x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Seria nie wymagająca od widza głębszego zaangażowania w fabułę. Graficznie prezentuję się dobrze, oczywiście z widocznymi niekiedy błędami. Jedyną rzeczą, która mi się podobała to praca seiyuu. Ocena 6/10.
Jak wspomniano poniżej jest to bardzo luźna adaptacja legendy o Momotaro w żeńskim wydaniu. Jak wiadomo wszytko jest pod publikę robione. A mowa o bohaterze,który jest dziewczyną o dorodnych(jak brzoskwinia) piersiach ,które są za każdym razem ukazywane.
Bardzo prosta fabuła nie zmuszająca do głębszego myślenia nad tym co będzie, bo po co jak jest fanserwis :D .
Twórcy nie mając wiele pomysłów posłużyli się znanymi schematami takimi jak transformacja aby mieć power up możliwy do pokonania potworów xD. Pokonanie bestii i pojawienie się szefowej nieba,która zrzuca na nią całą robotę z zwalczaniem problemu (lol :P ), bo niebiańskie siły specjalne są za słabe na to xD. To tak w skrócie…
Po tej serii nie spodziewam się wielkiego show w postaci walk .Graficznie też nie ma szaleństw ;).Jak po opisie i widocznym plakacie wiele się nie spodziewałem . Takie 6/10 i nie wiem czy będę oglądał dalej.
Sympatyczna i pełna fanserwisu wariacja na temat popularnego mitu o Momotaro. Tyle że tutaj brzoskwinowy chłopak to dziewczyna o brzoskwiniowych cycach (co oczywiście twórcy „podkreślają” na każym kroku). Idealne, żeby sie zrelaksować i odmóżdżyć. Nie mówię, że grafiak jest wysokich lotów natomiast podoba mi się kreska.
Fajni zwierzęcy kompanii glównej bohaterki (i tutaj właśnie najlepiej wypada kreska moim skromnym zdaniem).
Momo Kyun Sword
Cyc-kic-kic
Bardzo prosta fabuła nie zmuszająca do głębszego myślenia nad tym co będzie, bo po co jak jest fanserwis :D .
Twórcy nie mając wiele pomysłów posłużyli się znanymi schematami takimi jak transformacja aby mieć power up możliwy do pokonania potworów xD. Pokonanie bestii i pojawienie się szefowej nieba,która zrzuca na nią całą robotę z zwalczaniem problemu (lol :P ), bo niebiańskie siły specjalne są za słabe na to xD. To tak w skrócie…
Po tej serii nie spodziewam się wielkiego show w postaci walk .Graficznie też nie ma szaleństw ;).Jak po opisie i widocznym plakacie wiele się nie spodziewałem . Takie 6/10 i nie wiem czy będę oglądał dalej.
Brzoskwinka
Fajni zwierzęcy kompanii glównej bohaterki (i tutaj właśnie najlepiej wypada kreska moim skromnym zdaniem).
Niestety, liczyłem na coś więcej…