x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Najlepsza dotychczas animacja ze świata Touhou.
Doskonała muzyka wykonana przez znane i lubiane circle.
Animacja i grafika też stoją na bardzo wysokim poziomie.
Koniecznie polecam oglądanie wersji z głosami (wersja podstawowa jest bez dialogów, z napisami).
Może za jedyny minus uznałbym rysowanie twarzy postaci troszkę na jedno kopyto. Może i nie ma problemów z rozróżnieniem, kto jest kto (w końcu to Touhou, lol) ale drobna dywersyfikacja stylu mogłaby wyjść całości na dobre.
W serii występuje większość postaci z Gensoukyou – każda dostaje swoje pięć minut. Pisząc na podstawie pierwszych kilku odcinków, stwierdzić jednak można, iż główny nacisk kładziony jest na bohaterki dwóch pierwszych gier „nowej generacji” – EOSD oraz IN.
Wysoce prawdopodobne, iż historie kolejnych odcinków (o ile powstaną) będą powiązane z kolejnymi częściami.
Z perspektywy fana Tohou, seria jest pozycją obowiązkową.
Kilkadziesiąt minut w całkiem przyzwoicie oddanym Gensoukyou – czego chcieć więcej?
Doskonała muzyka wykonana przez znane i lubiane circle.
Animacja i grafika też stoją na bardzo wysokim poziomie.
Koniecznie polecam oglądanie wersji z głosami (wersja podstawowa jest bez dialogów, z napisami).
Może za jedyny minus uznałbym rysowanie twarzy postaci troszkę na jedno kopyto. Może i nie ma problemów z rozróżnieniem, kto jest kto (w końcu to Touhou, lol) ale drobna dywersyfikacja stylu mogłaby wyjść całości na dobre.
W serii występuje większość postaci z Gensoukyou – każda dostaje swoje pięć minut. Pisząc na podstawie pierwszych kilku odcinków, stwierdzić jednak można, iż główny nacisk kładziony jest na bohaterki dwóch pierwszych gier „nowej generacji” – EOSD oraz IN.
Wysoce prawdopodobne, iż historie kolejnych odcinków (o ile powstaną) będą powiązane z kolejnymi częściami.
Z perspektywy fana Tohou, seria jest pozycją obowiązkową.
Kilkadziesiąt minut w całkiem przyzwoicie oddanym Gensoukyou – czego chcieć więcej?