Komentarze
Gin no Saji [2014]
- A pamiętam, jak się wzbraniałam : Marta001 : 17.12.2018 14:40:19
- eeeeee.. przepraszam : Emsi : 23.11.2017 01:26:24
- Zachwycające : Ent : 1.09.2015 00:58:34
- Silver Spoon 2 : Subaru : 9.09.2014 14:51:56
- Gin no Saji [2014] : MrKrzychu : 20.05.2014 18:39:24
- 1 vs 2 : blob : 12.05.2014 20:05:08
- komentarz : Slova : 12.05.2014 18:58:33
- komentarz : Kysz : 12.05.2014 16:44:56
- komentarz : Kamiyan3991 : 12.05.2014 16:23:27
- komentarz : Kysz : 12.05.2014 15:22:51
A pamiętam, jak się wzbraniałam
Nie że tak od razu. Nie, nie. Początkowo podchodziłam do Silver Spoon niepewnie, sceptycznie. Od razu wyłączyłam po jednym odcinku. Jak to? Niby kreska podobna, ale historia nie ta! Łeee…
Musiała upłynąć dłuższa chwila, bym zapomniała o braciach Elric i mogła poznać innych bohaterów… no i się opłaciło być cierpliwym.
Silver Spoon nie przewyższy FMA i nie zdobędzie takiej samej popularności. Nie ma wielkiej, nieziemskiej przygody. Brak tutaj ratowania świata i ogólnie magii. Za to jest duża dawka codzienności, przed którą przecież człowiek chce uciec. Do czasu na szczęście. Bo kiedy przestanie uciekać, zasłuży na serial nietuzinkowy, wciągający i prawdziwy aż do bólu.
Arakawa jest niesamowita. Szkoda, że tak mało pisze historii, ale chwała jej za to, że stworzyła takie perełki. Mam nadzieję, że dokończy historię Technikum Rolniczego :)
eeeeee.. przepraszam
Cieszę się, że nie odpuściłam po pierwszym sezonie i cieszę się, że mimo tego, że co roku robię się coraz starsza to zawsze coś może mnie zaskoczyć (oczywiście pozytywnie)!
Zachwycające
Co do Anime… nie przepadam za gatunkiem, nie lubię gospodarczych klimatów i irytując mnie nadwrażliwe główne postacie… A Gin no Saji po drugiej serii podskoczyło u mnie na 4 miejsce najlepszych serii jakie miałem okazję kiedykolwiek oglądać. Naturalne ciepło bez dodatków jakichkolwiek konserwantów i sztucznych słodzików. Jakieś tam wady ma ale… nie w sumie to ideał bez wad! Leć oglądać nim dotrze do Ciebie że to niemożliwe!
10/10, żarty żartami ale zasłużone.
Silver Spoon 2
Kontynuacja uroczej serii rolniczej, jedynej w swoim rodzaju.
Twórcy poszli tą samą ścieżką, wykorzystując klimat pierwszej serii, nie ma tu więc niespodzianek – jest sporo humoru, dalsze poznawanie pracy na roli, hodowli i wyrobu serów, przetykane poważniejszymi problemami nastolatków – w końcu muszą już wybrać drogę swojego życia. Nie jest to łatwe, niektórzy muszą zrezygnować z własnych planów i porzucić ambicje, bo los bywa przewrotny, a inni mimo wszystko brną naprzód, stawiając sobie śmiałe cele i marzenia, bo żyje się tylko raz. Uniknięto taniego moralizatorstwa i wskazywania palcem, który wybór jest dobry, a który zły, bo zwykle sytuacje mają drugie dno, a liczy się też dobro rodziny. Realizm jest zdecydowanie mocną stroną tej serii.
Humor jak zwykle rewelacyjny, najlepsze chyba było badanie krów przez odbyt :D Robi wrażenie. Puszka na przekąski dla psa też super.
Niestety, słabo rozwinięto wątek romantyczny. Dziewczyna jest jakaś niemrawa i dzięki zalotom Hachikena wątek co prawda jakoś rozwija się we właściwym kierunku, ale nadal przypominało mi to bardziej przyjaźń. Natomiast dało się odczuć, że gdyby powstało jeszcze kilka odcinków, uczucia między nimi byłyby znacznie bardziej romantyczne.
Ta seria nie podobała mi się aż tak bardzo jak poprzednia. Może temu, że nie miałem nastroju? Nie wiem, ale mimo wszystko obejrzeć warto. Udana kontynuacja bardzo dobrej pozycji.
7/10.
Gin no Saji [2014]
1 vs 2
Ale do rzeczy. Gin no Saji uważam za rewelacyjne i jedyne w swoim rodzaju anime z gatunku okruchów życia, poruszające tematy, które są o dziwo bliskie i Europejczykowi, nawet takie jak marginalizacja rolnictwa i pokolenia nie wiedzące skąd biorą się jajka, mleko itp. (no ze sklepu, nie?). Wychodzi na to, że w Japonii jest jeszcze gorzej :P Anime pokazuje trudy pracy w rolnictwie (do której mimo wszystko trzeba mieć wg mnie pasję), czy też trudy wybierania swojej drogi w życiu. Seria epatuje niesamowitym ciepłem, człowiek mocno przywiązuje się do postaci, a różne wydarzenia i zwroty fabularne potrafią zagrać na emocjach. Jedynym moim „ale” wobec tej serii jest wątek między Hachikenem a Mikage (a raczej ich wooolne docieranie się), ale już nawet inni bohaterowie w serii tracą do nich cierpliwość :D Sporo osób czepia się humoru GnS, ale mi ten typ humoru akurat odpowiada (nie mówię, że jest w moim stylu, ale potrafi mnie rozśmieszyć). Seria budzi we mnie naprawdę pozytywne, wręcz sentymentalne odczucia, ma niesamowicie swojski klimat, dlatego tak dobrze mi się ją ogląda i nie mogę doczekać się kontynuacji (co jest raczej nieuniknione bo i seria popularna i autorka poczytna).
Na zakończenie: genialny ED, idealnie dobrany to klimatu serii i do pięknych grafik jakie są pokazywane na ekranie…
Tyle wątków zgwałcono w drugim sezonie (np. ten „Ojca”), że głowa mała, a ludzie tu jeszcze piszą, że lepszy od pierwszego… dziwne.
Czy aby na pewno "niemalże perfekcyjne anime"...
Po obejrzeniu mogę śmiało podpisać się pod tym, że rzeczywiście jest to niemalże perfekcyjne anime. Osobno oceniając oba sezony: pierwszy z nich to takie 8/10 czyli anime dobre, momentami bardzo dobre, ale właśnie nie wychodzące ponad ten „jasnozielony” stan zaś drugi to z czystym sumieniem 9/10 i niecierpliwe oczekiwanie na ciąg dalszy perypetii Hachikena, Mikage i spółki. Jak dotąd za całokształt Gin no Saji zasługuje na 9/10.
Byłoby naprawdę szkoda gdybyśmy nie doczekali się kontynuacji biorąc pod uwagę, że manga dalej wychodzi. Nie wiem jak kształtują się wyniki sprzedaży, ale spośród anime wychodzących ostatnimi latami Gin no Saji wydaje się być jedną z niewielu pozycji, które są niezwykłe w swojej normalności (a o to coraz trudniej) i do których na pewno chętnie się wróci po kilku, a może nawet po kilkunastu latach.
Good job, Piotrek ( ・∀・)=b
10/10
Z początku za dużo koni i rzeczy z tym związanych, ale im dalej tym lepiej (a i tak jest dobrze). Miejsce komedii zajęła drama. Mniej głupawki i „mieszczucha, w nowym otoczeniu”, a więcej poważnego podejścia do spraw osobistych/szkolnych/sercowych Hachikena i rówieśników (w końcu kliknij: ukryte Mikage myśli, a nie robi tylko za lalkę do wzdychania). Na pierwszy plan wysunęły się problemy głównego bohater, ale seria nie trąci emo. Yugo stawia czoła kliknij: ukryte „przyszłemu teściowi” jak i kliknij: ukryte własnemu ojcu. Kilkukrotnie. Nawet kliknij: ukryte irytujący brat zaczyna mieć sens dla głównego bohatera. Do tego dochodzi sensowny wątek ekonomiczny, przez który nie dostaniemy happy endu dla każdego z paczki. Jest tak genialne, że chcę więcej tu i teraz!
ps: w sumie powinienem obniżyć za blondynkę, ale nie obniżę!
ps2: op2>all(op1,ed1,ed2)
ps3: anime kończy się na 75 rozdziale mangi – info dla niecierpliwych ;) Ja czekam cierpliwie na zapowiedź trzeciego sezonu.
Wie ktoś czy są szanse na 3?
Cudne lecz troszku gorzej...
Nie chcę mi się zbytnio rozwodzić – po prostu nieco gorsza od poprzedniczki, zakończenie też takie… nijakie.
Ocena za całokształt, która jednak musi też uwzględnić nieco lepszą poprzedniczkę.
9/10
Oglądać.
Trzeci sezon… już?
No cóż… trzeba czekać na dalszy ciąg, bo wygląda na to, że warto :)
Zapomniałbym
Goose house się postarało.
Arcydzieło
Nawet nie chcę mi się rozpisywać – zdecydowanie jest to najlepsza seria slice of life, jaką kiedykolwiek widziałem.
W dodatku jest dość unikalna (tematyka) – aż dziw bierze, że z tego dało się zrobić coś tak dobrego.
Konkurencja nie ma nic do powiedzenia, po prostu.
Cóż, chciałbym to, jakoś uzasadnić, ale bardziej przypominałbym Muzułmanina wnoszącego modły do swego Pana, niż widza starającego się to ocenić z pewną dozą obiektywizmu.
10/10 – raczej z zerowymi szansami na zmianę oceny w przyszłości.
Gorąco polecam.