Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Rail Wars!

  • Avatar
    A
    YuukiChan 7.03.2015 21:54
    Przyjemne~~
    Rail wars! jest tą serią, którą można obejrzeć po cięższych tytułach lub jeżeli ma się ochotę na coś innego i przyjemnego. Mamy mały harem i trochę ecchi, ale nie jest to tak głupie i irytujące jak w innych seriach. Główny bohater ma trochę kręgosłupa moralnego i jest według mnie trochę kawaii ^^. Panienki wokół niego także dobrze się prezentowały. Wydawać się może, że Sakurai to typ tsundere, ale nie jest tak do końca. Koumi to też nie jest typowy przykład „ratujcie, mnie wszyscy” dziewuszki. Z Iwazumiego zrobili sobie tylko dodatek, żeby Takayama nie był osamotniony w roli samca, that's all XD

    Grafika bardzo ładna, chociaż nie uniknięto wielu bardzo zauważalnych błędów (typu z przodu ujęcie jest nas czwórka, z tyłu ujęcie, nagle jest nas piątka XD), muzyka świetna! Zwłaszcza ending, słuchałam go za każdym razem co rzadko mi się zdarza.

    Fajnie, że zrobili lekki harem z taką nietypową fabułą, jaką są pociągi :) Bardzo fajnie oglądało się wszelkie akcje młodych stażystów, chociaż niektóre były sporo naciągane. Jednak cały czas coś się działo. Tutaj wybuch, tam porwanie! Ahh co za emocje XD Ogólnie wprowadzili trochę za dużo dziewczyn~~

    Moje ulubione dwa odcinki… 8 i 9 ^^ Oglądałam z zapartym tchem.

    Serdecznie polecam :)
  • Avatar
    A
    MrKrzychu 18.02.2015 21:18
    Rail Wars!
    Rail Wars! okazała się fajną serią według mnie, pozwalająca mile spędzić czas. Graficznie występowały zauważalne błędy, lecz ogólnie całkiem przyjemna kreska dla oka. Fabularnie szału nie było lecz, ujdzie w tłumie.
  • Avatar
    A
    bobik 30.11.2014 20:32
    Więcej tutaj biustów i pośladków niż pociągów i ciekawostek o nich. Marna seria, ale ending fajny;p
    • Avatar
      Askortt 21.12.2014 01:08
      Powinni zmienić tytuł na mniej przekłamany ;) ten tylko wprowadza w błąd. Jakie pociągi?
    • Avatar
      YuukiChan 7.03.2015 22:04
      ... ktoś na tanuki po prostu nie potrafi tagować anime -__- Seria ta normalnie jest oznaczona „R+ – Mild Nudity” i ecchi. Jak się za coś bierzecie to sprawdźcie najpierw za co, a potem narzekajcie.
      • Avatar
        IKa 7.03.2015 22:34
        Ponieważ przy wprowadzaniu ogryzka, przed emisją anime, takie informacje były podane oficjalnie i takie były tagi. Po zamieszczeniu recenzji najwidoczniej zapomnieliśmy dodać tagi „doprecyzowujące”. Ale już są dodane – dziękujemy za wyłapanie braku.
      • Avatar
        bobik 10.03.2015 23:46
        Wybacz ale nie zmienia to faktu ze dla mnie jest to marna seria z duża ilością pośladków i biustów i z pociągami to ma jak pan Ziobro 0 wspólnego z pociągami. Wiesz ja nigdy nie czytam recenzji i opinii przed seansem żeby mi się normalnie oglądało.
        • Avatar
          bobik 10.03.2015 23:50
          I ja nigdy żadnej serii nie skreślam po tym jak jest oznaczona bo zawsze można jakaś perełkę przypadkiem znaleść;p
      • Avatar
        Cthulhoo 11.03.2015 12:52
        Bo R+ tyczy się wersji BD/DVD, a nie telewizyjnej, co zresztą nie jest wyjątkiem w przypadku serii ecchi.
    • Avatar
      KonekoDxD 24.06.2015 02:47
      Zgadzam się Ending jest fajny.
      • Avatar
        KonekoDxD 26.06.2015 22:26
        Niestety tylko Ending
  • Avatar
    A
    Agenor 29.11.2014 18:08
    Głupie, ale przyjemnie się oglądało.
    Seria jest po prostu głupia. Brak w niej logiki, to fakt. Ale przyjemnie się oglądało. Jak ktoś ma dużo czasu i poszukuje czegoś lekkiego, to szczerze polecam. Owszem, jest dużo lepszych serii. Ale jeśli ktoś te dużo lepsze już widział, może śmiało sięgnąć po „Rail Wars”, aczkolwiek z nastawieniem, że nic odkrywczego nie zobaczy.
    A co do oceny recenzenta: jest ona po prostu niesprawiedliwa. „Bakumatsu Rock” ma ocenę wyższą, choć jest pod każdym względem gorsze.
    • Avatar
      IKa 29.11.2014 18:34
      Re: Głupie, ale przyjemnie się oglądało.
      A co do oceny recenzenta: jest ona po prostu niesprawiedliwa. „Bakumatsu Rock” ma ocenę wyższą, choć jest pod każdym względem gorsze

      Hmm… Zastanówmy się… Może to dlatego, że recenzję „Bakumatsu Rock” pisała INNA osoba?
    • Avatar
      Easnadh 29.11.2014 20:28
      Re: Głupie, ale przyjemnie się oglądało.
      I jest całkiem innym typem anime?
  • Avatar
    A
    Slova 22.11.2014 08:41
    Ocena zbyt wysoka.
    Piotrek, kochany, znalazłeś jakiekolwiek zalety na tyle istotne, by dać ocenę w skali dodatniej?
    • Avatar
      MarcowyZajac 22.11.2014 14:12
      Re: Ocena zbyt wysoka.
      Może rzucał kostką?
      • Avatar
        Slova 22.11.2014 15:18
        Re: Ocena zbyt wysoka.
        Są ujemne wartości na kostce?
        • Avatar
          jolekp 22.11.2014 17:12
          Re: Ocena zbyt wysoka.
          Jest ujemna skala ocen na tanuki?
          • Avatar
            Slova 22.11.2014 17:56
            Re: Ocena zbyt wysoka.
            Niestety nie, najbliższa jest jedynka.
  • Avatar
    A
    Mikele 25.09.2014 22:49
    Z każdym odcinkiem zastanawiam się co ćpali autorzy myśląc nad logiką odcinków. Każdy jest absurdalny, sytuacje, w które pakowani są bohaterowie są pisane na kolanie, bez żadnego pomyślunku. Najbardziej rozwalił mnie gość, który chciał napaść tą piosenkarkę. Sami bohaterowie to przerysowane schematy, pojemniki, które zaszufladkować można następująco:

    - zniewieściały milusińki, do którego będą lgnąć laski, bo jest ultra­‑hiper­‑miły
    - tępy mięśniak, kochający żreć
    - zagorzała femicizia, która zakochuje się w milusińskim
    - milusińska w wersji female, mająca największe zderzaki z grupy, proporcjonalnie do jej IQ

    Nie wiem czy dotrwam, póki co 3/10, po jednym punkcie za fajne projekty piersi, damskich talii i opening.
  • Avatar
    A
    Elfik 9.09.2014 20:29
    Sama tematyka może nawet być, ale oczywiście coś psuje tę serię. Po jakie licho znów to ecchi, gołe pupy i cycki? Seria mogłaby być całkiem udana, ale niestety, trzeba było wstawić „dodatki”.
    • Avatar
      Antanaru 9.09.2014 20:39
      Ecchi by tak nie przeszkadzało gdyby seria nie była tak beznadziejnie napisana. Postaci są w najlepszym wypadku schematyczne i nudne, cokolwiek by się nie działo nie ma najmniejszego sensu a pociągów jest tyle co w dziwnych obsesjach kilku z bohaterów. Rozdzieranie ubrań i sugestywne pozy to naprawdę najmniejsza wada tego tytułu.
    • Avatar
      YuukiChan 7.03.2015 22:06
      Ponieważ gołe tyłki ect ect się lepiej sprzedają, ot co ;p Zwłaszcza w Japonii, a powiedzmy szczerze twórcy anime chcą zadowolić swoich odbiorców na pierwszym miejscu, a dopiero potem resztę świata ^^
  • Avatar
    A
    B0hna 25.07.2014 16:28
    Kpina
    To anime to jakaś kpina. Pomijając ecchi i dziwne, świecące tyłki to drugi odcinek był tak bzdurny, że czułam się jakby przyłożono mi pięścią w brzuch.  kliknij: ukryte  Na koniec ci ludzie wychodzą na strasznych hipokrytów mówią jak pasażerowie są najważniejsi, a narażają ich życie na niebezpieczeństwo.
    • Avatar
      rool 21.09.2014 10:30
      Re: Kpina
      Hehe, świetnie to napisałaś, ale powinnaś już wiedzieć że większość anime to hipokryzja, świat mógłby się zawalić ale żeby tylko nie dotknąć, ba nawet nie spojrzeć w dekolt. Ponieważ samo to jest większą tragedią aniżeli zniszczenie całej planety. I wiele o wiele więcej podobnych sytuacji.
      • Avatar
        YuukiChan 7.03.2015 22:01
        Re: Kpina
        Bierzcie też ludzie pod uwagę pacyfizm Japończyków i ich wrodzoną skromność i wstydliwość… Wtedy niektóre rzeczy staną się dosyć zrozumiałe, nie ważne od sytuacji.
        Odnośnie bomby, Aoi mówiła parę razy, że została przeszkolona przez ojca, który jak widać po jej charakterze nie dawał dziewczęciu forów. „Moshi moshi mamy bombę co mamy zrobić??~~ <BOOM!!>" Czepiacie się :P
  • Avatar
    A
    Kysz 12.07.2014 13:50
    Jednak szybki drop
    Nie jestem w stanie dłużej wytrzymać z tym tytułem. Składa się on wieeelu drobnych, irytujących elementów, które złożone razem są dla mnie po prostu niestrawne: tyłki i wielgachne cycki co chwila na pierwszym planie; ohydne świecące punkciki (pryszcze) nawet na ubraniu; paskudny stereotyp, że to kobieta się zajmie małym rozbeczanych bachorem; a przede wszystkim – niemal 0 pociągów, które tylko momentami przewijają się gdzieś na ekranie (bo tyłki są przecież ważniejsze).
    Dobiło mnie  kliknij: ukryte 
    Podsumowując – nie mam czasu ni chęci na takie pierdoły xd
    • Avatar
      YuukiChan 7.03.2015 22:08
      Re: Jednak szybki drop
      Anime oznaczone jako akcja i ecchi, czego się spodziewasz? ^^ tanuki dziwnie to taguje. Potem się dziwić, że ludzie narzekają.
  • Avatar
    A
    Kanivaru 7.07.2014 15:08
    W 12 sekundzie dostałem po pysku, kliknij: ukryte 
    Nie wiem. Dam szansę, ale bez żadnych rewelacji. Takie mocne 5.
  • Avatar
    A
    pozeracz_syfu 7.07.2014 00:43
    bardzo nie lubię, gdy autorzy anime wyręczają się techniką komputerową przy animowaniu maszyn. połączenie trójwymiarowych pojazdów i dwuwymiarowego tła i postaci to jak ozdabianie świątecznego drzewka zgniłymi jabłkami.

    zwykle jestem w stanie się z tym pogodzić, bo dzisiejsze anime nie mają wysokiego budżetu, więc te pare CG samochodów lub pociągów w tle można im wybaczyć. przejadą przez kadr i znikną na zawsze.

    ALE TO ANIME JEST O POJAZDACH! To anime o pojazdach, którego twórcy nie chcieli rysować pojazdów! Jedyne dwa narysowane pociągi jakie pojawiły się w pierwszym odcinku były przyczepione do klatki piersiowej jednej z głównych bohaterek.

    wstyd. wstyd!
    • Avatar
      Slova 7.07.2014 14:08
      Lepiej nie oglądaj Initial D.
      • Avatar
        pozeracz_syfu 7.07.2014 14:54
        za późno. pierwszy odcinek nowego Initial D kosztował mnie dwie lobotomie i przeszczep spojówek. polecam wszystkim fanom starego need for speed i wymiocin.
        • Avatar
          Slova 7.07.2014 15:28
          Pisałem o starym.
          • Avatar
            pozeracz_syfu 7.07.2014 16:32
            w zasadzie nie ma tu wielkiej różnicy. Wszystkie serie Initial D są tutaj swoistym wyjątkiem, bo ogólny poziom grafiki w nich jest tak podły, że komputerowo wygenerowane sceny pościgów dają widzowi odpocząć od widoku deformujących się majestatycznie twarzy głównych bohaterów.

            twórcy anime uczynili tutaj zdecydowanie ukłon w kierunku fanów mangi, której autor umiał niestety rysować właściwie wszystko oprócz homo sapiens. nawet wiekowość serii nie wyjaśnia tutaj zupełnego bezguścia i niedbałości z jaką w anime potraktowano facjaty Takumiego i jego przyjaciół (pamiętajmy bowiem, że w tym samym roku premierę miała seria telewizyjna Neon Genesis Evangelion, która pod tym względem ustanowiła standardy na wiele lat)

            w przypadku Initial D użycie trójwymiarowych modeli pojazdów było jak ozdabianie kupy zgniłych jabłek zgniłymi jabłkami. niby żadna różnica, ale po co widzowi dokładać?
            • Avatar
              Slova 7.07.2014 16:34
              A nie zauważyłeś dynamiki ujęć, pracy kamery etc?
              • Avatar
                pozeracz_syfu 7.07.2014 16:55
                nie :)
                • Avatar
                  Slova 7.07.2014 17:00
                  Pytanie, czy nie chciałeś zobaczyć, czy po prostu nie pasowała Ci ona do reszty negatywnego obrazu. Wiedz bowiem, że nie bez powodu zastosowano animację komputerową. Dała ona więcej swobody w ukazaniu akcji, mogła się przemieszczać, zmieniać raz po raz perspektywę, ujęcia nadążały za akcją, były jej częścią, a nie pozostawały w tyle i ukazywały ją z boku.
                  • Avatar
                    pozeracz_syfu 7.07.2014 17:19
                    zaimplementowanie CG w Initial D ma w moim umyśle mniej więcej taką wagę jak Rewolucja Październikowa. Sen o utopijnym komunizmie był eksperymentem, który się nie powiódł, ale do dziś nie brakuje pawianów, którzy próbują wprowadzić go w życie.

                    w Initial D First Stage jakość animacji i koloru zmieniała się z ujęcia na ujęcie tak drastycznie, że odcinki traciły jakiekolwiek poczucie spójności. Pojazdy były animowane przy użyciu trzech różnych metod – modeli „wysokiej” jakości przy scenach wyścigów, modeli niższej jakości przy pojedynczych dynamicznych ujęciach, a także (w wyjątkowych przypadkach) rysowane odręcznie. Podobnie otoczenia były w niektórych scenach malowane tradycyjnie (i tu jakości nie ma dużo do zarzucenia), a w innych generowane w 3D (i tutaj wieje sandałem). Nie wiem na co liczyli twórcy anime. Że komuś to zaimponuje? Że nikt nie zauważy?

                    umiem dostrzegać zarówno uroki animacji dwu- jak i trójwymiarowej. po prostu nie powinno się ich mieszać. to nie działa.
                    • Avatar
                      Slova 7.07.2014 17:55
                      I masz rację, nie da się z Twoimi zarzutami nei zgodzić. Jednak pomimo tego, właśnie dzięki 3D, w anime udało się odwzorować cząstkę napięcia i dynamizmu towarzyszących prawdziwym wyścigom samochodowym. Obawiam się, że przy użyciu tych samych sił przerobowych efekt byłby jeszcze gorszy, gdyby wszystko rysowano ręcznie. Przynajmniej doświadczenie to pokazuje.
                      • Avatar
                        pozeracz_syfu 7.07.2014 18:04
                        i tu możemy więc zakończyć naszą rozmowę. bitwa zakończona, kurz opadł i teraz jak w każdej dobrej mandze shounen zostaniemy najlepszymi przyjaciółmi.

                         kliknij: ukryte 
                        • Avatar
                          Slova 7.07.2014 18:20
                          nakama dayo~
            • Avatar
              pozeracz_syfu 7.07.2014 16:36
              *tu poprawka, pierwszą serie anime Initial D wydano w 1998, to serializacja mangi rozpoczęła się w 1995 roku, premiere miał Evangelion

              ale to nie zmienia postaci rzeczy
  • Avatar
    A
    blob 6.07.2014 14:56
    Coś nowego
    Ciekawe, bo świeże. Seria z cyklu Silver Spoon, czyli poznajemy codzienność pewnej grupy zawodowej/studenckiej w Japonii. Tym razem służba ochrony kolejii (czy jak się tam to nazywa). Oczywiście jest trochę przejaskrawień, ale nic ponad normę (w końcu to seria animowana, a nie film dokumentalny).

    RW! z chęcia będe oglądał dalej, choćby z ciekawości jakimiż to motywami uraczą nas twórcy. Katastrofa kolejowa, pociąg z zepsutymi hamulcami, czy może coś innego? Ciekawi mnie też czy seria pójdzie w kierunku rozwoju relacji międzyludzkich, czy raczej standardowo dostaniemy jakiś tam rys sfery uczuciowej i nic pozatym.

    Jedyne co mnie zdziwiło w pierwszym odcinku, to czemu nasi bohaterowie nie wezwalali posiłków/powiadomili służb na następnej stacji, bo mogli chyba opisać wygląd napastników. Jedyne wytłumaczenie, to to że jako świeżaki nie znali numerów kontaktowych, a musieli szybko działać…
    • Avatar
      pozeracz_syfu 7.07.2014 00:51
      Re: Coś nowego
      jedyne co mnie zdziwiło w pierwszym odcinku, to czemu nasi bohaterowie nie powiadomili odpowiednich służb, kiedy ta kujonka Koumi chciała zwiać z dwoma piłkami futbolowymi ukrytymi pod koszulką

      a tak ogólnie to seria złożona jest głównie z odgrzewanych żartów i bardzo płaskich postaci, a braki uzupełniane są azbestem i papą. bo animacji to tam nie masz.
      • Avatar
        Fate 7.07.2014 13:46
        Re: Coś nowego
        Płaskimi to akurat bym ich nie nazywał.
    • Avatar
      blob 15.07.2014 22:41
      Re: Coś nowego
      Ha ha twórcy nie zawiedli. Już w drugim odcinki, zgodnie z moimi przewidywaniami, raczą nas abstrakcją (choć szczerze mówiąc obstawiałem atak terrorystów). Amatorski skład rozbrajaczy bomb i oczywiście standardowe japońskie klient/pasażer/gość itp jest najważniejszy. Inna sprawa, że to akurat jest zgodne z mentalnością Japończyków, co nie zmienia faktu, że jest denerwujące.

      Cofam moje słowa. To nie jest seria obyczajowa typu Silver Spoon. To pełna fanserwisu i abstrakcji seria, która wykorzystuje pociągi, aby przyciągnąć tych paru otaku i tym samym zwiększyć zdeczka oglądalność…
      • Avatar
        zmrol 16.07.2014 09:00
        Re: Coś nowego
        Za późno! Już na wieki zostaniesz zapamiętany jako człowiek, kto przyrównywał „Rail Wars” do „Gin no Saji” ;P
        • Avatar
          blob 16.07.2014 16:31
          Re: Coś nowego
          Nawet nie wiesz czy jestem człowiekiem :P

          Natomiast pierwszy odcinek naprawdę przypominał jakiegoś sima pracy w kolejii, dopiero drugi odcinek dobitnie pokazał, że jednak nie…
  • Avatar
    A
    Kysz 4.07.2014 20:49
    Zaciekawiła mnie tematyka, choć nie powiem – po zapowiedziach nie szykowałam się na nic rewelacyjnego. I pierwszy odcinek utwierdził mnie w przekonaniu, że niczego takiego nie dostanę. Przede wszystkim nie podobało mi się, że cały etap szkolenia i zapoznawania się postaci skrócono w jednym epku – to już lepiej byłoby to pominąć i pokazać może w kilku retrospekcjach co ważniejsze sceny. Ale tym, co mnie będzie najbardziej odrzucało jest fanserwis, w konkretniej skaczące wielgachne cycki. Ludzie, jak ta jasnowłosa biegła na treningu wyglądała wręcz obrzydliwie, a na pewno tak, jakby nie miała stanika (w ogóle jej cycki przypominały wtedy raczej dwa nadmuchane i krzywe balony, wciśnięte pod koszulkę)... blah. I niestety, z tego co widać, szykuje się więcej takich wątpliwej jakości „smaczków” :/ Na razie dam szansę, bo naprawdę tematyka przypadła mi do gustu, ale obawiam się, że nic dobrego z tego nie wyjdzie – ja szykuję się raczej na przeciętniaka.
    • Avatar
      Zakishi Ogura 4.07.2014 21:50
      Ludzie, jak ta jasnowłosa biegła na treningu wyglądała wręcz obrzydliwie, a na pewno tak, jakby nie miała stanika

      To była akurat jedyna zabawna scena w pierwszym odcinku i owszem – wyglądało to tak, jakby nie miała stanika. Ale na pewno nie określiłbym tego widoku obrzydliwym.
      w ogóle jej cycki przypominały wtedy raczej dwa nadmuchane i krzywe balony, wciśnięte pod koszulkę

      Nieprawda! Jej cycki wcale nie przypominają dwóch nadmuchanych balonów, a raczej dwa balony wypełnione kisielem. T o duża różnica z punktu widzenia realizmu i naturalności poruszania się.
      • Avatar
        Kysz 5.07.2014 14:29
        Zakishi Ogura napisał(a):
        Ale na pewno nie określiłbym tego widoku obrzydliwym.

        Pasuje jeszcze słowo „obleśny”, chociaż „komiczny” też może być xd

        Zakishi Ogura napisał(a):

        Nieprawda! Jej cycki wcale nie przypominają dwóch nadmuchanych balonów, a raczej dwa balony wypełnione kisielem. T o duża różnica z punktu widzenia realizmu i naturalności poruszania się.

        A to przepraszam, ale się nie orientuję w takich detalach – nigdy nie czułam potrzeby wpychania pod bluzkę balonów – czy to zwykłych, czy wypełnionych kisielem, więc nie mam zielonego pojęcia jak powinny one wyglądać podczas biegu xd
        • Avatar
          Zakishi Ogura 5.07.2014 18:58
          Obleśne? Nie ma piękniejszego widoku niż statek pod żaglami, koń w tańcu i kobieta w galopie!
          • Avatar
            Kysz 5.07.2014 20:02
            No akurat mnie to nie rusza xd Poza tym nie mogę sobie wyobrazić komu może się podobać kobieta wyglądająca niczym dojna krowa – bo to niestety jest obleśne. Teraz sobie wyobraź jak te jej cycki zwisają do pasa kiedy stoi i nie ma stanika – pod względem realizmu tak to właśnie musi wyglądać ;p
            • Avatar
              Zakishi Ogura 5.07.2014 20:51
              pod względem realizmu tak to właśnie musi wyglądać

              Nie musi i nie wygląda. Piersi tej wielkości, o jakiej mówimy, nie sięgałyby nawet do dolnej granicy żeber.
              Rzeczywiście, zdarzają się monstrualnych rozmiarów piersi (cały czas piszę tu o naturalnym biuście, a nie silikonach), które w pełnym zwisie mogą sięgać nawet do pępka. Ale znowuż – co w tym obleśnego? Zarzucać komuś obleśność z powodu takiej, a nie innej przypadłości fizycznej, która często ma podłoże chorobowe (w tym przypadku świadczy o złej pracy jajników) i jest od tej osoby zupełnie niezależna, to tak jak naśmiewać się z garbatego czy innych, niepełnosprawnych osób. Powiedzenie, że
              nie mogę sobie wyobrazić komu może się podobać kobieta wyglądająca niczym dojna krowa
              jest skrajnie chamskie i obraźliwe dla wszystkich kobiet hojnie w tym względzie obdarzonych przez naturę. W czym kobiety o małych piersiach miałyby być lepsze od kobiet z dużym biustem? Dlaczego miałyby być od nich mniej obleśne czy obrzydliwe? Obleśność to może wynikać z czyjegoś wulgarnego i ordynarnego zachowania się, sposobu ubierania czy makijażu. Obrzydliwy to może być człowiek brudny, nieumyty i sam przez siebie zafajdany.
              Czy Peter Dinklage wydaje Ci się obrzydliwy, bo jest karłem? Czy mężczyzna z prąciem zwisającym do kolan też wydawałby Ci się obleśny?
              Jeszcze rozumiem wypominać komuś tuszę, która często (choć nie zawsze) może świadczyć o słabym charakterze, a w każdym razie jest w jakimś tam stopniu od człowieka zależna (może zacząć ćwiczyć, przejść na dietę itp.). Wypominanie dużych piersi czy małego/wielkiego penisa jest natomiast całkowicie nietaktowne i nieakceptowalne.
              • Avatar
                Kysz 5.07.2014 21:11
                Zakishi Ogura napisał(a):
                Nie musi i nie wygląda. Piersi tej wielkości, o jakiej mówimy, nie sięgałyby nawet do dolnej granicy żeber.

                Musi i wygląda (chociaż akurat stwierdzenie „do pasa” było wyraźną przesadą, jak widzę jednak – nie zauważoną), jeśli kobieta nie nosi stanika, a najwyraźniej blondyna nie nosi, skoro cycki jej tak skaczą xd
                Zakishi Ogura napisał(a):

                Rzeczywiście, zdarzają się monstrualnych rozmiarów piersi (cały czas piszę tu o naturalnym biuście, a nie silikonach), które w pełnym zwisie mogą sięgać nawet do pępka. Ale znowuż – co w tym obleśnego? Zarzucać komuś obleśność z powodu takiej, a nie innej przypadłości fizycznej, która często ma podłoże chorobowe (w tym przypadku świadczy o złej pracy jajników) i jest od tej osoby zupełnie niezależna, to tak jak naśmiewać się z garbatego czy innych, niepełnosprawnych osób. Powiedzenie, że

                nie mogę sobie wyobrazić komu może się podobać kobieta wyglądająca niczym dojna krowa

                jest skrajnie chamskie i obraźliwe dla wszystkich kobiet hojnie w tym względzie obdarzonych przez naturę. W czym kobiety o małych piersiach miałyby być lepsze od kobiet z dużym biustem? Dlaczego miałyby być od nich mniej obleśne czy obrzydliwe? Obleśność to może wynikać z czyjegoś wulgarnego i ordynarnego zachowania się, sposobu ubierania czy makijażu. Obrzydliwy to może być człowiek brudny, nieumyty i sam przez siebie zafajdany.

                Chyba się nie zrozumieliśmy – ja cały czas piszę o tym, jak to wygląda w przypadku tego anime, kiedy cycki bohaterki latają na wszystkie strony, wyraźnie nie podtrzymywane przez stanik. I to dla mnie wygląda „jak dojna krowa”, a nie duży biust sam w sobie (sama mam bujny biust, więc raczej nie wyskakiwałabym z takim tekstem xd). Poza tym nikt nie wspomina o przypadłościach chorobowych, bo wyśmiewanie się z czegoś takiego jest idiotyzmem. Ale za to śmieszy mnie jak kobieta o dużym biuście dobrowolnie rezygnuje z noszenia stanika (co często ma wydźwięk skrajnie feministyczny), a potem jej ten biust wisi – sorry, ale to nie jest ani seksowne, ani przyjemne.
    • Avatar
      Slova 5.07.2014 09:03
      po zapowiedziach nie szykowałam się na nic rewelacyjnego. I pierwszy odcinek utwierdził mnie w przekonaniu, że niczego takiego nie dostanę.

      Dostałaś pociągi. POCIĄGI, DO JASNEJ CHOLERY, POCIĄGI! Nic rewelacyjnego? MASZ POCIĄGI! Dostałaś POCIĄGI, a zamartwiasz się takim trzeciorzędnym elementem, jak cycki!? POCIĄGI! To jest ważne!
      • Avatar
        tamakara 5.07.2014 10:00
        Zawsze uważałam, że otaku pociągów są bardzo pocieszni, na swój sposób rozczulający. Kiedy stają na peronie i robią zdjęcia, kiedy rozprawiają między sobą z tym opętańczym błyskiem w oku. Ale kiedy czytam takie wypowiedzi, jak Twoja, mam ochotę powiedzieć tylko jedno, przekorne – calm your tits xD

        Ja zaczęłam oglądać to anime dla pociągów i byłam cała na yay~ do chwili, kiedy pojawiła się „latająca przechwytywaczka balonów”. Od razu mina mi zrzedła. Po pojawieniu się drugiej pannicy zakończyłam seans, bo czułam co będzie dalej.
        • Avatar
          Slova 5.07.2014 10:04
          TMYK: Otaku pociągów są uważani za tych najbardziej creepy spośród otaku.
          • Avatar
            pozeracz_syfu 7.07.2014 00:34
            niewielu ludzi wie, że wyrażenie „otaku pociągów” odnosi się zarówno do ich nienaturalnego przywiązania do pojazdów kolei szynowej, jak i niezaspokojonych ciągot (pociągów) seksualnych. otaku pociągów kojarzą odziaływanie wagonów połączonych ze sobą bolcami ze stosunkiem płciowym, a rytmiczny stukot kół na szynach symbolizuje dla nich ruchy frykcyjne.

            nie zmyślam tego, otwórzcie encyklopedie. otaku pociągów to zboczeńcy.
            • Avatar
              Slova 7.07.2014 08:30
              Dlaczego nie mogę dodać Cię do przyjaciół sto razy?
        • Avatar
          sisil 5.07.2014 12:46
          Nawet nie wiedziałam, że istnieje coś takiego, jak „otaku pociągów”... oo;
          Ah, dzięki Tanuki codziennie dowiaduję się czegoś nowego :*
          • Avatar
            Slova 5.07.2014 13:17
            Sa. Tak naprawdę otaku to określenie stanu psychicznego i predyspozycji, a nie zainteresowań.
      • Avatar
        Kysz 5.07.2014 14:27
        Ale to już podpada pod obiektoseksualizm xd
        Poza tym z tego, co było widać cycki będą tu grały równorzędną rolę niestety ;p
        • Avatar
          Slova 5.07.2014 15:19
          ALE POCIĄGI
        • Avatar
          Fate 5.07.2014 16:18
          Wchodzę na sankaku, a tam news: Rail Wars! “A Train Otaku’s Wet Dream” he he.

          W sumie też jestem trochę rozczarowany, no ale mój dziadek pracował na kolei, to obejrzę do końca dla tych pociągów.