x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Przyjemne patrzyło o idealnej długości odcinków. Nie śmiałam się tak namiętnie jak inni komentujący (może poza epizodem o liścikach, który u mnie wygrał), ale uśmiech zawsze jakiś się pojawiał. Formuła anime powoduje, że chce się tego oglądać więcej i więcej. Pomysły Sekiego na szkolną nudę wbrew pozorom nie były jakoś bardzo absurdalne – bałam się, że twórcy zbytnio przesadzą, udało się jednak z prostych rzeczy zrobić coś interesującego.
Podobało mi się szczególnie:
- głos Sekiego czy raczej dźwięki przez niego wydobywane; wszyscy zachwycają się seiyuu Yokoi, a dla mnie lepszą robotę wykonał Hiro Shimono; w ogóle cała postać fajnie została wykreowana
- piosenka o robotach :D
Seki na Prezydenta! Króliczkami z jabłuszek mnie zniszczył. Dawno nie widziałem na lekcjach tak kreatywnego i pomysłowego ucznia. Jedynie czego mi brakowało w tej serii to odcinka w którym Sekiego dla odmiany by nie było w klasie. Ciekaw jestem wielce jakby się Yokoi wtedy zachowała.
Jedna z najlepszych komedii swojego sezonu. Seria, jakiej jeszcze nie było, sam pomysł banalny wręcz, ale realizacja niezwykle ciekawa i zabawna po prostu.
Poczta liścikowa wymiotła. Pieczątka z gumki i polerowanie ławki też bardzo fajne. Seki przez całą serię nie wymawia ani jednego słowa (a przynajmniej wyraźnie), to też fajny element konwencji.
Polecić można każdemu, kto lubi się pośmiać.
jest to chyba jedyna obejrzana przeze mnie w tym roku seria, która stanowi godną adaptację swojego mangowego pierwowzoru.
twórcy anime posłużyli się bardzo podobną kreską, tą samą prostą formułą odcinków i wyjętym wprost z mangi poczuciem humoru. jakość animacji nie zaskakuje, ale jest to ten jeden obszar, który serii komediowej można wybaczyć.
Nie wiem, czy jak tak dalej pójdzie, to to anime nie skończy u mnie z oceną 9/10 – i będzie to pierwsza seria z krótkimi odcinkami, którą tak wysoko ocenię! Bo chodzi o to, że mamy tu do czynienia z prostą rozrywką w najczystszej postaci i właściwie niczym więcej – dlatego też myślałam, że poza granicę 8 nie ma szans to wyjść u mnie. Ale jednak… jeśli do samego końca utrzyma to tak wysoki poziom, będzie mnie co i rusz zaskakiwało i nadal wciągało tak samo, to nie pozostanie mi nic innego jak schylić czoło i uznać to za majstersztyk komedii z krótkimi odcinkami… W końcu to nie jest możliwe, by tytuł o sposobach na nudę w szkole był aż tak fascynujący! A jednak nie mogę się doczekać kolejnych odcinków o.O
1. podoba mi się op. i ed. które są krótkie (dopasowane do długości odcinków) i zabawne.
2. podoba mi się, że Seki nic nie mówi. A Yokoi tylko komentuje wszystko i podoba mi się to, że czasem rozumieją się bez słowa XD
3. podoba mi się taki maleńki szczególik, a mianowicie to, że za każdym razem końcowe słowa „Tonari no Seki‑kun” Yokoi mówi innym tonem.
4. podoba mi się, że odcinki są krótkie i niemęczące.
5. i podobają mi się pomysły, to jak Yokoi się wczuwa :D i fakt, że Seki w wielu rzeczach jest naprawdę dobry. kliknij: ukryte (jak z tym szydełkowaniem) Absurdalnie nie ucząc się na lekcji, ćwiczy różne praktyczne niekiedy rzeczy… Choć nie zawsze. Ale jak w coś gra to wykonywana przez niego rzecz jest precyzyjna i przemyślana :D. To świadczy w sumie o inteligencji.
Jak dla mnie bomba ^^ w gronie niewymagających przytulaśnych anime gdzieś z 7 (A u mnie to górny pułap dla takiego gatunku).
A
BMVR
9.04.2014 15:09
Fajne, beztroskie i bezpretensjonalne. Nawet krotka forma jest tutaj zaleta. Oprawa graficzna ani troche mi nie przeszkadza, w zalewie cukierkowatego moe przyjme wszystko co chociaz troche traci starym dobrym stylem rysowania.
No i HanaKana. Mistrzyni swiata jak dla mnie, tchnela dusze w postac Yokoi.
Ciekawe, zabawne i na tyle krótkie, że nie zdąży się znudzić :)
A
Bawmorda
28.01.2014 10:46 Tonari no Seki-kun
Szkoda że takie krótkie, ale ma to również swoją zaletę, Seki kun to niezły ancymon, ja w jego wieku również miewałem takie idiotyczne pomysły. Dla mnie dobre 4/5
To jest wspaniałe… xD te oczekiwanie, co też Seki‑kun wymyśli tym razem. Tyle napięcia! lol Naprawdę świetnie się bawię. Odkryłam w Sekim pokrewną duszę. Wszak kiedyś zdarzyło mi się nawet robić meble z papieru. I te jego pomruki, normalnie rola życia pana Shimono :D
Z drugiej strony Yokoi, biedne dziewczę. Jak ja jej współczuję! Taki sąsiad to istny dopust Boży. Ale weź tu zignoruj i zajmij się lekcją…
Nic w tym sezonie nie zapewnia mi równie beztroskiej rozrywki.
Jak na taką krótką popierdółkę, to nawet całkiem fajne. Te siedem minut to wcale nie długo i można je na zakończenie tygodnia poświęcić. Ending powala na kolana, opening już nie za bardzo.
Haha… jakie to głupie xd Nie wiem, czy przebrnę przez wszystkie odcinki, jeśli każdy będzie wyglądał podobnie (Seki coś tworzy, a Yokoi próbuje go powstrzymać i obrywa), chociaż może… o ile Seki‑kun będzie miał ciekawe pomysły ;p
Najbardziej spodobał mi się jednak ending z tego wszystkiego xd
Podobało mi się szczególnie:
- głos Sekiego czy raczej dźwięki przez niego wydobywane; wszyscy zachwycają się seiyuu Yokoi, a dla mnie lepszą robotę wykonał Hiro Shimono; w ogóle cała postać fajnie została wykreowana
- piosenka o robotach :D
Tonari no Seki-kun
Jedna z najlepszych komedii swojego sezonu. Seria, jakiej jeszcze nie było, sam pomysł banalny wręcz, ale realizacja niezwykle ciekawa i zabawna po prostu.
Poczta liścikowa wymiotła. Pieczątka z gumki i polerowanie ławki też bardzo fajne. Seki przez całą serię nie wymawia ani jednego słowa (a przynajmniej wyraźnie), to też fajny element konwencji.
Polecić można każdemu, kto lubi się pośmiać.
si monsignor
twórcy anime posłużyli się bardzo podobną kreską, tą samą prostą formułą odcinków i wyjętym wprost z mangi poczuciem humoru. jakość animacji nie zaskakuje, ale jest to ten jeden obszar, który serii komediowej można wybaczyć.
1024/10
Cuda i dziwy
1. podoba mi się op. i ed. które są krótkie (dopasowane do długości odcinków) i zabawne.
2. podoba mi się, że Seki nic nie mówi. A Yokoi tylko komentuje wszystko i podoba mi się to, że czasem rozumieją się bez słowa XD
3. podoba mi się taki maleńki szczególik, a mianowicie to, że za każdym razem końcowe słowa „Tonari no Seki‑kun” Yokoi mówi innym tonem.
4. podoba mi się, że odcinki są krótkie i niemęczące.
5. i podobają mi się pomysły, to jak Yokoi się wczuwa :D i fakt, że Seki w wielu rzeczach jest naprawdę dobry. kliknij: ukryte (jak z tym szydełkowaniem) Absurdalnie nie ucząc się na lekcji, ćwiczy różne praktyczne niekiedy rzeczy… Choć nie zawsze. Ale jak w coś gra to wykonywana przez niego rzecz jest precyzyjna i przemyślana :D. To świadczy w sumie o inteligencji.
Jak dla mnie bomba ^^ w gronie niewymagających przytulaśnych anime gdzieś z 7 (A u mnie to górny pułap dla takiego gatunku).
No i HanaKana. Mistrzyni swiata jak dla mnie, tchnela dusze w postac Yokoi.
Tonari no Seki-kun
Z drugiej strony Yokoi, biedne dziewczę. Jak ja jej współczuję! Taki sąsiad to istny dopust Boży. Ale weź tu zignoruj i zajmij się lekcją…
Nic w tym sezonie nie zapewnia mi równie beztroskiej rozrywki.
Najbardziej spodobał mi się jednak ending z tego wszystkiego xd