Komentarze
Hana Yamata
- komentarz : 10/10 : 4.01.2015 13:58:56
- komentarz : MarcowyZajac : 3.01.2015 17:07:31
- komentarz : komilll : 3.01.2015 15:48:14
- komentarz : IKa : 3.01.2015 15:33:03
- komentarz : Koogie : 3.01.2015 02:58:14
- komentarz : Koogie : 3.01.2015 02:43:14
- komentarz : Cthulhoo : 2.01.2015 23:35:17
- komentarz : Easnadh : 2.01.2015 23:22:10
- komentarz : Cthulhoo : 2.01.2015 23:06:58
- Re: Fabuła i Postacie :) : Cthulhoo : 2.01.2015 23:02:34
Typowe anime o słodkich dziewczynkach robiących słodkie rzeczy. Tematyka jest ciekawa lecz niestety stanowi ona otoczkę. Jest tutaj dosyć sporo dramatów, co może niektórych odrobine odrzucić szczególnie że ten gatunek zwykle aż tyle tego nie posiada. Są to problemy często płytsze, lecz niektóre sceny mogą zadziałać i swoje zrobić. Graficznie anime się niczym nie wyróżnia, nie ma tutaj żadnych długich i dokładnych animacji tańców, designy jakoś specjalnie pamiętliwe nie są. Jedyne co pamiętam to to że podwójny kieł blondynki z ameryki i jej twarz powodują że wygląda ona jak jakiś potwór gdy sie usmiecha.
Dla fanów gatunku, jak Wam sie nudzi. Obejrzałem do końca, nie miałem z tym dużo problemów, lecz specjalnie pamietam to nie będe. Od taki zapychacz dla tych co lubią te klimaty
Super. Moja recka zaczyna się od:
Przypadek?
Czego się uczepić?
Wyleciała informacja o stronie pirackiej – ze świątecznymi pozdrowieniami od Moderacji
Może być
Fabularnie seria ujdzie – historia to kolejna śpiewka o przyjaźni, marzeniach, wspólnej pasji i dojrzewaniu, ale to jest jak najbardziej okay. Całość oblana jest sporą dawką słodyczy, niestety nie zawsze strawnej, ale da się ją jeszcze przeboleć. Na plus na pewno idzie tematyka. Oczywiście na porządną, realistyczną opowieść o yosakoi nie ma co liczyć, ale już samo poruszenie tego wątku jest sporą zaletą tego tytułu. Po pierwszym wrażeniu o idolkowej serii nie zostało na szczęście zbyt wiele (choć nawet napisały własną piosenkę tak btw. xd) i w tym momencie mogę stwierdzić, że jak na tego typu tytuł wyszło to wszystko całkiem zgrabnie. Patrząc jednak po całości, najlepiej wypada tutaj początek i sam koniec, bo środkowe odcinki potrafią się dłużyć niemiłosiernie.
Właściwie najgorzej prezentują się postaci, co jest sporym minusem dla serii o słodkich dziewczątkach robiących słodkie rzeczy. W Hanayamata cała 5 jest sympatyczna i słodziutka, ale strasznie bezbarwna. Podobnych bohaterek jest mnóstwo i te tutaj naprawdę gubią się w tym tłumie. Nie irytują jakoś szczególnie, ale mocno wątpię, by komuś zapadły w pamięci na dłużej – no bo naprawdę nie mają jak.
Za to pochwalić mogę postaci drugoplanowe, czyli w sumie Sally‑sensei i od biedy właściciela sklepu z akcesoriami do yosakoi. Nauczycielka zresztą została moją ulubioną postacią z serii, bo ma z pewnością najbardziej oryginalny charakter z nich wszystkich – jest inteligentna, choć momentami mocno roztrzepana, odpowiedzialna, ale równocześnie leniwa, w dodatku posiada jakieś tam swoje dziwactwa, które ładnie dopełniają jej kreacji.
Co do kwestii technicznych – mocno kłują w oczy projekty postaci. Grafika jako taka jest całkiem niezła – ma swoje lepsze i gorsze momenty (sceny „świątynne” i końcowy taniec wypadły na pewno najlepiej – ogólnie akcje nocne wyglądały lepiej, niż dzienne), ale postaci to tragedia. Nie no naprawdę – seria o moe dziewuszkach, które są tak… brzydkie? Mogliby się bardziej postarać -.-
Muzycznie jest okay, choć liczyłam na więcej. Niestety całość jest przesiąknięta typową j‑popową papką, acz nawet jest to strawne. Do op i ed szybko się przyzwyczaiłam – specjalnie wybitne nie są, jednak dobrze się ich słucha^^
Generalnie chciałam wystawić temu 5/10 – za kiepskie środkowe odcinki i mdłe postaci, jednakże wyjątkowo dobrze wypadły odcinki końcowe, więc ode mnie leci 6/10 – tytuł jest całkiem niezły, choć w sumie tylko dla fanów słodkich panienek, bo nie posiada nic, co mogłoby przyciągnąć do niego innych widzów.
Informacja dla osób narzekających na realizm tej serii – na co liczyliście? :D To ma być po prostu seria o przyjaźni, wspólnej pasji, szkolnych przygodach, z lekkim charakterem dramatu, okraszona tonami cukru, kremu waniliowego, lukru, a na to wszystko jeszcze kolejna tona cukru. Jak dla mnie wszystkie te wady tej serii są tak 'zgrabnie' przykryte ów słodkością, że moim zdaniem nie ma co narzekać. Mocne 8/10, za ów słodkość.
Nawiasem mówiąc, skoro blondynka z USA z taką precyzją hasa po wszelkiego rodzaju postumentach, to zamiast tańca powinna dołączyć do klubu koszykówki.
Na pierwszy rzut oka – znowu seria o grupie nastolatek i ich hobby, tym razem jest to tradycyjny taniec japoński. Główna bohaterka – tak nieśmiała, że rumieni się niemal za każdym, gdy z kimś rozmawia, a zwłaszcza z drugą dziewczyna (bo i facetów w tej serii nie widać). Jej partnerka – całkowite przeciwieństwo.
Animacja i grafika takie sobie, całość nie zapowiada się też na wydarzenie sezonu. Założenie yuri gogli podczas oglądania na pewno pomoże. Ale nie wiem, czy nawet z nimi obejrzę to w całości…
Sporym minusem będzie też zbyt mała liczba dziewcząt. Z tego, co zdążyłam zauważyć, yosakoi najlepiej wypada w dużych grupach, a tutaj chyba tylko 5 panienek ma to wykonywać – znowu trąci klasycznymi idolkami ;p
Nie wiem też, czy to wynik mojego przewrażliwienia, ale czy tam czasem nie mignęło mi CGI w scenach tańca? Bo jeśli tak, to to będzie koszmar, brrrr…
Małe dziewczynki w kształcie rąbów mają oczy,
Wszystkie mają plisowane spódnice,
Wszystkie w cukierkowej pławią się grafice,
A na dokładkę do słodkiej grafiki,
Wszystkie mają bardzo słodziutkie głosiki.
Codziennie rano, gdy słońce zaświeci,
Wszystkie myją ząbki, malują pazurki,
Przyodziewają się w szkolne mundurki,
I każda z nich do szkoły z tostem w pyszczku leci.
Przesłodkie dzieci.
Dużo płatków wiśni, cudeńka na kijkach,
Słodziutkie uśmiechy, rumieńce na ryjkach,
Dziewczęce niesnaski, wyjazdy na ferie –
Obejrzyj odcinek a poznasz całą serię!
Czy mamy tu fabułę? To nie ma znaczenia.
Tu chodzi o konwencję, konwencji się nie zmienia.
Będą szkolne kluby i szkolne problemy,
Ale na końcu, przecież wszyscy wiemy,
Wszystko powróci do przesłodkiej normy.
Tutaj chodzi tylko o wymogi formy.
Polecam tą serię głównie narkomanom,
Bezrobotnym otaku, a także fanom
Innych serii o małych dziewuszkach
I małych problemach w ich słodkich serduszkach.