Komentarze
Soul Eater Not!
- komentarz : Re: A tak w ogóle o czym to jest? : 21.01.2024 16:04:10
- Re: A tak w ogóle o czym to jest? : gilgamesz2 : 21.01.2024 13:51:36
- A tak w ogóle o czym to jest? : gilgamesz2 : 21.01.2024 13:49:58
- Seria z różowym zabarwieniem : Bez zalogowania : 26.10.2020 19:43:25
- komentarz : Re: Soul Eater Not! : 25.10.2020 09:08:31
- Re: Bardzo złe anime : A : 25.10.2020 08:57:10
- Bardzo złe anime : MrPrado30 : 24.10.2020 12:36:40
- Re: Soul Eater Not! : Nayabuck : 31.05.2017 13:56:41
- Soul Eater Not! : MrKrzychu : 22.02.2015 22:25:24
- OSTRZEŻENIE : Keeper : 7.01.2015 01:44:34
A tak w ogóle o czym to jest?
Seria z różowym zabarwieniem
Trochę okruszkowe, trochę o przełamywaniu wewnętrznych granic, ale ogólnie to dla mnie są to Magical Girls z tym, że oprócz jednej postaci,to żadna się z tym nie kryje :)
Gdzieś do 8ego odcinka nawet się w miarę bawiłam, a potem było już typowe anime maks 12 lat. kliknij: ukryte i mój typ ulubionego zakończenia, czyli happy end
Nie zachęcam, ale też nie zniechęcam – szczególnie gdy ktoś nie oglądał Soul Eater. To nawet można poeksperymentować i obejrzeć w odwrotnej kolejności ;)
Sama seria ma całkiem znośną grafikę, ta wersja postaci też nie najgorszą, więc dodam niecały punkt i dam 6/10
Bardzo złe anime
Soul Eater Not!
OSTRZEŻENIE
Jeśli szukacie czegoś podobnego, zawróćcie czym prędzej!
Jeśli zaś szukacie dużej odmiany, podążajcie dalej!
Niszczenie legędy.
Finish Him
A tak podsumowując: słaby „odprysk” Soul Eater'a, który wogóle nie miał klimatu pierwowzoru. Jako samostanowiąca seria może by przeszła (a czasu z serią mimo wszystko za zmarnowany nie uważam), ale przez sympatię do Soul Eater'a muszę się z Not!-em obejść surowo. Tak jak napisano przede mną, seria jest słaba sama w sobie.
4/10
ekhm, ekhm.
Cuda, dziwy, na badylu,
Nie ma kreski, nie ma stylu,
Ecchi papką chcą nas zalać,
Brać mi to stąd, wyp…
Odejść.
Moderacja nie będzie ingerować. Moderacja padła ze śmiechu.
Nie "Not" tylko "GIRLS" !
W dodatku po ostatnim odcinku mam co raz większe wrażenie ,że autor kierował się tu bardzo tym aby w łatwy i prosty sposób nabić sobie trochę w kieszeń nie wysilając się zbyt mocno. Jak nie patrzeć procent stężenia płci przeciwnej w serialu jest bardzo duży i jak by to było mało dochodzi do lekkich scen yuri. Przecież trzeba czymś poruszyć publikę jak fabuła zanudza poczynieniami kwartetu bohaterek.
Też dodano mroczne elementy w postaci wrogo nastawionych postaci :P . Jednak jakoś średnio to wypada w całości.
Liczyłem na coś fajnego a tu mała klapa. Od tak będę oglądać dalej, bo przecież lubię SE.
Grafika zbliżona do mangowego pierwowzoru, lecz nie spełnia zadania tak, jak powinna.
Bohaterowie? Ten cały trójkąt mi się nie podoba. Jedyna Tsugumi trzyma jako taki poziom. Anya to całkowita porażka, a Meme… Zapomnijmy.
Co do starych postaci, jak pisałem wcześniej, biedny Soul wyglądał jak narkoman, a gdy zobaczyłem go w mundurku, to miałem ochotę rozwalić kompa. Black Star musiał wpaść z hukiem, bo inaczej nie byłby sobą. Death City nie jest tym samym miastem. I to lotnisko? Spierdzielili po całości. Muzycznie – klapa.
Obejrzę do końca – w końcu jakby nie patrzeć to Soul Eater, więc może końcówka się jakoś rozkręci i Bones zaprezentuje nam coś ciekawego.
Wut?
Gdy wbił Black Star, brakowało mi tylko w jego ustach kwestii: „Jestem pieprzony Black Star i przybyłem uratować to anime”.
Kreska jest okropna.
Gdzie jest ta cała groteska? Ten cały „Halloweenowy” klimat?
Cały mrok i szaleństwo którym wcześniej epatował Soul Eater?
Główne postacie na tle pozostałych wyglądają na niedorozwinięte.
Nawet Black Star wydaje się być bardziej do polubienia niż te 3 główne bohaterki, których imion i tak nie zapamiętam.
Maka wygląda okropnie przy tej kresce, a Soul w pierwszym odcinku wygląda jakby się po prostu naćpał.
Opening jest straszny, oddajcie mi „Resonance” albo chociaż „Black Paper Moon”.
graficzne morderstwo
bałam się ich wyglądu.Miasto natomiast to już zbrodnia.Gdzie jest death city, no gdzie? Chociaż zdaje sobie sprawę,że te zmiany zostały zaprowadzone przez wzgląd na klimat serii, to i tak boli.Wie ktoś może na ile przed soul eater'em to się dzieje?
Dla mnie SE Not! nie jest takie złe. Na pewno miło jest znowu spojrzeć na Makę, Soul, Deatha… czy nawet Black Stara (który denerwował mnie chyba najbardziej). Szczególnie, że od pierwszego odcinka podstawy minęło już 6 lat!
Biedny Soul Eater
słabo