x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
7/10
Raz leciało nieprawdopodobnie w góre, było na wysokim poziomie. Potem znów strasznie w dół, zaniżając całość. Ogółem było w porządku, ale muzyka – matko, dla mnie była okropna, raniła mi wręcz uszy.
Grafika, no cóż, była okej, ale momentami twarze bohaterów wyglądały jakby narysowane przez 6 letnie dziecko.
Sam wątek był w porządku, ale momentami niepotrzebnie komplikowany, lekko niezrozumiały, zbyt trudny jak na 20 minutówkę. Z drugiej strony momentami było to tak nudne, że przez dwie minuty patrzyliśmy się na jedną scenę, niewiele wnoszącą. Odniosłam wrażenie, że gdyby trwało 10 minut i było bardziej dopracowane, byłoby o wiele lepsze :/
Ogólnie, silne skojarzenia z „Texhnolyze”.
Świetne
Nuda do potęgi
Re: Nuda do potęgi
Dobre
to nie cp ani sf...
Takim projektom mowie - Tak
Wzruszająca historia.
Świetne anime.
Bardzo dobre.
Do pozostalych: Ogladaliscie moze kiedys na TVP Kultura wieczorem animacje? Calkiem niezle są:) rowniez krotkometrazowki z 'sensem'
Mi się podobało
Jeśli chodzi o jakiekolwiek przesłanie. Ja zrozumiałam anime na swój sposób. I mi się on podoba ;]
Ogólnie oceniam na 8/10.
Nie przemiawia to do mnie.
Szczerze mówiąc, po przeczytaniu recenzji miałam nadzieję na 20 minut nie tyle akcji, co chociażby ciekawej treści lub interesującej grafiki. Nie wspomnę już o jakimkolwiek przekazie…
Dla mnie było to 20 minut napięcia w oczekiwaniu i cichutkim błaganiu o jakiś BUM i 2 minuty spędzone w otrząsaniu się z rozczarowania.
Może jestem dziwna, ale mam nadzieję nie musieć nigdy więcej do tego wracać…
Jedyne co dobre to grafika
4/10
Muzyka: szczerze mówiąc nigdy nie przywiązuje zbytnej uwagi do muzyki w filmach ale tu musze przyznać że nie było źle ;) 8/10
Grafika: to jest zdjecydowanie to co najbardziej mi sie podobało ^^ prawie idealnie :) przyjemny klimat piekne tła i znakomicie pokazane elementy szklane i komputerowe ;) brawo ^^ 9/10
ogólnie : 5/10 o..:)
Bardzo dobre anime...
bez tematu
A ja się nie zgodze :/
Zaczynając jednak od początku. Kiedy zobaczyłem trailer Pale Cocoon, również skojarzyłem to anime z Matoko Shinaki i „Kanjo to kanjo no neko”, które uważam za przejaw geniuszu, jeśli idzie o produkcje krótkometrażowe. Jednakże, kiedy przyszło mi się zaznajomić z pełną wersją, moja reakcja była zupełnie odmienna. Przede wszystkim, zabrakło mi uroku, jakim odznaczała się produkcja Shinkai. Przez te 20 min. wielokrotnie odczuć można natręctwo i klasyczny przerost formy nad treścią. Wszystko to sprawia wrażenie, jakby autor chciał upakować w tym anime więcej, niż się da w temacie, do tego w ciągu 20 min… Sam pomysł zresztą również nie należy do oryginalnych (chociaż co prawda nie jest to łatwe, jeśli chodzi o cyberpunk, czy S‑F). Fabuła jest nadzwyczaj prosta i jednowątkowa, a idee prowadzenia akcji oklepane.
Co do animacji zaś, jej forma zdawać się miała baaaardzo futurystyczna i taka może i wyszła, jednak w bardziej plastikowym znaczeniu tego słowa. Nie jestem wrogiem ingerencji efektów komputerowych w anime, ale przy niektórych ujęciach, obraz wyglądał co najmniej kiczowato. A przecież wystarczy spojrzeć na takie produkcje, jak „Ruchomy zamek Hauru”, czy „Samurai Champloo”, by zobaczyć, jak można w sposób wręcz mistrzowski zastosować te techniki…
Podsumowując:
Podczas oglądania, nieuchronnie przychodziło mi na myśl jedno z najgorszych anime, jakie oglądałem: „Urda” (aż mnie dreszcze przeszły na wspomnienie :/). Oczywiście „Pale Coocon” nie jest w stanie doścignąc tego Czarnego Konia beznadziei (i mam nadzieje że nic nie jest), jednak operuje tą podobną, pełną schematów i przerostów formy nad treścią fabuły oraz kiczowatą animacją, co on.
Uprzedzając jednak częste niestety wśród fandomu oskarżenia: tak, lubię i oglądam filmy z gatunku cybarpunka i S‑F i dlatego też bardzo prosze o nie operowanie takimi zwrotami względem mnie jak: „nje znasz siem!” :D
Abe Yoshitoshi wa subanashi!!!
Re: A ja się nie zgodze :/
Re: A ja się nie zgodze :/
Cóż, jeśli chodzi o schematyczność, to wcale nie stawiałem Hauru jako przykład oryginalności, tylko jako naprawde dobre użycie technik komputerowych – dobre na tyle, że niektórzy ich nawet nie zauważali, tak dobrze były połączone z tradycyjną kreską. Ale jak zauważyłeś to tylko kwestia gustu, a możliwe, że jestem na tym punkcie przewrażliwiony, kiedy nazbyt widać zastosowanie komputera. Po „Urdzie” ciężko na coś takiego nie zapaść…
Re: A ja się nie zgodze :/
Nic nowego się nie dowiedziałam ani nie zauważyłam jakiś odkrywczych wniosków. Jakież to oklepane i schematyczne.
Biedny Pan Shinkai, nadmierne „ukultowienie” również jest złe.
Pale Cocoon
Jak dla mnie maksymalna ocena!!