Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Dirty Pair Flash 1

  • Avatar
    A
    Walaszek01 27.01.2021 09:01
    Niestey
    Reaktywacja serii mogłaby być strzałem w dziesiątkę. Oryginalna seria, a szczególnie OVA pokazało, że nie ważne jaki wątek twórcy obierają czy to komediowy, poważniejszych, śledczy, czysta rozwałka, zawsze prezentowało świetny poziom (no, może do gustu nie przypadł mi ten dwuczęściowy odcinek z pierwszego sezonu) a i było to jedno z pierwszych anime które podbiło USA, więc trochę dziwiłem się, że po ciepło przyjętych DP i DP OVA nie było kolejnego sezonu by jeszcze bardziej wstrzelić się w USA.

    Ponoć twórcy planowali kontynuacje, ale jedna aktorka głosowa postanowiła przejść na aktorska emeryturę a druga stwierdziła solidarnie, że bez niej nie będzie grać.
    To nakręcono reboot, który już nie miał tego samego błysku co oryginał. Kei i Yuri stały się do siebie bardziej wrogie, jednocześnie podkreślono wątek Shoujo Ai, który w poprzedniej wersji jeśli był to ja go nie dostrzegałem. Postacie mają znane imiona, ale prezentują trochę inne typy osobowości. Z Yuri zrobili taką uroczą idiotkę zapatrzoną w siebie co raczej jest przeciwieństwem dość inteligentnej uroczej dziewczyny z poprzedniej wersji, a Kei, no tu się wiele nie zmieniło choć bardziej podkreślany jest jej typ chłopczycy, w poprzedniej wersji też była chłopczycą ale nie aż tak dosadnie.
    Nie było między nimi tej samej chemii co w poprzedniej wersji.

    Nie mniej, najgorsze jest to, że jak poprzednio były przedstawione jako niezwykle kompetentne osoby w swoim fachu z wielkim pechem, tak tu, wydają się totalnie niekompetentne w swoim fachu z wielkim szczęściem.
    Przez co w oryginale, ich działania były świetne z nieprzewidywalnymi niekorzystnymi skutkami do których musiały się dostosować, a w flash'u ich działanie są kiepskie ale gdy przyjdzie co do czego to szczęście je uratuje.

    Co do samej historii to jest bardziej rozbudowana, bardziej stała. Mnie średnio ta historia wciągnęła, każdy odcinek oryginału moim zdaniem przebija to co było tutaj.

    Do oryginału serii daleko. Sama prezentuje się średnio, i gdyby nie klasyczna już seria z lat 80­‑tych dziś nikt by o tej serii nie pamiętał. A tak, jest taka ciekawostka.