Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

selector infected WIXOSS

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Jamara 31.12.2014 15:22
    Selector Loveless Layer...
    To strasznie przyciąga skojarzenia z Loveless (kompletny brak wyjaśnienia zasad pojedynków…), ale też z Angelic Layer (tylko „poważniejsza” odmiana? Hmm…), choć tam nawet nie próbowano fabuły oprzeć na Wielkich Dramatach®™, no może pomijając zakończenie…
    Co do nawiązań do Madoki, nie. Po prostu nie, to nie ten poziom i nie ta waga Problemów™, a już szczególnie nie ten poziom wykonania, żeby przywoływać Madokę… (Sama nie lubię anime typu PMMM, ale muszę to przyznać, seria była dobra.)
    Odpowiedz
  • Progeusz 28.07.2014 20:24:18 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Antychrystka 10.07.2014 01:17
    6/10
    Kompletnie, ale to kompletnie, nie wiem co napisać po ostatnim odcinku. Za nic nie przypuszczałam, że to może być dopiero pierwszy sezon. Zresztą, co tam przypuszczenia! Nawet fabuła tego nie zdradziła!

    Mówiąc ogólnikowo, serię oglądało mi się bardzo przyjemnie. Tematyka właściwie nie należy do najbliższym memu gustu, ale to w sumie tylko bardziej przekonuje mnie w jakości tej serii. Nie jest to majstersztyk – zwłaszcza z całym bagażem zamkniętych w sobie bohaterek (najgorzej!), ale kurcze…

    Z początku spodziewałam się czystej karcianki, z jednym dramatycznym wątkiem. Byłam pewna, że historia skupi się na złamanym sercu siostrzyczki, a rozwiązanie będzie schematycznie proste. Do tego dodać okularnice bez przyjaciół oraz nierozumiejącą siebie dziewuszkę o złotym sercu, a przepis na animca gotowy. No… odrobinkę się pomyliłam. Wprawdzie losy bohaterów i tak nie są porywająco ambitne, ale osobiście, dałam się zaskoczyć!

    Względem samych bohaterów, jak pisałam wyżej, poziom ich zamknięcia w sobie i generowania niepotrzebnych problemów był koszmarny. Sami w sobie też nie byli jacyś przyciągający. Tama i Urisu to najbardziej, a zarazem jedyne postaci obdarzone moją sympatią.

    Suma summarum, największy plus w moim odczuciu to prowadzenie samej fabuły. Może to zasługa oglądania wszystkie za jednym zamachem, acz chyba tylko raz miałam wrażenie „zwolnienia”. Cała reszta wydaję mi się być na jednym poziomie. Ogółem, 6/10. Oglądało się naprawdę przyjemnie, ale życie nie zawaliłoby mi się bez tej serii :P.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Rinsey 22.06.2014 22:21
    Pierwsza seria została zakończona. Od początku miałam wysokie wymagania co do tej serii i z satysfakcją przyznaję, że nie pomyliłam się. Owszem to nie Madoka, ale jest to bardzo bardzo dobre anime. Ostatni odcinek był doskonałym końcem pierwszej serii. Tłumaczył tyle samo, ile zostawił pytań. Jedyną wadą jest fakt, że na udzielenie kolejnych odpowiedzi trzeba czekać do jesiennego sezonu.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 5
    blob 18.04.2014 13:14
    Selektor Infektor...
    Coraz „ciekawsza” się robi ta nasza zbieranina młodych psychopatek…

    Ale tak na serio, rozgryzł ktoś zasady tej gry? Bo grałem w wiele karcianek zarówno „papierowych” jak i wirtualnych, i coś niecoś mogę wywnioskować, ale wypadałoby żeby twórcy nam chociaż jakiś zarys zasad gry przedstawili. Chyba, że sami nie wiedzą (w sensie nie wymyślili bo i po co, merchandisingu raczej z tego nie będzie), a tylko udają jakieś zasady, byle te miniaturki mogły się wyzywać i obrzucać komendami typu „grow!”.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    blob 13.04.2014 19:27
    E?
    Znowu „zakazana” miłość siostry do brata…

    Ehhh, ale ten motyw modny ostatnio w anime…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Rinsey 12.04.2014 16:12
    Klimatycznie kojarzy się z Madoką, chociaż po dwóch odcinkach wiem, że nie będzie to tak dobre jak Madoka, co nie zmienia faktu, że seria mnie mocno zaintrygowała. Oczekiwania co do „Selector…” mam na chwilę obecną wysokie i mam nadzieję, że zostaną one spełnione.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    I. 4.04.2014 23:48
    Karciana Madoka?
    Lubię seriale anime o grach karcianych (zwykle są to kodomo shounen – reklamówki, ale czasami zdarzają się perełki typu podróże do starożytnego Egiptu <3) natomiast nie znoszę serii à la Madoka Magica, w których to słodkiuchne dziewczyneczki zestawione są z mrocznym niebezpieczeństwem – a ta tutaj seria, po jednym odcinku osądzając, to dla mnie właśnie taki mix.
    Pierwszy epizod WIXOSSa przywołał moje najgorsze wspomnienia związane z Puellą Magi Madoką, ale dam szansę, może akurat rozwinie się toto w stronę pojedynków, a nie Wielkich Dram Malusich Nastolatek™
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime