Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Tokyo Ghoul

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 5
    liliw 5.02.2015 21:34
    Całkiem, całkiem 7/10
    Muszę przyznać, że to anime nawet mnie wciągnęło. Obejrzałam w dwóch podejściach. Nie przynudzało, dzięki w miare wartkiej akcji. Opening bardzo mi się podobał. Co do postaci, to uważam, że szału nie ma, nikt mi jakoś specjalnie do gustu nie przypadł. Irytował mnie trochę główny bohater – Kaneki, był strasznie nieporadny i często żałosny. Niby trenował, żeby stać się silniejszym i przebywał już długo w nowej sytuacji, a jednak jego rozwój odbywał się w żółwim tempie.  kliknij: ukryte  Jeśli chodzi o fabułę, to myślę, że nikt nie oczekuje niewiadomo czego po takim gatunku anime (akcja, horror, gore?). Ghule temat dla mnie nowy (można oprócz Pupy która jakby zawierała podobny wątek), do tej pory były w większości wampiry, które już mi się znudziły. Niestety cenzura była dla mnie ciosem poniżej pasa. Nie po to oglądam anime z gatunku horror/gore żeby mi obcinali większość soczystych scen…. Historia przedstawiona nawet mnie zainteresowała i chętnie dowiedziałabym się jak dalej potoczą się losy Kanekiego (ostatni odcinek zapowiadał bardzo ciekawy rozwój głównego bohatera i szansę na jeszcze ciekawsze walki). Szkoda, że następny sezon nie jest na podstawie mangi. Przez to nie wiem, czy mam się za niego zabierać, bo boję się, że popsuje mi opinie o tej serii i porzucę ją. Poczekam pewnie na jakieś sensowne opinie do drugiego sezonu. Ciekawe czy zekranizują też reszte mangi.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Yennefer 9.01.2015 15:47
    Pyryfyry, ech
    Pierwsze odcinki były… No, nie ukrywajmy. Anime zapowiadało się co najmniej dobrze. Kaneki z początku zachowywał się jak ciota, nie akceptuje siebie, to normalne, w końcu nie na codzień można stać się ghoulem. Ale przez całą serię…? Toukę ścierpię, bo ona miała charakter – widzimy to chociażby po zachowaniu w stosunku do głównego bohatera w pierwszych odcinkach, oraz po tym, jak ta jej przyjaciółka dała jej coś do zjedzenia. Kanekiego dało się ignorować, było sporo lepszych postaci i nie musiałam się na nim skupiać. Uta był w porządku, podobał mi się sposób bycia, design, ale wnerwiała mnie trochę ta obojętność do wszystkiego. Za to moje serce podbił ten staruszek (wut…? XD). Nie wiem czemu, jakoś tak go polubiłam. Za to ten jego pomocnik ostro mnie w******ł ;_;
    Kolejne odcinki (mniej więcej 3­‑8) to była katastrofa. Nudy, siedziałam i jadłam obiad, niespecjalnie skupiając się na anime, bo po prostu nie było warto. Kaneki ssie hardo, Touka wkurzała mnie w tych momentach, a ta rodzina z córką według mnie została dodana, bo autor nie miał pojęcia, co mógłby tam wstawić. No i proszę Was bardzo, cukier i kawa zamiast krwi? Tego nie można nawet do horroru zaliczyć.
    Końcowe odcinki były nieco żałosne.  kliknij: ukryte  Autor kompletnie nie rozumie ludzi. Nie trzeba po prostu chcieć zrozumieć anime, trzeba mieć wszystko dociągnięte i wyjaśnić wszystko umiejętnie.
    Fabuła była zwyczajna. Nic wielkiego, a dodatkowo wykonanie ssie. Walki nieźle wykonane, choć widziałam lepsze. Wystawiam 3/10
    Postacie to była jedna z mocniejszych stron tej serii. 4/10
    Muzyka, poza openingiem nie było nic wielkiego. 2/10
    Kreska była w porządku. Czasem nie podobały mi się pewne rzeczy, ale spokojnie mogę wystawić 6/10
    W sumie zasługuje na ocenę 3/10 (nie wliczam kreski do oceny ogólnej, nie warto). Zawiodłam się mocno. Drugi sezon wyszedł, biorę się za oglądanie. Może ten będzie lepszy.
    Odpowiedz
  • Kamil123 2.01.2015 14:46:33 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Xaven 22.12.2014 22:39
    Słabe wykonanie, liczyłem na więcej.
    Rzuciłem oko na „Tokyo Ghula”, ze względu że jest dość popularny z tych nowszych serii. Pierwszy odcinek, był dość intrygujący, miałem zmieszane uczucie irytacji jak i ciekawości. Lecz przez następne 8 (2­‑9) odcinków wiało nudą, postacie płytkie (Touki nie mogłem ścierpieć, a samego pół­‑ghoula miałem gdzieś), moja przewidywalność serii była dość wysoka, co sprawiało braku poczucia ekscytacji i ciekawości „co się stanie dalej?”, niezniszczalność poniektórych postaci też daje się we znaki.
     kliknij: ukryte 
    Luki fabularne są strasznie irytujące, a w szczególności widać to w końcowych odcinkach. Co do niedomówień, to mam nadzieję, że sezon drugi nam nieco wytłumaczy.
    Fabułą: Oprócz ostatnich dwóch odcinków była nudna i tylko jeden czynnik trzymał mnie przy oglądaniu – walki były całkiem spoko i tylko wtedy czułem, że coś się dzieje.
    Nie jestem fanem horrorów i krwi pryskającej strumieniami, więc cenzura mi nie przeszkadzała.
    Z innej strony Tokyo Ghoul ma całkiem ładną kreskę, animację oraz muzykę, OP wpisuje się dobrze w klimat serii, a ED stoi na wysokim poziomie, walki mi się podobały i można powiedzieć, że wachlarz różnego rodzaju „szalonych” ludzi/ghouli też jest całkiem spory, mimo tego ich motywy są bezsensowne lub słabo ukazane przez co nie stanowią oni większej wartości „ciekawych/złożonych” postaci.
    Jedynie przez 3 ostatnie odcinki, czułem napięcie i akcję, wreszcie coś zaczęło się dziać – napędziło mi to smaku na drugi sezon, pomimo tego, że pierwszy w moim oczach wypadł dosyć rozczarowująco – liczyłem na coś lepszego.

    Podsumowując:
    Fabuła: 5/10
    Bohaterowie: 4/10
    Grafika: 9/10
    Muzyka: 9/10
    Całokształt: 5/10

    I tak na końcu coś co mnie najbardziej zabolało w anime – TOTALNY IGNOR w stronę Hide, postać przez całe 12 odcinków praktycznie nic nie zrobiła. Mam nadzieję, że coś zdziała w drugim sezonie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 6
    T80NC31 18.12.2014 16:33
    Ghoul
    Anime przyjemnie się oglądało. Obejrzałem całość w jakieś siedem dni i nie żałuję. Główny bohater po zostaniu ghoulem walczy z swoją naturą, nie akceptuje, kim jest, jest strasznie zagubiony. Nie jest typem nieomylnego bohatera anime co wie wszystko lepiej i zawsze jest dwa kroki przed przeciwnikami. Jego myśli wydołały się absurdalne jak -„ludzie i ghoule powinni się lepiej zrozumieć” to tak jak powiedzieć drapieżnikowi nie jedz mięsa pij tylko wodę. Cała kreacja świata jest bardzo dobrze przemyślana. Jednak seria nie dała mi odpowiedzi na kilka pytań, które mnie nurtowały w czasie seansu miedzy innymi:
    Dlaczego postanowili się nim zająć ?
    Jak na serie 12 odcinkową jest dużo akcji i mnóstwo postaci. Niektóre z nich są zaprojektowane na typowych bishów koksów inne na komediowe /ciach/. OST był ok. Czekam, aż wyjdzie cały drugi sezon, tak poza tym to jedna z niewielu serii anime z tego, którą można zobaczyć bez uczucia znudzenia.
    7/10

    Komentarz zmoderowany. Kolejny. Co się dzisiaj porobiło z tymi użytkownikami? Moderacja
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    bobik 17.12.2014 12:32
    Nie wiem jak to ocenić mam mieszane uczucia. Tortury były naprawdę chore chyba jedna z najbardziej powalonych scen jakie w w anime widziałem. Ale tak po za tym w miarę przyjemnie się oglądało.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nanashi 9.12.2014 17:12
    Tak trochę... dwojako.
    Tokyo Ghoul to anime nie rażące zbytnio wybitnością, choć naprawdę przyjemnie się je oglądało. No, może pomijając cenzurę, bo jej nadmiar był naprawdę irytujący.
    Pokrótce, po seansie miałem taki niedosyt, że od razu wziąłem się za mangę. I nie żałuję. W anime zostało pokryte około 70 chapterów mangi liczącej ich 143, więc nic dziwnego, że adaptacja zakończyła się cliffhangerem. Niestety, nie dane nam jest zobaczyć ekranizacji pozostałych chapterów – ponieważ kontynuacja anime, zapowiedziana na styczeń 2015 (24 odcinki) nie będzie opierać się na mandze, a opowie historię w alternatywnej rzeczywistości, czyli oryginalną historię napisaną przez nie kogo innego jak samego Ishidę Sui, twórcę Tokyo Ghoula. Może pójść zarówno dobrze jak i źle, ale wiem jedno – tych, którzy mangi nie przeczytali, omija naprawdę interesująca i wciągająca historia.

    Pomijając mangę i różnice między nią a jej adaptacją ( kliknij: ukryte ), anime to dość solidny kawałek roboty. Soundtrack był naprawdę dobry, tak jak i animacja i graficzne aspekty. Niestety, gorzej prezentuje się to od strony fabularnej. Wątki zostały pomieszane, przez co anime rozwija się w tempie, bądź co bądź, ślimaczym, zaś ostatnie odcinki zostały opowiedziane z prędkością, jakby to powiedzieć, karabinu maszynowego, przez co widz ma po seansie sporo pytań.
    Pokrótce, na plus jest generalnie wszystko, jest to oryginalna pozycja na jeden czy dwa wieczory, która oferuje naprawdę wiele, między innymi rozwój postaci, który, w przypadku Kanekiego, jest wręcz biegunowy (co, niestety, nie zostało bardziej rozwinięte, ale to przez brak pozostałego czasu antenowego na takie rzeczy). Na minus cenzura i nie do końca dobrze opowiedziana historia – to tak, jakby wczesne odcinki przygotowywały nas powoli na to, co dzieje się w ostatnim.

    Koniec końców. Anime na 8/10. I, na miłość boską, dajcie mandze szansę. W tej historii dzieje się dużo, dużo więcej niż pozornie widać.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Windir 8.12.2014 16:50
    7+/10
    Nie czytałem mangi i nie mam zamiaru, drugi sezon chętnie zobaczę. 4 zimne i pękło na raz. Bawiłem się dobrze. Krótko:

    + Oryginalna tematyka.
    + Muzyczka! Dajcie mi pełny soundrack! ED więcej niż dobry.
    + Mocne. Niektóre teksty i tortury niesmaczne, ale wpisujące się w całość.
    + Mnogość detali graficznych.
    + Zakończenie. Chce się więcej.

    - Ludzie żyjący obok ghuli. Jak na to nie patrzeć – cholernie naciągane.
    - Nudne schematy postaci (Touka, Kaneki, Amon)
    - Humor na siłę. Niedużo, ale drażnił.
    - Zbyt przyśpieszona akcja. Totalnym przegięciem jest  kliknij: ukryte 
    - Zakończenie.  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Nerin 15.11.2014 15:30
    Fajnie się oglądało, ale zakończenie kompletnie bez sensu.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Madaren 24.10.2014 17:22
    Do kompletnej klapy daleko.
    Zaczęłam oglądać z nudów w czasie choroby. Całość obejrzałam w jeden dzień, w końcu to tylko 12 odcinków. Nie mogę porównać z mangą, ponieważ po nią nie sięgnęłam i prawdopodobnie tego nie zrobię, dlatego też, mój komentarz będzie się odnosił jedynie do tego co zaprezentowało anime.

    W dużej części komentarzy pojawiają się okrzyki niezadowolenia, jednak ja, po obejrzeniu TG nie mam wcale tak wiele obiekcji. Owszem, nawet nie czytając papierowej wersji widać, że czegoś tu brakuje. Fabuła często wydaje się pourywana, a wątki poskracane albo w ogóle pominięte, acz całość nie jest taka zła. Wiele postaci przypadło mi do gustu zarówno charakterem, jak i wyglądem. Niestety anime skończyło się w momencie, w którym akcja zaczynała się dopiero rozkręcać, ale z tego co czytałam ma być kontynuacja także jestem dobrej myśli. Po drugi sezon sięgnę na pewno. Pomimo wielu niedociągnięć TG stanowi dla mnie całkiem ciekawy tytuł, któremu należałoby dać jeszcze szansę.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Haria 18.10.2014 20:50
    Ah, ta interesująca, złożona fabuła! Przekonujący (dojrzali!) bohaterowie! Protagonista, który myśli, działa i nie rumieni się i ślini na każdym kroku! Tak, to wszystko znajdziecie w Tokyo Ghoul. Wszystko, a nawet więcej. Dodajmy do tego genialną animację kompletnie pozbawioną cenzury, świetną muzykę i oryginalny pomysł.

    Żartowałam.

    Radzę się zastanowić, kiedy najdzie was myśl na obejrzenie Tokyo Ghoul. Nawet czytanie nowych rozdziałów Naruto jest lepsze.
    Odpowiedz
  • odpowiedzi: 0 Kamakor.kin 15.10.2014 16:15:25 - komentarz usunięto
  • odpowiedzi: 0 MiyuMisaki 28.09.2014 17:50:39 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Twelve 22.09.2014 16:27
    Po przeczytaniu wielu opinii na temat tego anime, dochodzę do wniosku, że lepiej przeczytać mangę (jeżeli ktoś jeszcze tego nie zrobił), a sezon 2 oglądnąć z ciekawości.

    Ode mnie anime dostaje 6/10 (dużo ocenzurowanych scen, urwane zakończenie)

    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Orihimcia 22.09.2014 11:22
    Serię oglądało mi się całkiem dobrze, była dość ciekawa, ale co z tego, skoro mam wrażenie, że wszystko jest takie pourywane? Chaotycznie prowadzona historia, mało czasu poświęconego na przedstawienie bohaterów drugoplanowych i urwane zakończenie. Cóż… trochę szkoda, miałam nadzieję, że anime lepiej rozwinie swój potencjał. Mam nadzieję, że powstanie drugi sezon, bo tak tego nie wypada zostawić.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    RaiRenall 22.09.2014 10:50
    Po przeczytaniu mangi doszedłem do wniosku, że dobrze że anime ma tylko 12 odcinków. Od biedy i tak na siłę można założyć, że jest to historia do pewnego stopnia zamknięta – bohater  kliknij: ukryte , co było naturalną ewolucją tej postaci. Oczywiście o wiele lepiej byłoby gdyby zamknęli ten arc – pozostałoby wciąż wiele pytań ale zakończenie byłoby odrobinę bardziej satysfakcjonujące.

    Tak seria jest tylko przeciętną reklamówką mangi i niech tak zostanie.

    Osobiście nie chcę zobaczyć drugiego sezonu (o, którym jak na razie nie ma potwierdzonych doniesień). Historia ta pod koniec  kliknij: ukryte  (jeżeli pozostałaby wierna pierwowzorowi), że wkurzyłaby tylko całą domniemaną grupę docelową (która, śledziła historię aby popatrzeć na rozwój bohatera i fabuły a mniej interesowały ją dylematy moralne i klimat bezsilnośći). Uważam, że zakończenie (mangi)  kliknij: ukryte , ale  kliknij: ukryte .
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kysz 20.09.2014 18:13
    Nie takie złe
    Mangi nie znam i nie mam zamiaru się z nią zapoznawać nawet. Anime obejrzałam i generalnie nie uznaję za takie złe, choć nawet ja widzę, że faktycznie musieli tu sporo pokręcić i poucinać, bo fabuła nie szła tak płynnie, jak raczej powinna. Ostatni odcinek był jak dla mnie świetny, tyle że… tragiczny jako zamknięcie serii. Okay, zapowiedzieli kontynuacje, ale co z tego? Już chyba bardziej bez sensu nie dało się tego zamknąć w pierwszym sezonie. Nie, zdecydowanie powinni to inaczej rozplanować.
    Ogólnie jednak mnie się raczej podobało i nawet mnie wciągnęło, więc po drugi sezon na pewno sięgnę (choć co prawda bez zbytnich oczekiwań), acz jestem w stanie zrozumieć narzekania fanów mangi, bo pewnie faktycznie jest to strasznie skiepszczone względem oryginału. Tak czy siak ja daję 6/10, bo jak mówię – bez znajomości mangowego pierwowzoru całkiem fajnie się to ogląda^^
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    li wen-xi 20.09.2014 10:59
    Ogólnie to była nawet dobra adaptacja tego segmentu mangi. Szkoda, że 'production values' jak sprzed 10 lat i masa statyki w animacji. Tokyo Ghoul zasługuje na lepsze studio i lepszych animatorów.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 0
    Klemens 19.09.2014 21:46
    Geez, jeszcze drugi sezon męczarni...
    Anime to jest idealnym przykładem do wytłumaczenia czym jest tendencja spadkowa. Książkowy przykład jak zrobić z anime reklamę mangi  kliknij: ukryte . Uje%^&i taką ilość pierwowzoru, że widz który dokładniej będzie obserwować poczynania bohaterów uzna większą część z nich z strasznie nielogiczną, a już nie będę wspominać o czytelnikach mangi.
    No i sedno tematu… Drugi sezon… Powiem krótko, z szacunku do dobrej mangi Sui Ishidy zapomnę o tej serii i będę udawać, że coś takiego nie miało miejsca, a za następną nie będę się w ogóle zabierać.  kliknij: ukryte 

    Ocena – mocne 1/10 i kolonia krętka białego dla studia Pierrot za taki syf.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    czarna mamba 19.09.2014 18:22
    Końcówka była jednym wielkim rozczarowaniem (jak zazwyczaj). Początek zapowiadał się fajnie, ale z biegiem czasu seria zaczęła równać w dół, niestety. Liczyłam na lepsze rozwinięcie wątku ghouli i ich natury. Podobało mi się, jak  kliknij: ukryte  i miałam nadzieję na więcej podobnych akcji, ale najwidoczniej musiałam obejść się smakiem.

    Za krótko, zbyt chaotycznie, manga poucinana w wielu miejscach, za dużo Tsukiyamy, którego, nawiasem mówiąc, nie cierpię, za mało Uty, którego najbardziej polubiłam spośród wszystkich bohaterów,  kliknij: ukryte . Krótko mówiąc popisowo skopane anime, które miało naprawdę duży potencjał i gdyby nie fakt, że lubię serie w takim klimacie, nie wiem, czy obejrzałabym do końca.

    Moja ocena: 6/10, głównie za klimat i tematykę.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Kamiyan3991 19.09.2014 13:17
    Żal
    Ostatni odcinek nie zakończył tego arcu w mandze… jaki żal.

    To jakiś absurd.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    peregrinus 19.09.2014 11:43
    Zieeew...
    Ten ostatni odcinek był nudny jak flaki z olejem, tyle, że bez oleju. Bezsensowne teksty, brak ruchu, białe tła i  kliknij: ukryte . Jedyne co mi się w miarę podobało w tej serii to właśnie sceny akcji, które stanowiły niezłą rozrywkę, a tu nawet tego prawie nie było. Miałem nadzieje, że pokażą trochę dalszy fragment mangi (której kilka rozdziałów przekartkowałem), a zamiast tego dostałem prawie  kliknij: ukryte . Nie dość, że było głupie, to teraz zrobiło się jeszcze nudne. 4/10.
    Odpowiedz
  • Yayoba 19.09.2014 10:42:52 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Nikodemsky 19.09.2014 01:39
    Po zapowiedziach i opiniach na temat mangi spodziewałem się czegoś o niebo lepszego, nie było źle co prawda ale przede wszystkim ilość niedopowiedzeń pozostawia gorycz rozczarowania.

    Najbardziej co mnie rozdrażniło, to ilość cenzury – seria jest ewidentnie przeznaczona dla starszej widowni, jednak mimo wszystko próbowano wszystko cenzurować, jak w nieco brutalniejszym shounenie.

    Brutalny świat, w którym ghoule pożywiają się ludźmi, nawet nie raz strach wyjść z domu – i akcja serii skupia się na najspokojniejszych z ugrupowań i do tego na przeciętnym bohaterze, który po prostu przypadkowo źle trafił, brzmi raczej jak podstawka pod jakiś shounen. Jednak nie czepiając się już samej koncepcji serii(z tego, co czytałem to adaptacja względem mangi była strasznie pourywana), to brakowało mi klimatu brutalności świata, w którym żyli bohaterowie – w pewnym sensie próbowano tu wcisnąć „normalną” codzienność i dzielić na grupy „lepszych i gorszych” w poczuciu moralności, może nie jestem tyle zły, co raczej rozczarowany podejściem.

    Grafiki i oprawy dźwiękowej nie można się uczepić – pomimo, że akcja często sprowadzała się do pomniejszych wydarzeń  kliknij: ukryte , to również dla kontrastu akcja przenosiła się w ciemne ulice, czy jakieś przedmieścia.

    W grupie tego typu serii akurat Shiki wygrywa tutaj pod praktycznie każdym względem. Czego najbardziej brakowało w Tokyo Ghoul? Najprawdopodobniej rozciągnięcia całości na 20+ odcinków bez pośpiechu i nieco większej staranności przy wytłumaczeniu widzowi sytuacji i wątków.

    W obecnym układzie serię uznaje po prostu za „urwaną” i przez to nie jestem w stanie wystawić więcej, niż 7/10.

    Swoją drogą, pytanie do bardziej obeznanych w temacie –  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Zagadkowy 19.09.2014 01:24
    Beznadziejnie.Nie rozumiem po co zabierać się za ekranizacje tego typu mangi,jeżeli 3/4 akcji jest cenzurowana.Kolejny „zmarnowany potencjał” Jako,że został jeden odcinek do końca,ale to anime mnie zawiodło to już teraz dam ocenę końcową.Strona techniczna anime na plus,ładna animacja,bardzo fajny OST.Studio Pierrot robi „ładne„anime więc przyczepić jakoś się nie mogę.Niestety reszta leży i płacze.Fabuła sama w sobie nie jest odkrywcza bo podobne motywy mogliśmy już zaobserwować.Uważam jednak ,że jest to gwałt na mandze.Ilość chapterów które mieszczą się w jednym odcinku jest tak duża,że 3/4 naprawdę fajnych scen znika,albo jest masakrycznie cenzurowane.Kiepskie przedstawienie postaci,przez co nie czuć tego zaangażowania.Szkoda,że Pierrot zajął się tym tytułem a nie jakieś ambitniejsze studio,może wtedy dostalibyśmy dobrą serię,których tak brak ostatnio.3/10 z litości.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime