom. Nie razi jednak w oczy w żaden sposób (może poza postacią Kofuku i motywem zawieszenia Hiyori między światem żywych i martwych – zbyt często 'odpływa', jak na mój gust, a z jej bezwładnym ciałem nic się nie dzieje, nie mówiąc już o tym, że nikt nie zainteresował się do tej pory tym, że nieprzytomna dziewczyna leży gdzieś pod drzwiami lub na środku chodnika – czyżby totalna znieczulica?), choć skażone duchy mogą wywoływać u niektórych widzów taki efekt. Według mnie jednak gałki oczne wychodzące zewsząd są na plus. Potworek nie może w każdy anime być piękny, musi czasem być ohydny i odrażający, więc nie uważam tego za defekt :P.
Spokojnie mogę polecić ten tytuł osobom, które nie są ekstremalnie wymagające w stosunku do oglądanych produkcji. Mało ambitne, ale nadaje się na niezobowiązujący zapychacz między jednym a drugim wybitnym i trudnym pod względem fabularnym anime.
A ja tam lubię Yukine
Bo najczęściej taki słodki z wyglądu dzieciak przynajmniej by się starał być grzeczny, twórcy na sile by nam wciskali jak to cierpienie uszlachetnia. I to przy tonie cukru. A Yukine się miota nie wiedząc co zrobić ze swoją sytuacją, więc kończy na byciu zwyczajnie nieznośny.
kliknij: ukryte (No może łatwiej mi to teraz zaakceptować w anime, bo wiem co będzie dalej. Zwłaszcza po 9 odcinku)
A Yato nie jest najlepszym materiałem na opiekuna dla takiego dzieciaka (sam stwierdził, że będzie ciężko z nastolatkiem).
kliknij: ukryte Z drugiej strony, czy do Yukine bez takiego szoku co go czeka w 9- 10 odcinku dotarłoby co robi? Dzieciakom w jego wieku nieraz ciężko wytłumaczyć po prostu słowami, bo spływają po nich jak kaczka
Yato
22.01.2014r. - ?
oh, god
Jest jedno ale… dlaczego to ma mieć tylko 12 odcinków?! Gdzie tu sprawiedliwość w tym świecie anime? :/
Podoba mi się jednak wszystko inne i jestem trochę rozdarta.