Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

First Kiss Monogatari

  • Avatar
    A
    @leksy12 26.09.2012 17:06
    Można było zrobić ciekawą oavkę z ładną grafiką, muzyką i ciekawymi postaciami. W końcu to jest OAV, więc mieli tyle czasu, ile potrzebowali. Postaci, fabułę i muzykę można jakoś przeboleć, ale jest coś, co było lepsze we wszystkich innych anime, jakie oglądałem. Chodzi mi o grafikę. Szczerze mówiąc, lepiej wychodziły serie z lat siedemdziesiątych. Postaci są kańciaste i mają jakieś takie dziwne oczy, włosy z resztą też. Animacja była po prostu okropna. Gorzej się chyba niedało. Raz postać jest obok drzewa, rusza nogą i już jest 2 metry dalej. Jak już wspominałem, serie z lat siedemdziesiątych takie jak Syrenka Mako wychodziły zdecydowanie lepiej. Za garfikę 1/10, a za całokształt 2/10. Ostatecznie widywałem już gorsze anime, ale nie polecam.
  • Avatar
    A
    Pazuzu 13.04.2012 09:38
    Podsumowanie
    Najlepiej to anime podsumuje fakt, że pierwszy raz je oglądając, gdzieś w połowie przerwałam i poszłam spać. Tak po prostu. I nie było mi szkoda. 2/10

    I niniejszym kończę maraton kiepskich anime, czas zająć się normalnymi tytułami.
  • Avatar
    A
    San-san 1.04.2012 22:57
    Podsumowanie
    Mamy do czynienia z czymś do określenia czegoś potrzebuję 12 słów:
    Perła, Rewelacja, Imponujące, Majstersztyk, Ambitne, Atrakcyjne, Perfekcyjne, Romantyczne, Inspirujace, Liryczne, Impresywne, Subtelne.

    Takie własnie jest FKM.
    Pozdrowienie wszystkim!
  • Avatar
    A
    amarlagoon 1.04.2012 14:41
    To nie może być koniec! NIE!
    Takie krótkie, a tak mnie wzruszyło, rany… Pozbierać się nie mogę. Żadnej magii, mechów, aniołów czy innego syfu tego typu. Realizm, samo życie. I oto właśnie chodzi. Jestem pewna, że jeszcze nieraz będę wracać do tej krótkiej, ale jakże pięknej OAV'ki ;(
  • Avatar
    A
    Okami399 1.04.2012 13:25
    The Best!!!
    Najlepsze anime jakie w życiu oglądałam i czemu musiało się tak szybko skończyć a ja chcę po prostu kontynuacji i kropka. Ja nie wiem jak można dawać takie słabe oceny tylko patrzeć a ich zniechęcicie do kolejnej części a tego nie podaruje! Tak jak eureka napisała płaczę na myśl o rozstaniu z „First Kiss Monogatari”...
  • Avatar
    A
    eureka 1.04.2012 13:10
    cudo....
    Ostatnie tytuły do których podeszłam sprawiły, że traciłam już wiarę, że istnieją naprawdę dobre anime, aż tu nagle natrafiłam na TO CUDO i nadzieja powróciła :)

    Dawno nic tak dobrego nie oglądałam, i płaczę na myśl o rozstaniu z „First Kiss Monogatari”... CZEMU TO MUSI SIĘ KOŃCZYĆ…. CZEEEEMUUUUU???!!!
    • Avatar
      Ali99 1.04.2012 13:13
      Re: cudo....
      Strasznie bym chciala kontynuacje na podstawie tego, dlaczego nikt tego nie zrobil? Co za żal
      • Avatar
        Łakomczuszek Pospolity 1.04.2012 13:16
        Re: cudo....
        Hmm… A mnie kontynuacja wydałaby się nie na miejscu. ^^ Wydaje mi się że ciężko by było podołać zadaniu stworzenia takiego urokliwego klimatu, który miała ta OAV.
        • Avatar
          Ali99 1.04.2012 13:21
          Re: cudo....
          Myslisz Timiss? Faktycznie moglby byc problem ze stworzeniem czegos takiego ponownie…
          • Avatar
            Łakomczuszek Pospolity 1.04.2012 13:25
            Re: cudo....
            Hmmm… Myślę przede wszystkim że głównym plusem FKM było ukazanie problemów związku na odległość, a także ukazanie tej niepewności uczuć u nastolatków. W tym przypadku, skoro  kliknij: ukryte , nienaturalnie by wyszło  kliknij: ukryte . Wtedy cały realizm i wiarygodność, które mnie urzekły w tym anime niesamowicie by ucierpiały. ;<
            • Avatar
              Ali99 1.04.2012 13:27
              Re: cudo....
              Wiesz, mysle, ze tworcy daliby rade stworzyc cos rownie realnego i pieknego dalej.
              • Avatar
                Łakomczuszek Pospolity 1.04.2012 13:30
                Re: cudo....
                Obawiam się że takie perełki mogą powstawać tylko jednorazowo… ;'((
              • Avatar
                Lycoris 1.04.2012 15:42
                Re: cudo....
                Z drugiej strony, gdyby im nie wyszło, FKM zostałoby zbezczeszczone. A takie zakończenie daje pole do popisu fanom i miejsce to tworzenia fanficów ;D
  • Avatar
    A
    Ali99 1.04.2012 00:43
    Nieporozumienie?
    Nie rozumiem tak niskiej oceny tego anime. Mnie osobiscie urzekla realnosc zachowan postaci. Bohaterka teskni za ukochanym, jej zachowanie i rozterki wynikaja z glebi uczuc jakie zywi do chlopaka. Czyz nie tak zachowuje sie kazdy z nas? Kazda para ma na biurku wspolne zdjecie. Dobrze ukazano tutaj takze relacje rodzinne. Rodzina i przyjaciele bohaterki podtrzymuja ja w ciezkich chilach na duchu, sluza wsparciem i rada.
    Kreska i muzyka tez calkiem przyjemne. Podsumowujac – dobre anime. W 30 minutach ujeto glebokie problemy dorastajacych ludzi.
    • Avatar
      Chizura-chan 1.04.2012 10:56
      Re: Nieporozumienie?
      Strzał w dziesiątkę Ali :D Wielkie nieporozumienie… Jak można było dać tak krzywdzącą ocenę temu anime?
      Osobiście bardzo mi się podobało i nie widzę tutaj żadnych przeciwwskazań do oglądania.
      • Avatar
        yasu 1.04.2012 20:43
        Re: Nieporozumienie?
        Popieram!!! W pełni się zgadzam! To anime jest jest niezwykle poruszające i pod każdym możliwym względem wyjątkowe…
        Dalej nie mogę się otrząsnąć po tym poruszającym seansie. Tego nie da się opisać…
        Bezkonkurencyjne…
        • Avatar
          Ali99 1.04.2012 20:48
          Re: Nieporozumienie?
          Fakt, nie da sie tego opisac… xD
          • Avatar
            Cirilla 1.04.2012 21:04
            Re: Nieporozumienie?
            Parę miesięcy temu trafiłam na ten OAV, ale odrzuciło mnie po przeczytaniu recenzji. Teraz, gdy pojawiło się tak wiele zachęcających komentarzy i ocen, stwierdziłam, że obejrzę. Po zakończeniu pierwsze słowa jakie wypowiedziałam brzmiały:  kliknij: ukryte  Bardzo bym chciała, by pojawiła się kontynuacja, bo tak dobrego shoujo nie widziałam od dawna.  kliknij: ukryte 
            Fabuła była naprawdę cudowna.  kliknij: ukryte 
            Kana i Yoshihiko są  kliknij: ukryte 
            Bardzo polubiłam również Shougo,  kliknij: ukryte 
            Najbardziej urzekły mnie początkowa i jedna z końcowych scen. kliknij: ukryte 
            Muzyka również mnie zachwyciła. Świetnie oddawała klimat tego OAV, jak i jego poszczególnych scen. Na pewno jeszcze nieraz wysłucham tego soundtracku.
            Kończąc muszę powiedzieć, że naprawdę cieszę się, że jednak obejrzałam FKM. Do tego OAV warto wracać i na pewno nie raz jeszcze to zrobię. Moja ocena to 10/10.
            • Avatar
              yasu 1.04.2012 21:16
              Re: Nieporozumienie?
              Cirilla napisał(a):
              Moja ocena 10/10.

              Dla mnie dla tego anime brakuje skali…

              • Avatar
                Ali99 1.04.2012 21:21
                Re: Nieporozumienie?
                Dokladnie to samo myslalam dzis rano yasienku xD
              • Avatar
                Cirilla 1.04.2012 21:22
                Re: Nieporozumienie?
                W sumie masz rację…
                • Avatar
                  yasu 1.04.2012 21:27
                  Re: Nieporozumienie?
                  Ciesze sie że nie tylko ja dostrzegłam te kwestie ^^
                  Patrząc na niektóre wypowiedzi, zaczynam wierzyć w inteligencję użytkowników Tanuki..

                  Aż brak mi słów by wyrazić wrażenie jakie na mnie owo anime wywarło…
                  • Avatar
                    Łakomczuszek Pospolity 1.04.2012 21:30
                    Re: Nieporozumienie?
                    zaczynam wierzyć w inteligencję użytkowników Tanuki..

                    Czyżbyś dotychczas wątpiła w naszą inteligencję? o__O
                    • Avatar
                      yasu 1.04.2012 21:41
                      Re: Nieporozumienie?
                      Ależ moja droga, ja tylko zaznaczyłam w ten sposób kontrast między osobami które dostrzegły jaka ocena jest adekwatna do tej pozycji (i taką też przyznały), a tymi co…najwyraźniej nie doceniają prawdziwych perełek nadając temu anime TAKĄ ocenę…
                      • Avatar
                        San-san 1.04.2012 21:51
                        Re: Nieporozumienie?
                        Nun, każdy ma prawo do własnego zdania.
                        Pozostaje nam tylko subtelnie skłaniać ich do naszej wersji.
                        Skoro nie dostrzegają piękna tam, gdzie jak sądzę jest ono oczywiste, to trudno.
                        Płakać nad nieoświeconymi ni będę :)
                        • Avatar
                          yasu 1.04.2012 21:59
                          Re: Nieporozumienie?
                          Przecież ja nie kwestionuje tego że każdy ma prawo do swojej opinii…
                          Dobija mnie jednak świadomość że TYLKO tyle osób dostrzega to co my…
            • Avatar
              Łakomczuszek Pospolity 1.04.2012 21:28
              Re: Nieporozumienie?
              Kana i Yoshihiko są kliknij: ukryte 

              Ja tam i tak wolę  kliknij: ukryte ! >.<
              • Avatar
                yasu 1.04.2012 22:11
                Re: Nieporozumienie?
                A to jest jakaś znacząca różnica…? XD
                • Avatar
                  Łakomczuszek Pospolity 1.04.2012 22:16
                  Re: Nieporozumienie?
                  ...jak możesz pytać? ^^'
                  Przecież sensei był wspaniały, opiekuńczy i potrafił  kliknij: ukryte . Nie to co  kliknij: ukryte  jak można nie widzieć róznicy? :O
                  • Avatar
                    yasu 1.04.2012 22:20
                    Re: Nieporozumienie?
                    O_O Wybacz mi moje niedopatrzenie!!! Oczywiście masz rację! Chyba obejrzę jeszcze raz by zwrócić na to większą uwagę, ale to jutro…
                    Lece, pa ;*
                    • Avatar
                      Łakomczuszek Pospolity 1.04.2012 22:34
                      Re: Nieporozumienie?
                      Wybaczam, ale chyba rzeczywiście bardzo mało uważnie oglądałaś Yasu… Musisz obejrzeć jeszcze raz koniecznie bo pewnie cała symbolika Ci umknęła. ;]
                      Pa pa ^-^
  • Avatar
    A
    Martinael 31.03.2012 23:59
    Nie taki diabeł straszny
    Ja nie mam zielonego pojęcia, dlaczego ludzie tak źle oceniają to anime ?

    Niewinna historia, prosta co prawda fabuła, ale ... to jest miłość. Naprawdę uważacie, że można wymyślać coraz to nowsze kretyńskie pomysły ? Były kosmitki, między­‑wymiarowe istoty, a tutaj mamy najprawdziwszą pierwotną opowieść o szczerej miłości.

    Może bohaterowie nie są dopracowani do ostatniego cala, ale są, jak by nie patrzeć pozytywni, bo prawdziwi w tym kim są i w tym co robią.

    Młodzi, zakochani, muszą rozstać się by pełnić swoje role społeczne, wystawiają się na próbę. Krótka, ale jak realna rozmowa telefoniczna, znajomość ... kto z nas nie przeżył czegoś takiego ? W ciągu tych 30 min można zauważyć kawałek swojego własnego jestestwa, fragment swojej własnej historii, zauważyć w tym coś więcej niż kreska.

    Nie rozumiem dlaczego ludziom ciężko jest zrozumieć jej uczucia. Kanę można postawić na miejscu nie jednej z polskich dziewcząt, które zostają w swym rodzinnym mieście, gdy ich ukochany ma jechać na studia ... na pewno znacie chociaż jedną taką osobę, która ciągnie związek na odległość (A jest to ciężkie!), która cierpi w milczeniu uśmiechając się do wszystkich. Mało kto odrzuci wyjazd do innego miasta, na dobrą uczelnię, by zostać ze swoją ukochaną, więc scenariusz tu przedstawiony to niemal codzienność, którą tak ciężko dostrzec. Jej dramatyzm, jej głęboki sens.

    Mamy tu także świetnie przedstawiony 'syndrom elektry' (mr. Shyogo), o którego zrozumienie i napomknięcie o nim wiele osób nie poświęciło zbyt wiele czasu, lub w ogóle tego nie zrobiło. W mało którym anime możemy zaobserwować tak wiele głębokiej psychologii, realnych przeżyć.

    A samo wyparcie się uczuć ? W mało którym anime, jest to przedstawione tak realistycznie i wiernie jak tutaj. Dwóch mężczyzn, jedna dziewczyna ... tyle emocji!

    Rozmowa Yoshihiko z Shyogo na basenie, to jak rozmowa dwóch prawdziwych BRO – prócz Clannad, nie widziałem tak braterskich mężczyzn i ich wzajemnej relacji.

    Ponadto mamy tu głębokie rozterki egzystencjalne głównej bohaterki, które sprawiły, że zapłakałem! A mało kiedy dorosły facet płacze słuchając monologu bohaterki anime! I to tak kiepsko ocenianego!

    Padający śnieg jako metafora uchodzących uczuć i walących się wspomnień – piękne! Ta scena zasłużyła na Oskara!

    Robimy się coraz bardziej wybredni. Widzimy kreskę nie wyglądającą rewelacyjnie, fabułę zbudowaną na prostej relacji ? Hejtujemy ? NIE! Nie można nam oceniać czegoś negatywnie, tylko z powodu prostoty. Cep jest prosty, nie zmieniony o dziś a spisuje się świetnie.

    Nie patrzcie na jakość kreski, bo nie kreska czyni anime tym czym ma być, ważny jest zamysł i ogólny przekaz ... a jego tu nie brakuje. Nie pozwólcie sobie, na ocenienie czegoś czego nie widzieliście, lub czegoś czego nie rozumiecie!

    Do Odbiornika! Zobaczcie i dopiero oceńcie!

    (A ten chwyt za biust! łał!)

    PS.

    Na uwagę zasługuje szczególnie scena w wesołym miasteczku, która bardzo dobrze odzwierciedla dojrzałość ich związku na tle ich młodości, coś tak trwałego w tak młodym wieku ... cudne! (DEJIKO!)

    PPS.

    Mam nadzieję, że moje spostrzeżenia przynajmniej zainteresują kogoś tematem tego anime i pozwolą odkryć jego głębię.
    • Avatar
      Hitori Okami 1.04.2012 00:33
      Re: Nie taki diabeł straszny
      Generalnie bardzo fajne, tylko czemu takie krótkie?
      Ale nawet w te pół godziny udało się zmieścić chyba najlepszy obraz nadwrażliwości uczuć związanych z pierwszą miłośćią, jaki w życiu widziałem i to nie tylko w anime!
      Zazdrość, niepewność siebie, niepewność co do uczuć drugiej strony… Bohaterowie nie potrafiący jeszcze okiełznać i kontrolować swoich emocji, ponieważ przeżywają coś takiego po raz pierwszy, przez co pozbawieni są dystansu i racjonalnego osądu własnych spraw.
      To anime wbrew pozorom nie jest banalne i głupie, tylko przeciwnie – naturalistycznie realistyczne. Zakochani (zwłaszcza pierwszy raz) tak właśnie się zachowują – „słodko” i naiwnie.
      W jednym opowiadaniu Salingera – „Mr Wiggly goes to Cennecticut” – główna bohaterka próbowała oddać i opisać swojej przyjaciółce „miłosny, pieszczotliwy język” którym porozumiewała się ze swoim zmarłym mężem, żeby oddać siłę więzi, która ich łączyła. Oczywiście przyjaciółka też nie rozumiała, co niby było takiego uroczego w zdrobnieniach, których nawzajem używali ^^
      • Avatar
        Maciejka 1.04.2012 00:49
        Re: Nie taki diabeł straszny
        Recenzja skutecznie powstrzymywała mnie od obejrzenia First Kiss, ale przez oceny moich znajomych przemogłam się i nie żałuję! Po pierwsze – anime zaczyna się od sceny pocałunku, z czym jeszcze się nie spotkałam, a w końcu oryginalność jest w cenie. A ile emocji dostarcza nam sam początek, wiedzą tylko ci, którzy pokusili się na seans, do którego gorąco zachęcam! Czułam się poruszona realnością, która wprost wgniotła mnie w fotel, bo kto z nas nie doświadczył zawirowań pierwszej miłości, samotności w związku i rujnującej zazdrości? Zastosowano tu doskonałą klamrę kompozycyjną – odcinek zaczyna się i kończy pocałunkiem i o ile ten pierwszy zwiastuje początek niewinnego, młodzieńczego uczucia, tak drugi jest swego rodzaju odrodzeniem, symbolem nowego początku dla Kany i Yoshihiko, którzy zmierzyli się z trudnościami i stali się silniejsi, pewniejsi swoich uczuć.
        Jako zagorzała fanka romansów jestem naprawdę poruszona.
    • Avatar
      Łakomczuszek Pospolity 1.04.2012 10:53
      Re: Nie taki diabeł straszny
      Bardzo, bardzo popieram! ^-^
      Ludzie, nie kierujcie się recenzją tylko oglądajcie! ;D
    • Avatar
      Abika 1.04.2012 12:23
      Re: Nie taki diabeł straszny
      O kurczę, napisałeś dokładnie to co sama miałam na myśli! dawno nie widziałam anime, które tak bardzo polubiłam – szkoda tylko, że takie krótkie(może zrobią kontynuacje?). Nie będę pisać więcej o fabule, gdyż już ktoś to napisał ;D

      Jestem strasznie zdziwiona dlaczego to anime ma tak niskie noty… przecież nie jest aż tak trudne w odbiorze :)


      Grafika? Jest specyficzna, czy też oryginalna. Bardzo lubię styl rysowania fryzur u postaci. Zaś animacje ruchu postaci są miłe dla oka.
      A muzyka…wpada w ucho.Czy ktoś zwrócił uwagę na muzykę oprócz mnie?

      Ja osobiście bardzo polecam to anime – szczególnie, że jest warte obejrzenia.
      • Avatar
        Łakomczuszek Pospolity 1.04.2012 13:37
        Re: Nie taki diabeł straszny
        Tu się nie do końca z Tobą zgodzę, Abiko. Animacja nie była zbyt dobra, chociaż uważam że to celowe posunięcie. ^^
        Mam nadzieję że po tym nagłym wybuchu pochwał, więcej ludzi sięgnie i doceni First Kiss Monogatari :)
        • Avatar
          Abika 1.04.2012 13:40
          Re: Nie taki diabeł straszny
          hmm…są rożne gusta i opinie ;)
  • Avatar
    A
    Fanfaro 16.11.2011 19:36
    Zero profesjonalizmu po prostu.„Cześć kocham cie”, „Cześć ja ciebie też”.koniec historii. Moja reakcja wygląda tak: -_-
  • Avatar
    R
    Akira 24.11.2008 00:31
    jest plus :)
    Najlepsze z tego wszystkiego to… ta recenzja, ciekawa i zabawna. Jak również komentarze. Czyli jakiś mały plus z tego tandetnego anime jest ;)
    • Silla 12.02.2010 21:51:26 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Stefania 4.06.2008 17:02
    opinia Stefani
    Cóż, mam wrażenie, że ten gościu ze zdziwioną miną najwyraźniej się zgubił, pomyślał 'o, danm, co to jest!!??' i jak najszybciej zbiegł ;p Reakcja jak najbardziej prawidłowa, bo anime jest przefatalne ;/
  • Avatar
    A
    mentos 15.09.2006 16:32
    masakra...
    Strata czasu! Ohydne, okropne i straaaaasznie nudne anime. Bez wątpienia najgorsze jakie do tej pory oglądałam. Nie polecam!
  • Avatar
    A
    Grisznak 23.06.2006 10:20
    koszmar
    Trwa około pół godziny a ciągnie się tak, że wydaje się iż minęło półtorej godziny. Design tandetny, fabuła (jaka fabuła ?) przewidywalna, dno kotła czarownicy, mówiąc krótko.
    • Avatar
      San-san 1.04.2012 01:03
      Re: koszmar
      Rewelka! Naprawdę mi się podobało.
      Nie miałam wielkich nadziei do tego oneshota. Zwłaszcza, że doprawdy trudno jest zawrzeć coś sensownego w niespełna pół godziny.
      Bardzo przyjemnie się rozczarowałam. Podobał mi się motyw klamry. Sam początek i jedna ze scen końcowych, powtórzenie sytuacji, podkreślone jeszcze przez słowa bohaterki. Wzruszyłam się nawet na końcówce.
      To anime pokazuje w prosty, czytelny sposób, jak nieporozumienia i głupstwa mogą zaważyć na szczęściu. Niby oczywistość, ale tutaj ukazana w tak plastyczny sposób, byłam pod wrażeniem.
      Kana­‑chan jest urocza. Dzielnie znosi rozstanie, mimo że, jak to w życiu bywa, przypadki sprzysięgły się przeciwko niej. Związek na odległość, to jeden z problemów poruszonych w tym oav’ku, jednak nie miałam poczucia przytłoczenia. Kana nie ma ojca i praktykant, który jest do niego tak podobny, to moim zdaniem bardzo sprytna sztuczka ze strony projektantów. Wszystko ładnie się ze sobą przeplatało i wynikało logicznie. Pojawienie się wuja (bardzo sympatyczna postać) jest blaskiem słońca. Obawiałam się, że twórcy pokuszą się o jakiś trójkąt, ale nie. Na szczęście, Shuogo pełni rolę brata i przyjaciela, wyciąga dziewczynę z depresji, nie wpycha się pomiędzy zakochanych. Jest tarczą, buforem by w odpowiednim momencie usunąć się na bok. (Choć szczerze mam nadzieję, że Kana­‑chan i reszta jeszcze go spotkają).
      Yoshihiko natomiast, mimo iż poniekąd jest powodem łez, nie wzbudzał we mnie złości. Wręcz przeciwnie. Szczerze żałowałam pary, że natrafiają na takie trudności.
      Większość anime pokazuję drogę do zakochania, a potem ”żyli długo i szczęśliwie”. Tutaj jest inaczej. Para przechodzi poprzez trudy rozstania, zazdrości, niepewności. Praca i nauka wysuwają się na plan pierwszy przed ukochaną osobę i to przecież znamy zupełnie dobrze z realnego życia. Trudność podjęcia decyzji i niemożność uszczęśliwienia drugiej osoby.
      Przeżywałam to niesamowicie.
      Wreszcie postaci drugoplanowe, siostra bohaterki, czy jej przyjaciółka, czyli nieodzowne wsparcie ;). Bardzo polubiłam też mamę Kany.
      Grafika nie jest nachalna, znakomicie pasuje do jakościowo i kolorystycznie. Wnętrza są jasne, słoneczne kontrastują z nastrojem Kany, to również zrobiło na mnie wrażenie. Ending również podobał mi się, wraz z projektami postaci w różnych strojach.
      Podsumowując, cieszę się, że da się jeszcze czasem wyłowić taką perełkę i miło spędzić wieczór (z paczką chusteczek w moim przypadku). Może jestem zbyt sentymentalna, ale na świeżo po obejrzeniu daję 10! Warto!
      • Avatar
        Lycoris 1.04.2012 08:29
        Re: koszmar
        No! Nareszcie znalazł się jakiś obrońca z prawdziwego zdarzenia, rycerz w lśniącej zbroi dla First Kiss Monogatari! Nic dodać nic ująć, San­‑chan! Zgadzam się ze wszystkim!^^
        • Avatar
          San-san 1.04.2012 09:55
          Re: koszmar
          Zaraz rycerz <rumieni się> ^^
          Ale prawda, że to było śliczne?
          To był chyba najładniejszy pocałunek spośród tych które widziałam w anime.
          No i Yoshihiko­‑kun był taki cool ;D
          • Avatar
            Lycoris 1.04.2012 12:14
            Re: koszmar
            Kyaaa! Ja też chcę się tak zakochać >.<
            • Avatar
              Ali99 1.04.2012 12:17
              Re: koszmar
              I ja! To bylo takie piekne, dawno sie tak nie wzruszylam wiecie? Masz racje San, pocalunek byl jednym z najladniejszych jakie widzialam.
              • Avatar
                Gin Gajad 1.04.2012 13:49
                Re: koszmar
                Zgadzam się z Wami. :)

                Tak się wzruszyłam, jak rzadko kiedy!
      • Avatar
        Inka 1.04.2012 10:11
        Re: koszmar
        Ja też się zgodzę~ *o*
        Kana była naprawdę świetną postacią. Taką… ciekawą i realistyczną. Na jej twarzy widać wszystkie emocje związane z tym co się dzieje wokół.
        First Kiss Monogatari zdecydowanie warto obejrzeć, chociaż po to żeby zobaczyć piękne relacje łączące dwójkę nastolatków oraz śliczny początek i zakończenie~ ^^
      • Avatar
        Suzuran 1.04.2012 10:19
        Re: koszmar
        Całkowicie zgadzam się z opiniami moich poprzedniczek. Nie rozumiem, dlaczego anime wystawiono notę tak niską. Jak to Inka ładnie ujęła, Kana jest postacią świetnie wykreowaną i realistyczną, a przy tym jak sympatyczną… ^^ Historia przedstawiona w tym dziele jest jedną z najbardziej wzruszających historii, z jakimi kiedykolwiek się spotkałam. Uważam, że warto poświęcić te pół godziny na zapoznanie się ze śliczną opowieścią o dwojgu ludzi, których łączy prawdziwe uczucie.
      • Avatar
        Nieprzyjemny 1.04.2012 10:42
        Re: koszmar
        San­‑San, ale nie spoileruj >.< Niech sami się domyślą relacji między bohaterami, a szczególnie Shyugo! Nie możesz zdradzać co i jak.
        • Avatar
          San-san 1.04.2012 13:00
          Re: koszmar
          Gomen! Rzeczywiście zapomniałam to ukryć.

          To z emocji ;)
      • Avatar
        Łakomczuszek Pospolity 1.04.2012 10:49
        Re: koszmar
        Podłączę się pod obronę tego jednego z moich ulubionych tytułów. ^-^
        Na początku – rzeczywiście nie byłam nastawiona zbyt pozytywnie do tej produkcji. Niestety – co jak co – ale dobrą kreską to ona nie grzeszy. Dodatkowo, recenzent skutecznie sprawił, że do obejrzenia tej perełki zbierałam się całe wieki. A teraz wiem, że jest to jeden z najbardziej poruszających, wiarygodnych tytułów jakie znam, kryjący się jedynie za troszkę słabą grafiką (która notabene, ale wspomnę o tym później – wpisuje się idealnie w konwencję). Zacznę od bohaterów. Kana, jak już wspomnieli przedmówcy to jedna z lepszych, jeśli nie najlepszych postaci żeńskich! Na początku myślałam że należy do grona typowych bohaterek shoujo, ale potem przekonałam się, że pod tą przykrywką skrywa się naprawdę wiarygodny charakter i dobrze wykreowany portret psychologiczny. Cud miód i orzeszki. ^-^ Jeśli chodzi o męskie postaci – nie wiem jak wy ale ja chcę mieć takiego Shougooo *______* Yoshihiko mam do zarzucenia tylko to, że za mało się pojawiał. Odniosłam wrażenie że zamiast jednym z głównych bohaterów, jest postacią drugoplanową. Chociaż jak to przemyślałam, mógł to być zabieg celowy – ukazanie tego dystansu i niepewności Kany, wyszło idealnie, właśnie dzięki temu.

        Wspominałam już o grafice. Pełni ona kluczową rolę i odpowiada za symbolikę. Zwraca uwagę tylko na te najważniejsze elementy, jednocześnie stając się metaforą trudnego okresu dorastania, gdy nie zauważamy wielu rzeczy, koncentrując się głównie na wyimaginowanych, lub mniej ważnych problemach. Owszem, można by było poprawić trochę jakość animacji, jednak owa „kanciastość” tylko buduje klimat i wzbudza emocje.
        Gorąco polecam, naprawdę warto. c:
        • Avatar
          psiochaa 1.04.2012 11:05
          Re: koszmar
          No co ja mogę powiedzieć, zgadzam się z moimi poprzednikami we wszystkim !

          Fabuła prezentuje się oryginalnie( dawno czegoś takiego nie widziałem – jestem oczarowany!), nie posiada żadnych dziur(!), zawiera wiele równie ciekawych wątków pobocznych i co najważniejsze nie nudzi, a bohaterów jest naprawdę wiele. Są intrygujący, a i ich problemy są często spotykane u nastolatków (samo życie!).
          Nagłe zwroty akcji czy piękna i pełna gracji animacja nadaje temu anime dynamiki i polotu :-). Kreska stoi na bardzo wysokim poziomie(spójrzcie na te tła!), gdzie tam jej do takich gniotów jak Basilisk [link]...

          Chciałbym jeszcze pochwalić twórców za wprowadzenie tak głębokiego motywu miłości, który pojawił się przy słowach Kany „don't go” : ' kochasz mnie, bo cie potrzebuje, potrzebuje cie, bo cie kocham ' (parafrazuję z głowy) -> [link]
          A piosenka, która pojawiła się na końcu 'Believe in love' i cały soundtrack będzie zawsze gościu w moim odtwarzaczu muzycznym !

          Tak więc reasumując, ta skromnie wydana OAV jest kompletną perełką pośród ton bezmyślnych i odmóżdżających anime, które ostatnimi czasy zalewają nasz rynek!
      • Avatar
        Marie Antoinette 1.04.2012 11:06
        Re: koszmar
        Nic dodać, nic ująć.
        Miałam duże wątpliwości, czy zabrać się za ów tytuł. Zniechęcały mnie oceny redakcji. Teraz jednak żałuję, że nie znałam tego tytułu wcześniej.
        To Ova bardzo zgrabnie pokazuje zwykłą rzeczywistość. Nie ma tu przesadnego dramatyzmu, postacie są realistyczne i szczere w tym, co robią. Uczucia i wątpliwości Kany są jak najbardziej wiarygodne. Niezwykle spodobało mi się to, że nie były przerysowane i mogłam wczuć się w jej sytuację. Sama fabuła wydawać by się mogła, że nie jest zbyt oryginalna. Jednak muszę przyznać, że całość wyszła bardzo zgrabnie. Nikt nie jest „tym złym”, przykre sytuacje wynikają jedynie z nieporozumień. To takie prawdziwe. Bardzo podobała mi się kreacja Shougo. Nie zrobiono z niego konkurenta do
        serca dziewczyny. Ich relacje bardziej przypominały te brata i siostry, niż dwoje kochanków. I bardzo dobrze, bo gdyby było inaczej, to mogło nie wyjść tak dobrze.
        Kreska i muzyka stoją moim zdaniem na całkiem dobrym poziomie.Projekty postaci są bardzo sympatyczne.

        Trochę dziwnie się czuję. Spodziewałam się gniota i z takim też nastawieniem sięgnęłam po tą produkcję, a dostałam małą perełkę. Szkoda, że takie to krótkie. Chociaż może z drugiej strony, to dobrze? Kto wie, czy twórcom udało by się tak zgrabnie poprowadzić fabułę w 12 odcinkowej serii.

        Nie muszę chyba dodawać, że na końcu się wzruszyłam ;)
      • Avatar
        amarlagoon 1.04.2012 12:07
        Re: koszmar
        Lepiej bym tego nie ujęła…
        Nic dodać nic ująć i w dodatku krótkie. Szkoda, że nie rozwinięto First Kiss… na dłuższą serię. Powstała by z tego naprawdę genialna i godna polecenia seria. Szkoda ~_~ To się nazywa romans, no!
        • Avatar
          Gin Gajad 1.04.2012 13:53
          Re: koszmar
          Właśnie, właśnie! To prawdziwa perła wśród romansów! Idealnie połączone uczucia młodych ludzi z ich niepewnością i wątpliwościami! Prawdziwe cudo! *.*
          Polecam wszystkim, nie tylko fanom romansów!
          • Avatar
            Marie Antoinette 1.04.2012 13:55
            Re: koszmar
            No i przede wszystkim krótkie~!
            Nie każdy ma czas na 24 odcinkową serię
          • Avatar
            Łakomczuszek Pospolity 1.04.2012 13:59
            Re: koszmar
            A ja właśnie myślę że to nie jest anime dla każdego (stąd tyle złych ocen). Myślę że jest to pozycja dla wrażliwego, wyrobionego widza, który potrafi docenić taką perełkę jak ta. ^^
      • Avatar
        Areki-chan 1.04.2012 12:18
        Re: koszmar
        San, zgadzam się ze wszystkim.
        Już dawno trafiłam na recenzję tego i bardzo zniechęciła mnie do obejrzenia, jednakże widząc tyle komentarzy tak zachwalających to anime, obejrzałam. I żałuję jedynie, że nie obejrzałam tego wcześniej!
        Wydaje mi się, że wszyscy wypisali już wszystko, co można powiedzieć na temat wspaniałości tego – nic dodać, nic ująć ^^
        • Avatar
          Ali99 1.04.2012 12:58
          Re: koszmar
          Nie do wiary, ze przez nieodpowiednia recenzje mozna bylo przegapic taka perełke!
        • Avatar
          San-san 1.04.2012 13:08
          Re: koszmar
          Cieszę, się że dziełko zyskało takie poparcie :*

          Marionette – Myślę, że niedługo powstaną jakieś fanfiki.
          Chciałabym również wiedzieć co się będzie działo z bohaterami dalej.

          Ale jeśli się nie mylę, First Kiss... Jest ekranizacją cudownej mangi, która ma chyba 3 tomy. Wpadło mi to w oko w zeszłym roku, ale wtedy nie zwróciłam na nią szczególnej uwagi. Z tego co pamiętam, jak czytałam komentarze, spora część akcji dzieje się już po wydarzeniach z anime.
          • Avatar
            Łakomczuszek Pospolity 1.04.2012 13:12
            Re: koszmar
            Niestety to chyba tylko plotki. ;< Anime powstało na podstawie gry.  kliknij: ukryte 
            • Avatar
              San-san 1.04.2012 13:17
              yume!
              Myślę, że zainspirowano się tylko grą. Choć może i warto by ją zobaczyć, przekonać się samemu :)

              Tak bywa, że najpiękniejsze słowa powstają pod wpływem najzwyklejszych, najpowszedniejszych spraw.

              Dziś wieczorem chyba obejrzę jeszcze raz, bo już się stęskniłam. xD
              • Avatar
                Łakomczuszek Pospolity 1.04.2012 13:20
                Re: yume!
                Ja też chciałabym jeszcze wszystko dokładnie przeanalizować… Nie zastanawiało was np  kliknij: ukryte 
                • Avatar
                  Ali99 1.04.2012 13:22
                  Re: yume!
                  Zastanawialo. Macie racje, trzeba to obekrzec jeszcze raz!
                  • Avatar
                    Łakomczuszek Pospolity 1.04.2012 13:29
                    Re: yume!
                    Bo ja się dopatrzyłam  kliknij: ukryte  w pamiętnej scenie  kliknij: ukryte . Muszę jeszcze raz to dokładnie obejrzeć *-*
                    Bo nie wiem czy już mówiłam, ale ja jestem w  kliknij: ukryte 
                    • Avatar
                      Marie Antoinette 1.04.2012 13:48
                      Re: yume!
                      Mnie właśnie całe podejście senseia urzekło :)
                       kliknij: ukryte 
                      • Avatar
                        Łakomczuszek Pospolity 1.04.2012 13:51
                        Re: yume!
                        No to było  kliknij: ukryte , ale jednak bym chciała żeby  kliknij: ukryte  ;____;
                        • Avatar
                          Marie Antoinette 1.04.2012 13:53
                          Re: yume!
                          Mnie tam bardziej ich relacje przypominały takie pomiędzy rodzeństwem lub ojcem i córką. No i nie wiadomo, czy twórcom udałoby się to tak zgrabnie zakończyć.
                          • Avatar
                            Łakomczuszek Pospolity 1.04.2012 13:55
                            Re: yume!
                            No może… Ale ja jakoś prawie zawsze jestem w mangach albo za tymi starszymi, albo za tymi pokrzywdzonymi. ^^  kliknij: ukryte 
                            • Avatar
                              Marie Antoinette 1.04.2012 14:00
                              Re: yume!
                              Ja z reguły też kibicuję takim postaciom, chociaż szanse niestety są z reguły nikłe :<
                          • Avatar
                            Lycoris 1.04.2012 15:47
                            Re: yume!
                            Ale przecież Shougo m kliknij: ukryte 
                            • Avatar
                              Łakomczuszek Pospolity 1.04.2012 15:49
                              Re: yume!
                              ...O_o Ej, weź to ma sens. xD
                              • Avatar
                                Lycoris 1.04.2012 15:51
                                Re: yume!
                                Nooo! Bo skoro  kliknij: ukryte  Haha! Kolejny plus dla FKM!
                                • Avatar
                                  Łakomczuszek Pospolity 1.04.2012 15:52
                                  Re: yume!
                                  Nieee Q.Q
                                   kliknij: ukryte 
                                  • Avatar
                                    Lycoris 1.04.2012 15:57
                                    Re: yume!
                                    No ale  kliknij: ukryte 
                                    • Avatar
                                      Łakomczuszek Pospolity 1.04.2012 15:58
                                      Re: yume!
                                      Jako nie­‑yaoistka i nawet nie­‑ajwaistka, zdecydowanie protestuję! xD
                                      • Avatar
                                        San-san 1.04.2012 18:57
                                        Re: yume!
                                        Jako umiarkowana aiwaistka dokładam się do protestu :)
                                        Ja pomyślałam, jeśli chodzi o tego tajemniczego faceta na koniec, że  kliknij: ukryte 
                                        • Avatar
                                          Lycoris 1.04.2012 18:59
                                          Re: yume!
                                          Mimo to zaleciało czymś, co mogłoby być dobrym motywem na kontynuację ;)
                                          • Avatar
                                            Łakomczuszek Pospolity 1.04.2012 19:03
                                            Re: yume!
                                            A ja nadal utrzymuję, że kontynuacja tylko mogłaby popsuć magię oryginału. ;'(
                                    • Avatar
                                      Ali99 1.04.2012 16:31
                                      Re: yume!
                                      Yaoi mowicie? Zdecydowanie musze to obejrzec jeszcze raz! xD
              • Avatar
                kako 1.04.2012 14:54
                Re: yume!
                ech, tak zachęcacie… może i ja się skuszę…
                • Avatar
                  Łakomczuszek Pospolity 1.04.2012 14:57
                  Re: yume!
                  Kako, jak najbardziej warto! ;)
                  • Avatar
                    kako 1.04.2012 14:58
                    Re: yume!
                    co prawda miałam pewne wątpliwości, ale jeśli San­‑san stawia swój autorytet na szali… :D
                    • Avatar
                      Łakomczuszek Pospolity 1.04.2012 15:00
                      Re: yume!
                      Podziel się wrażeniami jak tylko obejrzysz. ;]
                    • Avatar
                      Gin Gajad 1.04.2012 15:00
                      Re: yume!
                      Naprawdę warto! :D
                    • Avatar
                      San-san 1.04.2012 18:58
                      Re: yume!
                      Stawiam swoje ulubione różowe pióro, ze warto! ;)